Wielka draka na chińskiej stacji kolejowej

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
I czy dobrze widzę, że w ich filmach i serialach serwuje się propagandę chwalącą militaryzm, pokazywanie, że w kolektywie siła i że Chiny muszą być niepodzielone?
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
Ej, to weź napisz coś więcej. Jak się mieszka, które miasta są fajne itp. Mają tam akap?

Duzo jest fajnych miast: Shanghai, Hong Kong, Beijing, Suzhou... Ale osobiscie mieszkam w mniejszym miescie (nie jest tak latwo o dobra pensje w duzym Chinskim miescie kiedy sie uczy j. angielskiego, a jest sie Polakiem ktory studiowal Ekonomie...).

Akapu to nigdzie (narazie!) nie ma. Ale wiele rzeczy jest tu lepszych, np. mozna pic alhohol na ulicy :). A i grajacymi w karty na pieniadze tez sie nikt nie przejmuje. W sumie za kierowcami bez pasow tez sie nikt za bardzo nie oglada (aczkolwiek od zeszlego roku podobniez troche bardziej tu naciskaja). Prywatni p-cy tez podobniez nie musza placic na ichni ZUS. Do niedawna obcokrajowcy tez nie musieli placic, ale niestety juz musza (pracuje wiec jako freelancer, wiec nie musze nic skurwysynom z ZUS-u placic. Ogolnie podatki sa mniejsze (jako freelancer place 7.6%, normlany pracownik placi progresywne ale zaczynajace sie od 3% (nie to co u nas, 18%...), jest tez bardzo duza kwota wolna od podatku, dla Chinczykow bodajze 3500 RMB, dla obcokrajowcow (na etacie) 4800 RMB - MIESIECZNIE a nie rocznie, a VAT jest 17%. Da sie zyc!).

I czy dobrze widzę, że w ich filmach i serialach serwuje się propagandę chwalącą militaryzm, pokazywanie, że w kolektywie siła i że Chiny muszą być niepodzielone?

To zalezy jakie filmy ogladasz. Wiele nowszych filmow pokazuje cos zupelnie innego (nawet widzialem w TV film w ktorym ksiadz z Europy byl dobry i ubili go zli Chinczycy!). Ogolnie wiele filmow na swiecie promuje takie glupie motywy. "Niepodzielnosc" kraju to jeden z glownych propagandowych celow kazdego panstwa. Jednak w Chinach udalo mi sie pare osob przekonac do akapu, a w Polsce nikogo.... No coz, o czyms to swiadczy.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Jednak w Chinach udalo mi sie pare osob przekonac do akapu, a w Polsce nikogo.... No coz, o czyms to swiadczy.

Coś w tym jest. Bryan Caplan był na przykład w Singapurze - wrażenia opisał na swoim blogu: http://econlog.econlib.org/archives/2012/11/how_i_see_singa.html

Podczas mojej wizyty w Singapurze miałem okazje porozmawiać z różnymi ludźmi: od urzędników poprzez pracowników akademickich, a na zaangażowanych w sprawę laikach kończąc. Byłem zdumiony poziomem ich intelektualnych rozważań, ich sposobem myślenia - tak logicznym, empirycznym, bezpośrednim i otwartym. Czułem się jak w domu. Rządowi oficjele w Singapurze cytowali mnie nawet publicznie. Wyobraźcie sobie pokój wypełniony urzędnikami, którzy zadawali mi pytania na temat anarchokapitalizmu. Coś takiego byłoby nie do pomyślenia w USA. W odróżnieniu od większości obserwatorów, ledwo dostrzegałem Singapurski egalitaryzm w kwestiach materialnych. Co mnie natomiast uderzyło najmocniej, to ich intelektualny elitaryzm. Wielu Amerykanów byłoby wprost przerażonych - ja byłem zachwycony. Singapurskie elity są prawie tak świetne jak same o sobie myślą, ich pewność siebie dobrze im służy, sprzyjając tworzeniu atmosfery do inteligentnych i inspirujących rozmów.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
Ja akurat ostatnio rozmawiałem z dziewczyną z mojej dalszej rodziny, która pracuje jako modelka w Azji. I ona jest takim akapem praktycznym :) I z tego co mi mówiła, to Hong Kong to obecnie najwolniejsze, najbardziej neutralne miejsce na świecie. Nawet Szwajcaria nie ma tak silnej tajemnicy bankowej. Wszyscy jej znajomi mają otwarte konta w HK i do 70.000 USD nikt nie pyta, skąd te pieniądze masz. ( bywa tak, że ci modele zasuwają z walizami pełnymi gotówki ). Do samego HK nie potrzeba mieć wizy, jeśli przyjechałeś na krócej niż 90 dni. Jeżeli potrzebujesz wizy do ChRL , a w Polsce nie chcieli ci dać, można sobie załatwić ją w kontr-ekonomii za 1000 dolarów HK. ( ok. 400 PLN ). Dotyczy to wizy turystycznej L-90
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
Ja akurat ostatnio rozmawiałem z dziewczyną z mojej dalszej rodziny, która pracuje jako modelka w Azji. I ona jest takim akapem praktycznym :) I z tego co mi mówiła, to Hong Kong to obecnie najwolniejsze, najbardziej neutralne miejsce na świecie. Nawet Szwajcaria nie ma tak silnej tajemnicy bankowej. Wszyscy jej znajomi mają otwarte konta w HK i do 70.000 USD nikt nie pyta, skąd te pieniądze masz. ( bywa tak, że ci modele zasuwają z walizami pełnymi gotówki ). Do samego HK nie potrzeba mieć wizy, jeśli przyjechałeś na krócej niż 90 dni. Jeżeli potrzebujesz wizy do ChRL , a w Polsce nie chcieli ci dać, można sobie załatwić ją w kontr-ekonomii za 1000 dolarów HK. ( ok. 400 PLN ). Dotyczy to wizy turystycznej L-90

Eee, w Hong Kongu juz tez sie etatyzm zaczal. Ostatnio wprowadzili przymusowy ZUS oraz place minimalna. Chiny Ludowe wygladaja coraz bardziej jak HK, a HK jak Chiny Ludowe.... Zasada konwergencji w dzialaniu!

Co do wiz, to o wize turystyczna jest tak latwo, ze tylko idiota by placil 400 zeta :-/ (albo ktos z przeszloscia kryminalna...).


P.S. Jestem nauczycielem angielskiego dla doroslych a nie dzieci (pracuje w fabryce i szkole inzynierow i menadzerow), tak wiec czesto mam okazje gadac z nimi o polityce i ekonomii. W przeciwienstwie do Polakow, Chinczycy czesto narzekaja na te same problemy jak libertarianie, np. brak wolnosci slowa (95% moich studentow przeznalo ze nie oglada TV, bo tam i tak same klamstwa!), podatki sa za wysokie, czesto niecierpia ZUS-u, noi oczywiscie polityki jednego dziecka oraz korupcji (a Polacy wiadomo, gadaja tylko o zasilkach i "porzadnych placach"...). Historycznie tez tepi nie sa, np. moj kumpel potwierdza ze przez dynastia Qin (zjednoczeniem Chin) napewno bylo lepiej, i ze Emperor Qin zniszczyl dokumenty historyczne aby zatrzec slady tego jak bylo dobrze przez "zjednoczeniem". Wielu studentow mowi tez bardzo niepochlebnie o Mao (ale to juz raczej jak gadamy w cztery oczy). Popieraja tez prywatyzacje.

Od czasu do czasu gadam tez z nimi o ekonomii, np. przedstawilem w 3-ech czesciach Austriacka Intepretacje Cyklu Koniunkturalnego. Biroac pod uwage ze nie mieli tekstu a tylko sluchali go, to i tak niezle ze z 40% zrozumialo o co w nim chodzi. Jak dalem wywiad o Szwecji to wiekszosc ludzi zmienila tez zdanie o "Europejskim dobrobycie i wolnosci" :-D.


P.S. A teraz wiedzac ze naprawde nabruzdzilem, moge spokojnie czekac na aresztowanie przez Chinskie KGB ;-).
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
Co do wiz, to o wize turystyczna jest tak latwo, ze tylko idiota by placil 400 zeta :-/ (albo ktos z przeszloscia kryminalna...).

Wydaje mi się, że po prostu urzędasowi w konsulacie moja kuzynka podpadła tym, że bezrobotna polska dwudziestolatka o wzroście 180 cm i wadze 50 kg ubrana w płaszczyk Louis Vuitton i torebce Jimmy Choo, robi do 12 międzykontynentalnych lotów rocznie i jest 11 miesięcy w roku "na wakacjach"
 
Do góry Bottom