Polacy to komuchy! Czyli kto odpowiada za wzrost gospodarczy...

T

Tandor92

Guest
Konstytucja tak "nie broni", że przykładowo mimo kolejnej to już masakry nie udaje się "ucywilizować" dostępu do broni przez rozemocjonowany tłum i populistów. ;)

Tak, a dodatkowe punkty dla kolorowych nie stoją w sprzeczności z zasadą równości wobec prawa tak jak podatki progresywne.

Natomiast nikt nie powiedział, że trzeba umożliwić zmianę konstytucji. Prosty zapis "nie dozwolone jest zmienianie zapisów niniejszej Konstytucji" załatwia sprawę. Tylko trzeba zadbać, żeby Konstytucję pisali uczciwi ludzie, a nie osobniki typu consiglieri czerwonej mafii Ryszard Kalisz i jego zespół. I żeby limitowała wydatki państwa w stosunku do PKB.

No tak, i kawałek papieru na którym napisano, że nie może ulec zmianie nie ulegnie zmianie. Naiwne życzenia. Tak, tak. Wszystko będzie pięknie jak odpowiedni ludzie będą zajmować odpowiednie stanowiska. Technokracja to utopia.

Czyli Policja działająca na zasadzie "kto da więcej". Jak cię odstrzelą na ulicy na zlecenie osoby bogatszej od ciebie (np. konkurenta), to wystarczy że zabuli wszystkim firmom policyjnym i sprawa załatwiona.
Jeżeli ludzie na świecie są tacy okropni to dlaczego już mnie ktoś bogatszy nie odstrzelił. Czemu policjanta przekupić nie można a ochroniarza już tak?

W internecie każdy może być anarchistą. ;) Forumowe libki korzystają z metra i komunikacji miejskiej bo rzekomo "płacą na nie z podatków ciężkie pieniądze", mimo że tak naprawdę kosztuje ich ona mniej , niż buliliby za prywatne busy w akapie. Dopłata to 1000 zł za mieszkańca rocznie, tymczasem powiedzmy dwa dojazdy za 7 zł dziennie, wyniosłyby 5040 zł od klienta.

Nie rzekomo tylko to są fakty. Doucz się. I powiedz mi z jakiego powodu komunikacja miejska na którą jest przymus opłat ma być tańsza i lepsza od konkurujących ze sobą prywatnych firm? Jeżeli natomiast komunikacja państwowa jest lepsza to czemu sklepy spożywce już nie? Jaka jest różnica?

Ale państwo ma większe możliwości egzekwowania, niż właściciel drogi. Państwo zawsze może więcej i trzeba tylko te państwowe możliwości kierować w dobrą stronę.

No może wywłaszczyć prywatnego właściciela, posłać na śmierć miliony, okradać ludzi, zrzucić bombę atomową. Po prostu marzenie. To mnie przekonuje o potrzebie państwa.
 

novotarq

Member
73
87
Natomiast nikt nie powiedział, że trzeba umożliwić zmianę konstytucji. Prosty zapis "nie dozwolone jest zmienianie zapisów niniejszej Konstytucji" załatwia sprawę. Tylko trzeba zadbać, żeby Konstytucję pisali uczciwi ludzie, a nie osobniki typu consiglieri czerwonej mafii Ryszard Kalisz i jego zespół. I żeby limitowała wydatki państwa w stosunku do PKB.

Powtórzę się w tym samym temacie: PKB liczy państwo, na dodatek wydatki tegoż państwa wliczane są do PKB.
Czyli PKB może sobie rosnąć (wobec czego wydatki państwa też), wszelkie wskaźniki pokazywać powszechną sielankę, ludzie natomiast nadal wesoło i solidarnie żują wczorajszy zakalec.
 

Gość niedzielny

Well-Known Member
968
2 125
Prosty zapis "nie dozwolone jest zmienianie zapisów niniejszej Konstytucji" załatwia sprawę.

1234104695901.jpg
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Czyli Policja działająca na zasadzie "kto da więcej". Jak cię odstrzelą na ulicy na zlecenie osoby bogatszej od ciebie (np. konkurenta), to wystarczy że zabuli wszystkim firmom policyjnym i sprawa załatwiona.
Teraz wystarczy zabulić jednej firmie.

W internecie każdy może być anarchistą. ;) Forumowe libki korzystają z metra i komunikacji miejskiej bo rzekomo "płacą na nie z podatków ciężkie pieniądze", mimo że tak naprawdę kosztuje ich ona mniej , niż buliliby za prywatne busy w akapie. Dopłata to 1000 zł za mieszkańca rocznie, tymczasem powiedzmy dwa dojazdy za 7 zł dziennie, wyniosłyby 5040 zł od klienta.
Dolicz drugą dopłatę za bilet, czyli:
Państwowe: ci co nie jeżdżą 1000 zł rocznie, ci co jeżdżą 2000 zł rocznie
Prywatne: ci co nie jeżdżą 0 zł rocznie, ci co jeżdżą ? zł rocznie. Nie wiem po ile są bilety w akapie, ale powinny być ze 3 razy tańsze niż teraz u "prywaciarzy". Wątpię by było to Twoje 14 zł dziennie co daje 5000 rocznie.
 
N

nowy.świt

Guest
Ale państwo ma większe możliwości egzekwowania, niż właściciel drogi. Państwo zawsze może więcej i trzeba tylko te państwowe możliwości kierować w dobrą stronę.
Państwo ma ogólnie talent w topieniu pieniędzy tam gdzie na wolnym rynku to się nie opłaca i gdzie to jest zbędne/niepotrzebne praktycznie nikomu- czyli - miałbyś dużo piramid i monumentów dajmy na to - ale mniej do włożenia w garnek.

Myli się również Korwin Mikke który chce aby to państwo eksploatowało kosmos - oczywiście pozwalając na to innym (ktoś mi tutaj na forum powiedział że on ma takie fantazje) - niby szczytny cel ale jak zwykle za cudze pieniądze - no i po co komu pierwszy Polak na marsie?
- Powód do dumy dla miernot bez własnych osiągnięć, desperacko pragnących przypisać się do jakiejś prestiżowej grupy. (w tym wypadku narodowej)
Ja nie będę dumny z Polaka na Marsie, bo jestem indywidualistą a nie częścią kolektywu i mogę być dumny tylko ze swoich osiągnięć (albo potomka, którego pewnie nie będę mieć)

Eksploatacja Kosmosu ( / postęp technologii wyprowadzającej różne obiekty z wpływów ziemskiej grawitacji) - nie musi być symbolicznym celem - może być czystym biznesem, który napędzi rozwój techniki w tym kierunku.
Przykładem są potężne złoża tytanu na księżycu - zapewniam cię, że jeśli dożyjemy wolnego rynku - prywatne firmy będą wysyłać po ten cenny metal żniwiarki na księżyc.
Bo ten metal będzie potrzebny niedługo na masową skalę.

I nie wspomnę już o miliarderach z ambicjami, którzy chcą się zapisać w kartach historii - bo to już temat rzeka.
 
T

Tandor92

Guest
Kiedyś przeczytałem na mises org. komentarz gościa, który twierdził, że gdyby nie państwo to nie byłoby lotów w kosmos. Na co dostał odpowiedź, dlaczego niby, czemu prywatne firmy nie mogły by temu sprostać. Odpowiedź brzmiała: bo jest mnóstw lepszych i pewniejszych inwestycji, za które firmy by się zabrały najpierw.
Co to oznacza? To, że jeżeli państwo podejmuje się "inwestycji" za które nie wziął się by prywatny biznes, jest to zwyczajne marnowanie środków.

A Korwin z wypowiedzi podesłanej przez cokemana myli się wielokrotnie. I co najlepsze, przeczy sam sobie. On nawet nie traktuje tego jako inwestycje, wie, że to pieniądze w błoto ale nie chce zbyt bogatych obywateli... A argumentacja w stylu "i tak będą bogaci" brzmi jak pierdolenie lewaka o wyższych podatkach dla bogatych. Stracił u mnie sporo punktów tym tekstem.

Wracając do tematu, MichaID chyba sam zakreślił, że wzrost powoduje państwo:

Czy czasem sporym napędem dzisiejszej gospodarki, dzisiejszej cywilizacji nie jest transport?

Czy rzeczą niezwykle ważną dla naszego rozwoju, dla globalizacji nie jest możliwość efektywnego , szybkiego , niedrogiego i wielokrotnego przemieszczania się?

Czyż nie będzie lepsze dla dobra wspólnego, jeśli nad lobby zjadaczy żarcia fastfoodowego , nad społeczeństwem bezmyślnej konsumpcji tresowanym przez korporacje zatrumfuje lobby na rzecz efektywnego przepływu osób, towarów i kapitału i ich kosztem zasponsoruje tanią komunikację miejską , tanie połączenia lotnicze czy też szybkie koleje?
 
N

nowy.świt

Guest
Ogólnie to napędem cywilizacji jest energia ...

Czekam na jakieś źródło energii bazujące na przyciąganiu ziemskim - ciekawe ile miliardów będą w stanie wydać obecnie dominujące korporacje powiązane z wydobywaniem Ropy i innych surowców energotwórczych - na ukręcenie łba każdemu, kto w ogóle rozpocznie pracę nad czymś takim i zagrozi ich ugruntowanej pozycji.
 
Do góry Bottom