Alexa - Urządzenie informacyjne czy cichy szpieg ?

[Presario]

Jaka jest różnica między informacją utrwaloną przez telefon w kieszeni i przez kamerę w samochodzie?

 

[Tralalala]

No nie wiem, może drogi którymi chodzisz codziennie, miejsca gdzie przebywasz lub byłeś i ludzie z którymi się spotykasz to trochę więcej informacji o Tobie niż twój wygląd?

 

[Presario]

A takiej informacji nie można zdobyć, nagrywając Cię?

 

[Tralalala]

Musiałbyś za kimś chodzić nieustannie, włącznie z wchodzeniem do budynków do których nie masz dostępu. https://niebezpiecznik.pl/post/jak-namierzyc-lokalizacje-dowolnego-telefonu-komorkowego/
Śledzenie 100k ludzi wymaga opłacenia ponad 300k ludzi do chodzenia za nimi (8godzinny dzień pracy), śledzenie za pomocą telefonu w kieszeni jest po prostu o wiele tańsze.

 

[Presario]

A po co chodzić za nimi, skoro miejsca gdzie chodzą są nagrywane?

Wg mojej wiedzy przeszukanie filmów w blockchainie, jakim jest Internet, typu "draka w tramwaju" albo "szeryf środkowego pasa" po numerach rejestracyjnych, głosach i twarzach ludzkich to kwestia mocy obliczeniowej, czyli czasu.

 

[Tralalala]

Po to, że nie wszystko jest pokryte kamerami a przecież pytałeś o informacje których nie można zdobyć za pomocą zdjęć.

Blockchain to baza danych, internet to protokół. To są dwie całkowicie różne rzeczy.

 

[Presario]

Budynki też są co raz bardziej pokryte kamerami. Jak obraz z takiej kamery jest dostępny z Internetu, to znaczy że można się do niej włamać. Jak kamera zapisuje obraz na one drive, to nie trzeba się włamywać, bo już tam jest. Myślisz, że takie kamery dostają aktualizacje?

 

[Tralalala]

Czasami są a czasami nie są. I nie chodzi tylko i wyłącznie o budynki ale też np. o parki. Pewnie nie są często aktualizowane ale jakie to ma znaczenie? Dochodzi jeszcze konieczność zbierania materiału ze wszystkich kamer a potem przeglądania go.

Rozwiązaniem inwigilacji nie jest tworzenie jakiś tam organizacji ustalających prawa bo to takie organizacje (we współpracy z innymi np. microsoft-nsa) trudnią się inwigilacją. Nie chce mi się dalej gadać.

 

[Presario]

Problem z przeglądaniem odpada, kiedy może to zrobić komputer. Tak jak teraz robi to z treścią tekstową w Internecie.