GoldenColt
Well-Known Member
- 817
- 3 630
Cały ten konflikt na lewicy a zwłaszcza u lewackich feministek (w odróżnieniu od rzadko występujących normalnych pro- indywidualistycznych feministek typu Wendy McErloy) w postaci być za porno czy przeciw, prostytucję i sutenerstwo tępić czy legalizować wynika z pewnego konfliktu wewnętrznego w lewackim umyśle. Czyli dylemat komu tu bardziej dowalić, czy Kościołowi, czy kapitalistycznym samcom. I takie feminazistki rodem ze Skandynawii na tyle nienawidzą mężczyzn i kapitalistów że zawsze będą tępić wszelką pornografię i prostytucję (tu tylko od strony popytu). Na tyle że są gotowe paktować z konserwatystami i klerykałami w tej sprawie. Z kolei polskie feministki w sojuszu z lewicą są za legalizacją sutenerstwa głównie po to żeby je opodatkować i trochę powkurwiać Kościół. Tak samo lewica jest za legalizacją marihuany głownie żeby móc jej handel obłożyć akcyzą.
Ogólnie postawa lewaka i lewackiej feministki zależy od priorytetów: kogo ja bardziej nienawidzę: samców, duchownych i katolików, czy kapitalistów
Ogólnie postawa lewaka i lewackiej feministki zależy od priorytetów: kogo ja bardziej nienawidzę: samców, duchownych i katolików, czy kapitalistów
Ostatnia edycja: