Odzyskanie niepodległości było tragedią dla Polaków

Eli-minator

zdrajca świętych dogmatów
698
1 674
Staszek, ale ja pisałem w kontekście tworu powstałego po 1918 i tam już się Żydom tak dobrze nie żyło. Silne nastroje antysemickie i prześladowania przez sporą część, np. partyjniaków z sanacji oraz ogólna sytuacja w ówczesnej Polsce nie była dla Żydów jak i dla wszystkich dobra. Zresztą nastroje antysemickie były już podsycane w czasie zaboru rosyjskiego, żeby m.in. nie dopuścić do asymilacji Żydów i połączenia się nich we wspólnej walce z Polakami. Nie dziwi mnie, więc ich stosunek do ówczesnej Polski... Każdy normalny człowiek jej nienawidził, a tłumaczenia o "wolnej" Polsce były podobnie traktowane jak przez wolnorynkowców "odzyskana" wolność przez ekipę Bolka.

Ale z czym się w sprawie Polski ze mną nie zgadzasz? Jakoś przełknąłbym minimalne państwo i zachowanie państwowości najlepiej bez podatków lub z bardzo małymi, choć moim marzeniem jest anarchia i brak władzy oraz państwa. Mam dziwne natomiast wrażenie, że dla ciebie to za patriotyzm jest uważane przekonanie o wyższości rodowitego okupanta nad obcym... Absurdalne założenie jak dla mnie.

Dla mnie polski patriotyzm ma satysfakcję wtedy, gdy Polacy mogą się swobodnie posłużyć w sklepie w Polsce (choćby i w sklepie prowadzonym przez Żydów) polskim pieniądzem o charakterze towarowym a nie fiducjarnym. Ponieważ natychmiast - w duchu tego, co już piszesz - zarzucisz mi, ze polski to państwowy pieniądz, spieszę uprzedzić ten zarzut. Przez polski pieniądz rozumiem optymalnie taką sytuację, ze kilka zamożnych osób pochodzących przykładowo z centralnej Polski może sobie założyć bank i zaproponować prywatny pieniądz ze stuprocentową gwarancją wymiany choćby na platynę.

Twierdzę następnie, że bezpośrednio po 1918 roku Polska nie była pod żadną okupacją. Bowiem przed chwilą wspomniałem o świecie optymalnym, wzorcowym. Ale realia były dużo bardziej przyziemne. Życie to nie bujanie w marzeniach. Realia były takie, że sąsiedzi raczej znosili pieniądz oparty na standardzie złota (a ZSRR to już w ogóle w bardzo szybkim tempie robił z ludzi niewolników), gdy tymczasem Polska (Polska, ale oczywiście nie straszydło z wąsem - on zasłużonych Polaków poszturchiwał i terroryzował) wprowadzała standard złota. I dokładnie za to Polska była przeznaczona do odstrzału, nawet gorzej - do przeczołgania. Bo szła pod prąd.
 

Xynoslav

Paleoagentarianin, Transferysta
229
408
@GAZDA Ale co to ma do rzeczy? Czy byli, czy też nie - głupkowaci ci naziole (a już mówię, że tak), czy Piłsudzki to był taki odpowiednik Wałęsy (co też jest bardzo możliwe), czy jesteśmy niezależni i niepodlegli (nie) - to nie absolutnie żadnego znaczenia.
Liczy się to, że mamy własny twór i mamy małego okupanta, zamiast wspólny z kimś tam i do tego duży okupant. To chyba naturalne by libertarianie za takimi trzymali. Dlatego też, jestem za tym by Katalonia i Baskonia odłączyły się od Hiszpanii, Szkocja od Wielkiej Brytanii, Serbołużyce od Niemiec, czy nawet Laponia od Rosji.
Decentralizacja górą. ;)

Ludność niemiecka, ze względu na wspólny twór nad sobą, język i narodowość mieszali się ze sobą. Oczywiście, że Saksończycy mają dużo więcej genów słowiańskich niż reszta, Południe ma dużo więcej romańskich, a północ germańskich, ale i tak ten germański gen jest obecny w małych ilościach nawet u północnych Niemców.

@Staszek Alcatraz Niemieckie jest gorsze. Mają wyższy dobrobyt, ale to ma podłoże u innych podstaw. Dla libertarian gorsze jest niemieckie państwo.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
i kurwa zaś to pierdolenie...
nie mamy własnego tworu, chyba ze jesteś kurwa członkiem bandy z wiejskiej czy pracujesz dla państwa...

decentralizacja decentralizacją ale kurwa jak bedzie dużo państewek unitarnych które wiecej kradną niż to w którym byli wpierw, to jest to chujnia dla mieszkańców tych państewek...
owszem fajnie jak państwa duze sie rozłamują i powstają mniejsze, jest szansa że bedzie sie ludziom lepiej żyło, w przypadku polski było niestety inaczej, i to jest tematem tutaj, w 1918 zaczeła sie chujnia do kwadratu...
Ludność niemiecka, ze względu na wspólny twór nad sobą, język i narodowość mieszali się ze sobą. Oczywiście, że Saksończycy mają dużo więcej genów słowiańskich niż reszta, Południe ma dużo więcej romańskich, a północ germańskich, ale i tak ten germański gen jest obecny w małych ilościach nawet u północnych Niemców.
język niemiecki oficjalny to dopiero od mniej niż 100 lat obowiązuje na terenie niemiec...
a co do saksończyków to pewnie zaś kierujesz sie mapką administracyjną stworzoną przez urzędnika jakiegoś...
w tym czymś co sie zwie saksonią to żyje mieszanka słowian/turyngów/franków... saksonia właściwa to jest to co sie saksonia dolna zwie, tam mieszkali i nadal mieszkają sasi...
no i co do romańskich genów, dużo ich być nie może, bo ludnośc podbita przez rzymian była celtycka, i raczej nie wymieszali sie w stosunku 50/50... potem tereny te podbite zostały przez franków, którzy byli germanami, po podbiciu terenów galloromańska ludnośc też sie mieszała z przybyszami, ale kurwa jak ma to dać głównie romańskie geny to jest dla mnie zagadką...
a u północnych to niby jaki gen ma przeważać? kiedy to byli sasi i fryzowie, zmieszani z podbijającymi ich frankami, z pewnoscią są i ślady germańskich plemion które przeszły przez te tereny w kierunku rzymu, jak szwabowie itp...

cały czas gadam oczywiście o mieszance sprzed obecnej sytuacji globalizmu kiedy juz wszystko sie przemieszało z powodu emigracji socjalu i dostępności środków transportu...
 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 412
4 450
Polska nieprzerwalnie od 966 nie jest niepodległym państwem, ale Niemcy tutaj nie są w niczym lepsi. :)
O nie, nie, nie, nie! Nie po to opieprzam wszystkie owce, że nie ma takiego państwa "Polska", bo Polska to nazwa kraju (akurat zarządzanego teraz przez agencję "Rzeczpospolita Polska", wcześniej przez inne), żeby libertarianin popełniał ten karygodny błąd! Największym sukcesem propaństwowców jest stopienie w jedno znaczeń słów kraj i państwo. Przez to wielu normalnych ludzi (którzy zwyczajnie lubią miejsce, gdzie się urodzili, to dość powszechna emocja) zostaje niewolnikami systemu. Musiałem się przypieprzyć, teraz wracam do lektury tego ciekawego wątku.
 

Xynoslav

Paleoagentarianin, Transferysta
229
408
@TeeM Ale ja o tym wiem, że państwo i kraj to nie to samo. Właśnie chciałbym by ten piękny kraj zostawiło to okropne państwo. :(
Lubię nasz kraj (tutaj, w środkowej Europie, w zasadzie wiele jest fajnych) i naród, ale nienawidzę państwa, zawsze to powtarzałem.
Ale racja, państwo jest zawsze "niepodległe", a podlega najwyżej swoim urzędasom i rządzącym (opcjonalnie masonom), ale to właśnie nasz kraj nie był nigdy niepodległy. Zwracam honor. Dobrze, że to przyuważyłeś. :)

@GAZDA To może inaczej, bo własny twór to złe określenie. Nie mamy większego tworu i to wspólnego z jakimś tam innym narodem. Zadowolony? :)
Tak swoją drogą, jak jest źle to trzeba to zmienić, tyle. Ino te miliardy wad są i tak mniej istotne niż te kilka zalet, które wymieniłem, przynajmniej dla libertarianina, bo dla socjalisty, to takie rozdrobnienie ma same wady i lepiej jest być we wielkim unitarnym tworze.
 
OP
OP
D

Denis

Well-Known Member
3 825
8 522
Mi się bycie pod obcym okupantem nie podoba z jednego powodu. Bycie germanizowanym, czy rusyfikowanym nie byłoby takie fajne.

To teraz spróbuj sobie wyobrazić jak musieli się czuć Ukraińcy, Białorusini pod rządami sanacji.

Ci żydzi cieszący się z przybycia hitlera, pewnie cieszyli się tak samo w obozach zagłady.

Cieszyli się, bo słyszeli o "sukcesach" Hitlera typu budowa autostrad i rzekomym rozkwicie niemieckiej gospodarki. O obozach masowej zagłady jak w 1944 jeszcze nie było mowy, a antysemickie nastroje i rozbijanie szyb było i tam i tu. Nie różniło się to aż tak bardzo od siebie, choć "nasz" rząd nie mówił otwarcie o nienawiści do Żydów jak niemiecki i bardziej po cichu przymykał na to oko.

PRL był zależny od ZSRR i było tam fajnie? I jeśli za okupanta jest lepiej, to po co amerykanom herbata bostońska?

Zamień sobie słowo na okupant.

Zabawny jest właśnie fakt, że czasami to obcokrajowcy lepiej robili mieszkańcom danego obszaru niż rodowici mieszkańcy.

Usprawiedliwianie tamtego tworu twierdzeniem, że "taka była moda" na ogólną centralizację i socjal jest nielogiczne. Dzisiaj mamy podobną sytuację i co? Z takim nastawieniem to tylko położyć się i czekać jak ta moda przeminie i nie panikować? W takim wypadku nigdy nie da się zbudować wolności na lata, bo przyjdzie znowu "moda" na socjal i historia będzie zataczać koło.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
Ale ja o tym wiem, że państwo i kraj to nie to samo.
tak właściwie jeśli sprecyzować to w wypadku polski kraj jednak jest zawsze powiązany z państwem polskim...
przed powstaniem polskiego państwa nikt na ten kraj polska nie mówił, tak samo nikt nie mówił przed 1945 rokiem o okolicy szczecina czy wrocławia jako polska, za to mówiło sie tak o terenach na które zaś teroz nikt już polska nie mówi...
w czasach zaborów raczej nikt nie mówił "jade do polski" itp, może ktoś zna jakiś przewodnik turystyczny lub inne publikacje z tych czasów, gdzie tak jest napisane, ja sie z tym nei spotkałem...
za to mazowsze jest tam gdzie zawsze, pomorze nad bałtykiem, kujawy nad wisła, śląsk nad odrą a podhale pod tatrami i to niezależnie jak sie granice tworów państwowych zmieniały......
@GAZDA To może inaczej, bo własny twór to złe określenie. Nie mamy większego tworu i to wspólnego z jakimś tam innym narodem. Zadowolony? :)
nie...
przecie w 1918 roku powstało wielonarodowe państwo, z rusinami, litwinami, ślązakami, góralami, pomorzanami, słowakami, jedynie dominujący naród sie zmienił, i to na taki co więcej kradnie... co w tym dobrego niby miało być?

zamiast germanizacji była polonizacja które trwa nadal, znam kilka przykładów z mojej okolicy...
 

Xynoslav

Paleoagentarianin, Transferysta
229
408
To jeszcze raz:
Nie mamy większego tworu i to wspólnego z jakimś tam innym narodem
Mieliśmy, ale nie mamy. Poza tym, co to ma kurna do rzeczy? Do tych "narodów" (Górale to Polacy i aż dziw, że zapomniałeś o Żydach, którzy byli bodaj 3cią największą ludnością) gdybyśmy byli razem z niemcami pod jednym tworem to narodów byłoby jeszcze więcej, ano i wtedy to nie Polacy mieliby najwięcej do gadania i wyzyskiwaliby tych rusinów, litwinów, kaszubów i kogo tam jeszcze, tylko Niemcy wyzyskiwali by Polaków. (a nawet jeśli nie, to to jest chyba najmniej istotne w tym wszystkim).
A po wojnie granice zostały zmienione, więc teraz jakoś tych narodów to mamy mało, poza ślązakami to jeszcze troszkę niemców, litwinów, białorusinów i ukraińców, których jest ino bardzo mało.

Polityka i wojny to zawsze brudne interesy. ;)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
nie zapomniałem o żydach ino wymieniłem kilka grup etnicznych...
górale to nie polacy, gdyby byli polakami zwali by sie polakami a nie góralami hehe
górale nawet nie są słowiańskiego pochodzenia...
i właśnie fakt ze polacy mieli więcej do powiedzenia było tym nieszczęściem...
zauważ ze polak potrafi dobrze pracować jak ma szefa angola czy niemca, w polsce wszystko sie pierdoli i jest chujowo...
a to że gdzieś są dwie grupy to zawsze jedna bedzie dominować nad drugą... i to wystarczy by była chujnia...
2rp nic nikomu dobrego nie przyniosła, poza komuchami przy korycie...
 

Xynoslav

Paleoagentarianin, Transferysta
229
408
No tak, tutaj się zgadzamy. ;)

Ale ja nadal sądzę, że lepiej iż mamy taki szajs jak mamy, a nie niemiecko-polski. :)
A nie zaraz,... sądzę, że lepiej iż mieliśmy do 2004 taki szajs jak był, teraz mamy dużo gorszy... :(
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
pomijając fakt ze ja bym nie miał niemiecko-polskiego szajsu bo moja wiocha była w ck monarchii, to jednak uważam, że życie było by lepsze... choc było by nadal w państwie, czyli nadal chujowe, ale powstanie polskiego państwa nie polepszyło sytuacji...
no bo gdzie sie lepiej żyje teeroz i przez większość czasu, w niemczech/austrii czy w polsce?
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 470
@Staszek Alcatraz Niemieckie jest gorsze. Mają wyższy dobrobyt, ale to ma podłoże u innych podstaw. Dla libertarian gorsze jest niemieckie państwo.
No i tu się zgodzę. W Polsce nastroje wolnościowe są jednak większe niż w Niemczech i jest lepsze pole do wprowadzenia państwa, które będzie mniej rabowało. Na ten moment nie wyobrażam sobie, że Niemcy rezygnują ze swoich zdobyczy socjalnych. Nie ma takiej siły. Wprawdzie teraz żyje się tam lepiej, ale w długiej perspektywie powiedzmy 30 lat sytuacja może się odwrócić. Szwaby nawet nie mają swojego Korwina ;)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
w niemczech na dworcu głównym dużego miasta, można se siąść na peronie zapalić cygara i wypić piwko...
vat 19%, 7% na art spożywcze, decentralizacja, autostrady, można se samu gaz zatankować, nie ma ustawowej płacy minimalnej, w konstytucji mają wpis o prawie oporu, działalność rejestrujesz w 10 minut w urzędzie miasta/ratuszu czy co tam mają...
takie kilka rzeczy które w zyciu codziennym które dają sie we znaki jak sie porównuje z życiem w zajebistym polskim państwie...
 

Xynoslav

Paleoagentarianin, Transferysta
229
408
@GAZDA To pisz tak samo o Szwecji, niby też lepszy dobrobyt, wskaźniki demokracji i wolności też wysokie, a drugiego takiego gówna nie znajdziesz, socjalizm masakryczny, za jakiś czas to będzie ruina większa od Polski, to samo Niemcy, chyba, że będziesz porównywał z Koreą Północną, Wenezuelą, Kubą to wtedy można mówić o pozytywach. :)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
xynoslav byłeś ty kiedy w szwecji czy niemczech?
owszem sytuacja w niemczech i szwecji sie pogorszyła ale tak samo sie pogorszyła w polsce i jak było bardziej chujowo tak jest nadal bardziej chujowo...
tematem jest że niepodległe polskie państewko nie przyniosło ludziom nic dobrego, ty twierdzisz że jednak tak ino nie podajesz argumentów co jest takiego lepszego?
w zyciu codziennym przeciętny mieszkaniec niemieciego czy szweckiego państwa ma w chuj lepiej niż przeciętny mieszkaniec polskiego państwa i to jest jedyne co sie liczy...
 
OP
OP
D

Denis

Well-Known Member
3 825
8 522
Niemcy podzielają los Włoch, które podobnie do nich są sztucznym państwowym tworem łączącym kilka różnych od siebie narodowości. Jedynym ratunkiem i gwarantem ich prawdziwej wolności jest wyrzeczenie się tego sztucznego tworu i stworzenie luźnych miast-państw lub całkowita likwidacja również nich.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
kwota-wolna.jpg

vat3.jpg


źródło http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/artykuly-wolnorynkowe/jeszcze-wieksze-grabienie-vat-em/

Ale lewactwo widzi tylko procenty.
 
Do góry Bottom