Jak reagować na kryzys imigracyjny?

[Król Julian]

Wojna na Ukrainie potencjalnie może trwać latami, tak jak wojna w Syrii czy Jemenie i w miarę jak jej gospodarka będzie się rozsypywać w gruzy będzie stamtąd wyjeżdżać coraz więcej ludzi. Większość pewnie skieruje się do Polski. Teraz pytanie, jak powinny na to reagować władze - bo ich dotychczasowa polityka jest oczywiście absolutnie beznadziejna. Moim zdaniem kilka rzeczy powinno być absolutnie jasne.

Po pierwsze: żadnego dofinansowania tych ludzi przez państwo! Żadnych socjalnych benefitów w rodzaju 500+i podobnych. Chcą tu zostać, muszą się utrzymywać na własną rękę, a jeśli nie są w stanie to trudno - niech szukają szczęścia gdzie indziej.

Rzecz jasna także żadnych przywilejów podatkowych, w rodzaju tych które ostatnio uchwalił Senat.

Dalej: migranci którzy pomieszkają tu np. dwa lata i planują dłuższy pobyt, powinni zdać egzamin ze znajomości polskiego na poziomie przynajmniej podstawowym.

Migranci, którzy popełnią w Polsce przestępstwo powinni być bez żadnych zbędnych ceregieli deportowani z zakazem wstępu na kolejne 5-10 lat.

Okres oczekiwania na możliwość starania się o polskie obywatelstwo powinien zostać wydłużony do co najmniej 15 lat.

Wreszcie - wiem że dla wielu libków będzie to mocno kontrowersyjne - firmy które zatrudniają migrantów po zaniżonych stawkach, np. za mniej niż wynosi mediana płac w Polsce, powinny płacić specjalny karny podatek. Przy napływie wielomilionowych rzesz obcokrajowców nieuchronne będzie wypieranie przez nich autochtonów z części stanowisk, zwłaszcza tych słabiej płatnych. No sorry, ale polska gospodarka nie rozwija się tak dynamicznie, żeby z dnia na dzień wyczarować kilka-kilkanaście milionów nowych miejsc pracy.

 

[Ciek]

Jeśli boisz się konkurencji ludzi, którzy na miejscu nawet nie są w stanie porozumieć się w lokalnym języku, to powinieneś zacząć od próby wyciągnięcia wniosków z obecnej sytuacji i wdrożenia programu naprawczego dotyczącego przede wszystkim swojej własnej ścieżki zawodowej.

Ekstradycja jest długotrwałym procesem, który wymaga zaangażowania środków na miejscu i przede wszystkim współpracy drugiej strony. Tej ostatniej raczej nie ma co oczekiwać w obecnej sytuacji, w jakiej znalazła się Ukraina. Polska nie ma żadnych miejsc w aresztach i więzieniach, na odsiadkę czeka się w kolejce. Dziesiątki tysięcy przestępców załamią system penitencjarny nawet szybciej niż miliony uchodźców system opieki społecznej.

Warto pamiętać o tym, że według stanu wiedzy sprzed kilkunastu dni, Polska nie poprosiła Unii o żadne wsparcie na uchodźców, bo jak to powiedział Naczelnik "Nie chodzimy po prośbie. Oczywiście wierzymy, że zasługujemy na jakąś pomoc, ale nie będziemy o nią prosić" Źródło.

 

[ckl78]

Po pierwsze: żadnego dofinansowania tych ludzi przez państwo!

A czy były rządowe pieniądze na pomoc Ukraińcom? Większość działań na rzecz ludzi z Ukrainy to oddolna inicjatywa za prywatne pieniądze.

 

[Król Julian]

A czy były rządowe pieniądze na pomoc Ukraińcom? Większość działań na rzecz ludzi z Ukrainy to oddolna inicjatywa za prywatne pieniądze.

Tak, i to niemałe. Ukraińcom oprócz rządowej pomocy dla uchodźców z automatu przyznano dostęp do wszystkich programów socjalnych i bezpłatnej opieki zdrowotnej. A jełopy z lewicowej opozycji w ramach licytacji z rządem przegłosowały ostatnio w Senacie zwolnienie z PIT dla wszystkich przybyłych z Ukrainy i Białorusi od 24 lutego. Jedno z ministerstw nawet opublikowało wyliczenia że będzie to w sumie kosztowało ponad 20 miliardów(!) PLN rocznie, ale szybko je usunęło.

 

[ckl78]

Tak, i to niemałe. Ukraińcom oprócz rządowej pomocy dla uchodźców z automatu przyznano dostęp do wszystkich programów socjalnych i bezpłatnej opieki zdrowotnej. A jełopy z lewicowej opozycji w ramach licytacji z rządem przegłosowały ostatnio w Senacie zwolnienie z PIT dla wszystkich przybyłych z Ukrainy i Białorusi od 24 lutego. Jedno z ministerstw nawet opublikowało wyliczenia że będzie to w sumie kosztowało ponad 20 miliardów(!) PLN rocznie, ale szybko je usunęło.

Nieźle. Może jeszcze dla każdego uchodźcy laptop z szybkim internetem?

 

[Krisu_]

Wreszcie - wiem że dla wielu libków będzie to mocno kontrowersyjne - firmy które zatrudniają migrantów po zaniżonych stawkach, np. za mniej niż wynosi mediana płac w Polsce, powinny płacić specjalny karny podatek. Przy napływie wielomilionowych rzesz obcokrajowców nieuchronne będzie wypieranie przez nich autochtonów z części stanowisk, zwłaszcza tych słabiej płatnych. No sorry, ale polska gospodarka nie rozwija się tak dynamicznie, żeby z dnia na dzień wyczarować kilka-kilkanaście milionów nowych miejsc pracy.

To nie jest kontrowersyjne tylko głupie. Traktowanie miejsc pracy jako stałej to po prostu ekonomiczna bzdura. Gdyby ilość miejsc pracy była stała to mielibyśmy również stałe bądź stale rosnące bezrobocie ze względu na wzrost populacji w wieku produkcyjnym co jest oczywistą głupotą. Większa populacja to większy popyt na większość usług i produktów a do tych potrzebne są miejsca pracy a większa ilość miejsc pracy to większa konkurencyjność a więc i większe płace.

 

[Król Julian]

To nie jest kontrowersyjne tylko głupie. Traktowanie miejsc pracy jako stałej to po prostu ekonomiczna bzdura. Gdyby ilość miejsc pracy była stała to mielibyśmy również stałe bądź stale rosnące bezrobocie ze względu na wzrost populacji w wieku produkcyjnym co jest oczywistą głupotą.(...)

Tylko że czasem tak właśnie bywa, że jeśli wzrost populacji w wieku roboczym jest tak duży i nagły, że gospodarka nie jest w stanie wchłonąć tej nadwyżki, efektem jest wzrost bezrobocia. Dobry przykład to ogromny wzrost bezrobocia w Polsce na przełomie XX/XXI w. kiedy na rynek pracy wszedł wyż demograficzny lat 80-tych. Bezrobocie skoczyło z mniej niż 10% w 1998 r. do ponad 20% w 2003 mimo że gospodarka cały czas się rozwijała i dopiero po wejściu do UE i otwarciu zachodnich rynków pracy, powoli i stopniowo zaczęło spadać.

 

[Krisu_]

Tylko że czasem tak właśnie bywa, że jeśli wzrost populacji w wieku roboczym jest tak duży i nagły, że gospodarka nie jest w stanie wchłonąć tej nadwyżki, efektem jest wzrost bezrobocia. Dobry przykład to ogromny wzrost bezrobocia w Polsce na przełomie XX/XXI w. kiedy na rynek pracy wszedł wyż demograficzny lat 80-tych. (..)

Jesteś pewien że to nie była wina całkowitej przemiany gospodarczej i nieudolnej prywatyzacji czego efektem były często upadające zakłady i masowe zwolnienia? Bo wydaję mi się że to miało dużo większe znaczenie niż wyż demograficzny. Poza tym zachodni rynek pracy mamy otwarty więc nie wiem w czym problem.

 

[Król Julian]

Jesteś pewien że to nie była wina całkowitej przemiany gospodarczej i nieudolnej prywatyzacji czego efektem były często upadające zakłady i masowe zwolnienia? Bo wydaję mi się że to miało dużo większe znaczenie niż wyż demograficzny. Poza tym zachodni rynek pracy mamy otwarty więc nie wiem w czym problem.

Ten gwałtowny skok bezrobocia nastąpił 10 lat po transformacji gospodarczej i masowych upadłościach zakładów jej towarzyszących, więc tak, sądzę że był to w głównej mierze wynik nagłego zwiększenia liczby ludzi na rynku pracy, z którymi nie było co zrobić.

 

[Krisu_]

Ten gwałtowny skok bezrobocia nastąpił 10 lat po transformacji gospodarczej i masowych upadłościach zakładów jej towarzyszących, więc tak, sądzę że był to w głównej mierze wynik nagłego zwiększenia liczby ludzi na rynku pracy, z którymi nie było co zrobić.

Tylko że to właśnie w latach 1998-2000 był peak prywatyzacji pod względem przychodów do budżetu. Na szybko znalazłem badanie na ten temat mówiące o osłabieniu się popytu na pracę więc w tym przypadku większa konkurencyjność pracowników by wręcz pomogła niżeli pogorszyłaby sytuację. Wspomina również o czynniku o którym ty mówisz aczkolwiek nie uważa go za kluczowy.

 

[Król Julian]

Tylko że to właśnie w latach 1998-2000 był peak prywatyzacji pod względem przychodów do budżetu. Na szybko znalazłem badanie na ten temat mówiące o osłabieniu się popytu na pracę więc w tym przypadku większa konkurencyjność pracowników by wręcz pomogła niżeli pogorszyłaby sytuację. Wspomina również o czynniku o którym ty mówisz aczkolwiek nie uważa go za kluczowy.

To nie zmienia faktu, że nie da się nagle wyczarować milionów miejsc pracy dla wszystkich chętnych migrantów. Gospodarka nie jest z gumy i tyle.

 

[Hanki]

Warto wpierw uzbroić się w dobre argumenty na temat imigracji jako takiej.

Dlatego warto zapoznać się z komiksem Otwarte granice: https://wydawnictwofp.pl/ksiazki/otwarte-granice/

(tu recenzja @stanwojtow: https://stanislawwojtowicz.pl/2021/12/bryan-caplan-otwarte-granice-recenzja/)

 

[Król Julian]

Warto wpierw uzbroić się w dobre argumenty na temat imigracji jako takiej.

Dlatego warto zapoznać się z komiksem Otwarte granice: https://wydawnictwofp.pl/ksiazki/otwarte-granice/

(tu recenzja @stanwojtow: https://stanislawwojtowicz.pl/2021/12/bryan-caplan-otwarte-granice-recenzja/)

Tu jest dość dobry argument przeciwko masowej imigracji - w okresach masowej imigracji do USA dochodziło do zauważalnego spadku płac realnych. A, i znalazłem ten usunięty tweet jednego z ministerstw, szacujący koszty utrzymania uchodźców w Polsce.

 

[NoahWatson]

Tu jest dość dobry argument przeciwko masowej imigracji - w okresach masowej imigracji do USA dochodziło do zauważalnego spadku płac realnych. A, i znalazłem ten usunięty tweet jednego z ministerstw, szacujący koszty utrzymania uchodźców w Polsce.

Co jest jednoznacznie złego dla gospodarki w niewysokich płacach?

Odnośnie utilitarystyczno-etatystycznego ujęcia na użyteczność imigrantów i uchodźców to warto zauważyć demografię przybywających osób. Nie ma wielu mężczyzn w wieku produkcyjnym. Ich użyteczność jako pracowników w krótkim terminie jest oczywiście niska. Mogą jednak odmłodzić piramidę wiekową populacji. 500+ się nie udało, może wojnie się uda.

 

[Hanki]

Tu jest dość dobry argument przeciwko masowej imigracji - w okresach masowej imigracji do USA dochodziło do zauważalnego spadku płac realnych.

A jak w tych samych okresach wyglądały ceny i czy za te spadające płace realne można było kupić więcej, czy mniej produktów i usług?

 

[Krisu_]

Tu jest dość dobry argument przeciwko masowej imigracji - w okresach masowej imigracji do USA dochodziło do zauważalnego spadku płac realnych. A, i znalazłem ten usunięty tweet jednego z ministerstw, szacujący koszty utrzymania uchodźców w Polsce.

Gdzie jest ten spadek? Żeby mówić o spadku musielibyśmy mieć odwrotnie proporcjonalną korelację między "wages" a "immigration" a tutaj to nie następuje. Korelacja jest wręcz odwrotna co wskazywałoby na właśnie odwrotną tezę że to właśnie dzięki imigracji rosły płace realne. Choć i to nie jest jasne bo nie mamy tutaj kontroli czynników zewnętrznych jak kryzysy(gdzie to następował zarówno spadek płac jak i imigracji).

 

[Krisu_]

To nie zmienia faktu, że nie da się nagle wyczarować milionów miejsc pracy dla wszystkich chętnych migrantów. Gospodarka nie jest z gumy i tyle.

Może milionów nie, może też i nie nagle co nie zmienia faktu że gospodarka jest w stanie wchłonąć znaczną część tych migrantów a jeżeli nie jest to logiczną opcją dla migrantów była dalsza ucieczka tym razem w bardziej polskim stylu tzn. za chlebem

 

[Frosty2]

Obecnie pracownik z Ukrainy jest bardziej atrakcyjny od polskiego, bo pracodawcy dostają dopłaty. Co jest chore u mnie w wspólnocie wszyscy pracownicy, poza administracją to Ukraińcy, wszystkie sprzątaczki, ogrodnicy, konserwatorzy. Biedni Polacy staną się jeszcze biedniejsi do tego bezrobotni.

 

[Król Julian]

Gdzie jest ten spadek? Żeby mówić o spadku musielibyśmy mieć odwrotnie proporcjonalną korelację między "wages" a "immigration" a tutaj to nie następuje. Korelacja jest wręcz odwrotna co wskazywałoby na właśnie odwrotną tezę że to właśnie dzięki imigracji rosły płace realne. Choć i to nie jest jasne bo nie mamy tutaj kontroli czynników zewnętrznych jak kryzysy(gdzie to następował zarówno spadek płac jak i imigracji).

Polecam fragment tego filmu:


View: https://youtu.be/Mc47CMImA8E?t=281

 

[Deleted member 5592]

bawi mnie niezmiernie że na forum z którego wypędzono domana za bycie niekoszernym, tomkiewicza za to samo, ba wypędzono nawet koszernego akapa gazdę! , toleruje się ludzi promujących państwową ingerencję w imigrację, mało tego promujących państwowe kary dla prywatnych firm zatrudniających imigrantów!
wstrętni prywaciarze!