P
Przemysław Pintal
Guest
W ostatnim czasie więcej rozmawiałem z Amerykanami niż z Polakami, czytałem więcej amerykańskich stron niż polskich. W sumie od dawna mam jakiś większy kontakt z amerykańskimi realiami dzięki sieci.
Obserwując tamtejsze debaty i realia, jedno rzuca mi się w oczy. Ich społeczeństwo jest przesiąknięte duchem wolności, organizują się w grupy monitorujące zachowanie władz i jak ktoś krzyknie, że rząd coś znowu knuje, to znajdzie się pokaźna liczba osób które do tego kogoś przyłączają się. Odwołują się do swojej tradycji.
W polskiej historii było wiele elementów wolnościowych, które za sprawą państw zaborczych, rządów marionetkowych i państwowej edukacji obrzydziły Polakom swoją historię, przez co nikt nie odwołuje się do dawnych tradycji typu konfederacje, rokosze, liberum veto, nietykalność osobista, etc.
Nie jest prawdą, że do rozbiorów doszło przez głupotę i że dawny ustrój Polski był niewydolny. Jak ktoś śledzi blogi jkobusa i dyskusje na historycy.org (pojedyncze posty w różnych wątkach), to maluje mu się trochę inny obraz przeszłości.
Nie chodzi tu o przywrócenie dawnego ustroju, ale o pozytywne symbole które mogłyby łatwo spajać.
Czy polscy libertarianie i Partia Libertariańska byliby zainteresowani, "zawłaszczeniem" jakichś symboli (np. rejestracja jakiegoś znaku handlowego, od razu mówię, że nie wiem jak to wygląda w Polsce)? Nie ukrywam, że silna republikańskość i wolnościowość to moim zdaniem polska tradycja narodowa, a nie jakieś przeszczepy z państw absolutystycznych. Przede wszystkim stawia nas to w tym samym rzędzie co UK i USA. Mogłoby to budować trochę inny obraz patriotyzmu.
PS. Zrobiłem literówkę w ankiecie, mógłby jakiś moderator poprawić?
Obserwując tamtejsze debaty i realia, jedno rzuca mi się w oczy. Ich społeczeństwo jest przesiąknięte duchem wolności, organizują się w grupy monitorujące zachowanie władz i jak ktoś krzyknie, że rząd coś znowu knuje, to znajdzie się pokaźna liczba osób które do tego kogoś przyłączają się. Odwołują się do swojej tradycji.
W polskiej historii było wiele elementów wolnościowych, które za sprawą państw zaborczych, rządów marionetkowych i państwowej edukacji obrzydziły Polakom swoją historię, przez co nikt nie odwołuje się do dawnych tradycji typu konfederacje, rokosze, liberum veto, nietykalność osobista, etc.
Nie jest prawdą, że do rozbiorów doszło przez głupotę i że dawny ustrój Polski był niewydolny. Jak ktoś śledzi blogi jkobusa i dyskusje na historycy.org (pojedyncze posty w różnych wątkach), to maluje mu się trochę inny obraz przeszłości.
Nie chodzi tu o przywrócenie dawnego ustroju, ale o pozytywne symbole które mogłyby łatwo spajać.
Czy polscy libertarianie i Partia Libertariańska byliby zainteresowani, "zawłaszczeniem" jakichś symboli (np. rejestracja jakiegoś znaku handlowego, od razu mówię, że nie wiem jak to wygląda w Polsce)? Nie ukrywam, że silna republikańskość i wolnościowość to moim zdaniem polska tradycja narodowa, a nie jakieś przeszczepy z państw absolutystycznych. Przede wszystkim stawia nas to w tym samym rzędzie co UK i USA. Mogłoby to budować trochę inny obraz patriotyzmu.
PS. Zrobiłem literówkę w ankiecie, mógłby jakiś moderator poprawić?
Ostatnio edytowane przez moderatora: