Tomasz Panczewski
Well-Known Member
- 699
- 3 856
Nie zaprzeczam istnieniu DNA i dziedziczeniu cech, również tych mniejszych, bo jak wiadomo tak działa ewolucja i żywe istoty przekazują nawet najmniejszą swoją cechę swoim dzieciom - a jak wykazano ostatnio, również odbiór doświadczeń swojego dotychczasowego życia (szło się domyślić patrząc na świat zwierząt, młode przecież często już od urodzenia znają różne umiejętności mimo tego, że nie zostały ich w żaden sposób nauczone przez rodziców) - ale dlaczego za przyczynę tego co opisujesz uważasz geny, zupełnie ignorując fakt, że dziecko państwowego urzędnika jest najczęściej wychowywane po etatystyczno-urzędniczemu i ma też większą szansę, że rodzice załatwią mu pracę u państwa?Ja wierzę w istnienie DNA i dziedziczenie cech. W ciągu mojego życia zauważyłem taką prawidłowość, że z etatystów i lewaków rodzą się jeszcze większe etatystyczne lewaki, a odsetek wariatów wśród tej grupy jest większy. W wielu książkach znalazłem potwierdzenie tej tezy. Taki Lenin, pochodził z rodziny urzędniczej. Taki George Bush Junior też pochodził z rodziny żyjącej z państwa (firma jego starego była przykrywką CIA). Jak się popatrzy na większość komuchów i etatystów, to się zauważy, że oni z takich rodzin pochodzą.