Zapodaj coś ciekawego

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
1bgpIR6.gif
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
W "Hangover III" Leslie Chow tacha dwie wielkie torby sztabek złota, podczas gdy...

1364690778_by_Nevi_500.jpg


ps: Wiem, że to tylko film ;)
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Kobieta Mojego Życia, dalej zwana moją Żoną, przesłała mi mailem coś, co tylko potwierdza, że zwrot "teoria spiskowa" powinien być całkowicie olewany przez środowiska wolnościowe, bo stał się potworem stworzonym przez państwowe kurwy, po to by dyskwalifikować każdy objaw samodzielnego myślenia, każdy objaw krytycznego podejścia i każdy przejaw dociekliwości.
http://technowinki.onet.pl/inne/multimedia/superksiezyc-ciekawe-zjawisko-na-nocnym-niebie,5545917,14591130,foto-male.html

"Według zwolenników teorii spiskowych, księżyc ma niekorzystny wpływ na nasza planetę, przypisuje się mu odpowiedzialność za wiele niszczycielskich zdarzeń, jak trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, czy tsunami, które mają być skutkiem oddziaływania satelity na płyty tektoniczne."

a ja bym dodała: według zwolenników teorii spiskowych, słońce wpływa na życie na ziemi... JAPIERDOLĘKURWAMAĆ! To teraz zjawiska naturalne są już zaliczane do teorii spiskowych! Leżę zmiażdżona tym tekstem...
 
OP
OP
N

nowy.świt

Guest
Ale księżyc to nie zjawisko do końca ewidnetnie naturalne - jest dosyć nietypowe - jest zupełnie nieproporcjonalny do masy ziemi (żadna inna znana planeta nie ma takiego dużego satelity w stosunku do masy własnej)

Poza tym nietypowo się rusza, bo z każdego pkt na ziemi widać tylko jego jedną stronę - druga pozostaje zawsze ciemna i niezauważalna od strony obseratorów z ziemi.

W starożytnych zapiskach mówi się również o czasie przed zestąpieniem księzyca na orbitę ziemską.
 

Hitch

3 220
4 877
druga pozostaje zawsze ciemna

To akurat jest mit. Dawno obalony i od dawna wyśmiewany przez astronomów.

The Myth: There is a dark side of the moon
Actually – every part of the moon is illuminated at sometime by the sun. This misconception has come about because there is a side of the moon which is never visible to the earth. This is due to tidal locking; this is due to the fact that Earth’s gravitational pull on the moon is so immense that it can only show one face to us.
 
OP
OP
N

nowy.świt

Guest
To akurat jest mit. Dawno obalony i od dawna wyśmiewany przez astronomów.

The Myth: There is a dark side of the moon
Actually – every part of the moon is illuminated at sometime by the sun. This misconception has come about because there is a side of the moon which is never visible to the earth. This is due to tidal locking; this is due to the fact that Earth’s gravitational pull on the moon is so immense that it can only show one face to us.


Ale to nadal nie wyklucza istnienia bazy księzycowej na drugiej stronie - jaszczurowej bazy.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Ale księżyc to nie zjawisko do końca ewidnetnie naturalne - jest dosyć nietypowe - jest zupełnie nieproporcjonalny do masy ziemi (żadna inna znana planeta nie ma takiego dużego satelity w stosunku do masy własnej)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Charon_(księżyc)
"Średnica Charona (1207 km) jest tylko dwa razy mniejsza od Plutona, a jego masa jest siedem razy mniejsza"

Biorąc to pod uwagę pokusiłbym się o stwierdzenie, że duży księżyc jest właściwie standardem.

Jeśli odrzucić gazowe olbrzymy, to w naszym układzie zostają:
1. Merkury - brak satelity.
2. Wenus - brak satelity.
3. Ziemia - duży satelita.
4. Mars - mały satelita.
5. Pluton - duży satelita.

Wniosek: wśród planet nie będących gazowymi olbrzymami, a posiadających satelity, dominują planety z satelitami znacznej wielkości. Stosunek 2:1 :)

P.S. Ten tekst z transformersami zajebisty, uśmiałem się. Nie zapominajcie tylko, że rozbrzmiewa tam muzyka Pink Floyd ;)
 
C

Cngelx

Guest
ale pluton już od kilku lat nie jest zaliczany do planet
To tylko ustalenie astronomów, ustalili termin "planeta karłowata" dla obiektów, które były za małe na "normalną" planetę i za duże na planetoidę. Pozostaje, więc uzupełnić informacje o inne obiekty tego typu w układzie słonecznym.

Ceres - brak satelity (nie wiem, czemu ale chciałbym tam mieszkać...)
Haumea - mały satelita
Makemake - prawdopodobnie brak satelity
Eris - mały satelita
 

Voy

Active Member
386
242
To tylko ustalenie astronomów(...)

swoją drogą: facet, który jako jeden z pierwszych to wygłosił (Neil deGrasse Tyson) w jakimś wywiadzie stwierdził że nigdy się nie spodziewał ze z tego powodu można dostać tyle listów z pogróżkami od wkurzonych ośmiolatków ^^
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
ale pluton już od kilku lat nie jest zaliczany do planet
1. A ktoś się pytał o zdanie Plutonian? Jeśli nie, to mamy dyskryminację ;)
2. Jakby to wyrzucić, to i tak zostaje 1 planeta z dużym księżycem i 1 z małym księżycem, zbyt mało na jakieś sensowne statystyki :)

nigdy się nie spodziewał ze z tego powodu można dostać tyle listów z pogróżkami od wkurzonych ośmiolatków ^^
Coś w tym jest, praktycznie cała moja wiedza pochodzi z tamtego okresu. Mój starszy syn ostatnio się pytał o czarne dziury i ciężko odpowiedzieć jakoś sensownie gdy pierwsze skojarzenie jakie się nasuwa to czekoladowe laski :)
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
http://www.dobreprogramy.pl/Polski-...amom-z-Gwiezdnych-Wojen,Aktualnosc,42275.html

Polski wyświetlacz powietrzny bliski hologramom z Gwiezdnych Wojen

26.06.2013 16:37, Autor: Anna Rymsza (Xyrcon), Kategoria: Felieton
Pomóż mi, Obi-wan Kenobi. Jesteś moją ostatnią nadzieją — błagała holograficzna reprezentacja księżniczki Lei, wyświetlona przez R2D2. Ta scena posłużyła za inspirację do stworzenia wyświetlaczy Leia Display Systems — powietrznego ekranu.
Leia Display Systems powstał w Polsce i zdaniem Daniela Skuteli, jednego z konstruktorów i współwłaściciela firmy, jest najbliższym holograficznym wyświetlaczom wynalazkiem na świecie. LDS emituje cieniutką warstwę mgły, która jest nośnikiem obrazu. Producent zapewnia, że jest ona niemal niewidoczna, w przeciwieństwie do podobnych rozwiązań korzystających na przykład z pary wodnej, i niewyczuwalna. Konstruktorzy zadbali również o zminimalizowanie turbulencji, dzięki czemu obraz jest stabilny i sprawia wrażenie, jakby rzeczywiście obiekty wisiały w powietrzu. Czujniki ruchu mogą zamienić LDS w ekran dotykowy.




Leia jest kolejnym krokiem w ewolucji urządzeń elektronicznych. Kontrolery takie jak Kinect i Leap Motion sprawiają, że już niedługo zapomnimy o myszy i klawiaturze. Leia natomiast sprawia, że tradycyjne ekrany komputerowe i telewizory wydają się nudne i przestarzałe. Myślę, że z czasem zostaną wyparte przez rozwiązania holograficzne. Łatwo sobie wyobrazić, że niedługo każdy ekran, przez który nie możesz przełożyć ręki, a treści na nim nie reagują na Twój ruch, będzie passé — mówił Marcin Panek, współkonstruktor odpowiedzialny za interakcję.
Większe wyświetlacze mogą mieć rozmiar 3×2,5 metra i można je ustawić w rzędzie, co powinno świetnie sprawdzić się w teatrze, muzeach, na wystawach czy jako nietypowa dekoracja. Przez wyświetlany obraz można przejść, a dzięki czujnikom ruchu może on też zareagować na akcje obecnych osób. Mniejsza wersja, o rozmiarze 65×65 cm, prezentuje obraz na wysokości oczu stojącej obok osoby i kierowana jest głównie na rynek reklamowy. Przypomnę jeszcze, że podczas włóczęgi po halach CeBIT-u nasi blogerzy znaleźli podobne urządzenia — DisplAir— również dedykowane dla reklamy czy witryn sklepowych.
Więcej o Leia Display System można dowiedzieć się na stronie producenta, warto też zajrzeć na Facebooka, gdzie znajduje się sporo ciekawych demonstracji. Pozostaje zapytać, kiedy doczekamy się stołu do gry w Dejarik w każdym domu?




Tak przy okazji, kuuuuur... no nie nauczą się... -> http://gwiezdnewojny.ovh.org/
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
1371822039_by_GirlOfLight_500.jpg


Dla mnie nic nowego. Zespół objawów, które Eisenberg wykorzystał, by stworzyć fikcyjną jednostkę chorobową, uważam za wynik albo tzw. cukrowego "bluesa", albo częściej jest to rezultat bezstresowego wychowania, tzn. dziecko nie ma wyznaczonych żadnych granic, nie posiada odpowiedniego poczucia stabilizacji, ponieważ rodzic bezstresowy oznacza najczęściej rodzica ignorującego.
 

Voy

Active Member
386
242
Dla mnie nic nowego. Zespół objawów, które Eisenberg wykorzystał, by stworzyć fikcyjną jednostkę chorobową, uważam za wynik albo tzw. cukrowego "bluesa", albo częściej jest to rezultat bezstresowego wychowania, tzn. dziecko nie ma wyznaczonych żadnych granic, nie posiada odpowiedniego poczucia stabilizacji, ponieważ rodzic bezstresowy oznacza najczęściej rodzica ignorującego.


 
Do góry Bottom