Adopcje dzieci, inne prefencje seksualne

Scurvoll

New Member
32
0
Pozwolę sobie strawestować.
"Znów ktoś ingeruje w Twoje życie, w to jak traktujesz sąsiadów"...
Jako że zwierzę nie jest rzeczą, okrucieństwo powinno być zabronione i karane.

Karanie za morderstwa i kradzieże też można nazwać 'kształtowaniem pożądanego cżłowieka' i socjalizmem...

Przestałem się bawiić w minarchię, więc nie wiem kto miałby bronić praw zwierząt. Jedno jest pewne: Nie uważam, że państwo jest potrzebne by tego dopilnować.

Człowiek to człowiek. Zwierzak to zwierzak. Ani człowiek ani rzecz. Aksjomaty go, więc nie dotyczą.

Tak to z tym libertarianizmem jest. Albo narzucasz ludziom postawę albo dajesz im wolność, którą ogranicza jedynie wolność innego czlowieka, bo tylko wtedy człowiek ten może nazywać się wolnym.
 

Czytelnik.

New Member
146
0
Avx napisał:
No tak, oczywiście, że można.

Ja jednak dostrzegam różnicę np. między żelazkiem a kotem i nie stawiam znaku równości pomiędzy żywym organizmem a martwym przedmiotem. Widać że tobie to jednak nie robi żadnej różnicy , co mnie smuci.:-/


Avx napisał:
Przeczytaj jeszcze raz, powoli, ze zrozumieniem moją definicję. Bierze ona pod uwagę to, że szympans jest mądrzejszy od niemowlaka, a jednak nie samoposiada się.

Przeczytałem i nadal obstaje przy swoim , takie szympansy są bardziej samoświadome niż płód czy noworodki.
 

Avx

Active Member
831
186
Czytelnik. napisał:
Ja jednak dostrzegam różnicę np. między żelazkiem a kotem i nie stawiam znaku równości pomiędzy żywym organizmem a martwym przedmiotem. Widać że tobie to jednak nie robi żadnej różnicy , co mnie smuci.:-/

Widzę różnicę, ale przynależy ona do moich poglądów czysto prywatnych. Osobiście nie chciałbym z osobą torturującą dla przyjemności koty utrzymywać stosunków towarzyskich raczej, prywatnie uważam większość zwierząt za bardzo fajne, ale nie sądzę, by torturowanie własnego kota miało być karane PRAWNIE. Ideologicznie bowiem jest to dopuszczalne tak samo, jak zarzynanie i pożeranie świń czy testy medyczne na myszach.
 

smootnyclown

New Member
214
3
niedobry napisał:
HHH nie twierdzi, iż należy cokolwiek zakazywać, lecz uważa, iż w społeczeństwo wykształci pewne mechanizmu naturalnego odrzucania niepożądanej wg niego tkanki.
Problem jest w tym, że definiuje ją na podstawie zachowań 'wewnętrznych'.
(to już nie jest libertarianizm)

Dobra, trochę głupi jestem: nie rozumiem o co caman
 
OP
OP
N

niedobry

New Member
39
0
Zachowanie złodzieja (kradzież) to zachowanie 'zewnętrzne' - wywiera bezpośredni wpływ na innych, naruszając ich wolność.
Dwóch panów bawiących się w łóżku to zachowanie 'wewnętrzne' - nie wywierają bezpośredniego wpływu na innych; nie naruszają niczyjej wolności.
Definicja 'pożadanego człowieka' wg zachowań węwnetrznych (prywatnych, osobistych) to nie jest libertarianizm, bo osądza wewnętrzne relacje.
Może szerzej: Hoppe nie chce homoseksualistów, bo, jak twierdzi, mają wysoką preferencję czasową i dlatego są nieprzydatni dla rozwoju społeczeństwa. Przynajmniej takiego, którego chce Hoppe.
A na podstawie takich rzeczy osądzać po prostu nie wolno. Utylitaryzm, totalitaryzm, jak kto chce - ale nie libertarianizm.
 
OP
OP
N

niedobry

New Member
39
0
Przeczytaj cytat w pierwszym poście. Od kiedy 'society' = 'Hoppe'? Od kiedy 'physically removed' = 'nie przyjaźnić się'?
 

smootnyclown

New Member
214
3
no dobra, ale mnie się rozchodzi o to, coś napisał: Hoppe nie chce homoseksualistów, bo, jak twierdzi, mają wysoką preferencję czasową i dlatego są nieprzydatni dla rozwoju społeczeństwa. Przynajmniej takiego, którego chce Hoppe. [to] nie libertarianizm.

Ja to widzę tak: Hoppe dowodzi, że społeczność będzie na drodze preferencji/uprzedzeń/dyskryminacji decydować, z kim bedzie zawierać kontakty i na jakiej podstawie. Hoppe stara się dowieść, że będą to wartości konserwatywne. Pomijając już to, czy tak będzie, czy też nie, nie widzę nic nielibertariańskiego w twierdzeniu, że tak może się dziać.
 
OP
OP
N

niedobry

New Member
39
0
smootnyclown napisał:
Ja to widzę tak: Hoppe dowodzi, że społeczność będzie na drodze preferencji/uprzedzeń/dyskryminacji decydować, z kim bedzie zawierać kontakty i na jakiej podstawie. Hoppe stara się dowieść, że będą to wartości konserwatywne. Pomijając już to, czy tak będzie, czy też nie, nie widzę nic nielibertariańskiego w twierdzeniu, że tak może się dziać.
Nie. Hoppe napisał, że
gdy dorośli członkowie społeczeństwa zaczną akceptować bądź nawet propagować poglądy egalitarne, czy to poprzez ciążenie do komunizmu, bądź demokracji, [..] jest konieczne aby elita [..] wyrzuciła tych ludzi. [..] Nie istnieje coś takiego jak wolność wypowiedzi, wszystko jedno czy na własnym, bądź cudzym terenie [..] Każdy może głosić co tylko mu się podoba, oprócz poglądów sprzecznych z pojęciem własności prywatnej, np. demokracji, komunizmu. Tolerancja dla komunistów i demokratów nie może istnieć w libertariańskim społeczeństwie. [..] Oprócz tego, nie może być tolerancji dla ludzi propagujących styl życia niezgodny z [ochroną rodziny i rodu].
They - the advocates of alternative, non-family and kin centered lifestyles, as, for instance, individual hedonism, [..], homosexuality, or communism - will have to be physically removed from society, too, if one is to maintain a libertarian order
(Google books nie pozwala na kopiowanie tekstu, pewnie jakoś się da ale nie chce mi się kombinować, przepisałem tłumacząc sens)
 

smootnyclown

New Member
214
3
aha. Ok. Tylko dalej nie kumam, na jakiej podstawie Hoppe uważa, że tak to będzie wyglądać? Bo Hoppe (z jakiej to pozycji? jak z "Demokracji" to sobie znajdę zaraz w książce, fragment kojarzę, ale głowy nie dam) rozumiem stara się udowodnić, że tak to właśnie będzie wyglądać (tj. że będzie jakaś elita, która zadba o resztę społeczeństwa - jest to ciekawe zwłaszcza w porówaniu z koncepcją genezy państwa, jaką uznaje Hoppe za słuszną - i będzie czynić coś wbrew ludziom, ale tak naprawdę dla nich). Ale Hoppe tutaj nie czyni nic, poza ZAŁOŻENIEM, że tak będzie. To tak, jak Tannehillowie w swojej książce często posługują się językiem typu: "w społeczeństwie leseferystycznym ta sprawa będzie rozwiązywana w ten sposób" - a przecież oni tego nie wiedzą. Oni konstruują najpierw model, gdzie pokazują jakieś zależności przyczynowo-skutkowe i wnioskują, co i jak może się dziać w określonych warunkach. Tak samo robi Hoppe. Abstrahując od tego, czy poprawnie, czy nie: Hoppe ZAKŁADA, że tak będzie. W moim przekonaniu - myli się..

Swoją drogą, ciekawe to może być pytanie do Hoppe'go; jakoś ładnie je sformułuję i podeślę na wywiad.

PS. Dostrzegłeś pewną sprzeczność w tym cytacie odnośnie własności prywatnej?
 

Giga

New Member
262
5
Hmmm... czyli Hoppe chciałby siłą wyeliminować spółdzielnie i dobrowolne zrzesznia oparte na demokracji bezpośredniej? Zajebisty libertarianizm, nie ma co.
 

smootnyclown

New Member
214
3
Giga, chyba nadinterpretujesz. Jak dla mnie to Hoppe mówi, że będą występowały społeczności (w domyśle: w dominującej liczbie), gdzie się takich przekonań nie będzie akceptowało. I jak dla mnie, nie widzę problemów w tym, by występowały sobie nawet społeczności, które będą akceptowały tylko niebieskookich, blondwłosych Szwedów o wzroście wyższym, niż 195 cm, a niższym, niż 201 cm. Nie wiem, czy przywoływałem taką książeczkę (dostępne na mises.org; czytałem tylko fragment, ale wyglądała na ciekawą), pt. Prejudice is free, but discrimination has costs.
Hoppe nie mówi, że w całym libertariańskim światku nie będzie się akceptowało takich społeczności, opartych na demokracji bezpośredniej - twierdzi, że dominującą rolę będą miały takie społeczności, które tejże uznawać nie będą. A skąd on to wie, to już ja sam nie wiem:)
 

SzabloZębny

New Member
329
4
niedobry napisał:
To nie ma żadnego sensu, bez państwa wszystko jest dozwolone o ile jesteś w stanie wymusić to siłą. Można sobie ustanawiać prawa itd, przyjdzie sąsiad z armią i wszystkich wyrżnie

Eee... jeśli nie zauważyłeś większość użytkowników tego szacownego forum nie wierzy w etatystyczne bajeczki.

Innymi słowy, tutaj panuje nieco inne niż twoje rozumienie sensu. :D

Pedofilia to krzywdzenie dziecka.

Co? Bzdury, bzdury, bzdury... pedofilia jako przymusowe molestowanie lub gwałcenie to oczywiście zgoda, ale jako zwykły, dobrowolny związek dwojga ludzi, między którym występuje pewna dysproporcja wieku już nie.
 
OP
OP
N

niedobry

New Member
39
0
Eee... jeśli nie zauważyłeś większość użytkowników tego szacownego forum nie wierzy w etatystyczne bajeczki.
Można ignorować rzeczywistość, owszem. Jest to jednak równoznaczne z wypięciem w jej stronę gołej dupy.

Załóżmy, że w latach 60 do władzy w USA dochodzą jacyś tam 'wolnościowcy' - zezwalają wszystkim na posiadanie broni, likwidują podatki, w końcu prawie całkowicie likwidują państwo i w konsekwencji wojsko...
Co robi ZSRR?...
 

SzabloZębny

New Member
329
4
niedobry napisał:
Eee... jeśli nie zauważyłeś większość użytkowników tego szacownego forum nie wierzy w etatystyczne bajeczki.
Można ignorować rzeczywistość, owszem. Jest to jednak równoznaczne z wypięciem w jej stronę gołej dupy.

To do mnie? Chyba o sobie piszesz, bo ja nie wierzę w żaden etatyzm, lecz Ty właśnie.

Załóżmy, że w latach 60 do władzy w USA dochodzą jacyś tam 'wolnościowcy' - zezwalają wszystkim na posiadanie broni, likwidują podatki, w końcu prawie całkowicie likwidują państwo i w konsekwencji wojsko...
Co robi ZSRR?...

:D Przecież ZSRS było finansowane przez USA, od tego zacznijmy i skończmy, bo widać, że masz niewielką wiedzę na tematy, w których się wypowiadasz, a ja nie lubię upokarzać ludzi.
 
OP
OP
N

niedobry

New Member
39
0
SzabloZębny napisał:
:D Przecież ZSRS było finansowane przez USA, od tego zacznijmy i skończmy, bo widać, że masz niewielką wiedzę na tematy, w których się wypowiadasz, a ja nie lubię upokarzać ludzi.
Że jak??? Słyszałeś o czymś takim jak zimna wojna? Kryzys kubański? Proxy wars? Itd?...
 

owsianek

New Member
5
0
Do homoseksualistów nic nie mam ale od adopcji dzieci wara, niech propargują swoje "postępowe" modele na księżycu
O ile lesbijki jeszcze jakos mogłyby być (dwie matki... ale i tak chore) to w żadnym wypadku pedalska rodzina to nie rodizna! RODZINA to kobieta z mężczyzną i dzieckiem.
Pedofilii i zoofilii oczywiście zakazać i karać śmiercią albo chociaż kastracją :s to zwykłe obrzydliwe zboczenia
Jestem przerażony czytając posty ludzi nie widzących w tym nic złego :exclamation: nie wierze ze tutaj jest az tylu zboczeńców
Zastanówcie się czy ccieli byście żeby wasze dzieci były gwałcone??? Albo czy chcieli byście mieć za sąsiada zoofila która rucha swojego psa chomika albo konia???
W wolnym społeczeństwie można by przerobić takich ludzi na np. biopaliwo :D Z pożytkiem dla wszystkich
 
Do góry Bottom