Akap a stabilność międzynarodowa

D

Deleted member 427

Guest
GAZDA napisał:
ile samolotów miał wietkong czy mudżahediny w afganistanie?

A kto im je kupił? Inne państwa. Kto finansował amerykańskich rewolucjonistów? Państwo francuskie. Forsa skądś musi pochodzić i zawsze pochodzi z budżetu jakiegoś państwa, ewentualnie jakiś pro-państwowy oligarcha coś finansuje (tak jak było w Gruzji, gdzie antyrządowe protesty w 2007 roku finansował znajomek Putina).
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
528700_404243589635121_1379470994_n.jpg


tak mi sie skojarzyło hehe

@ kawador, ale oni nie mieli samolotów i wygrali jednok...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 732
Jedyna sytuacja w historii.

Jesteś pewien? Takich wpadek było więcej.

To nie były odrzutowce, po 100M$/szt.

A kto im każe instalować fotele w których klozet na siuśki kosztuje gdzieś $5000-$50000? Ja bym pilotowi dał pampersy i już - serio!
Przecież tam wszystko jest przepłacone co najmniej 20 razy. Te samoloty zostały zrobione dla urzędasów i biurokratów a nie dla pilotów i wojskowych.
 
OP
OP
Hitch

Hitch

3 220
4 880
A co z aspektem ekonomicznym? Wróg mógłby wejść do kraju nie czołgami a np. handlem i dzięki jakiejś dokładnie zaplanowanej strategii przejąć wszystkie rynki np. inwestując w sprzedaż dóbr poniżej kosztu nawet i produkcji. Na dłuższą metę, wiadomo, że by się to zapadło. Ale taka szybka, skoordynowana akcja mająca na uwadze bigger picture, nie krótkofalowe zyski?
 
D

Deleted member 427

Guest
Wróg mógłby wejść do kraju nie czołgami a np. handlem i dzięki jakiejś dokładnie zaplanowanej strategii przejąć wszystkie rynki np. inwestując w sprzedaż dóbr poniżej kosztu nawet i produkcji.

Hitch, bardzo chciałbym rozwiać wszystkie twoje wątpliwości, ale dla mnie osobiście dyskusja o tym, co zrobi wróg, gdy na ziemiach polskich będzie ankap, jest z tej samej parafii abstrakcji, co dyskusja o posiadaniu bomby atomowej przez mojego sąsiada. A wątek o bombach atomowych też już był ;)
 
OP
OP
Hitch

Hitch

3 220
4 880
Mirasz:
Tylko, że to metoda dyskusji owiec i dzieci TVNu. Dzisiaj spytałem kolegę (wzorowy obywatel IIIRP, wierzący w słuszność państwowego monopolu na przemoc) jak rozwiązałby bez broni sytuację, że jest przyparty do muru przez czterech kolesi dwa razy jego wzrostu i siły, mówiących "teraz cię zabijemy" to rzucił, że by zawołał Clinta Eastwooda, po czym zmienił szybko temat. A ja poważnie pytam, właśnie po to, żeby nie stosować takiej pół-żartowej retoryki z braku argumentów :)

Mental:
Tak, ale jednak jest dużo ludzi, którzy nie chcą poświęcić stabilności zewnętrznej państwa na rzecz wolności i swobód. Takie jednostki choć wystarczająco kumate na wstępne przekabacenie, nie ulegną jeśli się im konkretnie nie powie :)
 
M

MichalD

Guest
Istnienie pańśtwowej policji,. nie przeszkadza żeby obywatele posiadali broń palną. Państwo powinno mieć dominującą pozycję, ale nie monopol w stosowaniu przemocy.
 
S

stormtrooper

Guest
Nie wiem jakby to wyglądało w rzeczywistości, ale gdybym mieszkał w akapie, to podczas wojny wykupiłbym sobie tyle ołowianych naboi i innych niehumanitarnych broni ,żeby się sukinkotom odechciało na mnie napadać.Albo środków usypiających i łapałbym niewolników (wrogich żołnierzy). (...)

A państwo za sąsiednią granicą pierdolnęłoby w Ciebie bombę i by się skończyły marzenia przyszłego handlarza bronią.
W jednym państwie nie może zaistnieć akap właśnie ze względu na możliwość obcej interwencji. Co innego gdyby na całym świecie on powstał ew. w całym regionie (Europa, Euroazja), ale w jednym państwie otoczonym pozostałymi nie miałby szansy się utrzymać. Przykłady z potopu, wojny rusko - fińskiej są z dupy, bo wtedy nie istniał taki sprzęt powietrzny jaki jest teraz. Przykład wojny wietnamskiej też nie jest adekwatny, bo Żółtki śmigały po dżungli tunelami podziemnymi i ciężko było tam używać sprzętu (na szerszą skalę spuszczano tylko napalm).
I pomimo, że kto wybiera bezpieczeństwo zamiast wolności nie zasługuje na żadne, to chujowo wygląda perspektywa 10 lat w tunelach jak w Wietnamie.
 
D

Deleted member 427

Guest
Takie jednostki choć wystarczająco kumate na wstępne przekabacenie, nie ulegną jeśli się im konkretnie nie powie

Hitch, dane terytorium jest zawsze tak silne, jak silnych ma przyjaciół, którzy mają interes w tym, by sprzeciwiać się zaatakowaniu tego terytorium, oraz uzbrojonych mieszkańców, gotowych w razie potrzeby bronić swoich ziem. O ile o punkt drugi w kontekście akapu się nie martwię, to punkt pierwszy jest dla mnie niewiadomą.
 
M

MichalD

Guest
By notorycznie tresować naród. W przeciwnym razie wyginą gatunki gimbusów wszelkiej maści, które się namnożyły przez tysiąclecia chrześcijaństwa

Gdyby ludzi byłoby tak mało, jak było wcześniej było, żylibyśmy w znacznie gorszym świecie. Im więcej ludzi, tym większy kapitał ludzki, generujący większą wartość dodaną dla rozwoju cywilizacyjnego i technologicznego.

Natomiast jeśli uważasz , że kilku tysięcy uzbrojonych facetów strzelających do ciężkich przestępców jest tresowaniem narodu, jest to dość spiskowe spojrzenie na świat.

Policja i wojsko, jest jak ubezpieczenie zdrowotne - chroni przed ciężkimi przypadkami, z którymi bardzo trudno poradzić sobie samemu za własne pieniądze. Jeśli ty za wszelką cenę negujesz, że takie nie istnieją i jakieś pospolite ruszenia będą w stanie pokonać zorganizowane armie nowoczesnych państw, to jest to myślenie wysoce absurdalne.
 
D

Deleted member 427

Guest
MichaID, pisałem o tym parę razy w innych wątkach - Polska dzisiaj nie ma armii zdolnej do obrony swojego terytorium przed żadną zorganizowaną armią nowoczesnego państwa. Litwini z widłami by nas rozjechali. Posiadanie wojska nie jest gwarancją niczego - miliony wyrzucane w błoto, a w razie zagrożenia i tak wszyscy idziemy pod młot. Już pomijam tu szczegół, taki mianowicie, że "generowanie zagrożenia" i "straszydeł", to specjalność tego samego państwa, które deklaruje, że jest niezbędne, by cie ochronić.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
Policja i wojsko, jest jak ubezpieczenie zdrowotne - chroni przed ciężkimi przypadkami, z którymi bardzo trudno poradzić sobie samemu za własne pieniądze. Jeśli ty za wszelką cenę negujesz, że takie nie istnieją i jakieś pospolite ruszenia będą w stanie pokonać zorganizowane armie nowoczesnych państw, to jest to myślenie wysoce absurdalne.
absurdalne to jest myślenie że przymusoso opłacana przeze mnie policja czy wojsko mnie przed czymkolwiek obroni...
 
M

MichalD

Guest
@kawador : Armia w PL , to rzeczywiście nadbudowany, biurokratyczny pożeracz pieniędzy, ale to nie uzasadnia jej braku. Wojsko Polskie może kupić broń atomową i wtedy wątpię, abyś był w stanie podważyć konieczność jego istnienia. Ono wymaga reformy, nie likwidacji.

@Gazda

absurdalne to jest myślenie że przymusoso opłacana przeze mnie policja czy wojsko mnie przed czymkolwiek obroni...

Udowodnij, że tak nie jest. :) Co powstrzymuje mafię, przed odebraniem ci majątku? Co powstrzymuje złodziei przed bezkarnym rabunkiem? Strach przed więzieniem , sądem , policją.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
no fakt jakiś czas temu policjant obronił mnie przed posiadaniem 100 zeta w kieszeni...
jak juz pisałem gdzieś wcześniej posterunek policji kilka km, wojsko 70km... zanim dotrą by mnie obronić to zostane 500 razy obrabowany zabity itd...
 
M

MichalD

Guest
jak juz pisałem gdzieś wcześniej posterunek policji kilka km, wojsko 70km... zanim dotrą by mnie obronić to zostane 500 razy obrabowany zabity itd...

To nie jest argument, że policja ma nie istnieć. Wystarczy, że wywiera ona oddziaływanie psychologiczne, którzy niektórzy na tym forum nazywają wytresowaniem.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
chuja wywiera, ludzie nadal są okradani, dostają wpierdol itd...
ja wczoraj kupiłem chleb i w cenie był vat, zastał obrabowany przez zorganizowaną grupe przestępczą, policja mie nie obroniła...

nie mówie że ma nie istnieć, może se istnieć i być finansowana przez tych co chcą ją opłacać by ich chroniła...
ja nie chce, bo mnie nie chroni... tym bardziej wojsko mnie nie chroni przed niczym...
 
Do góry Bottom