200 tysięcy "piratów" pozwanych!

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Mogą im w sądzie coś zrobić gdyby nie mieli już tych gier, czy filmów na dysku?
Jeśli nie robią nic posiadaczom węzłów wyjściowych TORa, to dlaczego tu nie miałaby być ta sama zasada, że same logi nie wystarczą?
 

Shemyazz

New Member
500
38
Z takimi z dupy wnioskami pozywający mają jeden problem: torrenty można wykorzystywac niekoniecznie jedynie do udostępniania treści objętych prawem autorskim.
 

s00lis

Member
211
5
Madlock napisał:
Mogą im w sądzie coś zrobić gdyby nie mieli już tych gier, czy filmów na dysku?
Jeśli nie robią nic posiadaczom węzłów wyjściowych TORa, to dlaczego tu nie miałaby być ta sama zasada, że same logi nie wystarczą?

http://www.seattleweekly.com/2011-08-10/news/porn-piracy-bittorrent/
Jak mogą ślepego pozwać za ściąganie pornoli o których nie miał najwyraźniej żadnego pojęcia, to dlaczego nie doczepić się do każdego, bez względu na zawartość dysków. Jak widać, wystarczą same adresy IP ściągających
 

Lukasevic

Member
145
4
Co ciekawe, aż 25 tysięcy pozwów wystosowali twórcy jednego tylko filmu - zwycięzcy Oscara sprzed roku - wojennego Hurt Lockera.

Ten film jest tak chujowy, że gdyby nie torrenty to by nikt go nie obejrzał a gdyby nie Oscar to nikt by o nim nie słyszał. To oni powinni dopłacać za to, że ktoś to udostępnia w sieci.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 158
Te gigantyczne liczby to na razie wezwania do sądu o identyfikację delikwenta. Potem idzie pogróżka, potem jest ugoda, a do sądu pozwie się może kilku, bo nie o to tu chodzi. I nie ma znaczenia, czy ktoś rzeczywiście coś ściągał, udostępniał, czy to on w ogóle, czy ślepy, czy żyje. Te sprawy nie dochodzą do takiego etapu, kiedy to ma jakiekolwiek znaczenie.
 

godlark

Member
115
1
Przydałaby się jakaś akcja członków społeczności, którzy by się zrzucili na kancelarię prawną dla tych 200 tys. i niech by w końcu korporacje dostały po dupie zamiast dostawać haracze od bogu ducha winnych użytkowników
 

lumabel

New Member
231
0
s00lis napisał:
Niestety bardziej opłaca się zapłacić haracz korporacjom, niż korzystać z tzw. wymiaru sprawiedliwości.

Niezawsze. Można się postawić i wyciągnąć kasę od korporacji za nękanie. W systemie gdzie przysięgłymi są zwykli obywatele w większości niechętni korporacjom i sami piracący na potęgę, walka sądowa może się opłacać.

Pomysł dla Amerykanów, przetłumaczyć i działać: założyć stronę w rodzaju "Ordinary Jurors", która będzie promowała postawę wzięcia strony "szarej jednostki" przez przysięgłych w czasie tego typu procesów. Tylko założyć poza Fejs zbukiem bo szybka to zdejmą.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
s00lis napisał:
Niestety bardziej opłaca się zapłacić haracz korporacjom, niż korzystać z tzw. wymiaru sprawiedliwości.

Oczywiście. Na tym bazują ci co składają pozwy.


Tam niech lepiej EFF i inni się tym zajmują. Oni znają lokalne realia, mają propagandę, sponsorów i poparcie części środowisk prawniczych.
 

s00lis

Member
211
5
lumabel napisał:
Można się postawić i wyciągnąć kasę od korporacji za nękanie. W systemie gdzie przysięgłymi są zwykli obywatele w większości niechętni korporacjom i sami piracący na potęgę, walka sądowa może się opłacać.
Na jakiej podstawie sądzisz, że przeciętny obywatel USA jest niechętny korporacjom?

System prawny w Ameryce, gdzie istnieją nawet takie niedorzeczności jak patenty softwarowe jest raczej nieprzyjazny ludziom naruszającym "własność intelektualną" i prawa autorskie. Można walczyć, ale póki co jest to bardzo trudne na gruncie wroga utworzonym przez prawo antypirackie.

http://webhosting.pl/Patenty.softwareowe.zakaz.samodzielnego.myslenia.nad.algorytmami - ciekawa historia.
 

lumabel

New Member
231
0
s00lis napisał:
lumabel napisał:
Można się postawić i wyciągnąć kasę od korporacji za nękanie. W systemie gdzie przysięgłymi są zwykli obywatele w większości niechętni korporacjom i sami piracący na potęgę, walka sądowa może się opłacać.
Na jakiej podstawie sądzisz, że przeciętny obywatel USA jest niechętny korporacjom?

To jest skomplikowana sprawa, dwutorowa (nie mylić z Torem) ;)

1. Hollywood, Broadway i większa część mainstreamowej produkcji telewizyjnej jest lewicowa i antykorporacyjna z założenia (chociaż sami są korporacjami, np. NBC i General Electric). Zdecydowana większość produkcji filmowych, telewizyjnych i teatralnych ma wydźwięk lewicowy a nierzadko ich tematyka powiela następujący schemat. Samotna, dzielna jednostka walczy z systemem reprezentowanym przez korporacje. Przecież powstaje tego od groma a nawet zdobywa Oskary (Erin Bronkovich z J. Roberts - czy jakoś tak, sprzed paru lat pamiętam). Media te kształtują nastroje Amerykanów z klasy średniej, których wielu jest liberałami (liberal - w rozumieniu amerykańskim). Tacy ludzie często są przysięgłymi.

2. Młodzi ludzie począwszy od klasy średniej wyższej a skończywszy na "white trashes" na potęgę piratują. Ich rodzice mają jeszcze moralne opory, oni już nie. Nie kupują propagandy antypirackiej i mają w dupie zasady.

Zachodzi to socjologicznie fenomenalne sprzężenie. Mainstreamowe Film, TV i Teatr, które im mniejsze jest piractwo tym lepiej się mają, w pewien sposób wspierają postawy pro-pirackie poprzez... anty-korporacyjną propagandę. Oczywiście bezpośrednio nie dotyczy ona piractwa, tylko innych spraw, ale owi młodzi (hehe aż chciałoby się powiedzieć: młodzi, wykształceni z wielkich miast - co oczywiście w USA nie przejdzie, bo tam zupełnie inna jest ta struktura), otóż ci młodzi chcą piracić i dodatkowo mediów płynie do nich anty-korporacyjna propaganda.

Teraz żeby tylko jakiś cwaniak to połączył. Ukierunkować tę propagandę, skanalizować ją i wtłoczyć w tory (znowu ten Tor! :) pro-pirackie. Wówczas lada chwila wejdzie pokolenie, które z gruntu będzie uniewinniać większość osób skazanych z tytułu piractwa.

Oto moje rozumowanie. Wydaje mi się poprawne, ale jestem otwarty na kontrargumenty. I niech ktoś wreszcie tą durną tłuszczę amerykańską zmobilizuje do takich działań. Proponowałbym im to zrobić dwoma kanałami: oficjalnym, np. przez takie instytucje, jak EFF, ale także Fejs zbuk (tak, FB uważam za kanł oficjalny) oraz nieoficjalnym, np. przez 4chan itp. Ja za nich tego nie będę robił, ale cynk można dać gdzie trzeba.
 
A

Anonymous

Guest
kawador napisał:
W Stanach Zjednoczonych nastąpił wysyp pozwów posiadaczy praw autorskich przeciwko użytkownikom serwisów z torrentami. Jest już ponad 200 tys. pozwanych, a liczba ta rośnie w zastraszającym tempie.

http://tech.wp.pl/kat,1009791,title,200 ... &_ticrsn=3

Torrenta nie radzę odpalać bez PeerGuardiana.

http://pl.wikipedia.org/wiki/PeerGuardian

Ani innej sieci p2p. Lub bez aktualnej listy ip do blokowania.

Właśnie dowiedziałem się, że używam nierozwijanego programu, tylko jakim cudem mam aktualizacje?! Na swoją obronę mam to, że z torrenta korzystam w ciągu roku może z trzy razy :p. Bo czasem coś jest tylko na torrentach...

http://www.peerblock.com/ - muszę to obadać.

Torrenty mają tylko jedną zaletę, jak jest dużo seedów i masz szybkie łącze to jest zajebiście. Źle jest jak pobierasz coś rzadkiego.

Najlepsze są hostingi plików w stylu rapidshare i megaupload. Mają dla mnie tylko jedną wadę. Niektóre z tych serwisów mają wredne captcha z którymi sobie jdownloader nie radzi.

Kiedyś bodajże na forum jdownloadera był pomysł pluginu do jdownloadera, gdzie wpisywałbyś captche innym użytkownikom, za to zbierał punkty i za te punkty wykupywał u innych przepisywanie captchy. Przy masowym użytku ma to szanse powodzenia.

hydras.pl - zacna inicjatywa!
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
Peerguardian nie obroni. Namierzanie można przeprowadzić z dynamicznego IP.

Ale gdyby w USA lub w innym kraju (gdzie takie coś jest legalne) powołać Sąd Kapturowy, który będzie wystawiał wyroki śmierci tym prawnikom i ich rodzinom to się uciszą.
Jak jeden z drugim dostanie ładnie wypisany "wyrok śmierci przez nałożenie opony i podpalenie" lub "wyrok śmierci przez poderżnięcie gardła", a jego pysk ukaże się w "copyfajtowym RedWatchu" to przestaną.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 782
4 724
Premislaus ja tylko dodam ze rapid i wszystkie inne tego typu serwisy wydają (bo muszą) ip pobierających i sciągajacych na podstawie nakazu, Ostatnio głosna była sprawa Hotfile do ktorego doczepiła sie jakas firma i musieli usunąc kilkaset tysiecy plikow (ilu userow wydali tego nie wiem). Najbezpieczniej byloby ssac z Tora ale po pierwsze mało kontentu a po drugie te ostatnie akcje pokazują ze Tor to tez wcale nie taka niezdobyta twierdza (niski download pomijam już). Nie ma obecnie sposobu na bezpieczne ssanie niestety i wątpie by kiedykolwiek był.

Aha ostatnio gdzies przeczytałem w jak dziecinnie prosty sposób ustala sie początkowych seederów którzy rozesłali plik - są oni najwazniejsi z punktu widzenia oskarzenia - automat podłącza sie do kanału rss na Pirate bay czy jakiejs innej stronie i pobiera ( z różnych ip aby nie zostac zbanowanym) kazdego nowego Torrenta jaki zostal dodany do strony. Po kilku sekundach sie wyłącza i pobiera nastepny. W ten sposib w ciągu doby mają kilka tysiecy initial seederów. Proste i skuteczne.
 
A

Anonymous

Guest
Powszechna jest opinia, że muzę i filmy można na własny użytek. Zmieniło się coś w tej materii?

PeerGuardian ma opcję by blokować http, jak oni namierzają tych co ściągają z rapida?

Max niski download to główny argument, by tora do tego nie używać. Chyba, że pojedyncze pliki.

A peer2mail?

Poza tym ja całą muzę i filmy odpalam online. Jest dużo takich stronek, choćby kinomaniak i youtube.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 782
4 724
jak oni namierzają tych co ściągają z rapida?

Zwyczajnie
Wystepują do rapida o wydanie ip tych którzy zamiescili plik i którzy go pobrali. Rapid nie moze odmówić.
Co do filmów to u nas sprawa karna poki co za to nie grozi (zapewne kiedys to zmienią) ale pozew cywilny jak najbardziej. Programy komputerowe sa przestepstwem ściganym na wniosek pokrzywdzonego.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Z rapida można ściągać muzykę i filmy, ale nie programy. Torrent podobnie, z tym że muzyki i filmów nie można dodatkowo seedować, znaczy uploadować. To teoria. W praktyce wyrok zależy od twojej pozycji, znajomości i tego jak się zachowasz.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 782
4 724
Peer2Mail nie używam ale poczte i tak przeciez ktoś hostuje. Jedynym sposobem jaki mi przychodzi do głowy to porządne ukrycie lub ewentualne rozproszenie hostera (jak np we freenecie) ale za to zapłaci sie słabym downloadem.

Madlock z torrentem jest tak że zawsze pobierając coś tam uploadujesz. Właśnie na tej podstawie pozywa firma z tego topicu.
 
Do góry Bottom