Katalonia - referendum niepodległościowe

Samolub

Member
78
13
UE kreci na dwa fronty...
Chcą upiec dwie pieczenie na jedym ogniu. Ktoś dal instrukcje wladzom Kataloni i gwarancje "mediacji" Aby nie narazac sie na zatrzymania przez Madryt politycy Katalonscy zbiegli do Brukseli oddając sie w rece bojowek milicyjnych Junkera.

Katalonia w ten sposob liczy na mediacje Brukseli, UE oficjalnie nie mogla poprzec Kataloni wiec zalecila oddawac sie spontanicznie bojowkom Junkera w Belgi, jednoczesnie Bruksela zapewnia że nie popiera oderwania Kataloni ale liczy na miekka postawe Madrytu.

Madryt bedzie wiec musial nie tylko zgodzic sie na miekkie rzadania Kataloni ktore wysunie Bruksela, ale rowniez będzie zaszachowany w innych sprawach dotyczacych UE czyli ogolnie Hiszpania dzis stracila calkowicie samodzielnosc czy wplyw na sprawy europejskie.

Postawa Brukseli jesli zostanie przez Madryt rozczytana może wrecz wywolac samodzielne reakcje Hiszpani która ma ogromny problem gdyz konflikt bedzie rozgrywany zewnetrznie lub też ubezwlasnowalnia Hiszpanie. To jest gra po bandzie bo Hiszpania nie ma nic do stracenia by wprowadzic pozadek w kraju, zerwac z UE dyplomatycznie nie koniecznie musi oglaszac wyjscie ze struktur.

Bruksela o tym wie, dlatego moze probowac przedstawic miekki kompromis. Systuacja jest bardzo patowa bo nalezaloby to zrobić w kategoriach czasowych najblizszych godzin. Dlaczego...

Madryt nie będzie już czekal i musi doprowadzic do szybkiego zakonczenia kryzysu, w chwili obecnej sytuacja Hiszpani wyglada tak że stracila ona suwerrennosc w sprawach UE ze wzgledu na to że Bruksela stala sie negocjatorem Kataloni i nie jest wazne to czy Bruksela wystapi o autonomie szersza czy jej zachowanie... Madryt musialby negocjowac pozycja w UE, dlatego że Bruksela nie bedzie negocjowac za darmo czy jako obserwator.

Jedyna nadzieja jest sygnal o bezstronnosci Brukseli czy też nie mieszaniu tego konfliktu z UE, a to przecież jest niemozliwe... bo Bruksela bedzie sprawe Kataloni i Hiszpani rozgrywac pod interesy w UE i podkopywac pozycje calej Hiszpani.

Madryt może tej nocy zareagowac gwaltownie, a na pewno maja plany awaryjne wdrozone bo to sie ciagnie dlugo. Jutro mozemy zobaczyc żołnieży, czolgi hiszpanskie na ulicach Kataloni i stan wyjatkowy.

Takze robi sie ciekawie x D Bruksela też sie w nić ariadny wplatala i wyjscia nie ma, bo albo zostawi Katalonie calkiem na lodzie, albo calkiem zostawi Hiszpanie.

Jest to po prostu niesamowity scandal xD jaki dyren to wymyslil? Tusk czy Junker, bo za to konsekwencje polityczne beda prze mocne...
 

Samolub

Member
78
13
Chyba że sama Katalonia wyjdzie z kompromisem do zaakceptowania przez Madryt. Ale Madryt nawet referendum za x lat oficjalnych nie poprze, a to jest minimum wymagane przez Katalonczykow popierajachych secesje na swoich politykach.

Madryt nie ma zadnego interesu w rozmowach z secesjonistami, nie musi też zatrzymywac tych którzy zwiali bo zalezy im na integralnosci, a karanie tego czy innego sensu nie ma.

Ale to nie rozwiazuje napiecia na lini Madryt-Bruksela, Hiszpanie z Kataloni i reszty kraju też raczej nie beda zadowoleni z takiej postawy Brukseli, wkoncu jako czlonkowie Uni wymagają solidarnosci.

Wszystko wiec wskazuje na to że Francja i Niemcy pojda po lini pro hiszpanskiej, a Bruksela po srodku. Oczywiście kazdy trzezwo myslacy wie że Francja i Niemcy mogą reprezentowac pro hiszpanski stosunek, ale wpływać tworzyc inny uklad w Brukseli.

Dlatego Hiszpanie w czy poza unią mają już tak naprawdę straconą.
Dlatego Polska czy Wielka Brytania moglaby teraz wesprzec Hiszpanie jako waznego czlonka NATO i ustalic jakieś zorganizowane stanowisko, wizyte, Trumpek tez sie zaangazuje. Niemcy i Francja i tak popra Hiszpanie wiec mocno dostaną w dupsko x D
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Secesję rozumiem i popieram w dwóch przypadkach:

1. secesja etniczna. lokalny lud jest tłamszony, prześladowany itd.
2. nie zachodzi w sposób klarowny pkt 1. ale secesjoniści mają po prostu zupełnie odmienną wizję swego państwa i nie mogą jej realizować nawet w ramach szerokiej autonomii.

Nie znam spraw katalońskich, ale pkt 1 raczej chyba nie ma miejsca. Natomiast na pkt 2 znajdziemy odpowiedź gdy secesjoniści zadeklarują chęć zostania w Unii Europejskiej. Bo jeśli tak, to...he he...walczą o własne państwo dla samej idei państwa pojmowanego umysłem dziecka. Czyli o coś takiego jak Polska, która formalnie jest państwem (w ONZ, w atlasie geograficznym, na olimpiadzie, hymn, orzełek, żund), ale spełnia bardziej definicję republiki związkowej niż obszaru który sam sobie wymyśla system prawny, sojusze itp.
Wisi mi takie państwo, bo jest ogłupiającą ciemny lud fikcją i tak naprawdę stanowi składową większego państwa (imperium). Większy szacunek mam dla landu w Szwajcarii niż dla III RP. Jeśli Katalończycy nie przeprowadzili analizy czego chcą, a zachowują się jak Polacy w I połowie XIX wieku, to ich problemy też mi wiszą.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
A sprawy ekonomiczne i imigracja?
Wydaje mi sie ze wypracowyja więcej niż reszta kraju i mogą mieć w ten spisob większa kontrole nad granicami, jeśli chcą.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Tymczasem sytuacja rozwija się jak w powieści Ayn Rand. Część burżujstwa silnie związanego z władzą centralną okazuje jej lojalność...

Ponad 2200 firm podjęło kroki w celu opuszczenia Katalonii
Czwartek, 9 listopada (16:02)
Ponad 2200 firm działających w Katalonii podjęło działania służące przeniesieniu siedziby poza tę pogrążoną w kryzysie politycznym najbogatszą część Hiszpanii. Kierunkiem potencjalnej przeprowadzki jest aglomeracja madrycka.


Jak poinformowały w czwartek hiszpańskie media, od 2 października do 7 listopada na terenie Katalonii zanotowano 2276 przypadków podmiotów gospodarczych, które zgłosiły się do urzędów notarialnych w związku z planowaniem wyprowadzenia swojej siedziby poza Katalonię.

Rosnąca liczba przedsiębiorstw noszących się z zamiarem opuszczenia swej centrali w Katalonii ma związek z kryzysem politycznym, który nastąpił w efekcie referendum niepodległościowego zorganizowanego 1 października w tym regionie. Nieuznający plebiscytu Madryt 28 października rozpoczął procedurę ograniczania katalońskiej autonomii poprzez m.in. dymisję rządu Carlesa Puigdemonta i rozpisanie przedterminowych wyborów, które odbędą się 21 grudnia.

Jak napisał dziennik "La Razon", większość spółek planujących opuszczenie Katalonii skłania się do zainstalowania nowej siedziby na terenie aglomeracji madryckiej. Szczególnie popularnym miejscem jest Valdebebas - nowa dzielnica finansowa położona nieopodal stołecznego lotniska Barajas. W jej sąsiedztwie funkcjonuje kompleks sportowy Realu Madryt.

Powołując się na lokalnych urzędników, gazeta ujawniła, że w ostatnich tygodniach liczba katalońskich firm dowiadujących się o możliwość uruchomienia w Valdebebas swoich biur wzrosła o 80 proc. "Duże spółki z Katalonii zazwyczaj są zainteresowane nieruchomościami o powierzchni 30-40 tys. m2" - dowiedział się "La Razon".

W czwartek dziennik "La Vanguardia" ujawnił tymczasem, że kierownictwo stowarzyszenia GSM organizującego co roku Mobile World Congress w Barcelonie planuje poszukiwania nowego miejsca dla tych światowych targów telekomunikacyjnych.

Pod koniec października ta sama gazeta ujawniła, że kryzys kataloński odbił się negatywnie na siedmiu pochodzących z regionu spółkach giełdowych notowanych na madryckim indeksie giełdowym Ibex 35. Razem od 2 do 27 października br. miały one stracić 1,94 mld euro, czyli około 2 proc. swej wartości.

Wśród spółek pochodzących z Katalonii notowanych na giełdzie w Madrycie są: Caixabank, Sabadell, Gas Natural Fenosa, Abertis, Grifols, Cellnex i Colonial. Dotychczas wszystkie te firmy, z wyjątkiem spółki Grifols, ogłosiły wyprowadzenie swojej siedziby poza Katalonię.

Konfliktowi politycznemu w Katalonii, zapoczątkowanemu przez referendum niepodległościowe, w którym wygrali zwolennicy secesji, towarzyszy ucieczka spółek. Według gminnych rejestrów firm w Katalonii pomiędzy 2 a 31 października z tego regionu wyprowadziło swoje siedziby ponad 1820 podmiotów gospodarczych.

Z szacunków rządu Mariano Rajoya i ekonomistów wynika, że w następstwie kryzysu politycznego w Katalonii wartość PKB Hiszpanii zmniejszy się w 2018 r. o kwotę oscylującą pomiędzy 4 a 30 mld euro.
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
> libertarianizm
> opłakiwanie kilkugodzinnych zatrzymań członków rządu przez inny rząd

Czas na Komitet Obrony Demokracji w Hiszpanii
 
Do góry Bottom