- Moderator
- #1
- 3 585
- 6 862
Trafiłem na taką notkę:
[Allende] zadeklarował, że „Santiago będzie umalowane krwią, jeśli nie zostanie ratyfikowany prezydentem”, a wkrótce po tym, jak ta ratyfikacja nastąpiła, szybko zabrał się do niszczenia konstytucji – tej samej, którą jego obrońcy uważają za niepodważalny argument jego „legalnego wyboru”. Sądy chilijskie zarzuciły Allende lekceważenie prawa, za co ten w odwecie odmówił wykonania ponad 7 tys. orzeczeń sądowych. Nic dziwnego, że Chile szybko stały się krajem rządzonym przez gang marksistowskich rewolucjonistów. Kiedy Allende w wyniku nacjonalizacji przemysłu i użytków rolnych doprowadził kraj do ruiny, wynikające z tego zubożenie i załamanie przemysłu stworzyło armię bezrobotnych chłopów, gotowych chwycić za broń przeciwko „kapitalistom”, których prezydent oskarżał o całe zło. W ambasadzie Kuby w Santiago znajdowało się ponad 1000 ludzi gotowych pomóc w ostatecznej chwalebnej rewolucji przeciwko łańcuchom kapitalizmu. Kiedy wreszcie inflacja przekroczyła trzycyfrową liczbę, morderstwa i kradzieże (zarówno te sponsorowane przez władzę, jak i inne), były już na porządku dziennym. Ponieważ nie udało się stworzyć większościowej koalicji, a gospodarka była w rozsypce, Allende zaplanował skonsolidowanie władzy w inny sposób. Według dokumentów znalezionych w pałacu prezydenckim po zamachu stanu zaplanował on likwidację swoich wojskowych przeciwników, a także około 600 polityków, dziennikarzy i konserwatywnych członków opozycji, do końca 1973 roku.
http://libertarianin.org/jak-chile-uniknelo-socjalizmu/
Słyszeliście o tym? Na ile to jest wiarygodne? Czy te dokumenty wypłynęły za czasów Pinocheta, czy później?http://libertarianin.org/jak-chile-uniknelo-socjalizmu/