Najbardziej absurdalne podatki

D

Deleted member 427

Guest
Poniżej lista najbardziej absurdalnych aktów rabunkowych w historii ludzkości - jak znacie jakieś inne przykłady, to się nie krepujcie:

Podatek okienny – podatek wprowadzony w 1696 w Wielkiej Brytanii (Windows Tax Act z 1696) i obowiązujący do roku 1851, którym obciążono właścicieli budynków. Podatek ten przewidywał opodatkowanie w zależności od liczby okien wychodzących na ulicę. Współczesne źródła wspominają o rozpowszechnionej praktyce zamurowywania otworów okiennych w celu unikania opodatkowania tym podatkiem (co można do dziś zauważyć w starych domach).

http://pl.wikipedia.org/wiki/Podatek_okienny

W Niemczech istnieje podatek od wina musującego. Został on wprowadzony w roku 1902 i miał służyć przebudowie i pogłębieniu kanału Cesarza Wilhelma (obecnie kanał Kiloński) oraz carskiej floty wojennej. Podatek ten przetrwał dwie wojny światowe, upadek komunizmu i muru berlińskiego - i obowiązuje do teraz. To dowodzi, jak ciężko zrezygnować z raz wprowadzonego podatku.

http://www.winaniemieckie.pl/icc/Intern ... a5926daeec
 
M

MichalD

Guest
W Polsce istnieje podatek PCC (od czynności cywilnoprawnych), który opodatkowywuje prawie każdą umowę sprzedaży, o ile nie jest opodatkowana VAT.

Nasi "fahofcy" z rządu przez tyle lat nie są w stanie uchylić tego gniota.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Podatek od pasażerów linii lotniczych

Po raz pierwszy przedstawił go w 2002 r. Jacques Chirac. Choć wiele krajów odniosło się do propozycji przekazania zysków na pomoc biednym krajom entuzjastycznie, jedynie Francja i Chile zadeklarowały jego wdrożenie (w tym pierwszym obowiązuje od 1 lipca 2006 r. w wysokości od 1-40 €). Pozostałe kraje odrzuciły taką możliwość ze względu na "niedopracowanie szczegółów" lub wzrost kosztów już i tak wysoko opodatkowanych biletów. W Brukseli rozmyślano nad opłatami w wysokości 1-5 € (wewnątrz UE) i 2-10 € (poza UE), co przy uczestnictwie państw członkowskich mogłoby dać kwotę prawie 3 mld €. W przeszłości rozpatrywano opodatkowanie na ten cel słodyczy czy handlu bronią!

Podatek od posiadania samochodu

Wprowadzony w tym roku przez Ministerstwo Zdrowia podatek zobowiązuje do płacenia 12% wartości składek ubezpieczenia OC przez towarzystwa ubezpieczeniowe do kasy Narodowego Funduszu Zdrowia na pokrycie kosztów leczenia ofiar wypadków komunikacyjnych. W praktyce owe 12% płacą wszyscy kierowcy niezależnie od tego czy spowodowali wypadek czy przez całe swoje życie nie mieli najmniejszej kolizji. O ile pokrywanie kosztów leczenia przez sprawcę wypadku - tak jak ma to miejsce na zachodzie - jest zrozumiałe, o tyle odpowiedzialność zbiorowa wydaje się być nieco naciągana. Stąd też pomysły o zaskarżeniu przepisów ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, zlikwidowaniu czy zastąpieniu bardziej sprawiedliwymi przepisami.

Podatek od bycia mężczyzną

W Szwecji zamiast kierowców wzięto pod uwagę przedstawicieli "płci brzydkiej". Gudrun Schyman, przywódczyni Partii Lewicy zaproponowała, by wszyscy mężczyźni płacili podatek za... bycie mężczyzną. Zebrane w ten sposób pieniądze miałyby być przeznaczone na leczenie kobiet - ofiar przemocy domowej. W Szwecji jest to bowiem poważny problem: z powodu pobicia umiera rocznie od 20 do 40 kobiet. Nie wiadomo czy deputowana wini każdego mężczyznę, jednak uważa, że "kolegialną odpowiedzialność ekonomiczną" (i zbiorową) powinni ponieść wszyscy obywatele płci męskiej.

Podatek od bezdzietnych małżeństw

Pasażerowie, kierowcy, mężczyźni - pora na opodatkowanie bezdzietnych małżeństw. Wbrew pozorom nie jest to nasz rodzimy pomysł autorstwa Ruchu Narodowo-Ludowego, który partia zawarła w Programie Wspierania Rodziny. Dwa lata wcześniej (rok 2004) wpadli na niego Czesi. U naszych sąsiadów ilość urodzonych dzieci przypadająca na liczbę kobiet jest nieomal najniższa na świecie (niższy współczynnik płodności jest tylko na Ukrainie) i wynosi 1,17. Stąd pomysł o finansowych karach dla bezdzietnych par. W Polsce tłumaczenie jest jednak nieco inne: "Rodziny, które nie wychowują dzieci powinny być obciążone podatkami, bo nie uczestniczą w budowaniu społeczeństwa" - tłumaczy Anna Sobecka. Nieważne czy kogoś nie stać na dziecko czy dziecka mieć nie może - zdaniem posłanki musi złożyć się na "pensje dla matek wychowujących dzieci".

Podatek od dzietnych małżeństw

Wydawać by się mogło, że posiadanie dzieci może być opłacalne. Niestety do krajów, w których z licznego potomstwa można by uzyskać dodatkowe profity nie należy Australia, w której posiadanie więcej niż dwójki dzieci może się wiązać z opłatą za... "dodatkową emisję dwutlenku węgla" - tłumaczą konieczność wprowadzenia podatku tamtejsi lekarze. Dodatkowo w artykule opublikowanym w "Medical Jornal of Australia" żądają nałożenia kary w wysokości 5 tysięcy dolarów, a oprócz tego zwiększenia opodatkowania takich rodzin kwotą 800 dolarów za każde dziecko ponad limit. Na co chcą przeznaczyć pieniądze specjaliści, będący gorącymi zwolennikami pomysłu? Na "sadzenie nowych drzew, by wynagrodzić szkody ekologiczne". Pomysł wydaje się nieco absurdalny biorąc pod uwagę, że wysokość "becikowego" w Australii wynosi 4000 dolarów.

Podatek od ślubnych prezentów

Można długo dyskutować nad tym jaka ilość dzieci jest pożądana, zalecana czy wręcz nakazana. Zanim jednak jakikolwiek maluch pojawi się (koniecznie w ilościach określanych przez ministerstwa, lekarzy, by nie płacić podatku!) w życiu dwójki kochających się ludzi, istnieje duże prawdopodobieństwo, że wcześniej zdecydują się stanąć na ślubnym kobiercu. Tutaj również musimy uważać, by nie zostać dłużnym państwu, które swoimi pomysłami może nie zachęcać do zawierania związków małżeńskich. Ustawa o podatku od spadków i darowizn pozwala na opodatkowanie prezentów ślubnych. Aby uniknąć kary w wysokości 20% wartości prezentu musimy rozliczyć się z fiskusem (wysokość podatku to 3-7% wartości podarku) jeśli wartość upominku od najbliższej rodziny (nie płacimy tylko w przypadku rodziców, dzieci, dziadków, wnuków i małżonka) przekroczy 9637 zł, a w przypadku osób niespokrewnionych - 4902 zł.

Podatek od posiadania psa

Jeśli udało nam się założyć rodzinę, zastawić ślubnymi prezentami pół mieszkania i dodatkowo uniknęliśmy płacenia czegokolwiek, wszyscy którzy chcieliby, by czas umilało im jakieś zwierze muszą się poważnie zastanowić. O ile problemu nie będzie z kotem, tchórzofretką, królikiem miniaturką czy świnką morską, o tyle posiadanie psa po raz kolejny zmusi nad do sięgnięcia po portfel. Ustawa o podatkach i opłatach lokalnych nakłada na gminy obowiązek ustalenia wysokości opłat za posiadanie psa. W teorii miały one rozwiązać problem "psich kup". Do tej pory musieliśmy zapłacić od 30-50 zł. Jednak zmiana ustawy w grudniu 2007 roku zastąpiła podatek od psa... opłatą od psa. Ustalona została górna granica - 100 zł, a jej wprowadzenie przestało być obowiązkowe. Radni w Gdyni i Zielonej Górze już zdecydowali, że w 2008 nie będą pobierane żadne opłaty.

Podatek od wygranej

Pies może wnieść do domu dużo radości. Zapewne cieszyć się będziemy również wtedy, gdy poszczęści nam się w konkursie czy loterii. Broń Boże nie bierzmy udziału w takich, w których wartość nagrody przekracza 760 zł. Możemy spróbować wygrać tani aparat fotograficzny, bilet do kina czy DVD, ale jeśli dopisze nam szczęście i staniemy się właścicielami telewizora z najnowszą technologią HD, samochodu czy mieszkania będziemy musieli odprowadzić niebagatelny podatek w wysokości 10% wartości nagrody. O ile wysupłamy gdzieś te 300-400 zł, o tyle konieczność zapłacenia kilku tysięcy może okazać się niemożliwa do zrealizowania.

Podatek od deszczu

Posiadanie własnych czterech kątów nie oznacza, że jedynymi opłatami będą: czynsz oraz rachunki za prąd i gaz. Przygotuj się do płacenia za... opady deszczu. Jeśli tylko spływająca woda trafia do studzienek, którymi spływa do oczyszczalni ścieków, ustawa o zaopatrzeniu w wodę i odprowadzeniu ścieków umożliwia firmie dochodzenia zwrotu kosztów związanych z odprowadzeniem wody spływającej z dachów do kanalizacji. Pomysły takie pojawiły się w Nysie, Bydgoszczy i Gliwicach. Nie wiadomo jeszcze czy opłata będzie zależała od powierzchni dachu, liczby mieszkańców, ilości opadów, długości kanalizacji między budynkiem a oczyszczalnią, czy będzie wypadkową kilku wartości. W Nysie na razie wypełniane są ankiety dotyczące wielkości dachów i gruntów - kara za niewypełnienie - 10 tys. zł.

Podatek od wody mineralnej

Po męczącym dniu nie ma nic lepszego niż łyk zimnej wody, ale jeśli mieszkasz w Chicago uważaj w jakim opakowaniu ją kupujesz. W tym mieście od 1 stycznia 2008 roku ma obowiązywać podatek od plastikowych butelek z wodą. Organizacja "Illinois Beverage Association" uważa podatek za nielegalny i zapowiedziała, że zaskarży miasto do sądu, bowiem ich zdaniem opłata uderza głównie w osoby ubogie przeznaczające dochody głównie na zakup żywności.

Podatek od gigabajtów

Pomysł autorstwa Holendrów. Tamtejszy rząd planował swojego czasu opodatkowanie każdego gigabajta pojemności kwotą 3,28 €. Liczba gigabajtów pomnożona przez pojemność pamięci odtwarzacza mp3 miałaby dać ostateczną cenę urządzenia. Kupując iPoda z dyskiem 160 GB musielibyśmy zapłacić nie 350 €, lecz - jak łatwo policzyć - ponad 870! Tłumaczono, że pomysł ten powstał, by zrekompensować artystom muzycznym utracone pieniądze wynikające z popularności formatu mp3 kopiowania plików muzycznych w tym formacie.

Podatek od urządzeń kserograficznych

W Polsce natomiast już kilkanaście lat istnieje podatek reprograficzny, który producenci magnetofonów, magnetowidów, kserokopiarek, skanerów, czystych nośników (CD, DVD) i importerzy płacą organizacjom zbiorowego zarządzania. Wysokość opłaty to 3% kwoty należnej z tytułu sprzedaży tych urządzeń i nośników. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych określa również ile procent z uzyskanych opłat należy się twórcom, artystom, wydawcom i producentom. I tutaj - podobnie jak w przypadku podatku pomysłu Holendrów chodzi o rekompensatę dla twórców. Na szczęście ustawa nie została znowelizowana (jeszcze) o wspomniane już odtwarzacze mp3 czy aparaty fotograficzne, które niektórzy proponują traktować jak skanery (sic!).

Podatek od e-maili i SMS-ów

Za każdy wysłany SMS 1 eurocent, za e-mail 0,00001 eurocenta. Być może wartości niezbyt wygórowane, jednak biorąc pod uwagę ilości wysyłanych wiadomość SMSów i wiadomości elektronicznych mogłyby przynieść niebagatelne zyski, które miałyby zasilić budżet Unii Europejskiej. Pomysł Alaina Lamassourego - członka Europejskiej Partii Ludowej - byłby jednak trudny do zrealizowania - problemem mogłoby okazać się liczenie ilości wysłanych wiadomości i ściąganie podatku, zwłaszcza od spamerów, których komputery wysyłają masowe reklamy non stop. Żaden z krajów członkowskich nie zgodził się na wprowadzenie dodatkowych opłat, a sam pomysłodawca - po fali protestów - wycofał się z niego niedługo po przekazaniu informacji opinii publicznej.

Podatek od bezpłatnego oprogramowania

Najlepsze na koniec: podatek od bezpłatnego oprogramowania. Problem pojawił się w 2002 roku przy okazji nowelizacji ustawy o podatku VAT. Dotyczył przedsiębiorców korzystających w swoich firmach z systemów operacyjnych i programów FLOSS. Choć problem był przedmiotem wielu spekulacji od czego podatek miałby być pobierany - czy od "bezpłatnego użyczenia" czy "od świadczonej usługi" (w tym drugim przypadku o jego wysokości miał decydować urząd skarbowy), doczekał się wyjaśnienia dopiero w 2006 roku na korzyść podatników. Szkoda, że ministerstwo nie zdecydowało się wprowadzić stawki procentowej, bowiem każdy z lekcji matematyki pamięta, że koszt darmowego programu pomnożony przez jakąkolwiek ilość procentów da nic innego jak zero.

Podatek od powietrza

Powinien pojawić się przy podatku od deszczówki jednak ze względu na swój abstrakcyjny charakter postanowiłem, że zajmie miejsce zaraz przy podatku od darmowego oprogramowania. Płacimy go w postaci tzw. "opłaty klimatycznej", którą każdy obywatel musi zapłacić gminie jeśli tylko przebywa na jej terenie dłużej niż dobę. W praktyce opłata dotyczy wczasowiczów korzystających z uroków naszego pięknego kraju i wynosi co najwyżej 2 zł za każdy dzień pobytu. Jak widać pomysłów na to, jak sprytnie zabrać ludziom ich ciężko zarobione pieniądze, nie brakuje. Składamy się "na coś", "dla kogoś", "po coś". Stosuje się odpowiedzialność zbiorową, wynikającą z przynależności do konkretnej grupy społecznej, zawodowej czy posiadania określonych narządów płciowych. Idee są wzniosłe i przyziemne, a pomysły o tym kogo opodatkować i komu przekazać pieniądze mniej lub bardziej trafione. Niektóre z nich są realizowane, inne zostały tylko na papierze, a pozostałe na szczęście jedynie w głowach pomysłodawców, którzy potrafią nam zafundować wzrost ciśnienia. I właśnie na tych wszystkich, którym powyższe pomysły podniosły ciśnienie proponuję przeznaczyć podatek od głupoty.

źródło: interia.pl
 
A

Anonymous

Guest
to jeżeli już prawie że wszystkie dziedziny życia są opodatkowane, to może jeszcze tematy związane ze śmiercią też zaczną być opodatkowane, np podatek od miejsca na cmentarzu, od pogrzebu, lub gdy wartorość przysniesionych na grób kwiatów i zniczy przekroczy odpowiednią sumę?
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Schyman_gudrun.jpg


Parę lat temu stara komunistka Gudrun Schyman z Partii Lewicowej Vänsterpartiet w swoim wystąpieniu w Riksdagu (1-izbowym parlamencie szwedzkim) złożyła propozycję obłożenia wszystkich szwedzkich mężczyzn podatkiem "od bycia mężczyzną" albo "za bycie mężczyzną". Schyman twierdziła, że jest oczywiste, iż szwedzcy mężczyźni powinni ponieść zbiorową odpowiedzialność finansową za męską przemoc wobec kobiet. Pieniądze zebrane w ten sposób miałyby zostać przeznaczone na:

- budowę przytułków dla kobiet pobitych przez mężczyzn
- pokrycie "kosztów przemocy mężczyzn wobec kobiet"

Ostatecznie projekt został odrzucony.

http://www.thelocal.se/468/20041005/
 

Ślepy

neosarmata
75
41
Moim zdaniem, to każdy podatek jest absurdalny.
Mnie rozjeżdża od psa. W Lublinie łatwiej było go znieść niż postawić chociaż symboliczne kosze na psie odchody. Jak wywalę do zwykłego kosza (których też jest niewiele) - kara. Jak nie wywalę wcale - kara. Paragraf 22 w praktyce :).
Podatek od spadków i darowizn jest może mniej wydumany od poprzednich, ale to porażka na całej linii. O tyle o ile państwo może jeszcze próbować tłumaczyć, że inne podatki są w jakimś celu, to ten to tylko żerowanie na cudzej krzywdzie i tępienie oddolnej chęci pomocy innym ludziom. Zresztą przecież od wypracowanych dochodów, które przechodzą na kogoś w spadku już raz (co najmniej) podatek był zaplacony.
 

noother

Active Member
109
185
Teraz przykład że bzdurne przepisy podatkowe mogą być powodem powstania nowych wynalazków.

Lampa próżniowa Loewe 3NF była pierwszą próbą zintegrowania kilku funkcji w jednym urządzeniu elektronicznym. Uważana za pierwszy układ scalony.

Lampa została wyprodukowana po to, aby ominąć niemieckie przepisy podatkowe. Przepisy określały podatek od urządzenia zależny od ilości podstawek pod lampy. W produkcie Loewe była tylko jedna, co stanowiło znaczącą przewagę nad konkurencją.
 

Nene

Koteu
1 094
1 689
Podatek od tłustego jedzenia - wprowadzony w Danii, wiadomo, że wszyscy mieli być szczupli i zdrowi... jednak uszczuplił tylko portfele
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Exit Tax

Właśnie u Cynika9 wyczytałem, że w US jest nawet podatek od spierdalania z własnego kraju "If you have taken the far-reaching and irrevocable decision of giving up your US citizenship to permanently disconnect from your US tax obligation, you still have to settle your exit with the IRS".
http://www.isla-offshore.com/second-passport/usa-expats-exit-tax/

Jak dużo innych "dobrych" rzeczy, tak i Exit Tax sięga korzeniami do Niemiec lat 30-tych :)
http://en.wikipedia.org/wiki/Reichsfluchtsteuer
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Gabinet Pedra Passosa Coelho zamierza wprowadzić podatek od posiadania telefonów komórkowych z funkcją zapisu dźwięku. Przygotowywane przez portugalski rząd przepisy mają chronić przed łamaniem prawa autorskiego.

(...)za każdy gigabajt w telefonie komórkowym i tablecie użytkownik będzie zobowiązany zapłacić podatek w wysokości 0,25 euro. Odtwarzacze MP3 objęte zostaną stawką 0,4 euro za 1GB.
http://podatki.onet.pl/podatek-za-t...ja-zapisu-dzw,19925,5413171,1,agencyjne-detal
 

Hitch

3 220
4 872
Żebyś się nie zdziwił. U nas przy kupowaniu czystych płyt, w cenę też jest chyba wliczony jakiś podatek na "straty" generowane piractwem :)
 

Danjou

Król Akapu.
370
944
Cholera może wprowadźmy podatek od bycia debilem? Nie musi być opłacany gotówką. Wystarczą prace społecznie. Chętnie zobaczę jak durnie z wiejskiej zbierają papierki po dzieciach, którym do określenia swojej płci zostało jeszcze dużo czasu.
 

Hitch

3 220
4 872
Niech się sami powieszą (po oddaniu zrabowanych skarbów) w ramach pracy społecznej. Niczego więcej od nich nie chcę :)
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Żebyś się nie zdziwił. U nas przy kupowaniu czystych płyt, w cenę też jest chyba wliczony jakiś podatek na "straty" generowane piractwem :)

http://www.kopipol.pl/ po prawej stronie "serwis płatnika" ;)

Rozwinięcie w praktyce zapisów art. 20 i 20(1)ustawy o prawie autorskim:

Art. 20.
1. Producenci i importerzy:
1) magnetofonów, magnetowidów i innych podobnych urządzeń,
2) kserokopiarek, skanerów i innych podobnych urządzeń reprograficznych umożliwiających pozyskiwanie kopii całości lub części egzemplarza opublikowanego utworu,
3) czystych nośników służących do utrwalania, w zakresie własnego użytku osobistego, utworów lub przedmiotów praw pokrewnych, przy użyciu urządzeń wymienionych w pkt 1 i 2
– są obowiązani do uiszczania, określonym zgodnie z ust. 5, organizacjom zbiorowego zarządzania, działającym na rzecz twórców, artystów wykonawców, producentów fonogramów i wideogramów oraz wydawców, opłat w wysokości nieprzekraczającej 3 % kwoty należnej z tytułu sprzedaży tych urządzeń i nośników.
2. Z kwoty uzyskanej z tytułu opłat ze sprzedaży magnetofonów i innych podobnych urządzeń oraz związanych z nimi czystych nośników przypada:
1) 50 % – twórcom;
2) 25 % – artystom wykonawcom;
3) 25 % – producentom fonogramów.
3. Z kwoty uzyskanej z tytułu opłat ze sprzedaży magnetowidów i innych podobnych urządzeń oraz związanych z nimi czystych nośników przypada:
1) 35 % – twórcom;
2) 25 % – artystom wykonawcom;
3) 40 % – producentom wideogramów.
4. Z kwoty uzyskanej z tytułu opłat ze sprzedaży urządzeń reprograficznych oraz związanych z nimi czystych nośników przypada:
1) 50 % – twórcom;
2) 50 % – wydawcom.
5. Minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego po zasięgnięciu opinii organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi, stowarzyszeń twórców, artystów wykonawców, organizacji producentów fonogramów, producentów wideogramów oraz wydawców, jak również organizacji producentów lub importerów urządzeń i czystych nośników wymienionych w ust. 1, określa, w drodze rozporządzenia: kategorie urządzeń i nośników oraz wysokość opłat, o których mowa w ust. 1, kierując się zdolnością urządzenia i nośnika do zwielokrotniania utworów, jak również ich przeznaczeniem do wykonywania innych funkcji niż zwielokrotnianie utworów, sposób pobierania i podziału opłat oraz organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi uprawnione do ich pobierania.
Art. 201.
1. Posiadacze urządzeń reprograficznych, którzy prowadzą działalność gospodarczą w zakresie zwielokrotniania utworów dla własnego użytku osobistego osób trzecich, są obowiązani do uiszczania, za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi, opłat w wysokości do 3 % wpływów z tego tytułu na rzecz twórców oraz wydawców, chyba że zwielokrotnienie odbywa się na podstawie umowy z uprawnionym. Opłaty te przypadają twórcom i wydawcom w częściach równych.
2. Minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, po zasięgnięciu opinii organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskim lub prawami pokrewnymi, stowarzyszeń twórców oraz wydawców, a także opinii właściwej izby gospodarczej określa, w drodze rozporządzenia, wysokość opłat, o których mowa w ust. 1, uwzględniając proporcje udziału w zwielokrotnianych materiałach utworów zwielokrotnianych dla własnego użytku osobistego, sposób ich pobierania i podziału oraz wskazuje organizację lub organizacje zbiorowego
zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi uprawnione do ich pobierania.

Kiedyś muszę się zainteresować któż to jest owym "tfurcom" uprawnionym do podłączenia się do strumienia kasy ze sprzedaży kerokopiarek, może i mnie by coś skapnęło, kiedyś nawet coś tam opublikowałem.
 

niewolnikzlozonosci

New Member
13
0
Najbardziej absurdalnym podatkiem jest ogółem opodatkowanie (czegokolwiek). Sprawa wygląda prosto - albo państwo pobiera 100% podatku, ale zapewnia każdemu kto ten podatek płaci wszystkie wygody jakie on chce mieć za swoją pracę, albo państwo nie pobiera żadnych podatków i nic nie zapewnia nikomu, dochodzimy wtedy do własności, bo państwo nie istnieje (może tylko jako słowo), w końcu nic nam nie zapewnia, my nic nie płacimy.
 
Do góry Bottom