Paweł Wieczorkiewicz - zakulisowa historia ZSRR i rewolucji bolszewickiej

D

Deleted member 427

Guest
Dzieje rewolucji bolszewickiej - zdaniem Wieczorkiewicza - to najlepszy dowód, że historią rządzą spiski i niejawne konszachty. Zawsze są dwie historie: ta oficjalna, podawana do wierzenia publice i nauczana w szkołach, oraz niejawna i zakulisowa. Trockiego do Rosji dostarczono z Nowego Jorku, a Lenina zapieczętowanym wagonem - z Niemiec. Mózg rozjebany.

Poniżej pierwsza odsłona z 82-częściowego wykładu Wieczorkiewicza nt. rewolucji bolszewickiej, opublikowanego w archiwach Polskiego Radia. Absolutnie fascynująca rzecz. Facet miał niepowtarzalny dar opowiadania i jak mało kto potrafił poruszać się w meandrach relacji politycznych.

 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 033
2 337
Dzieje rewolucji bolszewickiej - zdaniem Wieczorkiewicza - to najlepszy dowód, że historią rządzą spiski i niejawne konszachty. Zawsze są dwie historie: ta oficjalna, podawana do wierzenia publice i nauczana w szkołach, oraz niejawna i zakulisowa. Trockiego do Rosji dostarczono z Nowego Jorku, a Lenina zapieczętowanym wagonem - z Niemiec. Mózg rozjebany.

Poniżej pierwsza odsłona z 82-częściowego wykładu Wieczorkiewicza nt. rewolucji bolszewickiej, opublikowanego w archiwach Polskiego Radio w ramach cyklu "Tajna historia Polski". Absolutnie fascynująca rzecz. Facet miał niepowtarzalny dar opowiadania i jak mało kto potrafił poruszać się w meandrach relacji politycznych.


Genialny historyk i jeszcze genialniejszy znawca polityki radzieckiej (i rosyjskiej!). Ja się zastanawiam, czy aby Zimny Czekista Putin wraz z WSIokami nie pomogli przejść mu na wieczną emeryturę w szczycie popularności (zmarł jak miał ledwo 60-tkę!).

Polecam wywiad dla programu Pod Prąd:



 
Ostatnia edycja:

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Lenina zapieczętowanym wagonem - z Niemiec.
Ze Szwajcarii przez Niemcy. Churchill pisał o tym, że jechali w zapieczętowanych wagonach, a Niemcy traktowali ich (Lenina i jego świtę) jak dżumę.

Ja polecam jako tło historyczne przeczytać dzieła Ossendowskiego w temacie (Lenin, Cień ponurego wschodu,..), który opisał wszystko dokładnie fabularnym językiem.
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
Dzieje rewolucji bolszewickiej - zdaniem Wieczorkiewicza - to najlepszy dowód, że historią rządzą spiski i niejawne konszachty. Zawsze są dwie historie: ta oficjalna, podawana do wierzenia publice i nauczana w szkołach, oraz niejawna i zakulisowa. Trockiego do Rosji dostarczono z Nowego Jorku, a Lenina zapieczętowanym wagonem - z Niemiec. Mózg rozjebany.

Poniżej pierwsza odsłona z 82-częściowego wykładu Wieczorkiewicza nt. rewolucji bolszewickiej, opublikowanego w archiwach Polskiego Radio w ramach cyklu "Tajna historia Polski". Absolutnie fascynująca rzecz. Facet miał niepowtarzalny dar opowiadania i jak mało kto potrafił poruszać się w meandrach relacji politycznych.


fajnie opowiada ale do słuchania na raz się nie nadaje za bardzo bo intro minutowe ponad jest takie same wszędzie i outro też, ponadto archiwalne nagrania audio są powtarzane, przesłuchałem do szóstego i już kilka się powtórzyło
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
Historyk, którego nienawidziła reszta polskich historyków za to, że demaskował kłamstwa drukowane w podręcznikach. Z drugiej strony hołubił Piłsudskiego i zachwycał się polityką gospodarczą Kwiatkowskiego w tym cyklu radiowym. COP-ami, Gdyniami itd.
 

Imperator

Generalissimus
1 568
3 553
Wieczorkiewicz to dobry historyk, szedł pod prąd i walczył z retoryką proinsurekcyjną. To także on jako pierwszy w Polsce sformułował tezę o rzekomym niedoinformowaniu Hitlera o przebiegu Ostatecznego Rozwiązania.

A co do komunizmu, akurat wiedza o tym, że bolszewicy w Rosji to robota Niemiec jest dosyć powszechna. Do sfery "spiskowej" zaś wchodzą kontakty bolszewików z amerykańską elitą biznesową, która inwestowała w ZSRR w okresie NEP-u (m. in. fabryki Forda). Najbardziej zamilczany jest udział w spisku w roku 1917-tym niejakiego Aleksandra Parvusa.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Historyk, który mówi krytycznie o tak zwanej spiskowej teorii dziejów, jest historykiem niepoważnym, hołdującym historii dla idiotów lub prostaczków, którzy wierzą w to, co widzą w telewizji i czytają w gazetach. Jest bowiem historia prawdziwa i historia medialna, fasadowa. Ta prawdziwa w dużej mierze toczy się za kulisami. A za nimi działają przede wszystkim tajne służby.

http://niepoprawni.pl/blog/164/rewe...wiczem-dlaczego-rzeczpospolita-czekala-2-lata
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Odkopałem temat bo znalazłem coś z Wieczorkiewiczem i nie chciałem zakładać nowego wątku. Temat jest faktycznie fascynujący a do tego ta gigantyczna skala przemilczenia.

https://en.wikipedia.org/wiki/Antony_C._Sutton

http://www2.kki.pl/piojar/polemiki/novus/komunizm/kom.html

a co co Wieczorkiewicza to ja mu nie ufam, bo zaliczał poważne odloty każące wątpić w jego poczytalność albo niezależność. Wieczorkiewicz zachwalał ni mniej ni więcej tylko sojusz z Hitlerem. Mówimy o poglądach z perspektywy XXI wieku a nie np. niedoinfomowanej osoby z lat 30 XX.



w pierwszej chwili miało to pójść do "podziel się zażenowaniem", ale patrząc na masy podjaranego tłumu przestałem czuć zażenowanie, ale coś w rodzaju przerażenia do jakiego stopnia propaganda ryje mózg masom i w ogóle na jakim poziomie operują ludzie. Sądząc po filmiku i najlepiej plusowanych komentarzach:

  • Nie wiem czy Wieczorkiewicz poszedł w swoich wykładach dotyczących bolszewizmu aż do Suttona, ale z tego co widzę poszedł w miarę daleko. A teraz zapomina o tym globalnym układzie sił i zakulisowych intryg. Nawet gdyby ZSRR bronił się na Uralu, to USA pompowałyby weń najwyżej jeszcze więcej, bo przetrwanie niemieckiego ataku na ZSRR było z góry zaplanowane przez Wall Street. To nie z ZSRR byśmy walczyli, ale z ZSRR,USA,Francją i Wielką Brytanią.
  • powielany jest mit o polskiej potędze mogącej przeważyć szale wojny. Polska była słabym, zacofanym krajem. np. przemysł polski był dużo słabszy niż przemysł czeski albo włoski. Jeśli ktoś po łebkach poczytał sobie o PZL 11 i Łosiu, to może wyobrażać sobie cholera wie co, ale gdy przyjrzymy się szczegółom, wyłażą potężne braki, np. niemożność przejścia z tym do produkcji masowej, brak silników. Podobnie ma się sprawa rzekomego męstwa Polaków, które nie odstaje na plus względem reszty świata. Nie wiem na jakiej zasadzie Polska miała wszystko zmienić. Chodzi o efekt motyla?
  • zamiast wkurzać Hitlera i narażać się na mega represje można było po prostu poddać się. Natomiast wieczorkowicze uznali, że po co się poddawać, skoro przez kilka lat wojny połowę roczników można przemielić pod Stalingradem i nawet gdy nie wygramy, to też będzie fajnie. Takie farmazony łatwo pisać w ciepełku przed komputerem, jak nawet poboru nie ma.
  • Niemcy miały etnocentryczną doktrynę mnożenia się i zajmowania przestrzeni życiowej a ich "rdzenne terytorium" sięgało aż po wschodnią Ukrainę. Terytorium II RP byłoby poszatkowane nie jedną, ale całą wiązką eskterytorialnych autostrad, a jego bliskość względem "macierzy" w sposób naturalny wymuszałaby na Niemcach politykę germanizacji i utrzymywania polskiego terytorium jako gospodarczo zależnego, bez ochrony zachodniej granicy. Czyli bylibyśmy takim sojusznikiem jak u Sowietów.
  • W komentarzach bezpodstawne przekonanie, że w razie przegranej Niemiec, nic nam się złego nie stanie, bo przecież Finlandia, Rumunia, Węgry. A ja myślę, że Kresy by poleciały tak jak poleciały, a ziem zachodnich już by Polaki nie dostały.
  • Brak również zastanowienia się jak by dziś wyglądała walka z "polskim faszyzmem" gdyby Polska miała przeszłość jako przegrany sojusznik Hitlera. :)
  • Całkowite ignorowanie ideologii nazistowskiej, żywej nienawiści do Polaków (która nie powstała w kilka miesięcy), jakieś łapanie się przypuszczeń i gdybań, że "ale Piłsudskiego szanowali" itp. brednie. Tak kurwa, Niemcy przed 39 uwielbiali Polaków. Uwielbiał ich Bismarck, uwielbiała ich republika Weimarska. Polonofilstwo u Niemców wręcz kwitło. Tak mniema stajnia Wieczorkowicza.
  • Szczytem odlotu jest rojenie, że Polska w niemieckim porządku światowym miałaby jakieś "wpływy". To jest ta sama patologia intelektualna jak robienie za kundli u Napoleona, pomoc w napaści na Irak w 2003 albo pchanie się do UE. Niby czemu to miało zwiększyć nasze wpływy? Jakiś idiota nawet komentował, że Polska podbiłaby całą słowiańszczyznę i stała się jej matką na miejsce Rosji. Tak, a Niemcy grzecznie patrzą z boku jak cwane Polakem kradną im imperium. :D
Raz ordynarny niedźwiedź kucnąwszy na łące
W dość niewybredny sposób podtarł się zającem.
Zając się potem żonie chwalił po obiedzie:
Wiesz stara, nawiązałem współpracę z niedźwiedziem!

PS. nie wiem kto jest grupą docelową filmu na którym trzeba tłumaczyć, że Czterej Pancerni to nie kino dokumentalne, a propagandowo-rozrywkowe.
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
Cieszę się, ze masz kompetencje nie tylko w kwestii światowego rynku surowców energetycznych, ale i również potrafisz odważnie i jakże fachowo polemizować z nieżyjącym prof. Wieczorkiewiczem.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Nie znam twórczości prof. Wieczorkiewicza, przeczytałem natomiast notki o nim. Wieczorkiewicz chciał aby puścić w zapomnienie całą historię pisaną w PRLu, choć sam w tamtym czasie był historykiem. Może dużo nie tworzącym, natomiast zasiadał w strukturach partyjnych na uczelni i chyba nadawał ton tego co mają inni pisać. Po przemianach ustrojowych niby taki niezależny i z góry patrzący na innych historyków koniunkturalistów, ale to jednak on dostał audycje w radiu czy programy w telewizji. Miał jakiś glejt na wychwalanie Davida Irvinga. Wieczorkiewicz nie konał jak dokor Ratajczak w samochodzie na supermaketowym parkingu. Jeszcze w tym samym roku, w którym umarł, na krótko przed śmiercią dostał od prezydenta Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. O co z nim chodzi? Czekam szczególnie na odpowiedzi fanów teorii spiskowych.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
O co z nim chodzi?
Chodzi o to, że miał charyzmę, osobowość, ciekawie opowiadał. Nie wszędzie trzeba się doszukiwać teorii spiskowych.
To tak samo jakby napisać: Cejrowski miał program w TVN Style, to podejrzane. O co z nim chodzi?
Albo macie zerową inteligencję emocjonalną, albo nie dostrzegacie, że w życiu zachodzi mnóstwo czynników oprócz zimnego wyrachowania.
 

snajper

Well-Known Member
376
1 523
Raz ordynarny niedźwiedź kucnąwszy na łące
W dość niewybredny sposób podtarł się zającem.
Zając się potem żonie chwalił po obiedzie:
Wiesz stara, nawiązałem współpracę z niedźwiedziem!

Raz słowik śliczne pienia wywodził na żerdzi,
A obok usiadł śmierdziel, wypiął się i śmierdzi.
Przestań - błaga go słowik - bo mnie tu szlag trafi.
Trudno - odrzekł śmierdziel - każdy robi co potrafi.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Chodzi o to, że miał charyzmę, osobowość, ciekawie opowiadał. Nie wszędzie trzeba się doszukiwać teorii spiskowych.
To tak samo jakby napisać: Cejrowski miał program w TVN Style, to podejrzane. O co z nim chodzi?
Albo macie zerową inteligencję emocjonalną, albo nie dostrzegacie, że w życiu zachodzi mnóstwo czynników oprócz zimnego wyrachowania.
Być może był wspaniałym historykiem i ciekawym mówcą. Nie mi to oceniać, bo nie oglądałem jego filmików i nie czytałem jego prac. Jednak on otwarcie wychwalał negacjonistę holocaustu Irvinga!!! Za poruszenie takiego tematu Ratajczak wyleciał z pracy. Był objęty ostracyzmem do tego stopnia, że mógł pracować jedynie jako cieć – nie mógł nigdzie znaleźć pracy w zawodzie, nawet u Rydzyka na uczelni. Ratajczak został osamotniony i bezdomny. A taki Wieczorkiewicz odbierał państwowe ordery. Z tego co czytałem to Wieczorkiewicz wychwalał odwagę w myśleniu i krytykował prace historyków, które miały przypodobać się władzy. Trzeba się zatem bardzo cieszyć, że mamy takie władze, które gardzą tymi historykami, którzy chcą schlebiać tej władzy, a ta wspaniała władza nagradza tych niezależnie myślących i odważnie mówiących co chcą. Dziwne pozostaje jedynie to, że nie we wszystkich wypadkach ta władza jest równocześnie tak samo wspaniałomyślna. Ale tu muszę przyznać rację - nie można z góry odrzucać tego, że decydujące znaczenie może mieć tu charyzma.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Jednak on otwarcie wychwalał negacjonistę holocaustu Irvinga!!!
Irving zajmował się wieloma kwestiami, a holokaust był jedną z nich. Dziś mało kto neguje Irvinga za kwestie nie związane z holokaustem.

Za poruszenie takiego tematu Ratajczak wyleciał z pracy. Był objęty ostracyzmem do tego stopnia, że mógł pracować jedynie jako cieć
Ratajczak miał problemy nie za wychwalanie Irvinga, a za samo cytowanie różnych prac (w większości ze sobą sprzecznych!) negujących holokaust. Poruszył temat tabu, o którym mało kto wcześniej nie wiedział, że jest tematem tabu.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
No, ale nawet na wikipedii jest cytat Wieczorkiewicza o Irvingu "historyk tej miary, że ma prawo napisać i powiedzieć wszystko. A, że do tego głosi prawdę i niektóre jego poglądy są odległe od tak ukochanego przez polską prasę wysokonakładową bajdurzenia w stylu „politycznej poprawności”. Narobił sobie oczywiście wpływowych wrogów." Nie lubię się bawić w interpretacje tekstów, ale on chyba sugeruje, że się nie odcina od negacjonistycznych poglądów Irvinga. Z kolei podobno Ratajczak pisząc "Niebezpieczne tematy" tylko referował poglądy, których miał niby nie podzielać. Mi tam ten Wieczorkiewicz powiewa. Podzieliłem się drobnym spostrzeżeniem. Jak wam wszystko pasuje to spoko. Nie będę marudzić.
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
A oto coś epickiego. Historia Polski od końca XIX wieku opowiadana przez Wieczorkiewicza.



btw. Krul tak cwaniakuje z tym Hitlerem, bo to Irving wyznaczył jakąś wielką nagrodę za znalezienie świstka papieru świadczącego o tym że Hitler wiedział o.... no i nikt się do Irvinga nie zgłosił.

i historia Sowietów
 
Do góry Bottom