Panoptykon

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
958
koniec pierdół o frakcjach i kupowaniu wysp :)

Fundacja „Panoptykon” powstała żeby działać na rzecz ochrony praw człowieka w kontekście zagrożeń, jakie niesie ze sobą dynamiczny rozwój społeczeństwa nadzorowanego.

Nie występujemy przeciwko korzystaniu z nowoczesnych technologii. Zależy nam natomiast na wypracowywaniu rozwiązań gwarantujących równowagę między konkurencyjnymi wartościami. Takie cele, jak zwiększanie bezpieczeństwa publicznego czy usprawnienie w zarządzaniu nami jako „populacją” albo „bazą klientów” nie mogą być realizowane za cenę nieproporcjonalnego ograniczenia wolności, szczególnie prawa do prywatności i autonomii informacyjnej. Nie mogą też usprawiedliwiać wykluczenia na jakiejkolwiek płaszczyźnie życia społecznego pewnych kategorii osób, które według danego sytemu nadzoru są zdefiniowane jako „grupy ryzyka”.

Chcemy diagnozować ryzyka związane z funkcjonowaniem w Polsce systemów powszechnego nadzoru, prowokować dyskusję społeczną na ich temat i wypracować skuteczne narzędzia do interwencji, kiedy te ryzyka materializują sie w postaci naruszeń prawa, nadużyć władzy czy napięć społecznych.

http://panoptykon.org/index.php?option= ... 1&Itemid=1
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
http://www.11listopada.org/node/6
FUNDACJA PANOPTYKON napisał:
Walka o demokrację nigdy nie jest zakończona. A kiedy podważane są jej podstawowe wartości trzeba nawet wyjść na ulicę. Faszyzm jest zaprzeczeniem tego, co uważamy z istotę demokracji: pluralizmu poglądów, tolerancji dla odmiennego światopoglądu i stylu życia, wreszcie wolności od opresyjnego państwa. Jako krytycy wszechobecnego i nasilającego się nadzoru nad społeczeństwem sprzeciwiamy się tym bardziej postulowanej przez ruchy faszystowskie totalitarnej wizji wszechmocnego państwa, opartego na wykluczającej i przemocowej ideologii. W świecie naszych wartości faszyzm nie przejdzie!

No tak. Wolność słowa dla jednych a dla innych już nie. :(
Nie to, bym popierał jakiś marsz narodowców z JKM w roli kwiatka do kufajki, ale wkurwiają mnie tacy co chcą za mordę trzymać innych.
Jako libertarianin uważam:
  • jakikolwiek marsz nie jest działalnością agresywną i nikomu bezpośrednio nie zagraża
  • nie wszyscy narodowcy to faszyści a stawianie znaku równości pomiędzy narodowcami i faszystami to nadużycie
  • niektórzy protestują tylko dla tego, że w dupę jebane państwo wpierdala im się w ich życie
  • dołączyli do chóru wujów wśród których są spadkobiercy ideowi i biologiczni jebanych skurwysynów znacznie gorszych od właściwych faszystów

No, ale skoro już "cmoknęli Lenina w gacie", to teraz mogą wyciągać łapki po kasiorę od gryndera Sorosa.
 
OP
OP
Trigger Happy

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
958
Ale to czyja wina, ze pomysł się zlewaczył, bo libertarianie mieli go w dupie ? "Pińću" aktywnych libów w centrali mogło by temperować takie zapędy. Teraz mleko się rozlało, ale ciągle jest szansa... Nikła ...
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 036
A co to jest "faszyzm"? Bo ja z różnych ust słyszę różne definicje i się już pogubiłem.

Taki Korwin mówi, że faszyzm to łagodniejsza wersja socjalizmu a dla lewaków takich jak Chomsky faszyzm to oczywiście neoliberalny kapitalizm.
W USA antydemokratów i antykomunistów lubiących broń palną, prywatną własność i hodujących marię też niektóre środowiska wyzywają od faszystów. Myślę, że wielu libertarian to też "faszyści" lubiący broń, gloryfikujący silne jednostki, którzy sobie w życiu radzą i mający w dupie pomoc wzajemną i solidaryzm społeczny, co nie?

Dlatego jak ktoś mówi, że zwalcza faszyzm, to mi się zapala żółta lampka ostrzegawcza :) .
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Wszystkie "marsze" mnie śmieszą i nie widzę żadnej tragedii w tym, że marsz narodowców zmieni się (o ile w ogóle) w happening medialny z jakimiś krasnoludkami i lewakami w tle.
Konfliktu komunizm vs faszyzm i tak nie unikniemy, historia pokazała, że faszystowski zamach stanu nie jest niczym niezwykłym.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 158
Trigger Happy napisał:
Ale to czyja wina, ze pomysł się zlewaczył, bo libertarianie mieli go w dupie ? "Pińću" aktywnych libów w centrali mogło by temperować takie zapędy. Teraz mleko się rozlało, ale ciągle jest szansa... Nikła ...

Ale czy jakiś libertarianin był tam zaproszony? Czy odrzuciliśmy ofertę współpracy z Fundacją? O co biega?

Moim zdaniem to organizacja o swojego powstania opanowana przez ludzi raczej nam ideowo odległych. Oczywiście, można założyć, że jest organizacja celowa, a nie ideowo-polityczna, ale tego typu deklaracje pokazują, że tak nie jest i już po zawodach.
 
OP
OP
Trigger Happy

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
958
tosiabunio napisał:
[

Ale czy jakiś libertarianin był tam zaproszony?

Bo to raz ?

tosiabunio napisał:
Moim zdaniem to organizacja o swojego powstania opanowana przez ludzi raczej nam ideowo odległych. Oczywiście, można założyć, że jest organizacja celowa, a nie ideowo-polityczna, ale tego typu deklaracje pokazują, że tak nie jest i już po zawodach.

Dziwnym nie jest, jeżeli dla ludzi którzy w tym działają jest to naturalne środowisko a innych nie ma ... Moim zdaniem Panoptykon na początku był zajebistą szansą na działanie w realu w ciekawym temacie dla środowiska lib. Tylko tyle i aż tyle.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 158
Trigger Happy napisał:
tosiabunio napisał:
Ale czy jakiś libertarianin był tam zaproszony?
Bo to raz ?

Serio? Kto został zaproszony do władz Fundacji?

Bo na wydarzenia organizowane przez Pantoptykon zaproszeni byli wszyscy, ja nawet tam bywałem. Ale mój wpływ na tę organizację jest i był zerowy.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
By było jasne. Panoptykon jest wspierany finansowo przez Fundację Batorego i Open Society Institute, które należą do Sorosa.
A trzeba wiedzieć, że wraz z jednym dolarem, który przychodzi od jakiejkolwiek fundacji Sorosa wchodzą agenci USA, lokalni oraz często obcy. Przecież ten grynder nie daje kasiory za darmo ani na jakieś "społeczeństwo otwarte" (to równie dobrze mogłaby być jakaś "autonomia jednostki" albo inny jasizm).

Typowa działalność jakiejkolwiek fundacji Sorosa polega na wspieraniu lub tworzeniu lokalnych autorytetów i wykorzystaniu ich do uwierzytelnienia swoich agentów wpływu lub informatorów. Vagla się do tego nadaje idealnie. Vagla.pl jest w necie od lat (>10) i jest wiarygodna. Potem jakiś hujek (często o wyglądzie fryzjerka) powie, że on jest "od Vagli", bo działał w Panoptykon i zna tego i tamtego (wszystko to będzie prawdą łatwą w weryfikacji!). I wpierdoli się do jakiegoś środowiska, by go rozbić, by się wybić na jego plecach lub by pomóc grynderowi zrobić jakiś mniejszy/większy szwindel.

Jeszcze dziesięć lat temu (jak jest teraz? nie wiem), jak donoszą dobrze poinformowani, na Białej Rusi każdy kto wziął choć dolara od Sorosa (poprzez łącznika, bo on tam nie ma żadnej filii) był utylizowany przez białoruskie KGB. Czyli ginął bez wieści lub był porywany dla okupu i oczywiście także ginął. Dzięki temu zwykli obywatele Białorusi nie doświadczyli gwałtownego spadku waluty, niespodziewanego kryzysu, zwykłej biedy czy jakiejś "Pomarańczowej Rewolucji".
Tak, wszystko wskazuje na to, że ten drań ma krew na rękach, bo wciągał uczciwych ludzi w swe interesy a ci nie będąc w pełni świadomi tychże nie mogli właściwie ocenić ryzyka!

Oczywiście, nie ma nic złego w braniu kasiory od najgorszego skurwysyna na słuszne i szlachetne cele! Tylko należy pamiętać, że nie ma "darmowych obiadków". Jak się jest dość sprytnym to można bez żadnych konsekwencji i Sorosa wyruchać (jak Twardowski potrafił, to... ;)). Takich jak on interesuje statystyka czyli jak największy wpływ za jak najmniejszą kasę (algorytm jego działania jest wbrew pozorom prosty). Do tego, by się mścić trzeba mieć honor i jaja, bo finansowo to się nie opłaca.

Należy też pamiętać, że zgoda jego działalność (w większości państw taka działalność jest uznawana za kryminalną - choć trudną do udowodnienia) też nie jest za darmo. Stąd za jego agenturą podąża inna agentura (a jeszcze inna czujnie je obserwuje...). Niejedno państwo azjatyckie chętnie by odstrzeliło jego i jego przydupasów, jednak zarówno na Pacyfiku jak i Oceanie Indyjskim grasują groźne 300-metrowe lotniskowce, które pilnują pewnych interesów. W tym interesu pewnego gryndera, jako że pewnie mają w tym interes.

Kiedyś średnio inteligentny człowiek wiedział, że taki Meyer/Majer Lanski/Suchowljanski, był bandytą a swe długie życie w branży zawdzięczał nie jakiejś super ochronie lepszej od Blackwater a zwykłej kapusiowskiej kolaboracji ze wszelkimi policjami świata. Jednak dziś w dobie powszechnego ogłupienia przymusową edukacją mało kto zdaje sobie sprawę z pewnych prostych zależności. Stąd dziś najpowszechniejszą ceną za bezkarność jest kolaboracja.

Wracając do Panoptykonu. Dobrze że są, dobrze że uświadamiają ludzi w pewnych kwestiach i dobrze, że podejmują pewne statutowe działania. Ale jak kiedyś w przyszłości pojawi się ktoś "od Vagli" to trzeba zwrócić na niego uwagę i "łapać się za portfele". I trzeba pamiętać, że służby obserwują środowisko, nie tylko dlatego, że ono chce im utrudnić życie (monitoring itp.). Ale też dla tego, by śledzić każdego dolara od Sorosa.

Trigger Happy napisał:
"Pińću" aktywnych libów w centrali mogło by temperować takie zapędy. Teraz mleko się rozlało, ale ciągle jest szansa... Nikła ...

Belzebuba trzeba Lucyferem, piątka czy dwunastka straceńców to za mało. :p Chcesz mieć większy wpływ na Panoptykon niż Pan Waglewski? Nie ma sprawy. Wprawdzie nie od razu ale.... Wystarczy byś umieścił tam jako współpracowników kilku agentów Chin i innych krajów Azji o ile tamci są tym zainteresowani.
 

vlimek

New Member
51
0
Zdaje się, że coś pisałem na temat tej fundacji i obecności tam Legierskiego... Nikt oczywiście o tym nie pamięta. Wszystko zmierza w stronę, którą już dawno przewidziałem (co zresztą nie było trudno).

Kluczowa jest odpowiedź na pytanie: Czy jeśli zamkniemy pedofila w pokoju z małą dziewczynką, to czy on na pewno ją zgwałci? - Oczywiście nie, ale prawdopodobieństwo tego jest dość wysokie. A czy jeśli weźmie się lewaka, zielonego, pedała i czarnucha w jednym do władz fundacji, takiej jak Panoptykon, ty czy on na pewno sprzeniewierzy się jej celom? Oczywiście nie, ale prawdopodobieństwo tego jest również dość wysokie :)

A teraz jeszcze ta sprawa... Dla mnie nigdy nie byli wiarygodni.
 
A

Anonymous

Guest
Jestem sceptyczny względem przyłączania się do organizacji w których libertarianie nie dominują. Jak ktoś chce przystępować to niech to zrobi prywatnie, byleby nie mówił, że reprezentuje sobą "ruch". Bo się idea libertariańska szybko rozmyje, w imię "kompromisu" (czytaj kurewstwa), "wyższych racji", czy dla diet, etc.

By było jasne. Panoptykon jest wspierany finansowo przez Fundację Batorego i Open Society Institute, które należą do Sorosa.
A trzeba wiedzieć, że wraz z jednym dolarem, który przychodzi od jakiejkolwiek fundacji Sorosa wchodzą agenci USA, lokalni oraz często obcy. Przecież ten grynder nie daje kasiory za darmo ani na jakieś "społeczeństwo otwarte" (to równie dobrze mogłaby być jakaś "autonomia jednostki" albo inny jasizm).

A propos, przywitałbym z otwartymi ramionami fundację, która w statucie miałby zapisany zakaz brania kasy od państwa, samorządów, UE, et consortes, etc. Niech się autorytety lansują w ramach hobby, po godzinach, za własną kasę.

jak Twardowski potrafił

Ten co poleciał na Księżyc? To taka metafora, czy był jakiś Twardowski który Sorosa zrobił w bambuko?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
Premislaus napisał:
A propos, przywitałbym z otwartymi ramionami fundację, która w statucie miałby zapisany zakaz brania kasy od państwa, samorządów, UE, et consortes, etc. Niech się autorytety lansują w ramach hobby, po godzinach, za własną kasę.

Zakaz brania kasy to za mało. Zakaz jakiejkolwiek współpracy. Nie trzeba brać kasy, by się zeszmacić. Np. informacje można sprzedać lub inaczej spieniężyć na wolnym rynku.
Ponieważ dziś pełne odcięcie od państwa (wymagana jest rejestracja i spełnianie ustawowych kryteriów) jest trudne w realizacji to jedyną metodą jest prowadzenie działalności wyłącznie celowej. Czyli zakres działania i metod nie może zostać poszerzony.

Premislaus napisał:
jak Twardowski potrafił

Ten co poleciał na Księżyc? To taka metafora, czy był jakiś Twardowski który Sorosa zrobił w bambuko?

Metafora. Ten co poleciał na Księżyc. ;)
 
D

Deleted member 427

Guest
Piter1489 napisał:
A co to jest "faszyzm"? Bo ja z różnych ust słyszę różne definicje i się już pogubiłem.

Kto żąda od ciebie, abyś ze szczęścia swego i swych bliskich rezygnował dla Państwa – jest faszystą; kto tego samego żąda od ciebie dla Narodu – jest narodowym socjalistą; a kto chce tego od ciebie dla Społeczeństwa – jest socjalistą międzynarodowym (komunistą).

"Ślepy tor", Erik von Luehnelt-Leddihn
 

Shemyazz

New Member
500
38
Wikipedia mówi:

Faszyzm (wł. fascismo, od łac. fasces – wiązki, rózgi liktorskie i wł. fascio – wiązka, związek) – doktryna polityczna powstała w okresie międzywojennym we Włoszech, sprzeciwiająca się demokracji parlamentarnej, głosząca kult państwa (statolatrię, totalitarne silne przywództwo, terror państwowy i solidaryzm społeczny). Faszyzm podkreślał wrogość wobec zarówno liberalizmu, jak i komunizmu. Początkowo nazwa odnosiła się tylko do włoskiego pierwowzoru, później była stosowana wobec pokrewnych ruchów w latach 20. i 30. XX wieku, zwłaszcza narodowego socjalizmu w Niemczech, oraz współczesnych ruchów wywodzących się z partii faszystowskich (neofaszyzm).

Wielu różnych naukowców różnie definiuje faszyzm, niemniej poniższe elementy są najczęściej wymieniane jako integralne części faszyzmu: nacjonalizm, etatyzm, militaryzm, imperializm, totalitaryzm, antykomunizm, korporacjonizm, populizm oraz opozycja do politycznego i ekonomicznego liberalizmu. W niemieckiej wersji faszyzmu czyli narodowym socjalizmie ważnymi elementami był także rasizm, antysemityzm, homofobia i szowinizm które włoski faszyzm z czasem zaczął przejmować po współpracy Adolfa Hitlera z Benito Mussolinim[1][2][3][4][5][6][7].

Wypisz wymaluj etatyści ;). Po dyskusjach na kilku innych forach widzę, że niektórzy mają fetysz na punkcie państwa, tj. zaczynali dochodzić do pewnych wniosków, ale za nic nie chcieli powiązać go z państwem. Jeden koleś nawet stwierdził, że likwidując obecny monopol państwa w zakresie policji i sądownictwa wprowadzi się jeszcze większy zamordyzm, bo już nikt nikogo nie będzie kontrolował :D. Podobnie uwolnienie rynku sprawi, że liczba ludzi ponad prawem jeszcze bardziej wzrośnie.
 

crack

Active Member
784
110
kr2y5100 napisał:
No tak. Wolność słowa dla jednych a dla innych już nie. :(
Nie to, bym popierał jakiś marsz narodowców z JKM w roli kwiatka do kufajki, ale wkurwiają mnie tacy co chcą za mordę trzymać innych.

Narodowcy robią to samo, czyli kontrmanifestacje na marsze równości albo na marsze legalizacji marihuany etc.
Powstaje pytanie, dlaczego ludzie mają tolerować marsze ludzi, którzy zakłócali wcześniej ich marsz ?
Tylko, że nie wiemy która grupa po raz pierwszy oprotestowała marsz tej drugiej, kiedyś to się zaczęło. Ale najistotniejsze w tej sprawie jest to, że zarówno narodowcy jak i lewicowcy nie wyznają zasady "godzimy się na manifestacje naszych śmiertelnych wrogów".
Tak btw. to widziałem na niektórych transparentach narodowców Korwina i chyba jego partii wolność i praworządność :)
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 036
crack napisał:
Tak btw. to widziałem na niektórych transparentach narodowców Korwina i chyba wolność i praworządność Smile

http://korwin-mikke.blog.onet.pl/Marsz- ... 16848356,n

Podobno był też Kukiz :) .

Ja w telewizji nie widziałem, żeby ktokolwiek hailował, widziałem za to różnych komuchów z antykapitalistycznymi hasłami (byli też anarchiści czerwono-czarni) i wydaje mi się, że to oni byli bardziej agresywni od narodowców (ale widziałem to tylko w tv, więc nie wiem jak było naprawdę).
Ale oczywiście mi tam narodowców i faszystów nie żal, to nie są moi przyjaciele :) .

crack napisał:
Narodowcy robią to samo, czyli kontrmanifestacje na marsze równości albo na marsze legalizacji marihuany etc.

No właśnie, coś za coś.

Z ciekawostek, Ikonowicz dostał od kogoś wpierdol (konkretniej w łeb) a Biedronia zgarnęły pały :) .

EDIT:

My to nawet nie mamy z kim maszerować, samemu jest nas za mało a u obu grup mamy wpierdol (u narodowców za "anarcho-" a u lewaków za "-kapitalizm") ;) .
 

crack

Active Member
784
110
To Kurwin tam był, ja myślałem, że tylko jakiś jego sympatyk przyniósł transparent.
"Liberał" Korwin z narodowcami, czyli ludźmi zwalczającymi liberalizm, a przepraszam to konserwatywny liberał (czyt. oksymoronowy liberał).

Piter1489 napisał:
widziałem za to różnych komuchów z antykapitalistycznymi hasłami (byli też anarchiści czerwono-czarni)

Byli też przedstawieciele fioletowo-czarnego anarchizmu ;)

Piter1489 napisał:
My to nawet nie mamy z kim maszerować, samemu jest nas za mało a u obu grup mamy wpierdol (u narodowców za "anarcho-" a u lewaków za "-kapitalizm")

U zdecydowanej większosci narodowców też wpierdol za kapitalizm hehe
 

Shemyazz

New Member
500
38
Ja sądzę, że prędzej byśmy się dogadali z czerwono-czarnymi niż z narodowcami. Bądź co bądź, jak ktoś jest czarny to i przymusu z reguły nie będzie stosował.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 036
Z tego co zrozumiałem z wyjaśnienia na jego blogu, to jakoś szczególnie nie popiera narodowców a jego pojawienie się tam było środkowym palcem pokazanym Blumsztajnom i innym Wyborczym, którzy się z powodu tego marszu faflunili niemiłosiernie.
No i on wszystko musi robić na odwrót, jak nikt nie lubi narodowców, to on musi z nimi iść, typowy antykonformista ;) .

Wikipedia napisał:
Stanisław Pawlica tak definiuje antykonformizm: Być antykonformistą w społeczeństwie to najpierw się nie zgadzać, a później się zastanawiać; odwrotnie ma się rzecz z konformizmem. Nonkonformista zaś powstrzymuje się od sądu, dopóki sprawy nie przemyśli.

crack napisał:
Byli też przedstawieciele fioletowo-czarnego anarchizmu Wink

A raczej przedstawicielki ;) ... a może przedstawiciele, kurna, jaki to był kolor? :huh:

310px-Anarchist_flags_and_stars.svg.png


EDIT:

Shemyazz napisał:
Ja sądzę, że prędzej byśmy się dogadali z czerwono-czarnymi

Nie powiedziałbym. Wejdź sobie na an-arche i poczytaj niektórych gości jacy oni są skłonni do dialogu z libertarianami :-/ .
 
Do góry Bottom