Niepodległy Azawad

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
Antoni Wiech napisał:
Później nawija, że dotowane jedzenie niszczy tamtejszych farmerów i to jest beee.

Przecież to jest typowo socjalistyczne pierdololo. Mogą kupować tansze jedzenie i to jest złe? :D Raczej powinien domagać się tego ze względu na to, że podatnicy z zachodu do tego dopłacają...
To coś jak z zasiłkami: fajnie że kasa z nieba tylko potem sie okazuje że robić nie ma komu :) Rolnictwo jest jedyną szansą dla Afryki ze względu na poziom rozwoju gospodarczego (przyzerowy). Ta szansa jest niszczona przez żywność z zachodu, w dodatku rozgrabianą bezczelnie przez watażków.

Antoni Wiech napisał:
Na koniec dojebał, że ci biedni farmerzy, żeby przeżyć muszą produkować dragi. W Afryce, produkcja dragów??? :D
Good point. Niby klimat sprzyjający rozwojowi roślinności...

Antoni Wiech napisał:
A co do czarnych i ich stylu prowadzenia negocjacji i współżycia, to przecież można wspomnieć chociażby o Rwandzie, co w trzy miechy zatłukli milion ludzi.
Wydaje mi sie że ten akt ludobójstwa był skutkiem czegoś głębszego a nie tylko chwilowym zrywem.
Europa miała Hitlera i Stalina, Azja Mao i Pol Pota, dlaczego Afryka miałaby być gorsza? :|
 
OP
OP
A

Anonymous

Guest
Maciej Dudek napisał:
Nie wiązałbym syfu z rasą. Belgowie urządzili całkiem spore ludobójstwo w Kongo...

Murzyni jacy są każdy widzi. Ja myślę, że oni nie mieli takich szans jak Europejczycy. No bo od kręgu kultury śródziemnomorskiej oddzielała ich Sahara. Nie wiele tam dotarło, parę egipskich i rzymskich wypraw handlowych, no i islam. Kolonizacja zaczęła się w drugiej połowie XIX wieku, ale wcześniej powstawały tam quasi państwa które zajmowały się łapaniem niewolników i sprzedawaniem ich Europejczykom, co destabilizowało tamtejsze państwa i kultury. Druga rzecz jest taka, że w miarę normalne miejsca do życia( chodzi o środowisko) są izolowane przez pustynie i busz. Prawdziwą plagą jest mucha tse-tse, która w wielu rejonach nie pozwoliła na użycie zwierząt na większa skalę( hodowla). Zdarzają się też katastrofalne susze trwające po 30 lat. Jeśli patrzeć na całość historii danego kraju, to jedynie pozytywnie wyróżniły się Etiopia i Nubia. Obie chrześcijańskie, obie miały kontakt z Rzymem, Bizancjum i Indiami, ale dostały po dupie przez susze i islam.

Potem albo byli niewolnikami, albo dostawali socjal, politpoprawność, są traktowani jak upośledzeni( w USA formalnie do lat 60 XX wieku, zasada równi ale odseparowani). Gdyby przyjąć ich do normalnego społeczeństwa, na normalnych zasadach, to po dwóch pokoleniach od białych by ich różnił jedynie kolor skóry, no i wielkość przyrodzenia ;).

http://pl.wikipedia.org/wiki/Nok_%28kultura%29
 
A

Antoni Wiech

Guest
RiGhT_WiNg napisał:
Antoni Wiech napisał:
Później nawija, że dotowane jedzenie niszczy tamtejszych farmerów i to jest beee.

Przecież to jest typowo socjalistyczne pierdololo. Mogą kupować tansze jedzenie i to jest złe? :D Raczej powinien domagać się tego ze względu na to, że podatnicy z zachodu do tego dopłacają...
To coś jak z zasiłkami: fajnie że kasa z nieba tylko potem sie okazuje że robić nie ma komu :) Rolnictwo jest jedyną szansą dla Afryki ze względu na poziom rozwoju gospodarczego (przyzerowy). Ta szansa jest niszczona przez żywność z zachodu, w dodatku rozgrabianą bezczelnie przez watażków.
Wg mnie, jako wolnorynkowcowi ciężko uwierzyć, że jak ktoś kupuje taniej to dla niego jest to źle, więc powinien kupować drożej... Zwłaszcza, że ten hajs może wydać na coś innego i tym zastymulować gospodarkę.

A z grabiącymi to wiadomo, trzeba ich odjebać "wraz z potomstwem" :D

Antoni Wiech napisał:
A co do czarnych i ich stylu prowadzenia negocjacji i współżycia, to przecież można wspomnieć chociażby o Rwandzie, co w trzy miechy zatłukli milion ludzi.
Wydaje mi sie że ten akt ludobójstwa był skutkiem czegoś głębszego a nie tylko chwilowym zrywem.
Europa miała Hitlera i Stalina, Azja Mao i Pol Pota, dlaczego Afryka miałaby być gorsza? :|
Jest to możliwe. Ale z drugiej strony, milion ludzi zajebać w 3 miechy??? To jest tempo, którego żaden komuch ani faszysta nie osiągnął.

btw. kiedyś jeden murzyn w pracy mnie spytał czemu nie mówię po rosyjsku skoro Polska była rosyjską kolonią :D
 

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
Antoni Wiech napisał:
Wg mnie, jako wolnorynkowcowi ciężko uwierzyć, że jak ktoś kupuje taniej to dla niego jest to źle, więc powinien kupować drożej... Zwłaszcza, że ten hajs może wydać na coś innego i tym zastymulować gospodarkę.
Afryka jest kontynentem o bardzo niskim współczynniku kapitalizacji dlatego skorzystanie z rozdawnictwa poprzez przesuwanie kapitału w inne branże jest niemożliwe. Taki system nie przeszedłby w krajach rozwiniętych (patrz np. spisek bromowy).
 

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
Antoni Wiech napisał:
Right, ale z tego linka co dałeś wynika, że dumping cenowy wykańcza dumpingowców, a nie odbiorców.....
To sie nie zrozumieliśmy :) Chodziło mi o to że w krajach rozwiniętych dumping kończy sie bardzo szybko.
 
A

Antoni Wiech

Guest
RiGhT_WiNg napisał:
Antoni Wiech napisał:
Right, ale z tego linka co dałeś wynika, że dumping cenowy wykańcza dumpingowców, a nie odbiorców.....
To sie nie zrozumieliśmy :) Chodziło mi o to że w krajach rozwiniętych dumping kończy sie bardzo szybko.
Możliwe. Ale w stosunku do Afryki to oznacza, że tak czy inaczej lepiej dla nich, żeby kupowali taniej (a przynajmniej nie szkodzi im to) niż mieliby kupować drożej. A to, że ta taniość wynika, że zachód dopłaca i się na tym potencjalnie przejedzie to już inna bajka...
 

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
Food aid has at times been disastrous for countries in Africa and elsewhere. Dumping millions of tons of grain and other foods depresses agricultural prices in the recipient countries, driving many of their farmers into bankruptcy, and creating even more dependence on foreign aid. The farmers then migrate to the cities to find work, driving up food prices there, which is often met with price controls on food, which creates even more food shortages and appeals for even more foreign food aid.
http://mises.org/daily/1715
 
A

Antoni Wiech

Guest
RiGhT_WiNg napisał:
Food aid has at times been disastrous for countries in Africa and elsewhere. Dumping millions of tons of grain and other foods depresses agricultural prices in the recipient countries, driving many of their farmers into bankruptcy, and creating even more dependence on foreign aid. The farmers then migrate to the cities to find work, driving up food prices there, which is often met with price controls on food, which creates even more food shortages and appeals for even more foreign food aid.
http://mises.org/daily/1715
Nie przekonał mnie. W ten sposób można w ogóle być przeciwko konkurencji cenowej (nawet bez dumpingu), bo ktoś może stracić. Dodatkowo, koleś nie napisał czemu migrujący do miast podnoszą ceny. Dodatkowo wspomina o kontroli cen, co już dodatkowo zmienia postać rzeczy i de facto nie wiadomo jak wpływa na rynek.

Z tej samej strony Rothbard o dumpingu (wytłuszczenia moje):

"Our first response to this charge is, once again, to keep our eye on consumers in general and on American consumers in particular. Why should it be a matter of complaint when consumers so clearly benefit? Suppose, for example, that Sony is willing to injure American competitors by selling TV sets to Americans for a penny apiece. Shouldn t we rejoice at such an absurd policy of suffering severe losses by subsidizing us, the American consumers? And shouldn t our response be: "Come on, Sony, subsidize us some more!" As far as consumers are concerned, the more "dumping" that takes place, the better.

But what of the poor American TV firms, whose sales will suffer so long as Sony is willing to virtually give their sets away? Well, surely, the sensible policy for RCA, Zenith, etc. would be to hold back production and sales until Sony drives itself into bankruptcy. But suppose that the worst happens, and RCA, Zenith, etc. are themselves driven into bankruptcy by the Sony price war? Well, in that case, we the consumers will still be better off, since the plants of the bankrupt firms, which would still be in existence, would be picked up for a song at auction, and the American buyers at auction would be able to enter the TV business and outcompete Sony because they now enjoy far lower capital costs

"Another charge claims that Japanese or other foreign firms can afford to engage in dumping because their governments are willing to subsidize their losses. But again, we should still welcome such an absurd policy. If the Japanese government is really willing to waste scarce resources subsidizing American purchases of Sony s, so much the better! Their policy would be just as self-defeating as if the losses were private."

http://mises.org/rothbard/protectionism.asp
 

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
Antoni Wiech napisał:
RiGhT_WiNg napisał:
Nie przekonał mnie. W ten sposób można w ogóle być przeciwko konkurencji cenowej (nawet bez dumpingu), bo ktoś może stracić. Dodatkowo, koleś nie napisał czemu migrujący do miast podnoszą ceny. Dodatkowo wspomina o kontroli cen, co już dodatkowo zmienia postać rzeczy i de facto nie wiadomo jak wpływa na rynek.
Zaznaczę na początek że też jestem wolnorynkowcem (wow ;) ) i niesamowicie mi nie w smak jakiekolwiek regulacje. Rothbard ma całkowitą rację - dumping to rozdawanie kapitału. Ale tak jak w przypadku zasiłków poza zwykłym rachunkiem ekonomicznym (transfer kapitału) mamy efekt społeczny czyli stan wyuczonej bezradności. Stan ten może występować również w pełni wolnorynkowej gospodarce (utrzymanki, wieczne dzieci) i jest niezależny od pobudek ekonomicznych.
DiLorenzo też nie jest w błędzie: dumping żywnościowy (pomijając ekonomiczny aspekt transferu kapitału) powoduje w państwach afrykańskich właśnie taki "stan wyuczonej bezradności" - utrzymywanie masy bezmózgich zabijaków i roboli. Zwłaszcza że nie bardzo jest jak wykorzystać te mannę z nieba ze względu na beznadziejny stan gospodarki i sytuację polityczną.
Odpowiedzią na taki dumping nie pownien być zakaz dumpingu (zwalczmy efekty działania państwa państwem) jako takiego tylko zakaz ograbiania podatników na rzecz farmerów którzy potem eksportują żywność do Afryki. Jeśli znikną dotacje to który rolnik będzie chciał sprzedawać po zaniżonej cenie swoje plony?
 
A

Antoni Wiech

Guest
Możemy tak długo...

Zadam Ci, więc inne pytanie. Np. okazuje się, że część żywności (lub czegokolwiek innego np. dzidy) europejczycy produkują taniej bez dotacji. Wysyłają do Afryki, lub innego biednego rejonu. I co wtedy? Co z rzekomymi robolami, zabijakami itd?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
RiGhT_WiNg napisał:
dumping to rozdawanie kapitału. Ale tak jak w przypadku zasiłków poza zwykłym rachunkiem ekonomicznym (transfer kapitału) mamy efekt społeczny czyli stan wyuczonej bezradności.
...
DiLorenzo też nie jest w błędzie: dumping żywnościowy (pomijając ekonomiczny aspekt transferu kapitału) powoduje w państwach afrykańskich właśnie taki "stan wyuczonej bezradności" - utrzymywanie masy bezmózgich zabijaków i roboli.
...
Odpowiedzią na taki dumping nie pownien być zakaz dumpingu (zwalczmy efekty działania państwa państwem) jako takiego tylko zakaz ograbiania podatników na rzecz farmerów którzy potem eksportują żywność do Afryki. Jeśli znikną dotacje to który rolnik będzie chciał sprzedawać po zaniżonej cenie swoje plony?

Jeśli ja kupuję coś do czego ktoś inny dopłaca, to i tak muszę coś (cokolwiek) wyprodukować i sprzedać, by od niego to dobro dumpowane kupić. Więc cała ta dumpingowa logika jest z dupy wzięta. Heglowanie i nic więcej.

Bezradność (nie tylko w Afryce) się bierze z zakazów, grabieży podatkowej i z wkładania ryja przez skurwysynów w życie innych.

RiGhT_WiNg napisał:
Stan ten może występować również w pełni wolnorynkowej gospodarce (utrzymanki, wieczne dzieci) i jest niezależny od pobudek ekonomicznych.

Utrzymanki bezradne powiadasz?
A to jest skutek czy przyczyna.
 

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
Antoni Wiech napisał:
Możemy tak długo...
No :)

Antoni Wiech napisał:
Zadam Ci, więc inne pytanie. Np. okazuje się, że część żywności (lub czegokolwiek innego np. dzidy) europejczycy produkują taniej bez dotacji. Wysyłają do Afryki, lub innego biednego rejonu. I co wtedy? Co z rzekomymi robolami, zabijakami itd?
Gospodarka krajów rozwiniętych to usługi i produkcja (w tej kolejności) a nie rolnictwo.


kr2y510 napisał:
Jeśli ja kupuję coś do czego ktoś inny dopłaca, to i tak muszę coś (cokolwiek) wyprodukować i sprzedać, by od niego to dobro dumpowane kupić. Więc cała ta dumpingowa logika jest z dupy wzięta. Heglowanie i nic więcej.

Bezradność (nie tylko w Afryce) się bierze z zakazów, grabieży podatkowej i z wkładania ryja przez skurwysynów w życie innych.
Zgadzam się. Problemy Afryki to dość złożony temat i sytuacja polityczna gra tu główne skrzypce.

kr2y510 napisał:
RiGhT_WiNg napisał:
Stan ten może występować również w pełni wolnorynkowej gospodarce (utrzymanki, wieczne dzieci) i jest niezależny od pobudek ekonomicznych.

Utrzymanki bezradne powiadasz?
A to jest skutek czy przyczyna.
To jest oczywiście skutek.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
RiGhT_WiNg napisał:
To jest oczywiście skutek.

Jeśli w takim razie to jest skutek, to co jest przyczyną? Na pewno nie dumping, bo jeśli ma to miejsce w każdym systemie ekonomicznym, czyli też w takim w którym dumping nie występuje. (oczywiście nie-bezradne ale utrzymanki pomijam)

IMO, przyczyna tego może być różna i w każdym przypadku jest inna. Cały wywód tych gości jest wzięty z dupy, tak samo jak bajki Chomsky'ego i Carsona.
 
A

Antoni Wiech

Guest
RiGhT_WiNg napisał:
Antoni Wiech napisał:
Możemy tak długo...
No :)

Antoni Wiech napisał:
Zadam Ci, więc inne pytanie. Np. okazuje się, że część żywności (lub czegokolwiek innego np. dzidy) europejczycy produkują taniej bez dotacji. Wysyłają do Afryki, lub innego biednego rejonu. I co wtedy? Co z rzekomymi robolami, zabijakami itd?
Gospodarka krajów rozwiniętych to usługi i produkcja (w tej kolejności) a nie rolnictwo.
No ale co, to w Afryce ma obowiązywać jakaś gospodarcza zasada dziejowa, że najpierw ma się rozwinąć rolnictwo, a później dopiero co innego? A nie mogą np. usługi? Czemu nie mogą np. żyć z tańszej żywności a pakować hajs w co innego? Np. w wydobycie surowców i później handel nimi? Albo z urządzania dla turystów safari? No, bo skoro jednak kupują tą tańszą żywność to jednak ten hajs, mały, ale muszą posiadać.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
Oni produkują przyprawy, bydło mają własne i mają bogactwa mineralne. Ale diamenty są koncesjonowane, co ich wkurwia.
 
Do góry Bottom