dataskin
Well-Known Member
- 2 059
- 6 146
Jest to temat na dłuższą dyskusję, ale mówiąc krótko i wprost: da się. Jest kilka wariantów.Demokratycznie nie da się wprowadzić państwa minimum, nie pisząc już o minarchizmie czy akapie. Demokracja to jeden wielki jawny i niejawny konflikt wszystkich ze wszystkimi.
Oczywiście - trzeba mieć min 67% głosów w parlamencie (podobnie jak Orban i jego Fidesz na Węgrzech) żeby móc zmienić konstytucję.
Należy pamiętać równiez o tym, że w demokracji prędzej czy później przyjdzie ktoś, kto postanowi prawo zmienić, dołożyć więcej podatków, itp. nawet jeśli cały rynek zostanie w państwie początkowo - uwolniony.Więc zmiany i reformy nie mają sensu - w dłuższej perspektywie.
Możemy np wprowadzić zapis stanowiący secesjonizm, tzn. że każdy obywatel ma prawo zdać obywatelstwo państwa i sam, lub z grupką osób - nabyć teren i przejść na samostanowienie, czyli stworzyć własne państwo, niepodległe od państwa do którego dotychczas przynależał, z granicami określonymi wg stanu posiadania terytorium (przy czym - zakupione działki muszą stanowić spójną całość, a państwo może założyć tylko osoba urodzona na terytorium Polski).
Ponieważ prawo nie działa wstecz - efekt tego zapisu będzie nieodwracalny nawet w przypadku gdy inna partia, w następnych wyborach - dojdzie do władzy i uda się jej zmienić prawo oraz konstytucję.
W tak utworzonych mikro-państwach głosowanie mogłoby się odbywać na zasadzie foot-voting, a konkurencja spowodowana secesją wymusiłaby na jakimkolwiek rządzie demokratycznym w Polsce - deregulację i obniżanie podatków.