Sztuki walki i inne formy samoobrony.

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 181
No wiem, że czasami nie mogłem się opanować, choć stale pracuję nad sobą i używałem przemocy przeciwko ludziom, którzy mówili rzeczy, które mi się nie podobały i w tym momencie miałem gdzieś wolność słowa. Ale jak nie wylatywało mi to z głowy to jak ktoś podskakiwał to pytałem najpierw czy chce dostać w mordę, jak cwaniak wyrażał zgodę to wtedy miałem przyzwolenie. Poza tym winy swe odkupowałem na tym forum zawsze oponując przeciwko używaniu przemocy a zachęcając do szukania pokojowych rozwiązań konfliktów.
 
D

Deleted member 427

Guest
używałem przemocy przeciwko ludziom, którzy mówili rzeczy, które mi się nie podobały i w tym momencie miałem gdzieś wolność słowa.

Ale byłeś w tym czasie w granicach swojej własności czy na cudzym czy na terenie "publicznym"? Bo jak to pierwsze, to mogłeś rzucać ludźmi o ścianę w zgodzie z aksjomatami :)
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 181
No niestety nie u siebie. Staram się tak dobierać gości abym mógł być dobrym gospodarzem. Złych ludzi spotykam na terenie publicznym. Może taki teren to samo zło. Jak wszystko co publiczne.
 

Calemb

New Member
2
0
Pozwolę sobie odkopać:
Rady w stylu: rób stójkę, bo masz na długie kończyny na parter są typowo..... sportowe.
Tam możesz sobie pozwolić na obieranie taktyk itp. Nawet jak dojdziesz do parteru, jakoś uratuje Cię koniec rundy itp.
Na ulicy musisz poradzić sobie równie dobrze w stójce jak i ewentualnym parterze, a najlepiej nie doprowadzać do starć (ale rozumiem, że rozmawiamy o sytuacji w której doszło do nieuniknionego starcia).
Z mojej strony polecam "sambo bojowe" oraz formułę "sei budokai".
Możesz kulturalnie dać z siebie wszystko, a kask i ochraniacze kulturalnie Cię zamortyzują. Oczywiście całość full kontakt.

Parę poglądowych filmów:
Sambo (bojowa wersja obejmuje walkę w kaskach bez kratek, ochraniacze piszczeli oraz rękawice jak do mma)


Sei budokai (pełne kimona, ochraniacze jak w sambo bojowym, ale kaski z kratą)
 
Ostatnia edycja:
K

kmjjcp

Guest
rowniez sie z nikim nigdy nie bilem, a nie daj boze zaczal jakakolwiek bojke. Nigdy na nikogo nie podniosl reki i jej uzyl, jesli dobrze pamietam najgorsza rzecz jaka zrobil to chyba bula lokciem ale to raczej nieswiadomie. Wkurza mnie to, zamiast zasady nieagresji jestem pacyfistyczna ciota. I tez boje sie jakiejkolwiek realnej konfrotacji, bo uderzenie w bary jest dla mnie smiertelne.
 

Calemb

New Member
2
0
Ech, powiem Ci @kmjjcp, że ja też nigdy nikogo nie 'lałem' i jakoś do tej pory lania uniknąłem ;] Samo sambo traktuję bardziej jako dobrze dający w kość sport. Dodatkowo można się nauczyć podstaw itd... na sali w bezpiecznych warunkach, pod okiem trenera.
Jednak jak ktoś pisał kilka postów wyżej - nigdy nie wiesz jak się zachowasz w sytuacji faktycznego zagrożenia. Możesz jednak trochę sobie pomóc przez takie treningi, dlatego polecam. Poza tym podejrzewam, że jakieś pół roku temu cios gołą pięścią w cokolwiek z ludzkiego ciała na pewno skończyłby się tragicznie dla mojej pięści, a tak duża ilość pompek na samych kościach na gołym parkiecie, uderzenia na 'tarcze' (wcale nie takie przyjemne jak się okazuje) oraz sparingi na gołe pięści uderzane tylko na tułów to bardzo pożyteczna rzecz!
 

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
tylko ze z ta smiertelnoscia to bylem naprawde smiertelnie powazny. Ale masz racje, cwiczenia,tylko na konkretne czesci ciala byloby swietne. Pozebralbym na darmowych kursach pare chwytow hehe
 
Do góry Bottom