Wolność obyczajowa - co to jest?

  • Thread starter Deleted member 427
  • Rozpoczęty

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 630
Cały ten konflikt na lewicy a zwłaszcza u lewackich feministek (w odróżnieniu od rzadko występujących normalnych pro- indywidualistycznych feministek typu Wendy McErloy) w postaci być za porno czy przeciw, prostytucję i sutenerstwo tępić czy legalizować wynika z pewnego konfliktu wewnętrznego w lewackim umyśle. Czyli dylemat komu tu bardziej dowalić, czy Kościołowi, czy kapitalistycznym samcom. I takie feminazistki rodem ze Skandynawii na tyle nienawidzą mężczyzn i kapitalistów że zawsze będą tępić wszelką pornografię i prostytucję (tu tylko od strony popytu). Na tyle że są gotowe paktować z konserwatystami i klerykałami w tej sprawie. Z kolei polskie feministki w sojuszu z lewicą są za legalizacją sutenerstwa głównie po to żeby je opodatkować i trochę powkurwiać Kościół. Tak samo lewica jest za legalizacją marihuany głownie żeby móc jej handel obłożyć akcyzą.

Ogólnie postawa lewaka i lewackiej feministki zależy od priorytetów: kogo ja bardziej nienawidzę: samców, duchownych i katolików, czy kapitalistów ;)
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 4683

Guest
Moim zdaniem pojęcie wolność obyczajowa należy interpretować stosując normalną wykładnię językową obu członów tego zwrotu.
"Wolność" - swoboda + "obyczajowa" - czyli odnosząca się do form zachowania powszechnie przyjętych w danej zbiorowości społecznej ( i bardzo często pozaprawnych ). Z tego wynika, że "wolność obyczajową" da się osiągnąć tylko wtedy gdy zlikwiduje się "obyczaj" czyli ową uznawaną przez społeczeństwo tradycyjną normę. Gdy zniknie, przestanie wiązać "obyczaj" pojawi się wolność od niego. Stąd sie bierze nienawiść rozmaitych pokurwieńców do tradycji i religii.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 522
Lewica przede wszystkim nienawidzi ludzi. Jeśli są za porno to nie myślą w kategoriach, żeby dać ludziom wolność do przeglądania stron czy zdjęć... Oni myślą, że jak dadzą porno to szczególnie młodziki nie będą się buntować. To działa na bardzo prostej zasadzie i wystarczy obejrzeć przeciętny program w TV jak poranne gówienka w stylu Dzień Dobry TVN czy Drzyzgę... Porusza się tematy seksualne i to dotyczące najbardziej dziwacznych i mało ważnych sytuacji oraz preferencji, a przy tym zasłoną milczenia otacza się tematy ważniejsze.

Lewica będąca za porno i przeciwko porno działa na podobnych zasadach i na podobnej nienawiści do ludzi. Obie grupy widzą w zakazie lub jego braku doskonałe narzędzie do kontrolowania mas, a szczególnie tych młodych.

Zakaz lub jego brak ma też inne znaczenie dla lewicy. W przypadku braku zakazu wywleka się tematy seksualne na forum publiczne, a przy zakazie najczęściej o seksualności nie mówi się lub mówi się pod kątem dewiacji. Jest to działanie, które w obu przypadkach pokazuję jedną bardzo ważną rzecz - nie ma spraw prywatnych, a wszystkie próby chowania swojej seksualności pod dywan skończą się represjami.
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Oni myślą, że jak dadzą porno to szczególnie młodziki nie będą się buntować.

Dlatego jak były te śmieszne protesty dot. ACTA w Ubekistanie, to ja wielokrotnie podkreślałem: najkrótsza droga do rozwalenia państwa takiego jak PL, to zablokować możliwość oglądania porno w necie :)

redtube.jpg
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
To nie tylko teoria, to podstawa filozofii nowej lewicy. Największą cnotą jest dla nich poczucie winy, niezależnie czy jest to poczucie winy z powodu koloru swojej skóry, narodowści czy przynależności gatunkowej. Zaszczepianie poczucia winy to najważniejsza misja lewaków.

Co do rozróżnienia wolność obyczajowa - wolność gospodarcza, to przy szerszym spojrzeniu widać że wolność obyczjowa jest częścią wolności gospodarczej. Rozróżnienioe to jest w gruncie rzeczy błędne.
Na przykład, jeżeli państwo naruszy wolność słowo zabraniając jakiegoś tematu, to ktoś nie może zacząć zarabiać na gazecie dotyczącej tego tematu. Czyli została ograniczona wolność gospodarcza.

Do tego pieniądze to tylko jedna z form zysku jaki można zdobyć działając. Nie jedyna, ani nie koniecznie najważniejsza tak więc zupełnie nie widzę potrzeby dopisywania "gospodarcza". Wolność to po prostu wolność.
 

Xynoslav

Paleoagentarianin, Transferysta
229
408
@Rebel Z kolei w drugą stronę też to działa. Jak nie ma wolności gospodarczej, to całe owoce twojej pracy dostaje jakiś niezbyt inteligentny polityk, a ty nie możesz na przykład rudej prostytutki zamówić. :(
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Skrajnie lewicowy rząd Wenezueli zakazuje pornografii oraz emisji "treści seksualnych", argumentując, ze chodzi o obronę niewinności młodzieży. Zakaz dotyczy mediów krajowych (czyli w praktyce wszystkich mediów) i obejmuje także wszelkie reklamy. Media powinny korzystać z wolności słowa w sposób, który przyczynia się do rozwoju kultury i społeczeństwa - tak rzekł Sąd Najwyższy.

http://www.pch24.pl/wenezuela-zakazuje-pornografii,23082,i.html#ixzz32g6zfb4U
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Skrajnie lewicowy rząd Wenezueli zakazuje pornografii oraz emisji "treści seksualnych", argumentując, ze chodzi o obronę niewinności młodzieży. Zakaz dotyczy mediów krajowych (czyli w praktyce wszystkich mediów) i obejmuje także wszelkie reklamy. Media powinny korzystać z wolności słowa w sposób, który przyczynia się do rozwoju kultury i społeczeństwa - tak rzekł Sąd Najwyższy.

http://www.pch24.pl/wenezuela-zakazuje-pornografii,23082,i.html#ixzz32g6zfb4U

Ścierwojady z polonia christiana już konia pewnie zwaliły?
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 288
Wenezuelski Sąd Najwyższy ustanowił zakaz treści pornograficznych i seksualnych w krajowych mediach.

Jak sąd może "ustanowić" zakaz? Co za prawno-polityczny analfabeta to pisał?
 
D

Deleted member 4683

Guest
Nie wiem jak to wygląda w Wenezueli ale gdzieniegdzie występuje forma prawa precedensowego, gdzie wyrok sądu wiąże inne sądy orzekające później w podobnych sprawach więc z tego punktu widzenia orzeczenie sądu może stać się źródłem prawa. W sytuacji gdy to precedensowe orzeczenie polega na interpretacji wyłączającej dopuszczalność swobodnego publikowania jakichś treści to w sumie można stwierdzić, ze sąd ustanowił zakaz. Ale jak wspomniałem bladego pojęcia nie mam jak to wygląda w Wenezueli.
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 288
W Wenezueli, tak jak w całej Ameryce Łacińskiej nie ma common law. Nawet jeśli jednak mówimy o interpretacji dokonywanej przez sąd to chyba chodzi o interpretację istniejących już przepisów, a nie tworzenie zakazu z dupy. Sąd najprawdopodobniej orzekł tu co do jednego konkretnego przypadku, na podstawie istniejącego aktu prawnego, a redaktorek dokonuje stwierdzeń jakby to sąd ustanowił jakiś przepis.
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 4683

Guest
Pewnie tak. Zresztą niechlujstwo dziennikarzy to fakt. Już nawet nie zwracam uwagi jak zamiennie używają wyrażeń wyrok, decyzja, postanowienie albo oddalenie i odrzucenie apelacji - dla nich to jeden pies.
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Mnie najbardziej bawi to, że wg. wielu przeciwników porno problemem są "gołe baby w playboy'u" i kompletnie nie zdają sobie sprawy co to jest w dzisiejszych czasach porno. Nie przesadzajmy, że pornografia wylewa się gdzieś w miejscach publicznych, korzystają z tego osoby, które chcą. Najbardziej bzdurnym argumentem jest to, że porno skłania do gwałtów. Jest odwrotnie, koniobijcy mają tyle rzeczy w internecie do oglądania, że już nie chce im się próbować w realu. Jak chcemy jak najmniej gwałtów, musimy promować porno. Jak w Japonii gdzie faceci w drodze do pracy oglądają komiksy z małymi dziewczynkami i osmiornicami. W efekcie ludziom już nie chce się tam próbować seksu w realu.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
Gujana to nie Ameryka Łacińska. Językiem panującym nie jest żaden z romańskich.
no w sumie racja, choć dla wielu ludzi łacińska = środkowa + południowa...
oczywiście gujana i belize to byłe kolonie brytyjskie więc mają common law...
 
Do góry Bottom