Scurvoll
New Member
- 32
- 0
Pozwolę sobie strawestować.
"Znów ktoś ingeruje w Twoje życie, w to jak traktujesz sąsiadów"...
Jako że zwierzę nie jest rzeczą, okrucieństwo powinno być zabronione i karane.
Karanie za morderstwa i kradzieże też można nazwać 'kształtowaniem pożądanego cżłowieka' i socjalizmem...
Przestałem się bawiić w minarchię, więc nie wiem kto miałby bronić praw zwierząt. Jedno jest pewne: Nie uważam, że państwo jest potrzebne by tego dopilnować.
Człowiek to człowiek. Zwierzak to zwierzak. Ani człowiek ani rzecz. Aksjomaty go, więc nie dotyczą.
Tak to z tym libertarianizmem jest. Albo narzucasz ludziom postawę albo dajesz im wolność, którą ogranicza jedynie wolność innego czlowieka, bo tylko wtedy człowiek ten może nazywać się wolnym.