Socjalizm i komunizm libertariański.

A

Antoni Wiech

Guest
kr2y510 napisał:
Po lewej byli komuniści i klasyczni liberałowie jak Bastiat a po prawej konserwy, socjaliści i przede wszystkim etatyści.

No raczej nie z tego co wiem. Po lewej siedzieli wszyscy przeciwnicy monarchii, w tym wszyscy, których można określić jako socjaliści i komuniści (którzy byli też, co ciekawe w dużej części narodowcami), liberałowie, a po prawej duchowieństwo i arystokracja, w tym zwolennicy monarchii ze strony burżuazji.
 

Shemyazz

New Member
500
38
Ja pierdole. Po przeczytaniu pierwszego posta złapałem się za głowę. Jakaś ofensywa kaznodziejów ostatnio. Najpierw Cokeman (ale się ogarnął), teraz Hadit.
Jest bóstwo ("obiektywizm", "elitaryzm"), jest diabeł ("egalitaryzm"), są kaznodzieje. Libertarianizm staje się religią.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 181
Dla mnie motywy są mniej ważne. Ważniejsze jest dla mnie to co się popiera. Dlatego nie przeszkadza mi to, jak ktoś popiera wolnościowe rozwiązania nawet z najdziwniejszych powodów.
Jeśli miałoby to być w jakiś sposób istotne to najlepiej by wolność była celem, a nie środkiem do czegoś.
Hadit93 napisał:
alfacentauri napisał:
dlaczego bardziej mamy się bać rozmycia idei wolnośćiowej w sprawiedliwości społecznej niż rozmycia tejże idei w wybijaniu się wybitnych ponad motłoch??

Dlatego, że wciśnięcie się sprawiedliwości społecznej zrobi z libertarianizmu demolibertarianizm.

Dlaczego z liberalizmu zrobił się socjalizm w US? Bo uwierzono w determinizm. W to że ludzie nie są wolni przez nierówności społeczne tworzące wykluczenie. Jeśli ktoś na wskutek czynników zewnętrznych nie może brać udziału w różnych sferach życia to nie jest wg socjalliberałów wolny.


Wciśnięcie się "lewicowej wrażliwości" doprowadzi, że libertarianizm będzie postawą polegającą na zwalczaniu czynników uznawanych za zniewalające (np niesprawiedliwy kapitalizm zwany przez lewicę terrorem gospodarczym... kapitalizm będzie postrzegany jak kradzież... "własność to kradzież").

To nie jest odpowiedź na moje pytanie! Ja nie pytam dlaczego mamy bać się rozmycia idei wolnośćciowej w sprawidliwości społecznej, a o to dlaczego bardziej mamy się bać rozmycia tej idei w sprawiedliwości społecznej niż rozmycia w "wybijaniu się wybitnych ponad motłoch".


alfacentauri napisał:
W skrócie dla Rand racjonalizm był ważniejszy od kapitalizmu!
Upraszczasz. Ta kobieta przeżyła rewolucję bolszewicką i doskonale wiedziała dokąd prowadzą hasła odnoszące się do emocji. Wiedziała też z pewnością, że stary ład trafił szlag bo miał nieracjonalne podstawy. Racjonalna podstawa kapitalizmu jest znacznie trwalsza niż hasło o wolności... proszę pamiętać, że komuniści też uważali się za wolnościowców a jeśli chcemy się bawić w teoretyczne szarady to dodam, że dla nich kapitalizm był kradzieżą prowadzącą ich do ubóstwa i cierpienia a więc w ich rozumieniu łamało to aksjomat o nieagresji... wg nich to było niewolnictwo. I właśnie tak będzie lewica wypaczać libertarianizm, niestety.

Upraszczam, bo muszę streścić - nie będę tu przepisywać kilkuset stron tekstów Rand. Pisałeś, że nie rozumiałeś pewnych zastrzeżeń Rand. Widziałem, że próbowałeś zgadywać o co jej mogło chodzić. Jest to dziwne, bo ona to wszystko dokładnie wyłożyła. Wystarczyło przeczytać!
Nie wiem do czego chcesz przekonywać , ale czytając zdanie " Racjonalna podstawa kapitalizmu jest znacznie trwalsza niż hasło o wolności" na forum wolnościowym mogę z góry stwierdzić, że mnie do niczego nie przekonasz.
[quote='Hadit93"]
W trzymaniu się pojęcia prawicy widzę kotwicę przed wpływem radykalnej lewicy.
[/quote]

Twoja ideologia to nienawiść do lewicy. Moja to umiłowanie wolności. Jeśli lewica jest antywolnościowa to jestem przeciwko niej, podobnie jest z prawicą. Jeśli miałbym zarzucać kotwice to we wszystkie strony.
 
A

Anonymous

Guest
Alice23 napisał:
Pytanie tylko, czy naprawdę chodzi o zastępowanie jednych ideologii (lewackich, głupich, mistycznych) drugimi (prawicowymi, głupimi, mistycznymi) i czy wobec tego transformacja w kierunku bardziej wolnościowego społeczeństwa wymaga promowania różnych religijnych poglądów w rodzaju "wolnej woli", czy może jednak do tej transformacji bardziej przyczyniłaby się jednak deideologizacja, czyli usunięcie ze sfery publicznej wszelkich widm pokroju "Człowieka" i jego "Praw", "Wolnej Woli" i wiążącego się z nią religianckiego rozumienia "Wolności", etc.

Kwestia wolnej woli jest w ogóle dla mnie bardziej kwestią filozoficzno-naukową, niż polityczną. Kwestią polityczną jest przede wszystkim kwestia swobody w realizowaniu własnej woli, a to czy sobie ją jeden z drugim uzna za wolną czy zdeterminowaną, to jego sprawa.

Ja tam wolę opierać się na ścisłych pojęciach. A jaką etymologię mają dane słowa to może ciekawe, ale z praktycznego punktu widzenia mało istotne. CIA wspierała silną religię( ideologię) - islam, jako skuteczną broń przeciwko silnej ideologii( religii) - komunizmowi. Myślę, że lepiej opierać się na zideologizowanych ludziach, niż na konformistycznych karierowiczach, którzy przystępują do czegoś bo taka jest koniunktura. Analiza ekonomiczna dodaje nam racjonalności, fajnie się kontruje oponentów z wolnorynkowego stanowiska. Ale libertarianizm to etyka, system wartości mimo, że opiera się na naukowych podstawach to wydaje mi się, że libertarianizm jest systemem wierzeń. Ja zawsze byłem anarchistą, indywidualistą, do libertarianizmu przekonał mnie wolny rynek i argumenty stojące za nim, ale gdyby nie moja ideologiczna podstawa to pewnie byłbym kolibrem, technokratą, etc.

23HailEris napisał:
Premislaus napisał:
Nie rozumiem zarzutów względem propertarianizmu. Merytorycznie się broni. Że niby jest niemoralny z dzisiejszego punktu widzenia? Chyba każdy człowiek ma poczucie bycia kimś lepszym. A propos domniemanego naśladownictwa, to mamy w dyskusjach nie podawać nazwisk i książek na które się powołujemy? Podanie źródeł to przyzwoitość.

Nigdzie nie było żadnych sądów wartościujących w moim poście. Tak tylko napisałem, zastanawiając się co sie dzieje w głowach a nie czy to dobre czy złe.

Co do drugiej kwestii:

Jeśli wybitne jednostki czytają książki innych ludzi, słuchają i przejmują ich poglądy i powołują się na autorytet innych, to mają moralność niewolniczą, są pod-ludźmi, barachłem, motłochem, hołotą i ogólnie stąd już jeden krok do zgody na płacenie podatków, biurokrację i parlament europejski oraz podatność na manipulacje służb.

Wybitne JEDNOSTKI gardzą tłumem i nie potrzebują żadnych drogowskazów.

Napoleon na pewno był wybitną postacią ale chyba nie powiesz, że się nie inspirował? Ciekawe jak wybitne jednostki doszły do wniosku, że są wybitne jeśli nie przez podłoże kulturowe :>?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Hadit93 napisał:
Otóż to. Dlatego uważam, że błędy lewicy powinny być właśnie z pkt widzenia wolnościowego pokazywane bo inaczej dojdzie do niebezpiecznego zatarcia granic ideowych. Niestety okazuje się, że mam rację czego przykładem jest zakwalifikowanie komunisty Chomskyego do libertarian http://en.wikipedia.org/wiki/Category:American_libertarians

Zaliczenie tego intelektualnego pokemona Chomsky'ego do libertarian jest wkurwiające. Zresztą wszyscy anty-propertarianie, zwolennicy wolności pozytywnej i przeciwnicy wszelkiej dyskryminacji to intelektualne pokemony.

Od dawna uważam, że potrzeba zdefiniować nowy nurt libertariański na bazie logiki i jasno określonych praw naturalnych, tak by zarówno lewackie barachło jak i konserwatywne bezmózgie bydło nie mogło się pod niego podpiąć.

Hadit93 napisał:
kr2y510 napisał:
Podział się zmienia. On nie jest stały. Raz coś jest lewicą, innym razem to samo jest prawicą.

Zmienia się bo skompromitowana lewica chce utrzymać się na powierzchni.

Na lewactwo jest jeden skuteczny sposób. Eugenika. Oni sami pierwsi zaczęli ją stosować. Więc niech podludzie zginą od miecza, którym wcześniej wojowali.
Lewactwo najlepiej opisał Ted "Unabomber" Kaczynski. Programistów wśród libertarian dostatek. Dobry filtr "antyspamowy" i nawet mysz się nie prześlizgnie. Wystarczy jedno dobre wdrożenie oprogramowania i największy od ponad 100-lat problem ludzkości, zostanie rozwiązany na tysiąclecia. ;)

Hadit93 napisał:
Oczywiście ten podział współcześnie nie funkcjonuje co nie oznacza, że powinno się w niego wbić kołek osikowy i zakopać 2 metry pod ziemią. Gdyby ludzie trzymali się tego podziału wiele by się wyjaśniło.

Niestety. Aktualnie to ONI mają media. :(
Więc nic nie można na to poradzić.




Antoni Wiech napisał:
Po lewej siedzieli wszyscy przeciwnicy monarchii, w tym wszyscy, których można określić jako socjaliści i komuniści (którzy byli też, co ciekawe w dużej części narodowcami), liberałowie, a po prawej duchowieństwo i arystokracja, w tym zwolennicy monarchii ze strony burżuazji.

Dokładnie tak. Tyle, że zwolennicy monarchii właśnie tacy byli jak opisałem. O wolnorynkowcach z prawej strony nie słyszałem.
 
OP
OP
H

Hadit93

New Member
66
0
kr2y510 "O wolnorynkowcach z prawej strony nie słyszałem."
A król Ludwik XV, fizjokrata (z tego narodził się leseferyzm)? Dlatego moim zdaniem i bez rewolucji zmiany w kierunku uwolnienia ekonomii byłyby i tak i tak.

Alfacentauri: "Dla mnie motywy są mniej ważne. Ważniejsze jest dla mnie to co się popiera. Dlatego nie przeszkadza mi to, jak ktoś popiera wolnościowe rozwiązania nawet z najdziwniejszych powodów."

Więc jesteś krótkowzroczny. Jeśli ktoś popiera liberalizm bo widzi w nim możliwość realizacji postulatów równości i sprawiedliwości społecznej to zaraz wypaczy idee i zacznie de facto robić socjalizm. Dlaczego? Bo nie spełni swoich oczekiwać więc będzie szukać co poszło nie tak... wówczas zaatakuje np wolność ekonomiczną. Tak jest z liberalizmem w USA.
 

Cokeman

Active Member
768
120
Hadit93 napisał:
Prawica jest obecnie czysto fetyszystyczna, dogmatyczna. Oni wyznają bezmyślnie martwe idee z innych epok. Idee które obecnie nie mają żadnego obiektywnego uzasadnienia.
Tak jak ty :D
Hadit93 napisał:
Prawica wtedy (pomijając szczegóły i patrząc na ogólny charakter sytuacji) broniła właśnie porządku, który się naturalnie ukształtował
Jedyną naturalną barierą w handlu miedzy krajami są morza, oceany, góry...
Prawica dodała swoje ówczesne bariery celne i to nie było naturalne.
Hadit93 napisał:
Lewica czyli leniwe przeciętniactwo zawsze będzie dążyć by zrobić coś na lewo, na skróty.
No bo tacy są ludzie ze wolą kurwa łatwiej panie kaznodziejo. To naturalne.
Hadit93 napisał:
I właśnie dlatego Ayn Rand mówiła, że libertarianizm tak naprawdę nie broni kapitalizmu.
Zamiast kapitalizmu wole wolny rynek.
Tak zapytam. Na co wolisz sie gapić? Na gołą babę czy na swoje stanowisko pracy?
Poczytaj Marksa to zobaczysz ze potrafił porsciej i zwiezlej cos powiedziec niz ta Rand.
Alice23 napisał:
libertariańska leninistka
Niedawno okreslalem sie jako libertarianski marksista. Rozumiem ze zamierzasz sama przyspieszyc bieg dziejow.
Hadit93 napisał:
A jeśli słowa Hoppego które wkleję niżej są prawdą (a są) to libertarianizm jest absolutnie prawicowy:
Pytanie dla ciebie
kawator napisał:
Postmodernistyczne lewactwo widzi prekursorów we wszystkim, co brzmi obrazoburczo i bezczelnie, a najlepiej to jak brzmi jeszcze cool (śmierć podmiotu brzmi cool). Taka to już jest dzieciarnia i nic się na to nie poradzi Smile przy czym bez państwowych dotacji nikt by o nich nie słyszał Smile
Powiedział facet? którego jarają laski z gnatami zamiast z kwiatami i do tego jeszcze zywi sympatie dla psychopatów-morderców typu fritzl i garcia ze niby mieli prawo. Moze i mieli ale zaraz sie tym jarać?
kawator napisał:
Co oni robią w tych rządach, że przy każdej okazji pierdolą, że korporacje to, korporacje tamto, korporacje to zło, tymczasem mija 70 lat obecności lewaków w parlamentach, a korporacje stały się większe, liczniejsze i cieszą się z coraz to nowych przywilejów.
Póki sie nie oddzieli pojęć kapitalizm i wolny rynek to bedzie jeszcze gorzej. Hadit i Rand wolą chyba kapitalizm. :(
23HailEris napisał:
Na szczęście tylko czasem się zastanawiam. Smile
Jedni wolą Hannah Montanę a inni Johna Galta - jeden chuj. Taka tam ludzka naiwność zwana wiarą w ideały i szukanie ich urzeczywistnienia. Ja z tego wyrosłem i szczam na te bzdury.
kawator napisał:
Fanatycy wolności kończą jako teoretycy policji. Na przykład doktryna Fichtego znalazła swoje zwieńczenie w teorii paszportu.
A ty jak skonczysz?
Alice23 napisał:
Hodowla oznacza właśnie promowanie wybitności. Skoro prawica chce promować wybitność a socjalizm jest hodowlą ludzi, to socjalizm jest prawicą a prawica socjalizmem.
Dobrze kombinujesz.
Rothbard napisał:
Zatem, z liberalizmem, który uległ wewnętrznemu rozkładowi, nie istniała już w zachodnim świecie partia nadziei, nie było już „lewicowego” ruchu walczącego z państwem i przeciwko pozostałościom Starego Porządku. Tę lukę, tę pustkę powstałą wskutek zaniku radykalnego liberalizmu wypełnił nowy ruch: socjalizm. Dzisiejsi libertarianie przyzwyczaili się myśleć o socjalizmie jako krańcowo przeciwnym wolnościowemu kredo. A to wielka pomyłka, która spowodowała we współczesnym świecie krytyczną dezorientację ideologiczną libertarian. Jak zobaczyliśmy, to konserwatyzm jest skrajnym przeciwieństwem wolności, zaś socjalizm, jako leżący na lewo od niego, był zasadniczo dziwnym ruchem centrowym. Był i nadal jest, bo próbuje osiągnąć liberalne cele konserwatywnymi metodami.
Już kurwa wolę aby mnie hodowali bym czuł sie dobrze ak u Huxleya a nie ot tak dla samego hodowania ze niby jakies wartosci, ideały i inne farmazony. Wolę socjalizm niz prawicę
Premislaus napisał:
Mam wrażenie, że jesteś klonem cokemana
wzruszające
Premislaus napisał:
nadszarpnął moje zaufanie do niego
podaj maila to ci dam zaproszenie do google+
Hadit93 napisał:
Jeśli fundament teorii nie jest obiektywnie oczywisty (niestety dla wielu ludzi aksjomat o nieagresji to nonsens) to łatwo go storpedować.
Wiec jednak nie jest obiektywnie oczywisty skoro sie z nim polemizuje. A poza tym kto mnie zmusi bym nie zabijał?
Hadit93 napisał:
Zdaje się, że Kartezjusz mówił, że naprawdę państwa trzeba zacząć od naprawy pojęć.
Konfucusz chyba.
Hadit93 napisał:
Raz jeszcze dam cytat z Hoppego:
Umiesz juz na pamiec?
Premislaus napisał:
Mozna sie nazywac kaczynski i nie miec kobiety a jednak sensownie gadac. Ciekawe czy Teodor mial kota.
Shemyazz napisał:
Ja pierdole. Po przeczytaniu pierwszego posta złapałem się za głowę. Jakaś ofensywa kaznodziejów ostatnio. Najpierw Cokeman (ale się ogarnął), teraz Hadit.
Jest bóstwo ("obiektywizm", "elitaryzm"), jest diabeł ("egalitaryzm"), są kaznodzieje. Libertarianizm staje się religią.
Stirner napisał:
Dopóki wierzysz w Prawdę, dopóty nie wierzysz w Siebie i nie przestajesz być sługą i religijnym człowiekiem. Ty jeden jesteś Prawdą, czy raczej – jesteś czymś więcej niż sama Prawda, która jest niczym wobec Ciebie. Wszelako Ty też szukasz prawdy, też „krytykujesz”, lecz nie szukasz „prawdy wyższej”, wyższej od Ciebie, nie stosujesz kryterium takiej Prawdy. Zajmujesz się myślami i wyobrażeniami, podobnie jak i światem rzeczy, jedynie w tym celu, by Sobie dogodzić, by móc się nimi rozkoszować i je Sobie przywłaszczyć; chcesz je tylko ujarzmić, stać się ich właścicielem, chcesz się w nich rozeznawać, być mistrzem. Uznajesz je za prawdziwe, bądź widzisz je w prawdziwym świetle dopiero wówczas, gdy nie mogą Ci się już więcej wymknąć, gdy mają w końcu określone miejsce, czy też, kiedy Tobie odpowiadają, są twoją własnością. Bo gdy potem staną się potężniejsze, gdy znowu wyrwą się spod twej władzy, to będzie to właśnie ich fałsz, a mianowicie – twa niemoc. Twoja bezsilność stanowi ich siłę, twoja pokora – ich wywyższenie. Zatem ich prawdą jesteś Ty sam, czy też owo Nic, którym jesteś dla nich, w którym się rozpływają; ich prawdą jest ich Nicość
Hadit93 napisał:
Ludwik XV, fizjokrata
Ze niby wolny rynek ale rolnictwo najwazniejsze? XVIII wieczne francuskie PSL :D
Hadit93 napisał:
Jeśli ktoś popiera liberalizm bo widzi w nim możliwość realizacji postulatów równości i sprawiedliwości społecznej to zaraz wypaczy idee i zacznie de facto robić socjalizm. Dlaczego? Bo nie spełni swoich oczekiwać więc będzie szukać co poszło nie tak
I chuj z tym. Zabronisz im? Co sądzisz o tym ze dzisiaj SLD popiera wolny rynek i niskie podatki? Wiesz czemu oni popierają to? Z tego samego powodu co ja!
Bo ten system uwazamy najefektywniejszy i chcemy miec pełne brzuchy, dobrą zabawę i zeby nie było chujowo. Ideały typu równość, wolność, narodowość, sprawiedliwość mam totalnie w dupie i SLD tak samo. Od ideałów są młodzi socjalisci, PPP i cała twoja ukochana prawica.
Johann Kaspar Schmidt napisał:
Jak długo panuje epoka klechów i bakałarzy, tak długo światem rządzą Myślący, a co sobie wymyślą, staje się możliwe; to zaś, co jest możliwe, należy urzeczywistniać. Wymyślili sobie ideał Człowieka, który tymczasem jest rzeczywisty wyłącznie w ich myślach; ale wyobrażają sobie również możliwość jego realizacji, a z tym już nie można się spierać; realizacja jest faktycznie do pomyślenia, jest – ideą.
Wszyscy ci co chcą mnie kształtowac w imie jakiejkolwiek idei - wypierdalać
[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ZVSALi-R4Jo&feature=related[/video]

SLD to spadkobiercy zdobywcow terenow Polski z 1945. W 1956, 1980, 1989 były pewne przygrupowania ale i tak oni mają władze i w zaleznosci co im trzeba to wciskaja ludziom to kapitalizm (ustawa Wilczka, CIT 19%) to socjalizm (belkowe) i zbieraja z tego profity. Ja mysle podobnie. Co mi odpowiada to popieram.
 
D

Deleted member 427

Guest
Cokeman napisał:
A ty jak skonczysz?

Jak bohater na zgliszczach cywilizacji EUropejskiej ratujący ostatnią kobietę z rąk lewackiej międzynarodówki :) :)

TyrannosaurusRex2.jpg
 
A

Anonymous

Guest
Coke a kto wypisywał głupoty całkiem niedawno? :p Mam już konto na google+, dodaj mnie do znajomych :). A to o unabomberze śmieszne nawet ;).

kawador napisał:
Cokeman napisał:
A ty jak skonczysz?

Jak bohater na zgliszczach cywilizacji EUropejskiej ratujący ostatnią kobietę z rąk lewackiej międzynarodówki :) :)

TyrannosaurusRex2.jpg

:cool:
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 181
Hadit93 napisał:
kr2y510 "O wolnorynkowcach z prawej strony nie słyszałem."
A król Ludwik XV, fizjokrata (z tego narodził się leseferyzm)? Dlatego moim zdaniem i bez rewolucji zmiany w kierunku uwolnienia ekonomii byłyby i tak i tak.
Terminy lewica i prawica powstały w czasie rewolucji francuskiej. Odnosiły się do tego kto po której stronie zasiadał w zgromadzeniu narodowym. Ludwik XV już nie żył w tym czasie! On zmarł w 1774 roku. Postaraj się lepiej podać nazwiska wolnorynkowców, którzy wtedy zasiadali po prawej stronie niż wymieniać ludzi, którzy nie żyli już wtedy od 15 lat.
A co do tego, że Twoim zdaniem " i bez rewolucji zmiany w kierunku uwolnienia ekonomii byłyby i tak i tak" to jak się ma to do tego (wklejam z pierwszego lepszego bryka, więc jest to napisane tak jak z reguły bywa z brykami, nie chce mi się szukać czegoś poważniejszego http://www.nbportal.pl/pl/np/artykuly/g ... aci?nrpg=2
)

Turgot jest, tak jak fizjokraci, rzecznikiem wolności gospodarczej, ale już nie tylko w interesie produkcji rolnej. Wolność ekonomiczna jest potrzebna również i w przemyśle, i w handlu. Choć rzemieślników też zaliczył do klasy jałowej, zwrócił jednak uwagę, że dodają nowe bogactwo realne do masy wytworzonych bogactw.
Gdy Turgot został ministrem finansów Ludwika XVI, spróbował wcielić teorie fizjokratów w życie. Wydał szereg dekretów przeciwko pozostałościom porządku feudalnego. Nie znalazło to jednak uznania w oczach właścicieli ziemskich oraz króla, jako reprezentanta klasy feudałów, który wkrótce Turgota odwołuje ze stanowiska.


Hadit napisał:
Alfacentauri: "Dla mnie motywy są mniej ważne. Ważniejsze jest dla mnie to co się popiera. Dlatego nie przeszkadza mi to, jak ktoś popiera wolnościowe rozwiązania nawet z najdziwniejszych powodów."

Więc jesteś krótkowzroczny. Jeśli ktoś popiera liberalizm bo widzi w nim możliwość realizacji postulatów równości i sprawiedliwości społecznej to zaraz wypaczy idee i zacznie de facto robić socjalizm. Dlaczego? Bo nie spełni swoich oczekiwać więc będzie szukać co poszło nie tak... wówczas zaatakuje np wolność ekonomiczną. Tak jest z liberalizmem w USA.
Zatem napiszę Ci po raz kolejny: Jeśli ma to być istotne to najlepiej jak wolność jest celem, a nie środkiem do czegoś.
Ty obawiasz się wypaczenia idei przez zwolenników sprawiedliwości społecznej. Jednocześnie chcesz, aby celem było "wybijanie się jednostek wybitnych ponad przeciętność". Czy nie dociera do Ciebie, że również w ten sposób można wypaczyć idee.

Cały czas przedstawiasz tu jakąś wizję, że liberalizm przemieniał się w socjalizm. Nie rozpatrujesz przy tym co dokładnie się działo. Jednocześnie pragniesz jakiegoś oparcia w prawicy, która ma zagwarantować jakąś niezmienność postaw wolnorynkowych, czy Bóg wie co. Nie dostrzegasz, że prawica też "zamieniła się" w socjalizm. Od wielu lat prawica to w większości chadecja, narodowy socjalizm i tym podobne socjalistyczne twory.

Na koniec jeszcze dodam coś na temat tej niechęci do lewicy i budowania na tym światopoglądu. Spójrzmy na JKMa, który kiedyś głosił, że prawica to coś co ma motto "każdy jest kowalem swojego losu", a lewica była tego zaprzeczeniem. Teraz lewica to dla niego feministki, pederaści i ekolodzy. Jeszcze niedawno nazwał on swe ugrupowanie "Wolność i praworządność" teraz ma jakiś "Kongres Nowej Prawicy". Ta zmiana nazwy nie jest przypadkowa. On wie, że Michnik nie jest wieczny i w pewnym momencie jego miejsce zajmie (niekoniecznie w GW) Sierakowski. Dawne autorytety moralne będą zastąpione przez Pankowskiego i Biedronia. Opinia publiczna już zapomni afery Fozz, Art-B, Rywina itp., nie będzie jej elektryzować ani lustracja, żadne teczki, katastrofy smoleńskie, kaczyzm, IV RP, bo te tematy się wyczerpią. Wtedy głównymi tematami będą prawdopodobnie feminizm, homoseksualizm, efekt cieplarniany. Przynajmniej na to pewnie liczy JKM. Liczy na to, że to nowa lewica będzie narzucać tematy politycznej dyskusji, gdy władzę przejmie pokolenie Krytyki Politycznej. On widzi w tym szansę. Gdy nowa lewica będzie triumfować to jej naturalnym przeciwnikiem będzie musiała być jakaś nowa prawica. On już ma ugrupowanie o tej nazwie. On już od dawna prowadzi blogowe wojny z przyszłymi autorytetami moralnymi. Może taka strategia długoterminowo (bo krótkoterminowo to tylko spychanie się do ideologicznego getta) pozwoli ugrupowaniu JKMa zdobyć znacznie większe poparcie niż ma teraz.
Tylko kiedyś zabraknie JKMa, a pozostaną wyhodowani przez niego na antynowolewicowej pożywce zwolennicy. Można mieć nadzieję, że będą to ludzi, dla których wolny rynek będzie ważny. Czytając jednak w sieci ich wypowiedzi, ja mam przynajmniej obawy. Jak np. rząd podwyższał podatki to nie chciało im się zbytnio na ulicach protestować, ale jak był "marsz niepodległości" i można było zrobić na złość Blumsztajnowi maszerując z nacjonalistami to wesoła gromadka WIPowców była cała podekscytowana. To tylko jeden z wielu przykładów.
 
Do góry Bottom