Opus Dei

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Madlock napisał:
Przecież jest to traktowane poważnie. Nie płacenie podatków to wg KK kradzież XD. KK to w każdym calu religia władzy.

Potwierdziłeś tylko, że można używać różnych słów do różnych zjawisk :cool:

A BTW - niepłacenie podatków to naprawdę w aktualnej doktrynie KK jest kradzież? Nie kwestionuje tego, ale jakbyś wrzucił jakieś źródło...
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-2-2.htm
2409

KKK2409 napisał:
Wszelkiego rodzaju przywłaszczanie i zatrzymywanie niesłusznie dobra drugiego człowieka, nawet jeśli nie sprzeciwia się przepisom prawa cywilnego, sprzeciwia się siódmemu przykazaniu. Dotyczy to: umyślnego zatrzymywania rzeczy pożyczonych lub przedmiotów znalezionych, oszustwa w handlu, wypłacania niesprawiedliwych wynagrodzeń, podwyższania cen wykorzystującego niewiedzę lub potrzebę drugiego człowieka.

Są moralnie niegodziwe: spekulacja, która polega na sztucznym podwyższaniu ceny towarów w celu osiągnięcia korzyści ze szkodą dla drugiego człowieka; korupcja, przez którą wpływa się na zmianę postępowania tych, którzy powinni podejmować decyzje zgodnie z prawem; przywłaszczanie i korzystanie w celach prywatnych z własności przedsiębiorstwa; źle wykonane prace, przestępstwa podatkowe, fałszowanie czeków i rachunków, nadmierne wydatki, marnotrawstwo. Świadome wyrządzanie szkody własności prywatnej lub publicznej jest sprzeczne z prawem moralnym i domaga się odszkodowania.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Maciej Dudek napisał:
Te same procesy można określać różnymi słowami, poważne potraktowanie zakazu kradzieży to zmiana czy ortodoksja? :)

Dlaczego ktoś ma wierzyć mafii politycznej, która przez 1000-lat niszczyła Europę a szczególnie Słowian?
Dlaczego ktoś ma wierzyć instytucji dla której kradzież rzadko była tym czym jest naprawdę?
Frajerów szukasz?

Kościół trzeba zniszczyć wraz z państwem (które jest jego dziełem) albo przerobić z zewnątrz na coś innego pozbawionego ambicji politycznych i fizycznych możliwości wpierdalania ryja w cudze sprawy.

Mi nie przeszkadzałby rozproszony kościół Natanków, Trytków i Isakowiczów-Zalewskich.
Ale tych wszystkich Dziwiszów, Zimoni i innych powinno się uprzednio poszlachtować, wlawszy w ich pyski moc wina mszalnego, by było więcej święconki, a poszlachtowaną święconkę zapakować w te ich szaty i ornaty, po czym sprzedać babom po wsiach, by zakopały te święconkę pod przydrożnymi kapliczkami, figurkami i krzyżami. Bo baby ze wsi wiedzą, że taka święconka (jak jej dawca był święcony i mocno cierpiał) pod figurką, jak się przez nią modli, to wyciąga wszystkie choroby i nawet pomaga na stwardnienie rozsiane. ;) A Jezuitów na pal, za całokształt.
 

Voy

Active Member
386
242
Dlaczego ktoś ma wierzyć mafii politycznej, która przez 1000-lat niszczyła Europę a szczególnie Słowian?

b1fbc5e2ef.jpeg

od razu skojarzyło mi się z zadrugą :D
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Akurat argumenty przedwojennych Zadrużan w tej kwestii były słuszne. Wprawdzie trochę przesadzali i to co mieli do zaoferowania było często równie szkodliwe jak to z czym walczyli, ale to inny temat.
 

Voy

Active Member
386
242
generalnie wszystkie recepty nazoli i znaczna większość pomysłów faszystów jest całkowicie nietrafiona.

A pomysły o obalaniu kościoła wraz z państwem strasznie zalatują mi różnymi rewolucjami, jakie już europa wielokrotnie przechodziła i z wolność to one tylko miały w nazwie.
A tak swoją drogą: jak wyobrażasz sobie rozwalenie kościoła w akapie?:D
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
kr2y510 napisał:
Maciej Dudek napisał:
Te same procesy można określać różnymi słowami, poważne potraktowanie zakazu kradzieży to zmiana czy ortodoksja? :)

Dlaczego ktoś ma wierzyć mafii politycznej, która przez 1000-lat niszczyła Europę a szczególnie Słowian?
Dlaczego ktoś ma wierzyć instytucji dla której kradzież rzadko była tym czym jest naprawdę?
Frajerów szukasz?

Kościół trzeba zniszczyć wraz z państwem (które jest jego dziełem) albo przerobić z zewnątrz na coś innego pozbawionego ambicji politycznych i fizycznych możliwości wpierdalania ryja w cudze sprawy.

Znowu mam wrażenie, że co innego piszę o co innego jest czytane. Nigdzie nie piszę o "wierzeniu instytucji" i nie szukam frajerów. Pisałeś o zmianie, czy tam przerobieniu i ja się do tego odniosłem. I dyskusja jak zwykle ląduje w sklepie mięsnym.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Maciej Dudek napisał:
Znowu mam wrażenie, że co innego piszę o co innego jest czytane.

Trochę tak to wygląda, bo mało precyzji w tym co piszesz.
A moja odpowiedz była taka a nie inna, bo samo wymuszenie tylko tej jednej rzeczy, to za mało.

Prędzej można wymusić na jednej k..wie, by nie jumała niż na kilku. A na całym stadzie k..ew, by te nie jumały, już się nie da. Wystarczy, że jedna zacznie jumać i cała robota na nic. A jak się chce wymusić na stadzie, by nie jumały, nie wyrzucały prezerwatyw gdzie popadnie i coś jeszcze, to możesz zapomnieć.

Inny przykład. Jak bydle raz spróbuje człeczyny, to mu człeczyna zasmakuje, więc bydle się zabija.
 
S

stormtrooper

Guest
Wydaje mi się skrajnie niewolnościowe zakazywanie zbierania się ludziom w związki wyznaniowe czy jakiekolwiek inne organizacje, ale to tylko moja opinia. Skoro ludzie chcą wspierać kościół taki jaki jest teraz, zinstytucjonalizowany, hierarchiczny itd. to dlaczego im tego zabraniać, nie rozumiem tego? Tak jakby receptę na wolność mieli tylko antyklerykałowie.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
kr2y510 napisał:
Maciej Dudek napisał:
Znowu mam wrażenie, że co innego piszę o co innego jest czytane.

Trochę tak to wygląda, bo mało precyzji w tym co piszesz.
A moja odpowiedz była taka a nie inna, bo samo wymuszenie tylko tej jednej rzeczy, to za mało.

Nie rozpisuje się precyzyjnie i obszernie tylko wrzucam niewielki argument o tym, że zmiana status quo w takim czy innym kierunku może być odbierana w różny sposób. Formalnym (formalnym!) przykładem są lefebryści, którzy kontestują aktualne prawo kanoniczne i uważają siebie samych za depozytariuszy właściwych zasad.

A nie rozpisuję się precyzyjnie i obszernie, bo nie ma potrzeby lania wody na młyn antychrześcijańskich furiatów ;)

Powiem tylko, że pozbawienie się głębi najczęściej sprzyja słabości i - czy to nie oczywiste? - skraca a nie wydłuża dystans do zwierząt. Tu akurat mówię o głębi jako takiej, niekoniecznie o chrześcijaństwie.
 
A

Aeger

Guest
stormtrooper napisał:
Wydaje mi się skrajnie niewolnościowe zakazywanie zbierania się ludziom w związki wyznaniowe czy jakiekolwiek inne organizacje, ale to tylko moja opinia. Skoro ludzie chcą wspierać kościół taki jaki jest teraz, zinstytucjonalizowany, hierarchiczny itd. to dlaczego im tego zabraniać, nie rozumiem tego? Tak jakby receptę na wolność mieli tylko antyklerykałowie.

Też tak myślę. Jeżeli chcą się modlić, śpiewać, tańczyć, trzymać się za ręce, czy coś innego i chcą to robić w grupie, związku wyznaniowym czy kościele oraz łożyć na to pieniądze i poświęcać swój czas - niech to robią. My zaś nie możemy im tego zabraniać, jeżeli robią to u siebie, na własnym terenie bądź w miejscu publicznym, aczkolwiek zachowując się kulturalnie.
 
D

Deleted member 427

Guest
Kościół mi nie przeszkadza, dopóki nie stosuje metod państwa i nie kolaboruje z tymi, co depczą godność uczciwych ludzi (np. przemytników), robiąc z nich złodziei. Pancerny Kardynał Ratzinger dowiódł już, że jest takim samym antyrynkowym, totalniackim ścierwem jak establishment polityczno-finansowy - miejsce jego pochówku powinno być oznakowane jako miejsce hańby.
 
Do góry Bottom