Obraza uczuć religijnych i inne absurdy

D

Deleted member 427

Guest
art. 196 kk Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

W Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa zapadł doniosły wyrok: pieśniarka Dorota Rabczewska została uznana winną i skazana na 5 tys. złotych grzywny za to, że w jakimś tam wywiadzie miała powiedzieć, że "bardziej wierzy w dinozaury, niż w Biblię", a o autorach Pisma Świętego, że byli oni "napruci winem i palący jakieś zioła".

Więcej na blogu prawniczym Olgierda, libertarainina-minarchisty:
http://olgierd.bblog.pl/wpis,o;naprutyc ... 66448.html

I oczywiście tradycyjnie już Bartłomiej Kozłowski z mega wyczerpującą analizą zagadnienia: http://bartlomiejkozlowski.eu.interii.pl/obraza.htm

Reszta tekstów Kozłowskiego: http://bartlomiejkozlowski.eu.interii.pl/main.htm
 

crack

Active Member
784
110
Moje uczucia obraża wszelka religia jako obraza rozumu, kiedy wyznawcy tych wszystkich religii zapłacą grzywnę ? Ale by państwa wzbogaciły swój budżet. W sumie to wszystko może być religią, można załozyć religie np. miłosników komiksów. Jak ktoś powie, że komiksy są chujowe to obraza uczuć religijnych i kara grzywny. Doszło by do tego, że wszystko byłoby religią i każdy bałby się krytykować cokolwiek, bo narażał by się na obrazę uczuć religijnych i karę.
Doda to idiotka ale tutaj akurat prawdę powiedziała.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Doda to idiotka ale tutaj akurat prawdę powiedziała.

Akurat na to nie ma dowodów. Autorzy Pisma nie musieli być wcale napruci winem ani spizgani ziołem. Mogli być super trzeźwi podczas pisania. No bo co w sytuacji gdyby Doda skłamała? Np. gdyby powiedziała, że Abraham był pedziem, podczas gdy historycy dowiedliby, że nie był? ;)
 

crack

Active Member
784
110
kawador napisał:
Doda to idiotka ale tutaj akurat prawdę powiedziała.

Akurat na to nie ma dowodów. Autorzy Pisma nie musieli być wcale napruci winem ani spizgani ziołem. Mogli być super trzeźwi podczas pisania. No bo co w sytuacji gdyby Doda skłamała? Np. gdyby powiedziała, że Abraham był pedziem, podczas gdy historycy dowiedliby, że nie był? ;)

Łapiesz mnie za słowo :p Chodziło mi o to, że to bullshit poprostu a to czy byli napruci winem, palili zioła czy po prostu byli zwykłymi oszustami albo lunatykami to sprawa drugorzędna :) A tak poza tym to niezły suchar kawador :)
 
S

stormtrooper

Guest
Tak na poważnie i stricte prawniczo (tzn. nie oceniam słuszności religii czy ateizmu, żeby potem kłótni o to nie było:p):

trzeba dostrzec, że norma wymaga publicznego znieważenia przedmiotu czci religijnej -- tymczasem, skoro piosenkarz Darski nie znieważył tego przedmiotu czci (darcie Biblii), to chyba tym bardziej piosenkarka Rabczewska nie mogła znieważyć przedmiotu czci mówiąc coś tam-coś tam o autorach tejże Biblii?

Nergal odwalił to na koncercie w klubie, gdzie wiadomo jaka publika była itd. ten koleś co ich wszystkich pozywa dowiedział się o tym z filmiku na YT, stąd nie obrażało to uczuć religijnych i nie miało tego na celu jako element show, koncertu, przynajmniej tak to argumentował sąd. Doda z kolei powiedziała to w jakimś wywiadzie, więc miało na celu, aby dotarło do jak najszerszej publiczności, w zasadzie miało obrazić tę Biblię.

Tu pytanie do osób bieglejszych w tych sprawach: czy aby naprawdę Pismo Święte było "przedmiotem czci religijnej"?!

Tu wystarczy spojrzeć jak muslimy reagują na kpiny z Koranu, żeby sobie odpowiedzieć :p. A na poważnie to się uznaje święte księgi każdej z religii za obiekt czci w przypadku tego przepisu.



Oczywiście innym pytaniem pozostaje sensowność całej regulacji, która moim zdaniem zbyt wysoka nie jest, ale ja nie o tym chciałem. :)
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
No i pytanie, czy można obrazić uczucia np. Andrzeja do Kasi?

"Wysoki Sądzie, kocham Katarzynę, a oni obrazili moje uczucia do niej" :)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
Ja do tego podchodzę tak:
1. Doda, jako osoba inteligentna (tego jej odmówić nie można), zainwestowała 5000zł+ w autoreklamę.
2. Doda sobie to odbije z nawiązką.
3. A jak inni mają problem z interpretacją wyroku, to ich problem.
4. Im dłużej będą mieli problem i będą na ten temat dywagować, tym to będzie lepsza inwestycja dla Dody.
 

totenkopfschmerzen

New Member
162
8
Niech najpierw ten cwel nowak udowodni, że jego bóg istnieje. Jeżeli już to zrobi to będzie miał jakiekolwiek podstawy do odrony jego domniemanego dobrego imienia.
 

sierp

to ja :-)
577
305
Ciekawe, jak uzasadnionoby umorzenie postępowania, gdyby jakiś satanista złożył doniesienie o obrazę jego uczuć religijnych przez katolików czy innych chrześcijan wypowiadających się negatywnie na temat szatana albo co gorsza próbujących go egzorcyzmować? :)
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
sierp napisał:
Ciekawe, jak uzasadniono by umorzenie postępowania, gdyby jakiś satanista złożył doniesienie o obrazę jego uczuć religijnych

W jednym z numerów "Tygodnika Powszechnego" był wywiad z prof. Zollem. Na pytanie, czy prawo powinno określać, które wyznania i systemy religijne są chronione, Zoll odpowiedział:

Mówimy oczywiście o ochronie wartości cywilizowanego świata, a nie np. satanistów, czy scjentologów. Tam więc, gdzie mamy do czynienia z aprobowanym przez naszą cywilizację systemem wartości, państwo jest zobowiązane do jego ochrony.

Wcześniej natomiast było o "ochronie uczuć religijnych":

Zoll: Przedmiotem ochrony nie jest obiekt kultu, np. Pan Bóg, tylko człowiek i jego uczucia. Nie istnieje więc przestępstwo bluźnierstwa, jest natomiast przestępstwo naruszenia uczuć religijnych przez zaatakowanie przedmiotu kultu.

http://tygodnik.onet.pl/1,39642,druk.html
 

sierp

to ja :-)
577
305
Znaczy, Tom Cruise i John Travolta jako wyznawcy scjentologii nie wyznają wartości cywilizowanego świata? A to barbarzyńcy i dzikusy.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
Koleś plącze się w zeznaniach. Najpierw mówi o ochronie wartości cywilizowanego świata, a później twierdzi, że przedmiotem ochrony są uczucia ludzi.

I jak się, przy takim totalnym braku spójności, dziwić lekceważącym opiniom na temat prawoczłowieczyzmu i innych chujmanistycznych wynalazków?
 

Pacal II

Member
62
1
Bardziej by zaszkodzono piosenkarce gdyby ją zaproszono na wywiad, i spytano ją o to twierdzenie o Biblii. Gdyby nie potrafiła się wybronić to by bardziej jej zaszkodziło niż gdyby ją podano do sądu o tą obrazę. Zresztą jak dla mnie to jest to bez sensu, na swoim poletku wierzący może nie zezwalać na bluźnierstwo czy co tam innego a inny może na swoim terenie wręcz do tego zachęcać i już.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
A jeśli Kościół powie, że przez bluźnierstwa traci klientów? I przedstawi dowód? Mały Jaś płacze przed każdym wyjściem do kościoła, bo zobaczył, że w jednym odcinku Generała Italii w niebie jest wojna, dlatego nie chodzimy do kościoła. I co?
To to samo jakby ktoś powiedział że firma X dodaje do czekolady gówna, a niektórzy bronili karania za pomówienia.
 
A

Anonymous

Guest
Uczucia religijne to jedna z większych bzdur naszych czasów! Choćby dlatego, że upierdala wszelką dyskusję i trzeba się posługiwać nowomową.

Nie ma uczuć religijnych tak jak i "własności intelektualnej".

Uczucia religijne należą do zbioru politycznej poprawności.

Madlock napisał:
A jeśli Kościół powie, że przez bluźnierstwa traci klientów? I przedstawi dowód? Mały Jaś płacze przed każdym wyjściem do kościoła, bo zobaczył, że w jednym odcinku Generała Italii w niebie jest wojna, dlatego nie chodzimy do kościoła. I co?
To to samo jakby ktoś powiedział że firma X dodaje do czekolady gówna, a niektórzy bronili karania za pomówienia.

Jeśli tracą to mają kiepski marketing i program lojalnościowy ;).

Firma niech lepiej opublikuje niezależne badania, że nie dodają gówna.
 

Lancaster

Kapłan Pustki
1 168
1 115
Wszyscy etatyści bluźnią przeciw mojej wierze w niewidzialną rękę i jakbym ich podał do sądu to by mnie wyśmiali. Co więcej w tym kraju zakazuje się praktyk religijnych jeśli nie są zgodne z prawem pozytywnym. Czym się różni powiedzenie że np. Jezus był żydowskim zombie od powiedzenia ,że podatki powinny być obowiązkowe. Na wolnym rynku obrażanie uczuć religijnych będzie można najwyżej odwzajemnić tym samym niczym więcej. Chyba że to będzie na własnym terytorium wtedy ustali właściciel. Niestety żyjemy w "cywilizowanym" kraju i można najwyżej praktykować "cywilizowane" religie.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 526
Madlock napisał:
A jeśli Kościół powie, że przez bluźnierstwa traci klientów? I przedstawi dowód? Mały Jaś płacze przed każdym wyjściem do kościoła, bo zobaczył, że w jednym odcinku Generała Italii w niebie jest wojna, dlatego nie chodzimy do kościoła. I co?
To to samo jakby ktoś powiedział że firma X dodaje do czekolady gówna, a niektórzy bronili karania za pomówienia.

Jeżeli postrzegać Kościół tak jak firmę - w sumie czemu nie! Ale... jeżeli Kościół składa ofertę handlową, której nie może zagwarantować - np. Koścół obiecuje Zbawienie i życie wieczne. To w sumie jego główna oferta. Na dodatek według oficjalnego nauczania KK, NIE MA ZBAWIENIA poza Kościołem. Czy nie powinno się karać firm takich jak KK za składanie obietnic bez pokrycia? no, chyba że udowodnią inaczej. Wtedy osoba odciągająca ludzi z tej organizacji, zarzucając kłamstwo, nie powinna być karana za spowodowanie odpływu klientów.
 
Do góry Bottom