Czytelnik.
New Member
- 146
- 0
Antoni Wiech napisał:Jak wyobrażasz sobie likwidację władzy właściciela w jego własnym domu w @społecznym, skoro, jeśli dobrze pamiętam @społeczni i inni kolektywiści dopuszczają istnienie takiej własności.
@społeczni odróżniają własność prywatną której są przeciwnikami ( jako zadekretowanego monopolu ) od mienia osobistego - czyli "własności" służącej człowiekowi bezpośrednio i przez niego bezpośrednio użytkowanej. Ot to cała tajemnica. A niezrozumienie tego wynika z powszechnego nazywania własnością wszystkiego co ma jakiegokolwiek właściciela.
Barcisz napisał:więc w ogóle ciężko mówić o miejscach na świecie, w których panuje pokój.
Więc wiesz jak łatwo jest wywołać wojnę pod byle pretekstem , tym bardziej nie wróżę libertariańskiej secesji długiego istnienia. O np. taka legalizacja narkotyków na tym wolnym obszarze to już łamanie przepisów ONZ i casus belli dla interwencji. Albo zaproszenie dla mafii i organizacji terrorystycznych szukających azylów gdzie nie ma władzy centralnej.
musisz zakładać, że będzie on chujowy w szczegółach lub ogólnie słabo przeprowadzony. innych podstaw moim zdaniem nie masz.
Mam przecież ciągle o nich piszę , wystarczy być choć trochę rozeznanym w międzynarodowej polityce i historii.
ale jak na razie kurewsko mnie nie przekonują.
Bo przy ich realizacji trzeba cierpliwości , pragmatyzmu i otwarcia na innych , a zważając na twoje komentarze wybitnie z tym ci nie po drodze.
1. demokracja to hierarchia - podporządkowanie mniejszości woli większości.
Odróżnij wreszcie demokrację przedstawicielską od demokracji bezpośredniej za którą optują @społeczni.
2. posiadanie przez 20-osobowy kolektyw przedsiębiorstwa to prywatna własność - posiadanie przez każdego członka kolektywu 1/20 udziałów w przedsiębiorstwie.
Nie, spółdzielnia nie jest spółką ani korporacją , to zupełnie inna forma organizacji.
j.w.
nie widzę ani jednego aspektu, w którym są bardziej wolnościowi.
Widzę że usilnie starasz się nie dostrzegać pewnych rzeczy :-/
to chyba zajebisty krok naprzód, nie?
Nie bo spotka się natychmiastową reakcją ze strony innych państw i w niczym nie pomoże ciemiężonej większości.
trzeba zrobić tak, żeby pozostało im spokojne patrzenie lub dostanie w pierdol.
Ostatnie secesje niektórych terytoriów tego nie potwierdzają.
"trzecią opcją jest pozostanie pod władzą państwową". próbujesz to tylko zamaskować ładnymi słowami.
Problem jest w tym że ty myślisz w kategoriach zero-jedynkowych , albo albo i każdy kto choć trochę ma do czynienia z państwem jest wyklęty. Tylko że pisałem już wielokrotnie wcześniej ( zaczyna mnie to męczyć ) że bez pomocy państwa albo przynajmniej jego życzliwej neutralności w początkowym okresie nic nawet libertarianie nie rozwiążą wielu problemów.Ale ty nawet jak przyznasz mi rację w jednym punkcie to potem znowu wałkujesz ten sam problem w innym , już mam powoli dosyć takiego dyskutowania.
to przestań nazywać cel, jakim jest wyjście spod czyjejś władzy, rejteradą.
zacytuję ciebie samego : "próbujesz to tylko zamaskować ładnymi słowami"
w zasadzie to chyba powinieneś za to przeprosić wszystkich wolnościowców, nie tylko mnie.
Litości , a któż cie wybrał na rzecznika libertarianizmu że mienisz się jego przedstawicielem ??? Po za tym proszę nie generalizować.
jeśli kogoś przekonuję do swojej ideologii, to chyba lepiej, że w nią wierzę - inaczej byłbym krętaczem.
Wiary nie da się obalić merytorycznymi argumentami , ale dzięki za szczerość choć pewnie to freudowska pomyłka z twojej strony
nie wiem, czy zauważyłeś, ale hasła lewicowe i ekologiczne nie przyciągają mas. antykapitalistyczne i decentralizacyjne może nieco bardziej, ale też nieszczególnie
Dziwne rzeczy opowiadasz , zważywszy na wielką popularność jaką cieszą się lewicowe idee w Europie. Trudno tego nie przeoczyć , naprawdę nie trudno.
żeby przyciągnęły, musisz pokazać masom sens tych ideologii - a żeby go pokazać, on musi najpierw istnieć.
Za tymi lewicowymi stoją jakże szczytne tezy : egalitaryzm , ratowanie ziemi , pomoc potrzebującym , współczucie , tolerancja , pacyfizm , braterstwo , współdziałanie itp itd. Każdy przeciętny człowiek by się podpisał pod większością z tych tez.
dlatego zdecydujcie się chociaż, czy własność prywatna będzie istnieć w waszej propozycji, czy nie.
Znów grzeszysz ignorancją , ale nie chcę mi już powtarzać tego samego po raz setny.
jak na razie postulujecie wprowadzenie koślawej formy tej własności, a w swojej retoryce często kłamiecie, że ją zniesiecie.
Po pierwsze nie generalizuj , bo nie ma czegoś takiego jak "wy" jestem tylko ja Po drugie przestań walić inwektywami bez pokrycia bo wybitnie zniechęca mnie to do dyskutowania. Po trzecie użyj google i sobie w pierwej poczytaj o postulatach @społecznych a nie pleciesz trzy po trzy.