Słuszny protest - debilne uzasadnienie

D

Deleted member 427

Guest
Wiecie, co mnie wkurwia w katolach? Uzasadnienia, jakie podają dla swoich skądinąd słusznych akcji. Przykład:

Katolickie Stowarzyszenie Farmaceutów Polskich zbiera podpisy pod tzw. klauzulą sumienia, dzięki której aptekarze mogliby odmówić pacjentowi sprzedaży środków antykoncepcyjnych, Na stronie Stowarzyszenia możemy przeczytać, że "farmaceuci są zmuszani do sprzedawania środków farmakologicznych niszczących ludzką płodność lub zabijających zarodek. To objaw poważnej dyskryminacji, której doświadczają polscy farmaceuci. Pomysł nie podoba się Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1347,title, ... omosc.html

Zamiast napisać: "Katolickie Stowarzyszenie Farmaceutów Polskich zbiera podpisy pod zniesieniem prawa zmuszającego właścicieli aptek do sprzedaży środków antykoncepcyjnych" - ci pierdolą coś tam o "klauzulach sumienia", "zabijaniu zarodków", "niszczeniu płodności", a nawet zapożyczają formułki z lewackiej nowomowy typu "dyskryminacja". Po co te bzdety? Nie można prościej? "Faszyści z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny zmuszają aptekarzy do sprzedawania środków antykoncepcyjnych blablabla"? Czy to naprawdę takie trudne?

A przecież pod taką petycją mógłby się podpisać libertarianin. No powiedzcie, czy nie mam racji?
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 055
Można prościej. Problem w tym, że u zdecydowanej większości społeczeństwa punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Czyli jak ktoś nie bierze narkotyków, to będzie głosował za zakazem, no bo co go to obchodzi. Tak samo ci katole, mają w dupie czy sprzedawcy są do czegoś zmuszani, oni reagują dopiero jak coś im się nie spodoba. Gdyby farmaceuci byli zmuszeni rozdawać święte obrazki, to katole by nie prostestowali.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
Problem w tym, że apteki są koncesjonowane. Lekarstwa (oraz narkotyki, granaty i karabiny szturmowe) powinny leżeć na półkach w samach i hypermarketach. Więc z tym podpisem libertarian pod papierkiem byłoby różnie. Trzeba rozwalić koncesje i regulacje na farmaceutyki i będzie spokój.
Poza tym jest jeszcze inne ograniczenie, nie ma swobody wypowiedzi w prasie i necie. Więc nie można na polskim forum napisać, że w "tej a tej" aptece są pokurwieńcy co nie chcą sprzedać środków wczesnoporonnych.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Problem w tym, że apteki są koncesjonowane. Lekarstwa (oraz narkotyki, granaty i karabiny szturmowe) powinny leżeć na półkach w samach i hypermarketach. Więc z tym podpisem libertarian pod papierkiem byłoby różnie.

Ok, ale umówmy się - likwidacja koncesji to jednak większa "rewolucja" niż zniesienie przymusu sprzedaży. Postulat zniesienia przymusu sprzedaży danego produktu też jest postulatem 100% wolnościowym.
 

sierp

to ja :-)
577
305
Ja jestem za wolnością aptekarzy do niesprzedawania tego, czego nie chcą (z przyczyn moralnych czy jakichkolwiek innych) i dlatego poparłem petycję.
Ale z drugiej strony nie powinno być tak, że nie wolno tego sprzedawać poza aptekami.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Na każdym kroku można trafić na jakiś niewolnościowy, zamordystyczny zapis albo prawo. A to nakaz sprzedaży, zakaz handlu, handel koncesjonowany etc. Skruszysz jedno prawo, zaraz wyłoni się następne, leżące "pod nim".
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 036
kawador napisał:
Skruszysz jedno prawo, zaraz wyłoni się następne, leżące "pod nim".

Typowy libertarianin :).

4d7573c1001651fb4cc343a9


Jak już wtoczy głaz, to mu się zaraz spierdoli na głowę :( .
 
A

Anonymous

Guest
Piter1489 napisał:
kawador napisał:
Skruszysz jedno prawo, zaraz wyłoni się następne, leżące "pod nim".

Typowy libertarianin :).

4d7573c1001651fb4cc343a9


Jak już wtoczy głaz, to mu się zaraz spierdoli na głowę :( .

Mit o Syzyfie jest jednym z moich ulubionych! Fajnie Albert Camus to opisał, chociaż polemizowałbym z jego przyrównaniem do sytuacji robotników( socjalnej).
 

godlark

Member
115
1
Wprowadzenie podziału leków na receptę i bez recepty bardziej szkodzi niż pomaga. Znając ludzi i ich wiarę w państwo, to ludzie kupują ibupromy i apapy i łykają to jak tabletki – skoro dostępne bez recepty, to nie szkodzi. Wiem z autopsji – prawie nikt nie czyta ulotek. Tak samo z wiarą w lekarza – mała część czyta ulotki. Nie twierdzę, że zlikwidowanie podziału sprawiłoby, że wszyscy masowo zaczęliby czytać ulotki, jednak większa część osób zastanowiła by się zanim by kupiła jakiś lek i zastosowała go.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Wraca sprawa tzw. "klauzuli sumienia" - konserwatywne skrzydło PO nie chce, aby lekarzy byli zmuszani do sprzedawania tego, czego nie chcą sprzedawać z pobudek moralnych. Aptekarze mogliby odmówić sprzedaży np. tabletek antykoncepcyjnych, pigułek wczesnoporonnych czy środków wspomagających samobójstwo, jeśli byłoby to niezgodne z ich sumieniem:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... caid=1e4af

Rozpierdala mnie, że w "wolnym kraju", gdzie antyfaszystą jest prawie każdy, potrzebna jest ustawa regulująca to, co aptekarz może komu sprzedać.

No i sposób zredagowania tej informacji przez wp.pl: "PO ma coraz większy problem z własnymi konserwatystami" - bo niezmuszanie kogoś do sprzedawania tego, czego nie chce, to jest problem dzisiaj.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Jeżeli do apteki przyjdzie osoba z receptą na lek x, a aptekarz odmówi sprzedaży tego leku, to taka osoba może go podać do sądu, a sąd zasądzić odszkodowanie.
 

sierp

to ja :-)
577
305
Skazać nie, chyba że udowodniłoby się, że tym samym naraził kogoś na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 160 kk).

Ale może stracić zezwolenie na prowadzenie apteki:

http://prawo.legeo.pl/prawo/ustawa-z-dn ... ceutyczne/

Art. 95. 1. Apteki ogólnodostępne są obowiązane do posiadania produktów leczniczych i wyrobów medycznych w ilości i asortymencie niezbędnym do zaspokojenia potrzeb zdrowotnych miejscowej ludności.
(...)
3. Jeżeli w aptece ogólnodostępnej brak poszukiwanego produktu leczniczego, w tym również leku recepturowego, farmaceuta, o którym mowa w art. 88 ust. 1, powinien zapewnić jego nabycie w tej aptece w terminie uzgodnionym z pacjentem.

Art. 96. (...)
4. Farmaceuta i technik farmaceutyczny mogą odmówić wydania produktu leczniczego, jeżeli jego wydanie może zagrażać życiu lub zdrowiu pacjenta.
(...)
7. Minister właściwy do spraw zdrowia, a w odniesieniu do aptek szpitalnych i zakładowych podległych Ministrowi Obrony Narodowej i Ministrowi Sprawiedliwości odpowiednio Minister Obrony Narodowej i Minister Sprawiedliwości, określa, w drodze rozporządzenia, wydawanie z apteki produktów leczniczych i wyrobów medycznych, uwzględniając w szczególności:
(...)
2) przypadki, kiedy można odmówić wydania produktu leczniczego lub wyrobu medycznego;

Art. 103. (...)
2. Wojewódzki inspektor farmaceutyczny może cofnąć zezwolenie, jeżeli:
(...)
1) nie usunięto w ustalonym terminie uchybień wskazanych w decyzji wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego, wydanej na podstawie ustawy;
(...)
3) apteka nie zaspokaja w sposób uporczywy potrzeb ludności w zakresie wydawania produktów leczniczych;

Art. 120. 1. 319) W razie stwierdzenia naruszenia wymagań dotyczących:
(...)
2) obrotu produktami leczniczymi lub wyrobami medycznymi, właściwy organ nakazuje, w drodze decyzji, usunięcie w ustalonym terminie stwierdzonych uchybień.
 
M

MichalD

Guest
Zamiast napisać: "Katolickie Stowarzyszenie Farmaceutów Polskich zbiera podpisy pod zniesieniem prawa zmuszającego właścicieli aptek do sprzedaży środków antykoncepcyjnych" - ci pierdolą coś tam o "klauzulach sumienia", "zabijaniu zarodków", "niszczeniu płodności", a nawet zapożyczają formułki z lewackiej nowomowy typu "dyskryminacja". Po co te bzdety? Nie można prościej? "Faszyści z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny zmuszają aptekarzy do sprzedawania środków antykoncepcyjnych blablabla"? Czy to naprawdę takie trudne?
Niestety klerykałowie zachowują się bardzo często jak klasyczna grupa interesu, która jest w stanie podnieść kazdy sztandar, jeżeli jest to korzystne dla wdrażania ich wizji świata. Nawet potrafią wycierać sobie twarz wolnością, mimo że ich doktryna jest całkowicie antywolnościowa i ma na celu prawne narzucenie wszystkim konkretnego sposobu postępowania i życia .

Gdy TV TRWAM nie dostała koncesji, to podnieśli krzyk o "wolność mediów", zapominając że od 20 lat popierali oni państwowy system regulowania mediów, jako narzędzie do "ochrony wartości chrześcijańskich" i "ochrony społeczeństwa" przed tak znienawidzoną przez nich pornografią.
 

Nene

Koteu
1 094
1 691
Skoro tylko w aptekach sprzedają tabletki powinnam mieć prawo je kupić w każdej aptece. Co mnie obchodzi czy sprzedawca jest Żydem, Katolem czy komuchem? Jak ma takie cholernie wielkie sumienie niech idzie pracować jako wolontariusz w domu dziecka, a nie pcha się na ciepłą posadkę w aptece -.- ...
Zaraz pozostanie tylko płukanka octem
 
Nene napisał:
Skoro tylko w aptekach sprzedają tabletki powinnam mieć prawo je kupić w każdej aptece. Co mnie obchodzi czy sprzedawca jest Żydem, Katolem czy komuchem? Jak ma takie cholernie wielkie sumienie niech idzie pracować jako wolontariusz w domu dziecka, a nie pcha się na ciepłą posadkę w aptece -.- ...
Zaraz pozostanie tylko płukanka octem

Kiepski trolling. Co masz na myśli pisząc: "pcha się na ciepłą posadkę w aptece"? Nigdzie się nie pcha, tylko za swoje buduje/wynajmuje. I nie, nie masz prawa do zmuszania przedsiębiorcy, by cokolwiek ci sprzedawał. Jak masz taką cholerną potrzebę to sama sobie załóż aptekę.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Albo podpal Sejm. Podpalenie Sejmu i odjebanie legislatorów sprawi, że będziesz mogła kupić sobie środki wczesnoporonne u mnie na chacie za pół ceny, jeśli aptekarz-katolik ci ich nie sprzeda. Wolny rynek. Dopóki te kurwy w legislaturze żyją i oddychają, zawsze będzie problem, podziały wzdłuż i wszerz i w poprzek.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Pochłaniacz azbestu napisał:
Nene napisał:
Skoro tylko w aptekach sprzedają tabletki powinnam mieć prawo je kupić w każdej aptece. Co mnie obchodzi czy sprzedawca jest Żydem, Katolem czy komuchem? Jak ma takie cholernie wielkie sumienie niech idzie pracować jako wolontariusz w domu dziecka, a nie pcha się na ciepłą posadkę w aptece -.- ...
Zaraz pozostanie tylko płukanka octem

Kiepski trolling. Co masz na myśli pisząc: "pcha się na ciepłą posadkę w aptece"? Nigdzie się nie pcha, tylko za swoje buduje/wynajmuje. I nie, nie masz prawa do zmuszania przedsiębiorcy, by cokolwiek ci sprzedawał. Jak masz taką cholerną potrzebę to sama sobie załóż aptekę.
Na takich zasadach jakie dyktuje państwo? Tak to można odpowiedzieć na każdy postulat libertariański: chcesz broń? to zdobądź zezwolenie; chcesz handlować? załóż działalność; chcesz jeździć bez pasów? głosuj na Korwina.
 
Do góry Bottom