Afera mandatowa

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Pisałem o tym w dobrych wiadomościach, ale jako że sprawa się rozwija uważam, że zasługuje na osobny wątek. Tomasz Parol opisał konsekwencje ostatniego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, z którego wynika, że będzie można anulować absolutną większość mandatów drogowych i wystąpić o zwrot pieniędzy. Byłby to ogromny cios dla budżetu państwa. Dziś Tomasz Parol napisał, że TK sam nie zdaje sobie sprawy z tego jaką aferę wywołał.:

"Sędzia prof. Andrzej Rzepliński – sprawozdawca w Trybunale Konstytucyjnym jest kompletnie zaskoczony aferą, którą wywołali. Najpierw zaczął się tłumaczyć że Komunikat TK być może został źle zredagowany, a potem, że bezprawność dotyczy tylko przecież tzw. "wezwań alternatywnych". Wygląda na to, że Sędziowie nie mieli pojęcia, że takie są WSZYSTKIE wezwania z fotoradarów. Tłumaczenie durne bo jest to oficjalny komunikat publiczny odnośnie treści orzeczenia opublikowany przez TK (coś jak ustne ogłoszenie wyroku ale trwalsze) i już wywołujący określone skutki prawne zawarte w art. 190 Konstytucji RP dotyczące ograniczeń w stosowaniu art. 96par3 kw w wezwaniach. Może jednak dojść do skandalu, że teraz gdy już wiedzą co się dzieje będą próbowali go post factum modyfikować, co byłoby złamaniem Konstytucji RP przez TK."

"Zainteresowanych szczegółami o czym będę mówił w materiale TVN24 odsyłam do mojego artykułu i przypominam, że zgodnie z obietnicą razem z innymi prawnikami (bo wielu innych podziela moje przekonanie) opracowuję tryb umarzania toczących się spraw z fotoradarów oraz tryb unieważniania mandatów zapłaconych, grzywien, wyroków i uzyskania zwrotu pieniędzy, punktów, utraconych praw jazdy a także dochodzenia odszkodowań oraz zadośćuczynień. Za kilka dni mogę już zacząć konkretnie pomagać Państwu w tych sprawach. A mówimy o wielu milionach spraw bo w samym 2013 roku służby wysłały 2,5 mln bezprawnych wezwań.

http://3obieg.pl/trybunal-konstytuc...a-mandaty-z-fotoradarow-musza-zostac-zwrocone"

Dziś o 21.30 Tomasz Parol ma być w programie TVN24 w sprawie bezprawności mandatów.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Interpretacja P. Parola jest najprawdopodobniej błędna. Wyrok TK brzmi:

"Art. 96 § 3 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2013 r. poz. 482, ze zm.) jest zgodny z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 42 ust. 1 Konstytucji"

Czyli karanie za brak denuncjacji jest ok.

Wywodzenie jakiegokolwiek skutku prawnego z treści komunikatu TK opublikowanego po wyroku jest śmieszne, ponieważ "komunikat po" nie jest elementem orzeczenia i nie znajduje do niego zastosowania art. 190 Konstytucji.

Ten wyrok nie tylko nie dał żadnej szansy karanym z art. 96 kw, co wręcz ją odebrał, bo teraz każdy sąd na zarzut, że jest to niezgodne z Konstytucją rzuci krótką piłkę "P 27/13" i odeśle delikwenta na drzewo z kwitkiem do 5000 zł do zapłacenia.

Wciąż nie ma uzasadnienia, więc dokładnie nie wiadomo co TK miał na myśli pisząc o bezprawności quizów, tylko to nie ma zupełnie znaczenia bo nie jest objęte sentencją wyroku i nikt nie będzie miał podstawy prawnej do ich zakwestionowania. Do pewnych rzeczy trzeba też podejść zdroworozsądkowo, ja nie rozumiem osobiście jaka jest różnica między załatwieniem sprawy jednym pismem („quiz”), a rozbiciem tego na 2 pisma, które byłyby w powszechnym mniemaniu ok.

Jak zaczną pojawiać się pierwsze wyroki na korzyść delikwentów z art. 96 kw to będzie można mówić o przełomie. Na dzień dzisiejszy ja nawet nie wiem jak mógłbym sformułować zarzut w takiej sprawie „Zarzucam X bezprawność polegającą na sprzeczności z Konstytucją w art. Y bo TK w wyroku P 27/13 stwierdził, że artykuł 96 kw jest zgodny i nie jest niezgodny z Konstytucją”? :) Kolega Parol też najwyraźniej jeszcze tego nie wie, bo szumnie zapowiadanym przez niego wzorcem pisma jest wezwanie do dobrowolnego naprawienia szkody bez jakiejkolwiek głębszej analizy prawnej.

Nie zmienia to faktu, że to bardzo ciekawa sprawa, bo TK usankcjonował wyrokiem znane z systemu sowieckiego obowiązkowe donosicielstwo, a jednocześnie stwierdził, że domniemanie niewinności i obowiązek udowodnienia przez organ winy wcale nie są w naszym systemie bezwzględnie obowiązujące. Czekam z niecierpliwością na uzasadnienie wyroku, tylko niestety nie będzie z tego raczej dla nikogo żadnego zwrotu kasy ani możliwości wypinania się na mandaty.


Jeszcze tutaj:

Konstytucja:
Art. 190. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.

Ustawa o TK:
Art. 71.
1. Orzeczenie Trybunału powinno zawierać:
1) wymienienie składu orzekającego i protokolanta,
2) datę i miejsce wydania,
3) wymienienie wnioskodawcy i innych uczestników postępowania,
4) dokładne określenie aktu normatywnego, którego dotyczy orzeczenie,
5) przedstawienie zarzutów wnioskodawcy lub składającego skargę konstytucyjną,
6) rozstrzygnięcie Trybunału.
2. Jeżeli Trybunał postanowi, że utrata mocy obowiązującej aktu normatywnego
nastąpić ma po dniu ogłoszenia orzeczenia stwierdzającego niezgodność z Konstytucją,
ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą, w orzeczeniu określa
się termin utraty mocy obowiązującej tego aktu.
3. Trybunał jest obowiązany, nie później niż w ciągu jednego miesiąca od ogłoszenia
orzeczenia, sporządzić jego uzasadnienie w formie pisemnej; uzasadnienie
podpisują sędziowie Trybunału, którzy głosowali nad orzeczeniem.
4. Jeżeli którykolwiek z sędziów, o których mowa w ust. 3, nie może podpisać uzasadnienia,
przewodniczący składu orzekającego zaznacza na orzeczeniu przyczynę
braku podpisu; jeżeli uzasadnienia nie może podpisać przewodniczący
składu orzekającego, przyczynę braku podpisu zaznacza na orzeczeniu najstarszy
wiekiem z głosujących sędziów Trybunału.


Ja z całych sił staram się znaleźć "komunikat po" w tym enumeratywnym wyliczeniu elementów orzeczenia, ale go nie widzę. Kolega Parol natomiast go gdzieś dostrzegł, widać "mensjanie" są też bardziej spostrzegawczy.
 
Ostatnia edycja:

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
http://trybunal.gov.pl/rozprawy/kom...-akt-w-postepowaniu-w-sprawach-o-wykroczenia/

Kwestionowane przepisy kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia są niezgodne z konstytucją.


3 czerwca 2014 r. o godz. 9.00 Trybunał Konstytucyjny rozpoznał połączone wnioski Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczące postępowania przygotowawczego - prawa do korzystania z obrońcy i zasad udostępniania akt sprawy na etapie prowadzenia czynności wyjaśniających.


Trybunał Konstytucyjny orzekł, że:


- Art. 4 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia w zakresie, w jakim pomija prawo osoby, wobec której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie, do korzystania z obrońcy na etapie czynności wyjaśniających, o których mowa w art. 54 § 1 tej ustawy, jest niezgodny z art. 2 i art. 42 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji.


- Art. 38 § 1 powyższej ustawy zakresie, w jakim nie przewiduje na etapie czynności wyjaśniających, o których mowa w art. 54 § 1 tej ustawy, prawa dostępu do akt dla osoby, wobec której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie, jest niezgodny z art. 2 i art. 42 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji.


W pozostałym zakresie Trybunał umorzył postępowanie.


Zarzuty sformułowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczyły pominięć legislacyjnych, co zostało jednoznacznie wyrażone zarówno w petitum skierowanych do Trybunału wniosków, jak i w ich uzasadnieniach. Wątpliwości Rzecznika wiązały się z brakiem zagwarantowania przez ustawodawcę prawa do korzystania z obrońcy osobom, wobec których istnieją uzasadnione podstawy do sporządzenia przeciwko nim wniosku o ukaranie, a także z brakiem regulacji gwarantującej prawo wglądu do akt na etapie prowadzenia czynności wyjaśniających (analogicznie do gwarancji określonych w art. 156 § 5 k.p.k,, który reguluje prawo dostępu do akt w postępowaniu przygotowawczym).


Trybunał, oceniając zarzut naruszenia przez art. 4 kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (dalej k.p.w. ) prawa do obrony osób, co do których istnieje uzasadniona podstawa do skierowania przeciwko nim wniosku o ukaranie, w jego aspekcie formalnym (tj. korzystania z pomocy obrońcy), musiał zbadać, czy charakter i zakres czynności wyjaśniających oraz ich znaczenie dla decyzji o ewentualnym złożeniu wniosku o ukaranie bądź dla ewentualnego postępowania przed sądem nie wymagają na tym etapie postępowania przyznania prawa do korzystania z pomocy obrońcy z wyboru lub urzędu. Przeprowadzona w tym zakresie analiza doprowadziła do uznania za zasadne zarzutów wnioskodawcy.


Trybunał, wychodząc z założenia, że gwarancyjny charakter prawa do obrony wymaga, by prawu temu nadać znaczenie realne i efektywne w ramach konkretnego postępowania, niezależnie od jego stadium, uznał, że niebezpieczeństwo iluzoryczności gwarancji jest tym większe, im bardziej skomplikowana jest sprawa, w której przyszło uczestniczyć osobie podejrzanej o popełnienie wykroczenia, a także, im mniejszą zaradność osoba taka prezentuje. Trybunał podzielił wskazywane przez uczestników postępowania stanowisko, że naruszenie gwarancji wynikających z art. 42 ust 2 konstytucji jest szczególnie widoczne w sytuacjach, gdy osoba podejrzana o popełnienie wykroczenia nie jest w stanie w sposób skuteczny samodzielnie bronić swoich interesów ze względu na stan zdrowia (np. osoby nieme, niesłyszące, niepoczytalne) lub inne istotne okoliczności osobiste bądź prawne (np. wiek, status ubezwłasnowolnionego). Trybunał uznał także, iż pomoc obrońcy może okazać się również niezbędna podejrzanym, którzy ze względu na brak wystarczającej wiedzy prawniczej i brak doświadczenia procesowego, w ramach swej obrony nie mogą skutecznie skorzystać z przyznanych im przez ustawodawcę uprawnień procesowych (np. z prawa zgłaszania wniosków dowodowych).


Zdaniem Trybunału, osoby, przeciwko którym uprawnione organy zgromadziły materiał dowodowy stanowiący wystarczająco uzasadnioną podstawę do sporządzenia przeciw nim wniosku o ukaranie, powinny mieć możliwość korzystania z pomocy obrońcy już na tym istotnym dla dalszego postępowania etapie. Podejmowane w ramach profesjonalnej obrony działania mogą doprowadzić do zaniechania wystąpienia z wnioskiem o ukaranie, a ponadto pozwalają na zgromadzenie większej liczby dowodów obrony (w tym takich, których przeprowadzenie przed sądem może nie być już możliwe). Gwarancja ta sprzyja zatem pełniejszej realizacji obowiązującej w postępowaniu w sprawach o wykroczenia zasadzie prawdy materialnej, zgodnie z którą podstawą wszelkich rozstrzygnięć powinny być ustalenia faktyczne. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, ograniczenie prawa do korzystania z obrońcy osobom, wobec których istnieją uzasadnione podstawy do skierowania wniosku o ukaranie, nie spełnia przesłanki konieczności oraz proporcjonalności sensu stricto. Nie można bowiem wskazać interesu publicznego, dla którego celowe a zarazem konieczne byłoby pozbawienie takich osób prawa do korzystania z pomocy obrońcy.


Trybunał za niekonstytucyjny uznał także art. 38 § 1 k.p.w. Rozpatrując zarzut RPO, Trybunał miał na uwadze, że gwarancyjny charakter prawa do obrony wymaga, aby prawu temu nadać znaczenie realne i efektywne. Chodzi o stworzenie takich warunków, w których podmiot tego prawa będzie mógł z niego skutecznie korzystać dla obrony swoich interesów. Istotą prawa do obrony wyrażoną w art. 42 ust. 2 konstytucji jest podejmowanie działań zmierzających do odparcia stawianych oskarżonemu czy podejrzanemu zarzutów za pomocą przyznanych mu uprawnień procesowych. Skuteczna obrona jest tymczasem niemożliwa, albo co najmniej niezwykle utrudniona, jeśli podejrzany pozbawiony zostanie możliwości dostępu do zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.


W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, w świetle wartości leżących u podstaw prawa do obrony (w tym prawa do obrony przed fałszywym czy niesłusznym oskarżeniem), należy uznać, że całkowity brak możliwości dostępu do materiałów dowodowych zgromadzonych w trakcie czynności wyjaśniających nadmiernie ogranicza podejrzanym prawo dostępu do akt. W obowiązującym w k.p.w. modelu postępowania wykroczeniowego ustawodawca nie przewidział bowiem takiego prawa ani przed zakończeniem tych czynności ani też przed wniesieniem wniosku o ukaranie (z wyjątkiem wynikającym z powiadomienia o treści zarzutu). Takie ograniczenie prawa do obrony w aspekcie dostępu do akt Trybunał uznał za nieproporcjonalne.


Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że ma świadomość specyfiki przedmiotu kontroli konstytucyjności wskazanego we wniosku RPO z 21 czerwca 2011 r., którym jest przepis odsyłający do odpowiedniego stosowania niektórych przepisów k.p.k. w postępowaniu wykroczeniowym, jak i charakteru stwierdzonej niekonstytucyjności w wypadku obu zakwestionowanych przepisów (pominięcie legislacyjne). Trybunał wskazał, że ustawodawca, regulując te kwestie w następstwie wyroku Trybunału, w ramach swej swobody ustawodawczej, może posłużyć się odesłaniem do odpowiedniego stosowania właściwych przepisów k.p.k., jednakże może je również uregulować odrębnie, kierując się koniecznością zagwarantowania skutecznej realizacji gwarancji wynikających z art. 42 ust. 2 konstytucji.


Rozprawie przewodniczył sędzia TK Zbigniew Cieślak, sprawozdawcą był sędzia TK Stanisław Rymar.


TL;DR można kwestionować wezwania bez zdjęć.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
Czyli co? Jak dostanę mandat to mogę im napisać "K19/11 - całujcie mnie w dupę" ? A jak potem mi przyślą zdjęcie, to dopiero wtedy mam zacząć kombinować?
 
Do góry Bottom