Rasizm w Europie

  • Thread starter Deleted member 427
  • Rozpoczęty

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Lubimy ludzi podobnych do nas, o takich też się troszczymy (np. rodzina - nasze geny), we wszystkich podręcznikach psychologii społecznej o tym można przeczytać. Im bardziej ktoś obcy, tym bardziej podświadomie takiej osobie nie ufamy, to stary mechanizm, który kiedyś pomagał przeżyć, dlatego multi-kulti się nie udaje.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
@ polacco, nacjonalizm a rasizm to dwie różne rzeczy... do słownika se zobacz...
rasista nie twierdzi że kolektyw rasy jest ważniejszy od niego jako indywidualiście...
a nacjonalistyczny komuch tak...
 

Rotor

Member
41
17
@ polacco, nacjonalizm a rasizm to dwie różne rzeczy... do słownika se zobacz...
rasista nie twierdzi że kolektyw rasy jest ważniejszy od niego jako indywidualiście...
a nacjonalistyczny komuch tak...

Są różni rasiści.. i różni nacjonaliści.
Znajdą się tacy, którzy stwierdzą że dla dobra narodu najlepszy jest wolny, nieskrępowany rynek, jak i tacy którzy by chcieli skoszarować czystoaryjczyków w kołchozach i trzymać ich z dala od wszelkich obcorasowych wpływów.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Może Polacco ma na myśli anarchonacjonalizm ;) .

W sumie z tym polskim nacjonalizmem na zasadzie podobieństwa jest trochę ciężko, bo Polacy nie stanowią typowego etnicznego monolitu i są dosyć przemieszani genetycznie ;) . Jedyny monolit o jakim można mówić to język, no i wspólna kultura, ciężko jednak stwierdzić jaka jej część jest narzucana przez państwo i co zostałoby z niej bez np. systemu publicznej edukacji.
 

Polacco

Active Member
132
76
Może Polacco ma na myśli anarchonacjonalizm ;) .

W sumie z tym polskim nacjonalizmem na zasadzie podobieństwa jest trochę ciężko, bo Polacy nie stanowią typowego etnicznego monolitu i są dosyć przemieszani genetycznie ;) . Jedyny monolit o jakim można mówić to język, no i wspólna kultura, ciężko jednak stwierdzić jaka jej część jest narzucana przez państwo i co zostałoby z niej bez np. systemu publicznej edukacji.

Dla mnie nacjonalizm nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek przymusem. Bo wg mojej definicji nie jest to ustrój a stan, który utrzymuje się sam z siebie, z państwem bądź bez. Ale jak ktoś się przywiąże do definicji, która akurat w danym momencie stoi na wikipedii (jakby nie można było edytować...) to nie chce mi się kłócic.

Z tym polskim nacjonalizmem to jest tak, że nie miał on charakteru rasistowskiego (patrz np osoby pochodzenia żydowskiego w endecji).
(I tak, jeżeli ktoś pisze, że nie czuje się Polakiem bo jego przodkowie w którymś tam pokoleniu nie byli Polakami to jest to dosyć ciekawy przykład skrajnego rasizmu (albo raczej nacjonalizmu) - tu nawiązuje do czyjeś wypowiedzi z innego wątku).
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
@polacco: już raz ciebie chyba kiedyś prosiłem byś światu zdradził poprawną definicje słowa nacjonalizm bo wszelkie słowniki muszą sie mylić...
 
Do góry Bottom