- Moderator
- #1
- 3 591
- 1 503
Kolejne smutki o tym, że IP jest konieczne, żeby można było zarabiać na twórczości sprowokowały mnie do założenia tego wątku. Teza jest prosta - IP p r z e s z k a d z a j ą w zarobkowaniu, a nie umożliwiają je.
IP są jak koncesje na taksówki - pozwalają się nachapać tym, którzy wbiją na zmonopolizowany rynek. Na pohybel IP Gestapo - wpisujcie przykłady, kiedy twórcy lubią darmowe kopiowanie, kiedy zarabiają dzięki niemu.
Na początek grupa Skowyt:
IP są jak koncesje na taksówki - pozwalają się nachapać tym, którzy wbiją na zmonopolizowany rynek. Na pohybel IP Gestapo - wpisujcie przykłady, kiedy twórcy lubią darmowe kopiowanie, kiedy zarabiają dzięki niemu.
Na początek grupa Skowyt:
CHCĘ WAS ZACHĘCIĆ, ŻEBYŚCIE UKRADLI NASZ ALBUM.
(…)
Nasza płyta śmiga na torrentach od pewnego czasu, różni ludzie ją udostępniają. Nie mamy o to żadnych pretensji. Jak możemy mieć pretensje do ludzi, którzy chcą nas słuchać, a z takich czy innych powodów nie mogą (bo płyty nie ma w sklepie, bo sklepy i wydawca narzucają marże, bo nie mają kasy, itd., itp.)?
(…)
Jak Ci się spodoba to super, może wpadniesz na koncert, może będziesz nas dalej wspierał. Jeśli Ci się nie spodoba to podetrzyj sobie nią tyłek i nie będziemy mieć żalu. Uczciwy układ?