Twórca wikileaks zatrzymany przez policję

OP
OP
Cyberius

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
kr2y510 napisał:
to dla mnie koleś będzie cienkim małym dupkiem.

tak naprawdę to Julian Assange nie budzi u mnie zaufania
ważniejsze jest dla mnie w tej chwili to czy rządy mogą ukrywać swoje tajemnice przed ludźmi i kontrolować przepływ informacji
-oczywiście bezprawne zamykanie w więzieniu ludzi pod śmiesznym pretekstem także
 
M

Matrix

Guest
Cyberius napisał:
kr2y510 napisał:
to dla mnie koleś będzie cienkim małym dupkiem.

tak naprawdę to Julian Assange nie budzi u mnie zaufania
ważniejsze dla mnie jest to czy rządy mogą ukrywać swoje tajemnice przed ludźmi i kontrolować przepływ informacji
-oczywiście bezprawne zamykanie w więzieniu ludzi pod śmiesznym pretekstem także
Jakby był cienkim dupkiem, nie wydano by za nim listu gończego, czy też jak to się nazywa europejskiego nakazu aresztowania. Jakoś Zakajew też ma taki nakaz i sobie na wolności przebywa. Sąd wysłuchał jego wyjaśnień i zwalniał go.
A tu sąd taki ostry, za to tylko, że został niesłusznie oskarżony o stosunek w prezerwatywie, która pękła.
Tamten ma zarzuty o terroryzm, ten, że stworzył 1 y w historii portal internetowy do publikowania w sposób bezpieczny dla publikujących tajnych informacji państwowych.
Ale groźny ten drugi, jaki mało groźny ten pierwszy.
:)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Matrix napisał:
Jakby był cienkim dupkiem, nie wydano by za nim listu gończego, czy też jak to się nazywa europejskiego nakazu aresztowania. Jakoś Zakajew też ma taki nakaz i sobie na wolności przebywa. Sąd wysłuchał jego wyjaśnień i zwalniał go.

Przebywa na wolności, bo został mu udzielony azyl polityczny w UK. Więc listy gończe za działania z okresu przed uzyskaniem tego azylu nie mają w UK mocy prawnej. Azyl udzielony w UK rozciąga się na kraje UE.
 

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
Nawet jeżeli WikiLekas się skompromitowało się współpracą z ISSraelem to mleko się rozlało. OpenLeaks , balkanleaks, niedługo pewnie Freenetleaks i Torleaks.
Pierwsi popełniają błędy na których uczą się następni. No i duży marketingowy kop dla TORa :)
 
OP
OP
Cyberius

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Matrix napisał:
Jakby był cienkim dupkiem, nie wydano by za nim listu gończego, czy też jak to się nazywa europejskiego nakazu aresztowania.

Mysz urodziła górę, ale to dobrze
Jak powiedział Chafuen albo raczej Sirico lepiej mając kiepskie intencje robić dobrze niż mając szlachetne intencję robić złe [ to było na temat syna marnotrawnego i komunizmu i wolnego rynku ]
Generalnie większość tego typu organizacji przypomina mi fundację działają dla kasy wykonując przy okazji dobrą robotę.Tak działa też http://cryptome.org/ i tak ma działać "open" czyli najpierw kaska potem działanie. Nie uważał bym więc ludzi tego typu za jakiś wielkich aktywistów ale gości którzy wykonuja dobrą pracę
 
OP
OP
Cyberius

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Piter1489 napisał:
Ja bym chciał jakieś polishleaks
nic trudnego:
wikileaks 5 milionów kasy i dzisięć osób zatrudnionych [ kasa prawdopodobnie już poszła, do tego pochodziła często z niewiadomych źródeł]
stronka którą może w polsce zrobić każde dziecko z wiejskiej szkółki w niedzielne popołudnie

-najłatwiej zacząć od bloga
 

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
mleko się rozlało :)

BalkanLeaks - https://www.balkanleaks.eu/ , (TOR : http://4loue2imox5prywc.onion/upload/index.php )
GlobaLeaks - http://www.globaleaks.org/ - GlobaLeaks is not an organization running leaking infrastructure, it is not an organization doing editing or publishing of news, we just want to propose a concept, evaluate it’s feasibility, develop it and provide the software to volunteers that will independently decide to run a GlobaLeaks routers (just like Tor does).
Indoleaks - http://www.indoleaks.org/ - ??
Tunileaks - https://tunileaks.appspot.com/ - Tunezja
Brusselsleaks - http://brusselsleaks.com/ - to może być ciekawe.


https://p10.secure.hostingprod.com/@spy ... s---o.html?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Transkrypt spotkania Juliana Assange z CEO Google Eric-iem Schmidt-em oraz jego ludźmi, które odbyło się 23 czerwca 2011. To pięciogodzinne spotkanie miało miejsce w czasie, gdy Julian Assange był w areszcie domowym (chodziło o ten "gwałt" na szwedzkiej kurwie). [mp3] [ogg]
http://wikileaks.org/Transcript-Meeting-Assange-Schmidt.html#1737

Poniższy fragment rozmowy dotyczy sieci Tor ;)

Eric Schmidt ➫ Can we start... I want to talk a little about Thor. Right. The sort of, the whole Navy network and...
Julian Assange ➫ Tor or Thor?
Eric Schmidt ➫ Yeah, actually I mean Tor. Uh...
Julian Assange ➫ And Odin as well.
Eric Schmidt ➫ That's right, sorry. Tor, uh, and the Navy network, and I don't actually understand how all of that worked. And the reason I'm mentioning this is I'm...I'm fundamentally interested in what happens with that technology as it evolves. Right. And so, the problem I would assert, is that if you're trying to receive data you need to have a guarantee of anonymity to the sender, you need to have a secure channel to the recipient, the recipient needs to be replicated, you know... What I'd like you to do is if you could just talk a bit about that architecture, what you did in WikiLeaks technically, you know, with the sort of the technical innovations that were needed and maybe also what happens. You know, how does it evolve? Technology always evolves.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Google wiedział, nie powiedział a to było tak...

Assange oburzony – Google przez trzy lata wiedziało i milczało o inwigilacji WikiLeaks
30.01.2015 16:33
23 grudnia przedstawiciele firmy Google poinformowali o akcji National Security Agency obejmującej inwigilację kont mailowych Gmail pracowników WikiLeaks. Nie był to pierwszy taki przejaw dobrej woli ze strony Google, przez co Julian Assange mógł postrzegać firmę tę jako sprzyjającą działalności założonej przez niego organizacji. W świetle opublikowanych właśnie przez Washington Post informacji można stwierdzić, że srogo się rozczarował.

Al Giadri, doradca Google, wyjaśnił bowiem, że opublikowana 23 grudnia informacja o akcji NSA dotyczy działań agencji, które mają miejsce od… stycznia 2011 roku. Trzyletnie opóźnienie, które pozwoliło amerykańskiej administracji pozyskać mnóstwo cennych informacji na temat metod działania WikiLeaks, Giardi próbuje usprawiedliwić nałożonym na Google przez sąd zakazem upubliczniania informacji o inwigilacji skrzynek pocztowych pracowników Assange’a (tzw. gag order).

Prawnicy WikiLeaks wysłali już do zarządu Google protest, w którym wyrażają swoje zaskoczenie i zaniepokojenie. Według Assange’a dane uzyskane przez NSA posłużyły do zorganizowania spisku wymierzonego tak w niego, jak i innych pracowników WikiLeaks. Ostre słowa krytyki padły także pod adresem Google, które swoją postawą miałoby się przyczynić do pogwałcenia amerykańskiej konstytucji.

Firma z Mountain View usprawiedliwia się nałożonym na nią zakazem przekazywania informacji o prowadzonej inwigilacji. Prawnik firmy powiedział także, że wielokrotnie próbowano odwołać się do decyzji, jednak jedynym uzyskanym efektem była możliwość poinformowania WikiLeaks o działaniach amerykańskiej administracji z niemal trzyletnim opóźnieniem. W całej sprawie dość duże zaskoczenie budzi fakt, że osoby, które jak mało kto zdają sobie sprawę z inwigilacji obywateli przez rząd USA nadal korzystają z Gmaila. Skoro bowiem Google nie odważyło się nieoficjalnymi kanałami ostrzec bojowników o wolność słowa, to jak można firmie wierzyć co do jej jakiejkolwiek innych deklaracji? W końcu nie możemy wiedzieć, czy deklaracje takie nie są czasem składane pod prawnym przymusem, zakazującym Google ujawnienia rzeczywistej skali współpracy z NSA i innymi agencjami federalnymi.
 
Do góry Bottom