Postanowienia na Nowy Rok

K

krasnys

Guest
Zbliża się zaniedlugo Nowy Rok. Macie już jakies postanowienia?

Moje to :
1.Rzucić palenie .
2.Nauczyć sie francuskiego .
3.Rozwód.

Na razie tyle.
 
R

Ronbill

Guest
Ta

Zmiany trzeba zacząć od teraz,a nie czekać do Nowego Roku.Z takich noworocznych postanowień zwykle niewiele wychodzi.

Jakie prywatne forum ?Prywatne fora są ukryte i musisz prosić administrację zeby zaakcepowali twoja rejestrację Nigdy na prywatnych forach nic nie przeczytasz jak nie jestes zarejestrowana Wszystko jest ukryte To forum jest publiczene To twoja sprawa jak chcesz sie ponizać i zamykac gębę bo ci tak każą i nie masz nic do powiedzenia a to co napiszesz dla nich jest gównem Ja śmieciem nie jestem zeby ktos mi pisal ze moja tworczość to gówno . Ja sobie na takie numery nie pozwalamJest duzo stron inyych gdzie ludzie sie szanuja i nie ma dziadostwa Teraz jestem na www.ateista.pl ludzie normalni tam rozmawiaja i nikt nikogo nie wyzywa.Admin porzadny facet Mam w dupie takia spolecznosc gdzie jeden wszystko moze pisac a inny jak nie jest z jego paczki to ma sie zamknąc.W dupie to mam

Znalazły należyte miejsce i tam pozostaną. I mam w dupię twoją opinię.
Jestes adminem? To ladną sobie wystawiasz laurke jak sie tak do ludzi odnosisz Mam też to w dupie .Twoi ludzie rzucaja hujami i kurwami na lewo i prawo w kazdego kto im nie pasuje a ja mam sie dac wam ponizać Ni hujaNie jestem smarkaczem W dupie to mam ,czesc
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

deith

Active Member
230
169
A ja robię postanowienia noworoczne. Dla mnie działają jak taka mapa celów ogólnych, zawsze pod koniec roku mogę się zreflektować nad czym powinienem popracować i ocenić jak wypadł ostatni rok. Coś jak taka strategiczna lista todo.
Inna sprawa, że w trakcie roku gdzieś w połowie zazwyczaj je update'uje.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
panie i panowie, kawador, wszechwiedzący teoretyk, który był już wszędzie i wie wszystko, przemówił...
 
D

Deleted member 427

Guest
Taka prawda. Pewnie 1000 Francuzów posiada 10 milionów flint i śrutówek i sobie polują na wiewiórki ;) Francuskie gun laws są ostrzejsze niż nowojorskie. Nowy Jork przy Francji wygląda na przyjazne miejsce dla posiadaczy broni.

Owning firearms in France and using them for sport, hunting, and self-defense makes New York City laws look tame in comparison and there is no second amendment to protect the rights of French gun owners. You might as well forget about carrying a firearm for self-defense. That requires an entirely different permit process that makes California concealed-carry look like a cake-walk.

Prawie wszystkie fajne guny są zakazane.

http://www.thetruthaboutguns.com/2012/04/daniel-zimmerman/mon-dieu-a-review-of-french-gun-laws/
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Francuskie gun laws są ostrzejsze niż nowojorskie.
nie jesteś w stanie wyrazić tego nie używając angielskiego? poza tym kogo to obchodzi porównanie usa do fr, myśmy porównywali do polski, na tle polski, ta jak piszesz, pierdolona francja bo muzułmany i pedały to eldorado i dziki zachód...
byłeś we francji czy niemczech, gadałeś z ludźmi co mają broń? psioczysz że w ny nie można mieć magazynków z dużą ilością nabojów, że nie mozna tego i owego, a ja będąc we francji gadałem z ludźmi co w domach mają pistolety i karabiny, np mini ruger z magazynkiem na 20/30 nabojów, liczba broni na głowe pokazuje jak fajna jest kraina cebulaków a jak pierdolona jest francja...
jakoś odnosze wrażenie że w ogóle z chałpy nie wychodzisz i ino z teorii o wszystkim gadasz bo czytałeś jakieś statystyki kurwa...
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
po prostu pierdolisz głupoty często...
a z tym gun laws to tak sie stanami zjarałeś że wszystko do nich porównujesz i gadosz używając angielskich pojęć bo chcesz być tak amełykański hehe

no wedle tej statystyki co zapodałeś powyżej francja lepiej wypada niz jebane stany hehe

dobra chuj, pisz se co tam chcesz... dawno juz nie czytam tego... jedynie jak w inne tematy postujesz o swoich gunlawsach hehe
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Oj, Gazda coś ostatnio szuka guza i okazji do bitki jak na górala przystało. Jak nie Jezus, to ganlołsy, jak nie ganlołsy to cebulaki w Detroit... Wszystko jest dobrą okazją do zaczepki. :)
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Cóż... Nienawiść do nieznanych nam rzeczy jest dosyć częstym zjawiskiem, więc jak ktoś zna Francuzów tylko z pocztówek lub filmów mających miejsce w bogatej części Paryża i wśród tzw. elyty to nienawiść jest uzasadniona.

Co do moich postanowień noworocznych - ograniczyć w jeszcze większym stopniu odruchy typowe dla ludzi i zostać pełnoprawnym cyborgiem, bo tej jesieni będzie to potrzebne.
 
Do góry Bottom