AMA: Kompetentny komunista

Status
Zamknięty.

Krisu_

fuck dumb and poor
81
165
Dalej nie obaliłeś przykładu zintegrowanej firmy, one radzą sobie bardzo dobrze, wg Misesa powinny w ogóle nie istnieć. Ceny są jak najbardziej ustalone. Dyrektor dostaje określone fundusze i wydaje je tak, aby otrzymać największy wzrost. Na wolnym rynku wzrost popytu powoduje wzrost ceny, co zachęca do zwiększonej produkcji. Planista może po prostu zaplanować dostosowanie.
Które to firmy tak dobrze sobie radzą? I gdzie Mises napisał że nie mogą istnieć? To że można ustalić cenę nie znaczy że będzie ona obrazować najlepsze zastosowanie dóbr kapitałowych względem alternatyw(które nie są znane w socjalizmie). I dlatego też, fundusze które wydaję dyrektor nie mogą być najbardziej racjonalnie wykorzystane przez brak kalkulacji ekonomicznej. Planista może odpowiadać na sygnały cenowe, ale nie może oszacować alternatywnego użycia środków produkcji których używa.
Po prostu towary maja wartość wymienną, ludzie wymieniają owoce swojej pracy, która nadaje im wartość. Ceny rynkowe często są w konflikcie z prawem wartości.
To nie odpowiada na moje pytanie, Skoro naturalnie wytworzone dobrowolne ceny rynkowe przeczą prawu wartości Marksa to chyba Marks jest w błędzie, co nie? Czy to źli konsumenci-idioci nie dostosowali się do teorii jakiegoś dzieciaka z bogatego domu?
Jest oczywiste, że większość towarów to wytwory ludzkiej pracy. Popyt, podaż, dalej konkurencja doskonała, dalej koszty krańcowe. Cena nie dąży tak po prostu do oczekiwań klienta. Tak jak mówiłem występuje sprzeczność miedzy ceną rynkową a prawem wartości. Brawo, dalej pokazałeś prosty przykład popytu/podaży. Przy okazji jest to przykład, że przeciętny kapitalista słabo sobie radzi z przewidywaniem odpowiedniego poziomu produkcji.
Konkurencja doskonała ani nie jest doskonała ani nigdy nie istniała. Owszem cena dąży do preferencji klientów. A twoja teza wcale temu nie przeczy. Pokazałem, bo nie rozumiesz jak działają ceny. Chociaż teraz poniekąd chyba pojąłeś bo koszty postawiłeś dalej niż popyt i podaż chociaż podaż i popyt wypadałoby zamienić. Na pewno radzi sobie lepiej od planistów którzy robią to pod każdym kątem tragicznie zarówno w praktyce jak i w teorii.
 
OP
OP
RedRight

RedRight

Member
362
15
USA to też państwo, a państwo to instytucja socjalistyczna. Więc jedyne kogo można winić za te mordy to komuchy z rządu. + błąd kardynalny, Pinochet nie był wspierany przez USA.

Nie interesuje się pseudonauką jak marksizm czy płaska ziemia. Państwo to monopol na przemoc utrzymujący się pasożytnictwa na własności prywatnej więc twój argument jest wewnętrznie sprzeczny.

Kłóć się z historykami których podesłałem. Oni twierdzą inaczej.

Nawet tego nie przeczytałeś, bo fragment do którego się odnosisz jest z rozdziału w którym Mises krytykuje faszyzm i twierdzi że jedyne za co można go docenić to to że postawił skuteczny opór wobec marksizmu. Dokładny cytat z końca rozdziału:
"[...]jego polityka przyniosła chwilowe zbawienie, to nie daje żadnych widoków na dalsze sukcesy. Faszyzm był tylko prowizorką w nagłej potrzebie. Widzieć w nim coś więcej byłoby śmiertelną pomyłką."

Dopisz jeszcze raz "jakościowa" doda, Ci to kompetentności. Faszyzm był ruchem anty-liberalnym, post-marksistowskim i robotniczym.
I przez takich ludzi był wspierany, nie przez wielki biznes czy ogólnie przedsiębiorców.

Zakazywanie pewnych partii politycznych to mało demokratyczne posunięcie i podobieństwo obydwu państw. W podobieństwach raczej chodziło mi o państwową łapę na ustalaniu płac, produkcji, zatrudnienia i cen oraz związkach zawodowych. Nie wątpię że różnice były wciąż to co wymieniłem to realne podobieństwa.

Bo stabilność nie jest zaletą gdy jest osiągnięta kosztem wzrostu gospodarczego. W jaki sposób 90%-owe podatki miały wpłynąć na większą redystrybucje i dlaczego miałoby być to korzystne czy być ustępstwem wobec socjalizmu radzieckiego? Keynesizm miał mieć tą funkcję ale nigdy tego celu nie osiągnął. Bretton Woods się rozpadł za sprawą cykli koniunkturalnych nie opinii "Amerykańskich imperialistów" co z resztą na długo przed przewidział Rothbard. A argument o państwowych drogach jest nawet niekompletny to teza bez żadnego pokrycia.
To tylko poglądy libertarian. Bez państwowej przemocy kapitaliści nie utrzymaliby swojej własności. Dowodzi tej walki klas naukowo 100 mln ofiar różnego rodzaju kapitalistów.

A ty kłóć się z tym: partia nazistowska otrzymała wkłady siedemnastu różnych grup biznesowych, przy czym największe pochodziły od IG Farben i Deutsche Ban. Widać, ze świadome firmy poparty Hitlera.

Twój cytat potwierdza moje słowa.

Faszyzm był najbardziej agresywną postacią kapitalizmu. Istotnie zdołał zmanipulować różne grupy społeczne. Faszyzm był natomiast oczywistym wrogiem socjalizmu. Rzucił natomiast ekonomiczne wyzwanie liberalnym kapitalistom. Stąd bombardowanie ludności cywilnej miast.

Powtarzam: w ZSRR zakazano partii reakcyjnych, co z definicji było demokratyczne; w III Rzeszy pozwolono na istnienie jedynie partii reakcyjnej co jest całkowitym przeciwieństwem demokracji.

90% top marginal tax rates w oczywisty sposób przeprowadza redystrybucję, keynesizm poważnie ograniczył recesje, przeciwnie, Bretton Woods miał działanie przeciwcykliczne, rozpadł się z powodu dodruku przez amerykańskich kapitalistów - imperialistów. Wyobraź sobie, że przeciętny Amerykanin miałby płacić za drogi. Wszystko to i wiele innych było oczywistym ustępstwem na rzecz socjalizmu.
 

Krisu_

fuck dumb and poor
81
165
To tylko poglądy libertarian. Bez państwowej przemocy kapitaliści nie utrzymaliby swojej własności. Dowodzi tej walki klas naukowo 100 mln ofiar różnego rodzaju kapitalistów.
Nie to logiczne wnioski, Socjalizm stanowi system aktywnej przemocy wobec własności prywatnej a państwo jest instytucją stosująca aktywną przemoc wobec własności prywatnej. Wniosek jest prosty. Państwo to instytucja socjalistyczna. No i kapitalistyczna własność prywatna nie jest utrzymywana przez państwo, istnieje pomimo państwowości nie dzięki niej. Proszę wykaż w jaki sposób kapitaliści nie mogliby utrzymać się bez państwowości, pomimo że w przeszłości już to robili. Co do tej walki klas, to daj źródła na ten temat i wyjaśnij jak to się ma do teorii konfliktu klas.
A ty kłóć się z tym: partia nazistowska otrzymała wkłady siedemnastu różnych grup biznesowych, przy czym największe pochodziły od IG Farben i Deutsche Ban. Widać, ze świadome firmy poparty Hitlera.
Wow, aż 17? Szkoda że już wcześniej wykazałem że większość budżetu partia miała z indywidualnych składek a nie z dużych dotacji od firm ponieważ te w większości(>17) sprzeciwiały się nazizmowi. Również "świadomość" tych firm które go poparły była średnia patrząc na to że ten zorganizował im tam socjalizm.
Twój cytat potwierdza moje słowa.
Nie potwierdza, neguję stwierdzenie że Mises był faszystą bądź sympatyzował z tym ruchem. Jak i również Mises w żadnym stopniu nie potwierdza że kapitalizm został uratowany przez faszystów(Bo przez wielu został zniszczony).
Faszyzm był najbardziej agresywną postacią kapitalizmu. Istotnie zdołał zmanipulować różne grupy społeczne. Faszyzm był natomiast oczywistym wrogiem socjalizmu. Rzucił natomiast ekonomiczne wyzwanie liberalnym kapitalistom. Stąd bombardowanie ludności cywilnej miast.
Faszyzmu nie można nazwać w żadnym stopniu kapitalizmem, przeciwstawiał się interesom przedsiębiorców i kontrolował całość gospodarki, a więc był zaprzeczeniem kapitalizmu. No i większość środowiska biznesowego go nie znosiła.
Powtarzam: w ZSRR zakazano partii reakcyjnych, co z definicji było demokratyczne; w III Rzeszy pozwolono na istnienie jedynie partii reakcyjnej co jest całkowitym przeciwieństwem demokracji.
Zakazywanie partii z definicji jest antydemokratyczne.
90% top marginal tax rates w oczywisty sposób przeprowadza redystrybucję, keynesizm poważnie ograniczył recesje, przeciwnie, Bretton Woods miał działanie przeciwcykliczne, rozpadł się z powodu dodruku przez amerykańskich kapitalistów - imperialistów. Wyobraź sobie, że przeciętny Amerykanin miałby płacić za drogi. Wszystko to i wiele innych było oczywistym ustępstwem na rzecz socjalizmu.
No to przedstaw ten oczywisty sposób. Bo z tego co ja ustaliłem to podatki te były podobne jak są dzisiaj. Keynesizm niczego nie ograniczył. Cięcia budżetowe, cięcia podatków, otworzenie handlu to średnio keynesistowskie postawy. Nie rozumiesz nawet na czym polegają cykle koniunkturalne? Przecież właśnie przez ekspansje kredytową pojawiają się kryzysy i przez taką politykę rozpadł się Bretton Woods. No wyobraziłem sobie - w Teksasie już się płaci za autostrady, powszechne jest płacenie za mosty a na świecie są setki km dróg prywatnych i jakoś działają i funkcjonują, w czym widzisz problem? Dalej nie udowodniłeś w jaki sposób jest to jakiekolwiek ustępstwo wobec socjalizmu.
 

ckl78

Well-Known Member
1 881
2 036
Lepsze to niż mieszkać w slumsie.
„Żyłem i pracowałem w slumsach Afryki, i nie spotkałem tam nikogo, kto by umierał z głodu.
Pokutuje stereotyp slumsów jako miejsca, w którym panuje chaos. A tymczasem ludzie nauczeni, że państwo się tam nigdy nie zapuszcza, radzą sobie naprawdę dobrze. Dzieci chodzą do szkoły, uwaga: prywatnej, czyli płatnej. Co więcej, to tam panuje prawdziwa konkurencja – jedna szkoła jest tańsza, inna droższa, jedna uważana za lepszą, inna za słabszą. Tam szkołę wybiera się jak u nas piekarnię. Publicznej szkoły w slumsach nie ma żadnej, więc wolny rynek wypełnił tę przestrzeń.
Interwencjonizm państwa jest zbędny i zawsze szkodliwy.”


Ojciec Jacek Gniadek
 
OP
OP
RedRight

RedRight

Member
362
15
Póki co jedynym kto piszę nierozgarnięte ściany tekstu jesteś ty.

Nie zaprzeczam, zaprzeczyłem że była to zasługa władz i podałem ku temu argument. Ty natomiast jak zwykle do niego się wcale nie odniosłeś.

Ale nie odnośnie tego był komentarz, już się gubisz nawet w tym co napisałeś. Kiepski to podręcznik skoro opisuje historię z wartościowaniem moralnym. No i dalej nie odniosłeś się do tego gdzie Stalin przewidział przyszłą inwazję i to 11 lat do przodu. Swoją drogą Sowieci nic by nie zdziałali gdyby nie lend-lease i ogólnie wsparcie reszty Aliantów.

Gdybyś czytał co ci podesłałem to byś wiedział że to brednie, cytując poprzedni artykuł:
"Extreme centralisation was introduced. The economic life of the area controlled by the Bolsheviks was put into the hands of just a few organisations. The most important one was the Supreme Economic Council. This had the right to confiscate and requisition. The speciality of the SEC was the management of industry. Over 40 head departments (known as glavki) were set up to accomplish this. One glavki could be responsible for thousands of factories. This frequently resulted in chronic inefficiency. The Commissariat of Transport controlled the railways. The Commissariat of Agriculture controlled what the peasants did."
Jesteś tak nieuczciwy czy po prostu nie czytasz co ci wysłałem?

Ale ja Ci mówię jeszcze raz, że nie ma żadnego znaczenia. Bo to industrializacja wpływa na produktywność nie na odwrót. TFP nie jest wzięte z kosmosu tylko obliczone z kilkunastu czynników jednak nie mogłeś tego wiedzieć bo nie czytasz co ci wysyłałem.

No raczej dostali patrząc na bliską współpracę Castro z dyktatorami ZSRR i tragiczne skutki władzy w obydwu przypadkach.

Przerasta cię nawet czytanie wykresów? Po raz kolejny mówię że to nie dane Maddisona tylko Maddison Project. No i nie udowodniłeś słów Maddisona. Z kolei dane CIA właśnie były często zawyżone co wykazał Igor Birman. No i rzecz jasna nie wykazałeś również tego że nie przeprowadzili oni korekty.

Razem z Japończykami deportowano ich również w latach 45-51. Ale fakt Stalin był większym tyranem niż mi się wydawało. Co do tego najwyższego wzrostu to nawet Allen twierdził że ZSRR był drugą gospodarką pod względem wzrostu po Japonii a po korekcie danych z których korzystał dochodzi jeszcze Jamajka. View attachment 9842
Warto również dodać że wzrost wcale nie był tak wspaniały porównując go do krajów z podobnymi dochodami w 1913r. Co już wcześniej wykazałem:
View attachment 9843
Ale jak zwykle wolałeś zostać ignorantem i to olać podobnie jak dane odnośnie NEPu i Caratu które wcześniej podesłałem.

Czyli nie wiesz co to znaczy i i tak te bzdety cytujesz? Dodatkowo powoływanie się w tej kwestii na Stalina to tak jak uzależnić werdykt niewinności od opinii oskarżonego. Wiadomo że powie że było dobrze nawet jeżeli fakty były przeciwko niemu. A fakty ukazał Gorbaczow co potwierdził Birman i masa innych sowietologów.

Ale import nie istniał tylko na początku, był stale na dość wysokim poziomie. Co pokazuje stałe zacofanie technologiczne ZSRR względem zachodu.
Jest oczywiste, że w takim państwie jak ZSRR to zasługa władz.

Ciesze się, że uznajesz, że liberalne podręczniki są kiepskie. Znajdź sobie na marxists.org. Jak mówiłem, było w podręczniku do historii.
Obie strony miały sojuszników, a pomoc z Lend-Lease była minimalna.

Fajny artykuł, ale to jeszcze nie dowodzi faktycznego planowania gospodarczego.

Wyjaśnij to szerszej. Mam rozumieć, ze obliczyli TFP na podstawie zaledwie kilkunastu produktów? Zresztą mówiłem, że klasyczny sposób liczenia tego jest błędny.

Tak bliska, że Kuba nie dołączyła nawet do Układu Warszawskiego.

Ciebie przerasta. Jeszcze raz nie m a istotnej różnicy między Maddisonem a Project w tej kwestii. Nie chce mi się szukać tego źródła, trudno. Raczej to Birman zaniżył, CIA zgadza się z oficjalnymi danymi ZSRR dla lat 70. Źródło: Encyklopedia w PWN.

Wzrost był wspaniały, jeżeli go odpowiednio policzymy. Mówiłem już, że dążąc do największego obiektywnego wzrostu ZSRR obniżyło wzrost liczony metodą klasyczną.

Mogę przecież wiedzieć, ale nie dokładnie. Wierzyć kapitalistom to jak uczynić bandytę sędzią.

Wygląda na to, że przywódcy ZSRR w latach 80. faktycznie nie mieli o niczym pojęcia.

Po industrializacji znacznie obniżono import, także import technologii. Natomiast trzeba patrzeć dopiero na lata 70.
 
OP
OP
RedRight

RedRight

Member
362
15
Które to firmy tak dobrze sobie radzą? I gdzie Mises napisał że nie mogą istnieć? To że można ustalić cenę nie znaczy że będzie ona obrazować najlepsze zastosowanie dóbr kapitałowych względem alternatyw(które nie są znane w socjalizmie). I dlatego też, fundusze które wydaję dyrektor nie mogą być najbardziej racjonalnie wykorzystane przez brak kalkulacji ekonomicznej. Planista może odpowiadać na sygnały cenowe, ale nie może oszacować alternatywnego użycia środków produkcji których używa.

To nie odpowiada na moje pytanie, Skoro naturalnie wytworzone dobrowolne ceny rynkowe przeczą prawu wartości Marksa to chyba Marks jest w błędzie, co nie? Czy to źli konsumenci-idioci nie dostosowali się do teorii jakiegoś dzieciaka z bogatego domu?

Konkurencja doskonała ani nie jest doskonała ani nigdy nie istniała. Owszem cena dąży do preferencji klientów. A twoja teza wcale temu nie przeczy. Pokazałem, bo nie rozumiesz jak działają ceny. Chociaż teraz poniekąd chyba pojąłeś bo koszty postawiłeś dalej niż popyt i podaż chociaż podaż i popyt wypadałoby zamienić. Na pewno radzi sobie lepiej od planistów którzy robią to pod każdym kątem tragicznie zarówno w praktyce jak i w teorii.
Choćby Standard Oil i US Steel. Dyrektor jak najbardziej może sobie wybrać kapitał i technologię, która przyniesie największy wzrost. Co ważne, planista może podjąć decyzje, które są właściwe i sprzeczne z rachunkiem ekonomicznym kapitalisty.

Jest właśnie osiągnięciem Marksa, że zauważył taką sprzeczność.

Oczywiście, konkurencja doskonała nie istnieje, chodzi o przybliżenie. Nie masz pojęcia jak kształtują się ceny na rynku.
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
RedRight

RedRight

Member
362
15
Nie to logiczne wnioski, Socjalizm stanowi system aktywnej przemocy wobec własności prywatnej a państwo jest instytucją stosująca aktywną przemoc wobec własności prywatnej. Wniosek jest prosty. Państwo to instytucja socjalistyczna. No i kapitalistyczna własność prywatna nie jest utrzymywana przez państwo, istnieje pomimo państwowości nie dzięki niej. Proszę wykaż w jaki sposób kapitaliści nie mogliby utrzymać się bez państwowości, pomimo że w przeszłości już to robili. Co do tej walki klas, to daj źródła na ten temat i wyjaśnij jak to się ma do teorii konfliktu klas.

Wow, aż 17? Szkoda że już wcześniej wykazałem że większość budżetu partia miała z indywidualnych składek a nie z dużych dotacji od firm ponieważ te w większości(>17) sprzeciwiały się nazizmowi. Również "świadomość" tych firm które go poparły była średnia patrząc na to że ten zorganizował im tam socjalizm.

Nie potwierdza, neguję stwierdzenie że Mises był faszystą bądź sympatyzował z tym ruchem. Jak i również Mises w żadnym stopniu nie potwierdza że kapitalizm został uratowany przez faszystów(Bo przez wielu został zniszczony).

Faszyzmu nie można nazwać w żadnym stopniu kapitalizmem, przeciwstawiał się interesom przedsiębiorców i kontrolował całość gospodarki, a więc był zaprzeczeniem kapitalizmu. No i większość środowiska biznesowego go nie znosiła.

Zakazywanie partii z definicji jest antydemokratyczne.

No to przedstaw ten oczywisty sposób. Bo z tego co ja ustaliłem to podatki te były podobne jak są dzisiaj. Keynesizm niczego nie ograniczył. Cięcia budżetowe, cięcia podatków, otworzenie handlu to średnio keynesistowskie postawy. Nie rozumiesz nawet na czym polegają cykle koniunkturalne? Przecież właśnie przez ekspansje kredytową pojawiają się kryzysy i przez taką politykę rozpadł się Bretton Woods. No wyobraziłem sobie - w Teksasie już się płaci za autostrady, powszechne jest płacenie za mosty a na świecie są setki km dróg prywatnych i jakoś działają i funkcjonują, w czym widzisz problem? Dalej nie udowodniłeś w jaki sposób jest to jakiekolwiek ustępstwo wobec socjalizmu.
Po prostu negujesz moje zdanie. Polecam poczytać Marksa. Państwo to oparty na przymusie instrument panowania klasowego. Jak najbardziej może zostać przejęty przez robotników. Kapitaliści praktycznie wszędzie potrzebowali państwa. Marks nie neguje możliwości współistnienia drobnych komun i kapitalistów działających bez państwa na małą skalę. jednakże uznaje to za utopię. Można to też interpretować w ten sposób, że kapitaliści potrzebują socjalizmu do funkcjonowania, co jest prawdą np. dla infrastruktury. Podałem przykłady w poście #273.

17 dużych = dużo. Kogo popierały inne firmy. Świadomi kapitaliści woleli trochę socjalizmu, powiedzmy 1/4 tego co w ZSRR niż rewolucję komunistyczną. Zwłaszcza najbardziej reakcyjni, agresywni, imperialistyczni kapitaliści wiedzieli, ze sobie to zrekompensują niewolniczą siła roboczą na Wschodzie.

Wyraźnie powiedział, ze faszyzm ocalił kapitalizm, więc był dobry, ale Mises oczywiście woli czysty liberalizm.

Długi temat. W skrócie: kapitalizm jest tak nędzny, że działa o wiele lepiej z pomocą państwa. Faszyzm ochronił kapitalistów przed rewolucją, więc działał w ich interesie. 75% wolnego rynku równa się kapitalizm. Może liberałom było tęskno, ale to faszyzm ich uratował.

Tylko wg pierwszej definicji. W myśl drugiej definicji jest tak jak mówię.

Nawet twoje źródło potwierdza moją opinię. Możesz łatwo sprawdzić w internecie, że nierówność w latach 50/60. była znacznie mniejsza w USA. W krańcowych (nie efektywnych) stawkach podatkowych właśnie o to chodzi, żeby redystrybuować dochód powyżej pewnej kwoty. Keynes poza cyklami w umiarkowany sposób krytykuje wolny rynek. Łatwo sprawdzić, że kryzysy w okresie keynesistowskim były mniejsze niż przy standardzie złota. Handel był zorganizowany w państwowym systemie monetarnym. Kryzysy wynikają z załamania stopy zysku, a nie inflacji. Natomiast jedną z przyczyn upadku Bretton Woods była amerykańska ekspansja monetarna. Jaki procent stanowią drogi prywatne? Poza tym jeżeli nawet teraz ich jako tako stać, to nie znaczy że tak było w latach 50. i 60.
 
OP
OP
RedRight

RedRight

Member
362
15
„Żyłem i pracowałem w slumsach Afryki, i nie spotkałem tam nikogo, kto by umierał z głodu.
Pokutuje stereotyp slumsów jako miejsca, w którym panuje chaos. A tymczasem ludzie nauczeni, że państwo się tam nigdy nie zapuszcza, radzą sobie naprawdę dobrze. Dzieci chodzą do szkoły, uwaga: prywatnej, czyli płatnej. Co więcej, to tam panuje prawdziwa konkurencja – jedna szkoła jest tańsza, inna droższa, jedna uważana za lepszą, inna za słabszą. Tam szkołę wybiera się jak u nas piekarnię. Publicznej szkoły w slumsach nie ma żadnej, więc wolny rynek wypełnił tę przestrzeń.
Interwencjonizm państwa jest zbędny i zawsze szkodliwy.”


Ojciec Jacek Gniadek
Nie będę z tym polemizował, podobnie jak z klatkami mieszkalnymi w Hongkongu. Przypomina mi się stwierdzenie Korwina, że jeżeli stocznie są nierentowne, to można w ich miejsce postawić budkę z frytkami.

No dobrze, w szkole właśnie chodzi o to, żeby panstwo ja wybrało.
 

Krisu_

fuck dumb and poor
81
165
Jest oczywiste, że w takim państwie jak ZSRR to zasługa władz.
Nie wiem czy ci to tłumaczyłem bo zazwyczaj nawet dzieci łapia że sam fakt że powiesz że jest coś oczywiste nie znaczy że takim się staję. Argument z kolei zazwyczaj konstruuje się tak że stawia się tezę a następnie podpiera się ją logiczną konstrukcją a na końcu dodaję się dowody. Ty nie zrobiłeś niczego z tego.
Ciesze się, że uznajesz, że liberalne podręczniki są kiepskie. Znajdź sobie na marxists.org. Jak mówiłem, było w podręczniku do historii.
Obie strony miały sojuszników, a pomoc z Lend-Lease była minimalna.
Uznaję historię za naukę o przeszłości a ta musi być pozbawiona wartościowania od strony historyków, niezależnie czy ten ma poglądy liberalne, libertariańskie czy marksistowskie. Podręcznik historyczny o podłożu ideologicznym kończy się czymś w stylu Furra i Parentiego czyli celowymi kłamstwami, tuszowaniem danych, niecytowaniem źrodeł etc. Patrząc na to że bez Lend-Lease logistyka ZSRR zostałaby sparaliżowana to nie nazwałbym tego minimalną pomocą.
Fajny artykuł, ale to jeszcze nie dowodzi faktycznego planowania gospodarczego.
Dowodzi że odgórnie planowano gospodarkę w bardzo scentralizowany sposób. Kombinuj dalej.
Wyjaśnij to szerszej. Mam rozumieć, ze obliczyli TFP na podstawie zaledwie kilkunastu produktów? Zresztą mówiłem, że klasyczny sposób liczenia tego jest błędny.
Nie wiem skąd sobie wydedukowałeś kilka produktów ale nie, twoje bzdety o "klasycznym sposobie" olewam bo nie masz pojęcia o czym mówisz, nie sprawdziłeś nawet metodologii podanej w artykule i od razu uznałeś że jest błędna. TFP w artykule jest obliczone na podstawie makroekonomicznych danych gospodarek ZSRR, Rosji Sowieckiej i NEPu.
Ciebie przerasta. Jeszcze raz nie m a istotnej różnicy między Maddisonem a Project w tej kwestii. Nie chce mi się szukać tego źródła, trudno. Raczej to Birman zaniżył, CIA zgadza się z oficjalnymi danymi ZSRR dla lat 70. Źródło: Encyklopedia w PWN.
Pogrążasz się. Misją Maddison Project była korekta danych Maddisona i kontynuuowanie jego działań. Wytłumacz jak to Birman zaniżył cokolwiek. CIA nie jest dla mnie zbytnio autorytetem patrząc na to jakie błędy wcześniej popełnili w danych.
Wzrost był wspaniały, jeżeli go odpowiednio policzymy. Mówiłem już, że dążąc do największego obiektywnego wzrostu ZSRR obniżyło wzrost liczony metodą klasyczną.
To podaj te wyliczenia z tego twojego postsowieckiego liczydła i pogadamy.
Mogę przecież wiedzieć, ale nie dokładnie. Wierzyć kapitalistom to jak uczynić bandytę sędzią.
Wypadałoby wiedzieć o czym się mówi a nie pleść głupoty tylko dlatego że działa ci to na rękę.
Wygląda na to, że przywódcy ZSRR w latach 80. faktycznie nie mieli o niczym pojęcia.
Ogólnie przywódcy ZSRR średnio mieli pojęcie o czymkolwiek. xD
Po industrializacji znacznie obniżono import, także import technologii. Natomiast trzeba patrzeć dopiero na lata 70.
źródło?
 

Krisu_

fuck dumb and poor
81
165
Choćby Standard Oil i US Steel. Dyrektor jak najbardziej może sobie wybrać kapitał i technologię, która przyniesie największy wzrost. Co ważne, planista może podjąć decyzje, które są właściwe i sprzeczne z rachunkiem ekonomicznym kapitalisty.
No to się popisałeś. Standard Oil w momencie jego rozkładania miał nieco ponad połowę udziału w rynku - spadek z 90% w latach świetności. No i nie przejął nigdy ani całej konkurencji, ani dostawców, ani tym bardziej nie kontrolował ceny ropy - tą wyznaczała giełdę. Z US Steel jest podobnie. Może ale ma ku temu ograniczone możliwości względem ceteris paribus wolnego rynku. Nie ma takiej samej wiedzy o alternatywnych zastosowaniach dóbr kapitałowych co kapitalista. To właśnie brak rachunku ekonomicznego sprawia się produkcja ta jest wątpliwa.
Jest właśnie osiągnięciem Marksa, że zauważył taką sprzeczność.
Niesamowite odkrycie, Ja też mogę stworzyć takie "odkrycie". Uważam że magnesy powinny przyciągać drewno, ale z jakiegoś dziwnego powodu tego nie robią. Ot sprzeczność. Geniusz na miarę Marksa imho.
Nie masz pojęcia jak kształtują się ceny na rynku.
XDD, to mnie rozbawiło szczególnie że skwitowałeś mnie tym po tym jak ci wytłumaczyłem jak dziecku w jaki sposób te ceny się kształtują po czym przyznałeś mi rację.
 

Krisu_

fuck dumb and poor
81
165
Po prostu negujesz moje zdanie. Polecam poczytać Marksa. Państwo to oparty na przymusie instrument panowania klasowego. Jak najbardziej może zostać przejęty przez robotników. Kapitaliści praktycznie wszędzie potrzebowali państwa. Marks nie neguje możliwości współistnienia drobnych komun i kapitalistów działających bez państwa na małą skalę. jednakże uznaje to za utopię. Można to też interpretować w ten sposób, że kapitaliści potrzebują socjalizmu do funkcjonowania, co jest prawdą np. dla infrastruktury. Podałem przykłady w poście #273.
Nie zaprzeczam że neguje, a robię to dlatego że pierdolisz głupoty, nie będę czytał bajek pokroju Marksa czy Dickensa. I nie "po prostu neguje" tylko argumentuje przeciwko. Coś czego ty nie umiesz.
Okej. Więc wyjaśnij różnice w poglądach niezależne od klasy. Np dlaczego ludzie niezależnie od warunków ekonomicznych popierają wolny rynek relatywnie do ich wiedzy politycznej tzn. im więcej wiedzą tym bardziej go popierają.
Oczywiście że Marks negował taką możliwość, uważał że trzeba kapitalistów i kapitalizm wyeliminować.
A to ostatnie to już się do końca rozmarzyłeś bo to gówno prawda.
17 dużych = dużo. Kogo popierały inne firmy. Świadomi kapitaliści woleli trochę socjalizmu, powiedzmy 1/4 tego co w ZSRR niż rewolucję komunistyczną. Zwłaszcza najbardziej reakcyjni, agresywni, imperialistyczni kapitaliści wiedzieli, ze sobie to zrekompensują niewolniczą siła roboczą na Wschodzie.
Super że dużo, wciąż nie większość. Dostarcz danych na temat tych 17 tak swoją drogą. Nie chodzi tutaj o "świadomość" jakąkolwiek tylko o kapitalistów-państwiaków którzy swoim istnieniem zaprzeczają samemu kapitalizmowi jako systemowi dobrowolnego handlu własnością prywatną.
Wyraźnie powiedział, ze faszyzm ocalił kapitalizm, więc był dobry, ale Mises oczywiście woli czysty liberalizm.
"Still others, in full knowledge of the evil that Fascist economic policy brings with it, view Fascism, in comparison with Bolshevism and Sovietism, as at least the lesser evil'" str. 42 Liberalism, Ludwig von Mises
Mniejsze zło =/= dobro, ocalenie czegoś nie równa się dobru. Dziwne że muszę to tłumaczyć kompetentnemu komuniście.
Długi temat. W skrócie: kapitalizm jest tak nędzny, że działa o wiele lepiej z pomocą państwa. Faszyzm ochronił kapitalistów przed rewolucją, więc działał w ich interesie. 75% wolnego rynku równa się kapitalizm. Może liberałom było tęskno, ale to faszyzm ich uratował.
W skrócie: Pierdolisz głupoty, Kapitalizm najlepiej działa im jest go więcej potwierdza to, badanie nr.1 i badanie nr.2. Proste rozumowanie, jeżeli dobrowolny handel własnością prywatną prowadzi do optymalnej alokacji dóbr poprzez kalkulację ekonomiczną to im jest go więcej tym bliżej całkowicie optymalnej alokacji jesteśmy(chociaż nigdy do niej nie dojdziemy jak wskazywał Kirzner). Poza tym nie mam pojęcia jak obliczyłeś ilość wolnego rynku i jakim chujem wyszła ci koło 75% w kraju w którym nawet nie było własności prywatnej per se a dzierżawa prywatna która funkcjonowała była regulowana na zasadach centralnego planowania.
Tylko wg pierwszej definicji. W myśl drugiej definicji jest tak jak mówię.
Nie obchodzą mnie sowieckie a raczej orwellowskie definicje gdzie demokracja jest dyktaturą(taką nie większościową) a nędza jest bogactwem bo tak wyszło z tajemnego działania które pewnie nawet obok matematyki nie stało podobnie jak Łysenkizm obok nauki.
Nawet twoje źródło potwierdza moją opinię. Możesz łatwo sprawdzić w internecie, że nierówność w latach 50/60. była znacznie mniejsza w USA.
Sprawdziłem, i nie znalazłem danych dla lat 50/60 więc może mnie nimi oświecisz. Ale znalazłem za to satysfakcjonujące dane dla lat 1970-2010, podliczając podatki i transfery finansowe wychodzi na to że nierówności są w stagnacji.
1664580550586.png
Ale nawet jeśli by nie były, to kogo to obchodzi? Nierówności nie są szkodliwe o ile towarzyszy im spadek ubóstwa i wzrost standardu życia co dzięki kapitalizmowi dzieję się nie tylko w Stanach ale i na całym świecie.
W krańcowych (nie efektywnych) stawkach podatkowych właśnie o to chodzi, żeby redystrybuować dochód powyżej pewnej kwoty.
Tylko że efektywne stawki podatkowe, to takie które płaci się realnie a nie są zapisane w prawie podatkowym. I patrząc na to że obecnie są podobne jak dawniej to redystrybucja też jest podobna.
Keynes poza cyklami w umiarkowany sposób krytykuje wolny rynek. Łatwo sprawdzić, że kryzysy w okresie keynesistowskim były mniejsze niż przy standardzie złota.
Do lat 70 funkcjonował standard złota, przynajmniej na papierze więc się nie popisałeś. Poza tym lżejsze kryzysy wynikały głównie z mniejszego budżetu, cięć podatkowych i tym samym dość sensownej polityki monetarnej.[1] A sam keynesizm nie ma żadnego sensu z punktu widzenia cykli koniunkturalnych.
Handel był zorganizowany w państwowym systemie monetarnym. Kryzysy wynikają z załamania stopy zysku, a nie inflacji. Natomiast jedną z przyczyn upadku Bretton Woods była amerykańska ekspansja monetarna.
Kryzys wynika z prób realokacji inwestycji z miejsca błędnego do prawidłowego z czego te błędne inwestycje powstają w wyniku ekspansji kredytowej wywołanej przez niedostosowane do naturalnych stóp procentowych. Nie wiem gdzie się zgubiłeś i wyczytałeś coś o inflacji. Z kolei załamanie się stóp zysku to efekt/objaw kryzysu nie jego przyczyna. Jak masz kaszel to może być on objawem choroby ale nie jej przyczyną.
Jaki procent stanowią drogi prywatne? Poza tym jeżeli nawet teraz ich jako tako stać, to nie znaczy że tak było w latach 50. i 60.
Nie ma to żadnego znaczenia jaki procent stanowią. Poza tym dlaczego miałoby być to niemożliwe?
 

Blobfish

Well-Known Member
151
281
„Żyłem i pracowałem w slumsach Afryki, i nie spotkałem tam nikogo, kto by umierał z głodu.
Pokutuje stereotyp slumsów jako miejsca, w którym panuje chaos. A tymczasem ludzie nauczeni, że państwo się tam nigdy nie zapuszcza, radzą sobie naprawdę dobrze. Dzieci chodzą do szkoły, uwaga: prywatnej, czyli płatnej. Co więcej, to tam panuje prawdziwa konkurencja – jedna szkoła jest tańsza, inna droższa, jedna uważana za lepszą, inna za słabszą. Tam szkołę wybiera się jak u nas piekarnię. Publicznej szkoły w slumsach nie ma żadnej, więc wolny rynek wypełnił tę przestrzeń.
Interwencjonizm państwa jest zbędny i zawsze szkodliwy.”


Ojciec Jacek Gniadek

Kilka lat temu oglądałem reportaż o ogromnym obozowisku uchodźców/migrantów we Francji. Niestety nie pamiętam w jakiej miejscowości ale chyba w Calais. To było w czasie jednej z tych wielkich fal migracyjnych a obozowisko nazywano "Dżungla". Obozowisko było ogromne, budy sklecone z konternerów, blachy falistej i desek sotojące jedna przy drugiej -właśnie taki typowy slams jak go sobie najczęściej wyobrażamy. Interesujące było własnie to, że w zasadzie wszystko tam było. Pełno sklepów, barów, warszaty, szkoła nawet kościół. Widać było, że ludzie niezainfekowani przez socjalizm byli w stanie w krókim czasie całkiem spoko sie urządzić.
 
OP
OP
RedRight

RedRight

Member
362
15
Nie wiem czy ci to tłumaczyłem bo zazwyczaj nawet dzieci łapia że sam fakt że powiesz że jest coś oczywiste nie znaczy że takim się staję. Argument z kolei zazwyczaj konstruuje się tak że stawia się tezę a następnie podpiera się ją logiczną konstrukcją a na końcu dodaję się dowody. Ty nie zrobiłeś niczego z tego.

Uznaję historię za naukę o przeszłości a ta musi być pozbawiona wartościowania od strony historyków, niezależnie czy ten ma poglądy liberalne, libertariańskie czy marksistowskie. Podręcznik historyczny o podłożu ideologicznym kończy się czymś w stylu Furra i Parentiego czyli celowymi kłamstwami, tuszowaniem danych, niecytowaniem źrodeł etc. Patrząc na to że bez Lend-Lease logistyka ZSRR zostałaby sparaliżowana to nie nazwałbym tego minimalną pomocą.

Dowodzi że odgórnie planowano gospodarkę w bardzo scentralizowany sposób. Kombinuj dalej.

Nie wiem skąd sobie wydedukowałeś kilka produktów ale nie, twoje bzdety o "klasycznym sposobie" olewam bo nie masz pojęcia o czym mówisz, nie sprawdziłeś nawet metodologii podanej w artykule i od razu uznałeś że jest błędna. TFP w artykule jest obliczone na podstawie makroekonomicznych danych gospodarek ZSRR, Rosji Sowieckiej i NEPu.

Pogrążasz się. Misją Maddison Project była korekta danych Maddisona i kontynuuowanie jego działań. Wytłumacz jak to Birman zaniżył cokolwiek. CIA nie jest dla mnie zbytnio autorytetem patrząc na to jakie błędy wcześniej popełnili w danych.

To podaj te wyliczenia z tego twojego postsowieckiego liczydła i pogadamy.

Wypadałoby wiedzieć o czym się mówi a nie pleść głupoty tylko dlatego że działa ci to na rękę.

Ogólnie przywódcy ZSRR średnio mieli pojęcie o czymkolwiek. xD

źródło?
Przedstawiłem argument: powszechnie znana centralizacja w ZSRR.

To, że ZSRR potrzebowało LL nie zmienia tego co pisałem wcześniej.

No właśnie nie dowodzi rzeczywistego planowania.

To jakie to były te kilkanaście czynników?

Nie rozumiesz, co piszę o Maddison Project. Wyjaśniłem, że Birman zaniżył wobec danych oficjalnych USA i ZSRR.

No właśnie nie podam, nie musisz mi wierzyć. Czy oczekujesz od Bidena, żeby ci podał kody nuklearne, żebyś mu uwierzył, ze dysponuje bronią masowego rażenia? Są liczne dane pośrednie: długość życia, wzrost, medale olimpijskie, marnowanie konsumpcji USA na mieszkania, transport itp.

Powiem matematycznie: można coś wiedzieć z pewnym marginesem błędu.

Po prostu Stalin przewidział, ze będą jak kocięta.

Wikipedia, nie chce mi się szukać.
 
OP
OP
RedRight

RedRight

Member
362
15
No to się popisałeś. Standard Oil w momencie jego rozkładania miał nieco ponad połowę udziału w rynku - spadek z 90% w latach świetności. No i nie przejął nigdy ani całej konkurencji, ani dostawców, ani tym bardziej nie kontrolował ceny ropy - tą wyznaczała giełdę. Z US Steel jest podobnie. Może ale ma ku temu ograniczone możliwości względem ceteris paribus wolnego rynku. Nie ma takiej samej wiedzy o alternatywnych zastosowaniach dóbr kapitałowych co kapitalista. To właśnie brak rachunku ekonomicznego sprawia się produkcja ta jest wątpliwa.

Niesamowite odkrycie, Ja też mogę stworzyć takie "odkrycie". Uważam że magnesy powinny przyciągać drewno, ale z jakiegoś dziwnego powodu tego nie robią. Ot sprzeczność. Geniusz na miarę Marksa imho.

XDD, to mnie rozbawiło szczególnie że skwitowałeś mnie tym po tym jak ci wytłumaczyłem jak dziecku w jaki sposób te ceny się kształtują po czym przyznałeś mi rację.
Nie mówię o monopolu, choć było blisko, tyko o niezaprzeczalnym fakcie, że te firmy były w wysokim stopniu zintegrowane. Tak jak mówiłem, planista nie traci, tylko zyskuje względem możliwości kapitalisty.

Mam dla ciebie inną sprzeczność: magnes z jednej strony przyciąga, a z drugiej strony odpycha.

Jedynie rozszerzyłem wcześniejszą definicję. Ty dalej tkwisz, że ceny zależą tylko od użyteczności czy jakoś tak.
 

ckl78

Well-Known Member
1 881
2 036
Kilka lat temu oglądałem reportaż o ogromnym obozowisku uchodźców/migrantów we Francji. Niestety nie pamiętam w jakiej miejscowości ale chyba w Calais. To było w czasie jednej z tych wielkich fal migracyjnych a obozowisko nazywano "Dżungla". Obozowisko było ogromne, budy sklecone z konternerów, blachy falistej i desek sotojące jedna przy drugiej -właśnie taki typowy slams jak go sobie najczęściej wyobrażamy. Interesujące było własnie to, że w zasadzie wszystko tam było. Pełno sklepów, barów, warszaty, szkoła nawet kościół. Widać było, że ludzie niezainfekowani przez socjalizm byli w stanie w krókim czasie całkiem spoko sie urządzić.
Ludzie tam uczą się zaradności i to jest proces dodatni. Na pewno po jakimś czasie poprawią swój komfort życia.
 
OP
OP
RedRight

RedRight

Member
362
15
Nie zaprzeczam że neguje, a robię to dlatego że pierdolisz głupoty, nie będę czytał bajek pokroju Marksa czy Dickensa. I nie "po prostu neguje" tylko argumentuje przeciwko. Coś czego ty nie umiesz.
Okej. Więc wyjaśnij różnice w poglądach niezależne od klasy. Np dlaczego ludzie niezależnie od warunków ekonomicznych popierają wolny rynek relatywnie do ich wiedzy politycznej tzn. im więcej wiedzą tym bardziej go popierają.
Oczywiście że Marks negował taką możliwość, uważał że trzeba kapitalistów i kapitalizm wyeliminować.
A to ostatnie to już się do końca rozmarzyłeś bo to gówno prawda.

Super że dużo, wciąż nie większość. Dostarcz danych na temat tych 17 tak swoją drogą. Nie chodzi tutaj o "świadomość" jakąkolwiek tylko o kapitalistów-państwiaków którzy swoim istnieniem zaprzeczają samemu kapitalizmowi jako systemowi dobrowolnego handlu własnością prywatną.

"Still others, in full knowledge of the evil that Fascist economic policy brings with it, view Fascism, in comparison with Bolshevism and Sovietism, as at least the lesser evil'" str. 42 Liberalism, Ludwig von Mises
Mniejsze zło =/= dobro, ocalenie czegoś nie równa się dobru. Dziwne że muszę to tłumaczyć kompetentnemu komuniście.

W skrócie: Pierdolisz głupoty, Kapitalizm najlepiej działa im jest go więcej potwierdza to, badanie nr.1 i badanie nr.2. Proste rozumowanie, jeżeli dobrowolny handel własnością prywatną prowadzi do optymalnej alokacji dóbr poprzez kalkulację ekonomiczną to im jest go więcej tym bliżej całkowicie optymalnej alokacji jesteśmy(chociaż nigdy do niej nie dojdziemy jak wskazywał Kirzner). Poza tym nie mam pojęcia jak obliczyłeś ilość wolnego rynku i jakim chujem wyszła ci koło 75% w kraju w którym nawet nie było własności prywatnej per se a dzierżawa prywatna która funkcjonowała była regulowana na zasadach centralnego planowania.

Nie obchodzą mnie sowieckie a raczej orwellowskie definicje gdzie demokracja jest dyktaturą(taką nie większościową) a nędza jest bogactwem bo tak wyszło z tajemnego działania które pewnie nawet obok matematyki nie stało podobnie jak Łysenkizm obok nauki.

Sprawdziłem, i nie znalazłem danych dla lat 50/60 więc może mnie nimi oświecisz. Ale znalazłem za to satysfakcjonujące dane dla lat 1970-2010, podliczając podatki i transfery finansowe wychodzi na to że nierówności są w stagnacji.
View attachment 9846
Ale nawet jeśli by nie były, to kogo to obchodzi? Nierówności nie są szkodliwe o ile towarzyszy im spadek ubóstwa i wzrost standardu życia co dzięki kapitalizmowi dzieję się nie tylko w Stanach ale i na całym świecie.

Tylko że efektywne stawki podatkowe, to takie które płaci się realnie a nie są zapisane w prawie podatkowym. I patrząc na to że obecnie są podobne jak dawniej to redystrybucja też jest podobna.

Do lat 70 funkcjonował standard złota, przynajmniej na papierze więc się nie popisałeś. Poza tym lżejsze kryzysy wynikały głównie z mniejszego budżetu, cięć podatkowych i tym samym dość sensownej polityki monetarnej.[1] A sam keynesizm nie ma żadnego sensu z punktu widzenia cykli koniunkturalnych.

Kryzys wynika z prób realokacji inwestycji z miejsca błędnego do prawidłowego z czego te błędne inwestycje powstają w wyniku ekspansji kredytowej wywołanej przez niedostosowane do naturalnych stóp procentowych. Nie wiem gdzie się zgubiłeś i wyczytałeś coś o inflacji. Z kolei załamanie się stóp zysku to efekt/objaw kryzysu nie jego przyczyna. Jak masz kaszel to może być on objawem choroby ale nie jej przyczyną.

Nie ma to żadnego znaczenia jaki procent stanowią. Poza tym dlaczego miałoby być to niemożliwe?
Zabawne, bo ja jakoś mogłem przeczytać bajki liberałów w rodzaju "Kalkulacji ekonomicznej" Misesa.

Fałszywa świadomość Marksa lub dbanie elity finansowej o swój interes.
Uściślij, gdzie się rozmarzyłem?

Jeszcze raz: wybór miedzy rewolucja komunistyczna a 25% socjalu plus zyski na Wschodzie dzięki niewolnikom, inaczej ju,z tego nie powiem.

Wcześniej wyraźnie powiedzaił to, co napisałem, drugi cytat niewiele zmienia, zwłaszcza to "przynajmniej(at least)".

Jest oczywiste, ze liberały potrafią wyprodukować dowolną liczbę tekstów na swoją korzyść. Kontrprzykład: straszliwe załamanie gospodarcze w byłym ZSRR w latach 90; wzrost około 21% rocznie w latach 30. w ZSRR. Tego się nie przebije.
Jest faktem, ze wolny rynek zbliża się do równowagi ogólnej. Jednak jest to równowaga nominalna, a nie realna. Anarchia produkcji w kapitalizmie uniemożliwia optymalną alokację. Planowanie wprowadza nowe jakościowo i ilościowo mechanizmy, jest to zupełnie inna bajka.

Faszyści wprowadzili trochę biurokracji, ale sprywatyzowali co się dało.

Najpierw zapoznaj się z kompletną definicją.

Ciekawe, ja znalazłem inne dane. Przy stałym poziomie dochodu mniejsza nierówność oznacza, że większej liczbie ludzi żyje się lepiej.

Bardzo mi przykro, że nie rozumiesz co to są krańcowe górne stawki podatkowe.

Tyle, że budżet państwa był jeszcze mniejszy w XIX wieku, a kryzysy były wtedy plagą. Zamiast wstawiać tu liberalnych lewaków, polecam podyskutować na tym blogu: http://socialdemocracy21stcentury.blogspot.com/
Poczytaj też o systemie Bretton Woods.

Inflacja monetarna prowadzić może do ekspansji kredytowej, stąd. Relokacja nie mogłaby załamać ogólnego popytu. Teoria Hayeka została zaorana przez ekonomistów.

Np. firmy ochroniarskie nie zastępują policji.
 
OP
OP
RedRight

RedRight

Member
362
15
Kilka lat temu oglądałem reportaż o ogromnym obozowisku uchodźców/migrantów we Francji. Niestety nie pamiętam w jakiej miejscowości ale chyba w Calais. To było w czasie jednej z tych wielkich fal migracyjnych a obozowisko nazywano "Dżungla". Obozowisko było ogromne, budy sklecone z konternerów, blachy falistej i desek sotojące jedna przy drugiej -właśnie taki typowy slams jak go sobie najczęściej wyobrażamy. Interesujące było własnie to, że w zasadzie wszystko tam było. Pełno sklepów, barów, warszaty, szkoła nawet kościół. Widać było, że ludzie niezainfekowani przez socjalizm byli w stanie w krókim czasie całkiem spoko sie urządzić.
Jest jasne, że wolny rynek umożliwia dość wydajną produkcję, nadmierny socjal w kapitalizmie może prowadzić do niewydajności - w odróżnieniu od optymalnej alokacji każdemu wg pracy w socjalizmie marksistowskim. Konfrontując z państwowym interwencjonizmem: co by powiedzieli, gdyby owoce ich pracy wymiotła spekulacja na walucie?

Podsumowując, wzrost per capita na wolnym rynku(zakładajac brak wyzysku innych krajów) może wynosić ledwie 1% rocznie a w socjalizmie nawet 20%. W USA: połączenie "pierwotnego" kapitalizmu z korzystnymi warunkami i przemyślna, często ukryta interwencja państwowa dało w długim okresie 2% rocznie. Różne kombinacje państwowej interwencji i efektu doganiania mogą dać różne wyniki.
 

Krisu_

fuck dumb and poor
81
165
Przedstawiłem argument: powszechnie znana centralizacja w ZSRR.
Korelacja nie oznacza przyczynowości, trzeba wykazać że p=q a nie powiedzieć że obydwa zjawiska istniały w tym samym czasie i dlatego na pewno są powiązane. Inaczej to byś musiał siedzieć i udowadniać korelacje r= .98 między konsumpcją margaryny per capita oraz ilością śmierci od uduszenia się w prześcieradle.
To, że ZSRR potrzebowało LL nie zmienia tego co pisałem wcześniej.
Bez sprawnego systemu dostaw nie można prowadzić wojen. ZSRR by padło bez amerykańskiego wsparcia.
No właśnie nie dowodzi rzeczywistego planowania.
No to wytłumacz w jaki sposób nie było tam "rzeczywistego" planowania i jakie są jego warunki.
To jakie to były te kilkanaście czynników?
Total Factor Productivity to stosunek produkcji do ważonej funkcji nakładów(pracy i kapitału). Służy do analizy tego jak dobrze dana gospodarka rozporządza dostępnymi zasobami. Wskaźnik ten nie służy do mierzenia wzrostu technologicznego dlatego też jest lepszy do prowadzenia analiz syntetycznych niżeli samo PKB na które technologia ma znaczący wpływ i dlatego wykładniczo w większości przypadków wraz z upływem czasu będzie większe.
Nie rozumiesz, co piszę o Maddison Project. Wyjaśniłem, że Birman zaniżył wobec danych oficjalnych USA i ZSRR.
No to może napisz to po ludzku. No zaniżył bo miał ku temu sensowne powody, mianowicie zarówno CIA jak i ZSRR zawyżało dane wzrostu dla ZSRR jak i konsumpcje etc.
No właśnie nie podam, nie musisz mi wierzyć. Czy oczekujesz od Bidena, żeby ci podał kody nuklearne, żebyś mu uwierzył, ze dysponuje bronią masowego rażenia? Są liczne dane pośrednie: długość życia, wzrost, medale olimpijskie, marnowanie konsumpcji USA na mieszkania, transport itp.
Nie muszę ci wierzyć i nie będę. Tylko potraktuje cię po naukowemu i powiem [citation needed] a twoje podejście uznam za niemerytoryczne. Porównujesz jabłka do pomarańczy - metoda naukowa to nie to samo co kody nuklearne. Ale to musi być dobra analiza jak wlicza medale olimpijskie jako wzrost poziomu życia XD.
Powiem matematycznie: można coś wiedzieć z pewnym marginesem błędu.
Ale twój margines błędu jest blisko 100% xD. Nie masz pojęcia o czym pierdolili a i tak się na nich powołujesz.
Po prostu Stalin przewidział, ze będą jak kocięta.
Ale z tego Wujka Stalina dobry jasnowidz, szkoda że pomimo tego że cię prosiłem o to żebyś wytłumaczył jak Stalin przewidział w 31/32 inwazje w 41 to tego nie wykazałeś.
Wikipedia, nie chce mi się szukać.
burden of proof fallacy
 

Krisu_

fuck dumb and poor
81
165
Zabawne, bo ja jakoś mogłem przeczytać bajki liberałów w rodzaju "Kalkulacji ekonomicznej" Misesa.
Te bajki są wspierane przez cały mainstream i były doceniane nawet przez marksistów pokroju Oskara Lange którego to jak i wielu innych skłoniło to do przemyśleń. Marksa natomiast prawie nikt nie traktuje poważnie, jego "ekonomia" nie jest nigdzie wykładana per se a on sam nie mógł odpowiedzieć na krytykę marginalistów i zamiast tego ją przemilczał i resztę Kapitału wydał Engels dopiero po śmierci Marksa.
Fałszywa świadomość Marksa lub dbanie elity finansowej o swój interes.

Uściślij, gdzie się rozmarzyłem?
Nie ma żadnych dowodów na to że drogi nie mogą stanowić własności prywatnej i funkcjonować dla zysku. Turnpikes w Anglii były prywatne i działały skuteczne, podobnie infrastruktura kolejowa w Stanach jak i wiele dróg i autostrad na świecie.
Jeszcze raz: wybór miedzy rewolucja komunistyczna a 25% socjalu plus zyski na Wschodzie dzięki niewolnikom, inaczej ju,z tego nie powiem.
25% socjalu? O czym ty pierdolisz niemieccy socjaliści znieśli własność prywatną w Reichstag Fire Decree 1933. To co zostało to dzierżawa prywatna którą można było w dowolnym momencie odebrać(i często to robiono np Żydom) bądź ludziom nie przestrzegających zasad centralnego planowania. Btw. Niewolnictwo nie jest opłacalne i nigdy nie było.
Wcześniej wyraźnie powiedzaił to, co napisałem, drugi cytat niewiele zmienia, zwłaszcza to "przynajmniej(at least)".
To zacytuj gdzie to powiedział. I ten cytat pokazuje że Mises twierdził że faszyzm przynajmniej był lepszy niż sowiecki socjalizm. Śmierć połowy populacje jest lepsza niż całej ale wciąż nie jest pożądana. Warto dodać że Liberalizm ukazał się zanim faszystowscy socjaliści z Niemiec doszli do władzy.
Jest oczywiste, ze liberały potrafią wyprodukować dowolną liczbę tekstów na swoją korzyść. Kontrprzykład: straszliwe załamanie gospodarcze w byłym ZSRR w latach 90; wzrost około 21% rocznie w latach 30. w ZSRR. Tego się nie przebije.
Dopóki teksty te są metodologicznie prawidłowe jak chociażby ten to są jak najbardziej bliskie prawdy. Każda intensywna i szybka zmiana gospodarcza wywołuje tymczasowy spadek realnego PKB. Np, przejście z Rosji Carskiej do ZSRR:
1664716093035.png
A tutaj Rosja po upadku ZSRR, Chile po przejęciu władzy przez Pinocheta, Hiszpania po wojnie domowej i Niemcy po drugiej wojnie światowej:
1664716159561.png
Jest faktem, ze wolny rynek zbliża się do równowagi ogólnej. Jednak jest to równowaga nominalna, a nie realna. Anarchia produkcji w kapitalizmie uniemożliwia optymalną alokację. Planowanie wprowadza nowe jakościowo i ilościowo mechanizmy, jest to zupełnie inna bajka.
nominalna a nie realna? O czym ty mówisz. Drugie zdanie nie odpowiada na mój argument. A trzecie nic nie wykazuje.
Faszyści wprowadzili trochę biurokracji, ale sprywatyzowali co się dało.
Może i sprywatyzowali, ale nie była to prywatyzacja w stylu gospodarek postsowieckich czy UE gdzie faktycznie doszło i dochodzi do prywatyzacji i liberalizacji, cytując, ekonomistę Germà Bela:
“Whereas the modern privatization in the EU has been parallel to liberalization policies, in Nazi Germany privatization was applied within a framework of increasing control of the state over the whole economy through regulation and political interference.”
oraz:
“The Nazi regime rejected liberalism, and was strongly against free competition and regulation of the economy by market mechanisms.”
Prywatyzacja ta była korzystna dla faszystów gdzie nie kontrolowali oni całości rządu, więc przenieśli oni własność z rąk ludzi których nie mogli kontrolować w ręce tych których mogli np. członków NSDAP
Idąc za marksistowskim ekonomistą Gunterem Reimanem:
"“The owner of the property was helpless, since under fascism there is no longer an independent judiciary that protects the property rights of private citizens against the State. The authoritarian State has made it a principle that private property is no longer sacred.”"
Najpierw zapoznaj się z kompletną definicją.
To ją zacytuj i zweryfikujemy.
Ciekawe, ja znalazłem inne dane. Przy stałym poziomie dochodu mniejsza nierówność oznacza, że większej liczbie ludzi żyje się lepiej.
1. Przywołaj je
2. Zapewne znalazłeś dane które nie wliczają transferów finansowych i podatków więc są nierzetelne albowiem nie uwzględniają wszystkich źródeł dochodu i utraconego dochodu.
Tylko że stały poziom dochodu nie istnieje, no może w gospodarkach socjalistycznych ale w kapitalistycznych dochody wszystkich klas ekonomicznych rosną.
Bardzo mi przykro, że nie rozumiesz co to są krańcowe górne stawki podatkowe.
To ty raczej nie rozumiesz czym są efektywne stawki podatkowe xD. Krańcowe stawki nie mają znaczenia w momencie gdy nikt ich nie płaci, a to właśnie efektywne stawki determinują jakie są realne górne stawki.
Tyle, że budżet państwa był jeszcze mniejszy w XIX wieku, a kryzysy były wtedy plagą. Zamiast wstawiać tu liberalnych lewaków, polecam podyskutować na tym blogu: http://socialdemocracy21stcentury.blogspot.com/
Nie mam zamiaru dyskutować z gościem który pomimo publikowania od 10 lat dalej twierdzi że dychotomia analityczno-syntetyczna została obalona przez Queine'a albo że w ogóle jest ważna dla aprioryzmu Misesa gdzie wiele osób wykazało że wcale tak nie jest, dalej walczy o administrowane ceny pomimo tego, że nie mają one żadnego sensu i broni keynesistowskich cykli które zostały porzucone przez właściwie wszystkie szkoły ekonomiczne(i nie trzymają się kupy) w tym tą postkeynesistowską na rzecz Minsky'ego.
Poczytaj też o systemie Bretton Woods.
Czytałem, nic to nie zmieniło w moich poglądach.
Inflacja monetarna prowadzić może do ekspansji kredytowej, stąd. Relokacja nie mogłaby załamać ogólnego popytu. Teoria Hayeka została zaorana przez ekonomistów.
Bo to nie ogólny popyt determinuje kiedy dzieją się kryzysy tylko właśnie relokacja dóbr błędnie zainwestowanych. Przez których ekonomistów?
Np. firmy ochroniarskie nie zastępują policji.
Wiem, i co z tego?
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom