PiS chce zakazu noszenia długich noży i maczet

Tohu-Wabohu

New Member
63
2
Oreł napisał:
Tohu-Wabohu napisał:
Miecze byly b. drogie (ale nie az tak jak sie uwaza, ze np. kosztowaly wies),
Masz jakieś dane na ten temat wyrażone w złocie lub srebrze? Chętnie bym poczytał.

Czytalo sie to i owo ale nie robie notatek. Dwa na szybko znalazlem;

http://hell.pl/wasaty/Miecz/cennik.html

i drugi:
Przykładowe ceny (z 1377 roku oraz z XV wieku):
- świnia - 8 groszy,
- wieprz - 19 groszy,
- ciele - 4 grosze,
- krowa - 14 groszy,
- jałówka - 4 grosze,
- koń - 48 groszy,
- beczka śledzi (ok. 100 sztuk) - 60 groszy,
- miara soli krakowskiej - 16 groszy,
- miarka soli kaliskiej - 12 groszy,
- korzec grochu - od 3 do 12 groszy (!),
- kwarta czereśni - 2 grosze,
- korzec piwa - od 12 do 36 groszy,
- topór - 4,5 grosza
- młot - 12 groszy,
- koło do wozu - 12 groszy,
- ozdobne krzesło - 48 groszy,
- wóz do przewozu osób - 3 grzywny (czyli 144 grosze),
- piec z cegieł - 5 groszy,
- para butów - od 6 do 18 groszy,
- trzewiki - od 5 do 6 groszy,
- futro - 1,5 florena (?),
- szuba z futrem - 12 grzywien (czyli 576 groszy),
- tunika - grzywna,
- płaszcz z perłami - 28 grzywien (1344 grosze),
- naszyjnik (od złotnika) - 15 grzywien (720 groszy).

Przykładowe zarobki:
- rektor szkoły kolegiackiej przy kościele św. Krzyża we Wrocławiu - 13 groszy tygodniowo (XIV wiek),
- kanonik w katedrze św. Jana - 11 groszy tygodniowo (XV wiek),
- pierwszy pisarz miejski Wrocławia - 28 groszy tygodniowo,
- drugi pisarz miejski - 18 groszy tygodniowo,
- mistrz budowli miejskich - 9 gr/tyg,
- wójt miejski - 8 gr/tyg,
- rotmistrz - 5,5 gr/tyg,
- strażnik na wałach, celnik na Odrze - 3 gr/tyg,
- strażnik dzielnicowy - 2 gr/tyg,
- czeladnik - 3 gr/tyg

"Zycie codzienne w miastach Slaskich w sredniowieczu" Jan Drabina
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Matrix napisał:
Tylko w kraju byłych samurajów tej wyższości chyba nie ma.

http://www.wypadki-swiat.pl/?p=2900

Nigdzie nie ma -jedynie w specyficznych sytuacjach broń biała lub sztuki walki wręcz mogą mieć przewagę nad palniakami. I to nawet nie miecze albo szable [ wschodni miecz bardziej przypomina europejskie szable] ale raczej noże, sztylety lub krótkie mieczyki typu "wakizashi" Można sobie wyobrazi taką sytuację w specyficznych warunkach gdzie chodzi o "dyskrecję" i nie zwracanie uwagi. Także w dzień na ulicy w walce na odległość powiedzmy dziesięciu metrów jeśli ktoś opanował sztukę rzucania nożami może łatwiej wyeliminować przeciwników niż za pomocą broni palnej ponieważ rany zadane nożem są bardziej niebezpieczne i wyłaczają przeciwników z walki -lub na krótki dystans np.odległość wyciągnietej ręki.Są to sytacje specyficzne.

Niemniej można wyobrazić sobie następującą sytuację: desant złożony z kilku setek przedstawicieli jednostek specjalnych przejmuje w nocy dajmy na to w Berlinie, Mińsku albo Wilnie stacje telewizyjne, radiowe, zatrzymuje prezydenta i premiera kraju, przejmuje serwerownie na lotniskach i kolei, itd. Myśle że taki atak miałby duży wpływ na wynik wojny.:)

@Tohu-Wabohu
- topór - 4,5 grosza
- młot - 12 groszy,
- koło do wozu - 12 groszy,
Przyjąc należy że zwykły średniej klasy miecz mógł kosztować około 24 groszy góra, na wsi większość chłopów mogła sobie sama taki miecz wykuć i każdy wiejski kowal. Miecze wysokiej klasy mogły faktycznie kosztować całą wieś tym bardziej że w polsce nie było złóż wysokiej klasy żelaza -musieli je więc importować albo przynajmniej surowiec. W zagłębiu staropolskim było sporo miejsc po dawnych dymarkach gdzie złoża rudy leżały praktycznie koło domów. i tam miecze były prawie za darmo.

- korzec grochu - od 3 do 12 groszy (!),
- kwarta czereśni - 2 grosze,
- korzec piwa - od 12 do 36 groszy,
Zwraca uwagę wysoka cena piwa zwarzywszy że prawie każdy mieszkaniec większego miasta był alkoholikiem od dziecka to rodzina złożona na przykład z dwójki dorosłych i trójki dzieci wydawała dużo pieniędzy na piwo http://wojciechlitewiak.w.interia.pl/jedmiar/dawne.htm

150 lat to trochę za duży rozstrzał nawet jak na stabilność pieniądza w tamtych czasach. Można by jeszcze poszukać cen w Taxach miejskich
 
OP
OP
A

Anonymous

Guest
Jakoś się nie spotkałem z tym, żeby chłop nosił miecz albo szablę, gdy czytałem książki o epoce. Te bronie były zarezerwowane dla stanu szlacheckiego. O wiele skuteczniejsze były bronie drzewcowe. A w Rzeczypospolitej chyba obowiązywał zakaz posiadania przez chłopów żelaznych narzędzi rolniczych, by chamy nie miały broni w razie buntu. Tylko już nie pamiętam gdzie o tym czytałem...
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Nie napisałem że nosili ale że posiadali miecze, i nie w Rzeczypospolitej ale w Królestwie polskim. Konkretniej do połowy 16tego wieku [ to byłby i kawałek Rp] -czyli aż do pańszczyzny według szkoły krakowskiej. Według Brucknera chłopi posiadli powszechnie miecze.

Co do skuteczności zgoda. Nie demonizowałbym roli miecza w walce w malych wiejskich chałupkach lepsze od miecza były długie noże, sztylety, krótkie kije id. W walce na otwartym terenie długie kije, cepy, proce, sieci. Przeciętny pieszy szlachcic nie miał większych szans w walce z chłopem posiadającym cepy
W walkach pod knajpami gdzie kij był tej samej długości [jeśli dobrze pamiętam] też nie zawsze zwyciężali szlachcie -gdyby chłopi przegrywali zawsze nie walczyli by:) Spuszczali więc często szlachcicom smary
Natomiast nie wiem czy prawo do noszenia mieczy przysługiwało wolnym chłopom na przykład kurpiom -podejrzewam że nie.

[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=JczmULbMevI&feature=related[/video]
Nie demonizowałbym też różnic pomiędzy stanami choć im dalej w las czyli później było coraz gorzej. Największy ucisk panował w 18tym i w pierwszej połowie 19tego wieku. Stąd ta ponura pamięć o pańszczyźnie i społeczeństwie stanowym.

Off top: Przeczytałem kiedyś ciekawy atykuł "Miecz japoński a polska szabla" http://www.budojo.pl/archiwum/
Inny link: http://dawneuzbrojenie.republika.pl/cz32.html
i tu http://docs7.chomikuj.pl/106780423,0,1, ... %84ski.doc
Kiedyś czytałem też świetny artykuł jakiegoś japońskiego mistrza miecza na temat polskiej szkoły szabli -która jak wiadomo osiągnęła najwyższy poziom na świecie. Nie pamiętam niestety gdzie. Pamiętam tylko że w internetowym wydaniu Neija http://www.budojo.pl/ albo Budojo http://www.budojo.pl/ albo Budo


Edit:
Znalazłem pare ciekawych rzeczy w temacie
- na posągu Światowita widnieje zakrzywiona broń sieczna [ czyli szabla mogła być pierwszą mieszkańców plski ]

-góralskie tańce z ciupagami są pozostałością jakiś dawnych praktyk [ magicznych? rytualnych? ]

- Początkowo prawo posiadania broni miały wszystkie stany. Stopniowo jednak, w miarę zdobywania coraz to nowych przywilejów przez szlachtę, inne stany były coraz bardziej uciskane. Widomą tego oznaką było ograniczenie prawa noszenia broni. I tak począwszy od XVI wieku prawo noszenia broni przysługiwało jedynie szlachcie oraz wyjątkowo mieszczanom większych miast: Krakowa, Lwowa, Warszawy, Wilna i Poznania.
czyli że Bruckner mógł mieć rację
http://www.fencer.pl/index.php?option=c ... lang=pl_PL

No i ...górnicy:) http://www.zabrze.aplus.pl/stara_wersja ... czy2n.html którzy bardzo szybko awansowali ze stanu ludności ludności niewolnej otroków do prawie szlachty
Ciekawe kiedy w polsce znikło [formalnie] niewolnictwo? Bo za Mieszka i Chrobrego napewno jeszcze było -tak jaki wielożeństwo:)
Możliwe że górale mogli nosić miecze także:huh:
 
OP
OP
A

Anonymous

Guest
Bardzo zaniepokoił mnie i ludzi, z którymi rozmawiałem na ten temat, poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji oraz Kodeksu karnego druk nr 4028 (http://orka.sejm.gov.pl/proc6.nsf/opisy/4028.htm - link do opisu projektu).

Projekt ten bezpośrednio uderzy w uczciwych obywateli, którzy często używają noży np. wędkarzy, grzybiarzy, myśliwych, survivalowców, organizacje paramilitarne i patriotyczne typu: strzelec, lok, harcerstwo; wszelkiego rodzaju kolekcjonerów i hobbystów oraz ogromną ilość ludzi, którzy noszą noże i używają ich na co dzień np. elektrycy, hydraulicy, rolnicy.

Argumentacja podana przy tym projekcie jest wręcz śmieszna i podobnie jak cała reszta bazuje na brytyjskich rozwiązaniach prawnych.
Niestety po wprowadzeniu tych zakazów ilość przestępstw w Anglii z użyciem niebezpiecznych narzędzi wzrosła dwukrotnie, co świadczy o bezcelowości takich zakazów, podobna sytuacja była w innych krajach, które takie zakazy wprowadziły.
Argumentacja, że coś jest w Europie, więc i u nas powinno być jest niedopuszczalna, gdyż podważa naszą odrębność kulturową i sugeruje nasze zacofanie ideologiczne oraz czyni nas europejczykami drugiej kategorii. Idąc w tym kierunku powinniśmy zabronić wywieszania krzyży w miejscach publicznych, zalegalizować związki homoseksualne z możliwością adopcji, w podręcznikach dla dzieci pokazywać że dziecko może mieć dwóch tatusiów, no i oczywiście propagować aborcję!.
To wszystko jest właśnie związane z ogólnoeuropejskim trendem, przypomina to podejście hipisowskich komun głoszących tolerancję dla wszystkiego, z wyjątkiem broni i chrześcijaństwa.

Jako polak, patriota nie mogę się z tym zgodzić!
Ciekawe jak inni Polacy?


Wracając do tematu noży, gdybym nie nosił noża: trzy osoby, by już nie żyły i nie chodziło o użycie noża jako broni, ale narzędzia podczas wypadków.
Gdyby zakaz noszenia noży obowiązywał, to ci ludzie, by stracili życie, a w całej Polsce pewnie setki, a może tysiące ludzi którym nikt nie udzielił pomocy, bo nie miał czym..
1. Wybicie szyby i przecięcie pasów bezpieczeństwa po wypadku samochodowym, którego byłem świadkiem. Samochód palił się, więc kierowca gdyby tam pozostał na pewno by zginął.
2. Pocięcie ubrań, w celu zrobienia opaski uciskowej. Chłopak przewrócił się na rowerze, w wyniku czego miał otwarte złamanie ramienia i przeciętą tętnicę - wykrwawił by się przez przyjazdem pogotowia, gdyby nie założenie "prowizorycznej" opaski.
3. Przecięcie ubrań, które wkręciły się w przyrząd zjazdowy podczas eksploracji jaskini - sytuacja taka często kończy się upadkiem z dużej wysokości.


Patrząc z drugiej strony byłem dwukrotnie ofiarą ataków z użyciem niebezpiecznego narzędzia, w pierwszym przypadku był to napad rabunkowy.
Pierwszy: sprawcą był młody człowiek, poszukiwany przez policję, który nie stawił się z przepustki do zakładu karnego, a narzędziem był stary nóż introligatorski.
Drugi przypadek to atak widłami, w nocy podczas wycieczki rowerowej poza miastem.
Jak widać gdyby ten projekt wtedy obowiązywał, nie uchronił by mnie przed napaścią, a jedynie spowodował by śmierć trzech osób którym uratowałem życie.

Warto wspomnieć o różnicach w metodyce działań policji polskiej i większości krajów UE.
Na zachodzie z założenia policja pomaga i chroni prawa obywatela, natomiast u nas łapie, więc na zachodzie wyroki za noże dostają sprawcy przestępstw i wykroczeń, a u nas zacznie się „polowanie na czarownice” (przeszukujemy każdego, bo może ma nóż).
W ten sposób harcerze, wędkarze, turyści i grzybiarze trafią do sądów, a może i do więzień.
A jaka jest krawędź robocza ustali biegły policyjny, prawie zawsze na niekorzyść obywatela.
Więc znając polskie realia, przepisy powinny być do nich dostosowane.

Ustawa w żaden sposób nie dotknie: pospolitych przestępców, “dresiarzy i kiboli” - w tych środowiskach od dawna obowiązuje przekonanie, że posiadanie niebezpiecznych narzędzi jest zabronione (u policjantów często też). Osobiście badałem to zagadnienie i środowiskach tych opracowano bardzo specyficzne metody: przenoszenia, ukrywania I pozbywania się takich narzędzi w przypadku zagrożenia ze strony policji, więc taka ustawa nie dotknie ich w najmniejszym stopniu – ucierpią jedynie uczciwi obywatele!
 
OP
OP
A

Anonymous

Guest
Przepisy rozbrajające obywateli są wyłącznie durne i tylko działają na korzyść przestępców. Zwykły człowiek boi się odpowiedzialności karnej. Jak miałem 18 lat to też chodziłem z nożem :), na szczęście nie miałem okazji go użyć ;). Moim zdaniem oni przepchają to rozwiązanie... Będą jaja jak będą pokazywać w telewizji, aresztowania ludzi których wspomniałeś :p.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Premislaus napisał:
Będą jaja jak będą pokazywać w telewizji, aresztowania ludzi których wspomniałeś :p.

Nie będą. Za to media zawsze będą wymieniać każde posiadanie zabronionego narzędzia u każdego zatrzymanego.
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Janek44 napisał:
Bardzo zaniepokoił mnie i ludzi, z którymi rozmawiałem na ten temat, poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji oraz Kodeksu karnego druk nr 4028 (http://orka.sejm.gov.pl/proc6.nsf/opisy/4028.htm - link do opisu projektu).

Zawsze możesz się z takim stanem rzeczy nie zgodzić i buntować przeciw niemu, szczególnie że masz doświadczenia. Możesz założyć np. stronę albo blog krytykujący kolejny szalony pomysł polityków. Gdy zobaczą że opór materii jest duży -prawdopodobnie odstąpią od swoich dziwnych pomysłów. Jeśli ludzie będą cicho to pomyślą że się zgadzamy :) No bo skąd niby mają wiedzieć że nam się ich pomysł nie podoba?
 
Do góry Bottom