Najlepsze stand-upy

[Volvek]

Hej, słuchacie/oglądacie amerykańskiego stand-upu? Jeśli tak, to czy macie swoich ulubionych komików? Ja jestem wielkim fanem Louisa C.K i Billa Burr'a. Tu macie przykłady tego co potrafią:





Oczywiście przydałoby się znać angielski, żeby w 100% cieszyć się genialnym dowcipem tych panów. Każdy z nich nagrał już wiele godzin materiałów "na żywo", więc jeśli humor wam podpasuje, to polecam podróż po youtubie i obejrzenie ich.

 

[Deleted member 427]

Bill Burr i Louis CK to moi ulubieni standuperzy.

Znacie to? Leje za każdym razem jak oglądam, a widziałem już 20 razy:

 

[vast]

Doug Stanhope (stand up motzno libowski):


Więcej:

Spoiler

https://www.youtube.com/watch?v=Zj1iHlvfKU4

https://www.youtube.com/watch?v=0kM7aXofMC4

 

[T.M.]

Jim Jefferiess "Alcoholocaust". Wciąż to kasują na mocy praw autorskich, ale jeden z moich ulubionych.

 

[Volvek]

 

[Crov]

moj ulubiony standup ostatnich lat

 

[vast]

Nie standup, ale komik standupowy - Doug Stanhope, trolluje na posiedzeniu rady miasta

 

[tolep]

Nie żebym był wielkim fanem Carlina, ale ten kawałek o eufemizmach wybitnie mi się podoba.

 

[Volvek]

Carlin mało mnie śmieszy, ale często porusza ciekawe/ważne tematy takie jak ten i właśnie to mi się podoba najbardziej w jego wystąpieniach.

Natomiast Louis CK jest u mnie bezsprzecznym numerem jeden na scenie stand-upu:

 

[Deleted member 427]

Ten standup mógłby spokojnie zrobić jakiś akap:

 

[vast]

 

[Deleted member 427]

"Podeszła do mnie jakaś forma życia"

 

[Claude mOnet]

10 polecanych przeze mnie:

 

[Solitary Man]

Nawet nieźle wyszło Halamie.

(ktoś idiotycznie pociął na części i zrobił playlistę nie po kolei)

 

[vast]

 

[Claude mOnet]

Nawet nieźle wyszło Halamie.

(ktoś idiotycznie pociął na części i zrobił playlistę nie po kolei)

Ty na serio, czy żartujesz sobie? Ech, żartowniś...

PS. Powyższy być może niekoniecznie czołówka stand-upu Joe Rogan zjada Halamę na śniadanie... Oto jego najlepszy występ (i chyba najbardziej hardcorowy):

 

[Volvek]

Nie wiem czy słyszeliście o wystąpieniu Louisa CK w SNL. W internetach był ból dupy, bo Louis obrócił molestowanie dzieci w żart. Jak dla mnie monolog był bardzo zabawny, polecam:



Jak ktoś chce posłuchać tylko części z molestowaniem dzieci, to 5:30.

 

[tolep]

Kiedy udajesz wolnościowca, ale wychodzi z ciebie komuch.



(Nie bardzo pasuje do "najlepszych")

 

[Volvek]

Może i komuch, w sumie nie wiem dokładnie jakie Carlin miał poglądy, natomiast żarty są żartami. Raczej nie mówi na poważnie o oglądaniu ścinania głów na żywo w TV xD

 

[vast]

Let's be honest, there's no "Jims" on this show.