Monogamia w kulturze

R

Ronbill

Guest
http://wiadomosci.onet.pl/na-tropie/plec-meska-stan-wolny-niebezpieczny-dla-zycia/4vfb3

Nie oglądałem jego manifestów, ale wydaje mi się, że nie chodziło tu o zwyczajną niemożność "spuszczenia z krzyża" (prostytucja jest nielegalna, ale z tego co słyszałem to podziemie jak najbardziej istnieje, więc nie było to fizycznie niemożliwe), ale o odrzucenie przez społeczeństwo i poczucie kompletnego niespełnienia się w kulturze która od mężczyzn wymaga wykazania się w sensie seksualnym.

Już bardziej niż zakaz prostytucji, zwróciłbym uwagę na amerykańskie poczucie bycia Najwyższą Formą Rozwoju. Chłopaka było stać na wyjazd do Polski, Ameryki Południowej albo do Azji Południowo-Wschodniej, gdzie jako Amerykanin nie powinien mieć większych problemów w znalezieniu zainteresowanej dziewczyny.
Myślę, że ze względu na poczucie, że reszta świata tak naprawdę nie istnieje, taki pomysł nie przyszedł mu nawet do głowy.
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 288
Nie oglądałem jego manifestów, ale wydaje mi się, że nie chodziło tu o zwyczajną niemożność "spuszczenia z krzyża" (...), ale o odrzucenie przez społeczeństwo i poczucie kompletnego niespełnienia się w kulturze która od mężczyzn wymaga wykazania się w sensie seksualnym.

Tak, to prawda. Dodałbym jeszcze wszechobecny w mediach kult seksu i społeczno-medialny komunikat, że jeśli nie zaliczasz to jesteś loserem, godnym jedynie pogardy i szyderstw. To mogło mu zrobić sieczkę z mózgu i poczucia własnej wartości. Mimo wszystko uważam, że gdyby regularnie spuścił z krzyża to jego frustracja by zniknęła, a on sam do kwestii męsko-damskich i relacji społecznych nabrałby zdrowego dystansu.

(prostytucja jest nielegalna, ale z tego co słyszałem to podziemie jak najbardziej istnieje, więc nie było to fizycznie niemożliwe)

Większość ludzi mimo wszystko boi się łamać prawo. Tym bardziej, że jak nie masz zaufanego dojścia to nigdy nie wiesz czy dziwka którą nająłeś nie jest przebraną policjantką i czy nie spędzisz najbliższego czasu w areszcie. Korzystanie z usług prostytutek grozi w USA nie tylko karą kryminalną, ale też publicznym upokorzeniem. Słyszałem o przypadku wielkiej akcji policji w jednym ze stanów, której celem byli klienci prostytutek. Po ich zgarnięciu pani prokurator pokazała na konferencji prasowej, na jednej tablicy zdjęcia wszystkie złapanych, rzucając potępiające komentarze. I tak facet, którego jedyną winą było to, że nie mógł, albo nie chciał znaleźć partnerki, albo mąż sfrustrowany seksualnie, któremu żona odmawia współżycia od miesięcy czy też lat, i który chciał wreszcie dać upust swojemu najsilniejszemu popędowi mógł zostać publicznie poniżony.

Chłopaka było stać na wyjazd do Polski, Ameryki Południowej albo do Azji Południowo-Wschodniej, gdzie jako Amerykanin nie powinien mieć większych problemów w znalezieniu zainteresowanej dziewczyny.

Też się dziwię, że nie wpadł na taki pomysł. Zresztą, nawet jakby miał problem, to przecież prostytucja w wymienionych regionach jest legalna albo półlegalna (władza przymyka oko przynajmniej na korzystających cudzoziemców). Nie miałby żadnego kłopotu z tym by zamoczyć. Jego rodzice są ponoć dziani (ojciec zdaje się to jakiś producent filmowy), więc na ewentualnego sex-tripa miałby fundusze.
 
T

Tralalala

Guest
A to nie było tak, że on jeszcze chciał być kochany czy jakieś inne pierdoły?
Powodem dla którego postąpił w ten czy inny sposób było to, że był zwykłym zjebem. Czy normalni ludzie jak się nie spuszczą w cipę to mordują innych? Nie, tak robią właśnie zjeby.
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 288
A to nie było tak, że on jeszcze chciał być kochany czy jakieś inne pierdoły?
Powodem dla którego postąpił w ten czy inny sposób było to, że był zwykłym zjebem. Czy normalni ludzie jak się nie spuszczą w cipę to mordują innych? Nie, tak robią właśnie zjeby.

Normalni ludzie - nie. Zjeby - tak. Ale są też zjeby, które nic takiego by nie zrobiły, gdyby nie rozsadzająca ich frustracja. Gdyby ją "zdetonował" w "spuszczaniu się w cipę", jak to określiłeś, BYĆ MOŻE nie doszło by do tej tragedii. Być może właśnie ta frustracja doprowadziła do jego "zjebania"? Któż to wie?
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Większość ludzi mimo wszystko boi się łamać prawo. Tym bardziej, że jak nie masz zaufanego dojścia to nigdy nie wiesz czy dziwka którą nająłeś nie jest przebraną policjantką i czy nie spędzisz najbliższego czasu w areszcie. Korzystanie z usług prostytutek grozi w USA nie tylko karą kryminalną, ale też publicznym upokorzeniem. Słyszałem o przypadku wielkiej akcji policji w jednym ze stanów, której celem byli klienci prostytutek. Po ich zgarnięciu pani prokurator pokazała na konferencji prasowej, na jednej tablicy zdjęcia wszystkie złapanych, rzucając potępiające komentarze. I tak facet, którego jedyną winą było to, że nie mógł, albo nie chciał znaleźć partnerki, albo mąż sfrustrowany seksualnie, któremu żona odmawia współżycia od miesięcy czy też lat, i który chciał wreszcie dać upust swojemu najsilniejszemu popędowi mógł zostać publicznie poniżony.

W Ameryce purytanizm był, jest i będzie, najwyżej zostanie przefarbowany z chrześcijańskiego na feministyczny. To taki element tamtejszej kultury, upokarzanie "zboczeńców" tj. klientów prostytutek i pseudo-pedofilów (Catch the predator). Obecnie dali już sobie spokój z homosiami na których jeszcze niedawno urządzano tam policyjne polowania, ponieważ "tęczowi" dostali się pod opiekę dużej siły politycznej (Demokraci). Niestety, kraj do którego mam sentyment z racji pozytywnego stosunku do broni palnej raczej ominie okres rozluźnienia obyczajowego. Nie mam na myśli rozluźnienia w stylu obecnej "zachodniej" Europy, ale naszego kraju, bo u nas zawsze było bardziej liberalnie obyczajowo niż w USA (prawnie).
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Pomijając pewne przypadki to zjebanym jesteś od pewnego momentu i za sprawą danych rzeczy typu wychowanie lub środowisko, a nie od urodzenia.
Dlatego analizując przypadki danych "zjebów" można podumać o przyczynie ich zjebania i co poszło nie tak w całym procesie dorastania, bo tam najczęściej jest coś nie tak. Gorzej jak sobie uświadomisz, że mało brakowało i ty też mogłeś tak skończyć albo jak sobie uświadomisz o posiadaniu podobnego poziomu zjebania jak ten koleś zabijający ludzi i uznasz to za coś normalnego i niezjebanego.
 
T

Tralalala

Guest
No tego się raczej nie dowiemy, a szkoda bo w sumie ciekawy jestem. Tak czy siak gadanie, że to, że tamto trochę usprawiedliwia jego czyn, dla którego u mnie nie ma jakiegokolwiek usprawiedliwienia. Najzwyczajnie jakiś popierdolony, pewnie rozpieszczony gnój myślał, że wszystko mu się należy, ale samemu kurwa nie ogarnął jak to zdobyć a więc odjebał trochę niewinnych. Taką postawę powinno się bezwzględnie napiętnować.
A sieczkę z mózgu to sobie sam dał zrobić, normalny człowiek potrafi się odciąć od gówna jakie mu serwują. To nie jest tak, że magicznie wszystko z otoczenia się przedostaje do jednostki, jednostka to do siebie dopuszcza. Jednostka poddaje się wpływowi z zewnątrz bo sama nie chce/nie potrafi przemyśleć otoczenia.
Zrzucanie na przeszłość też jest nieźle zjebane, chuj tam ktoś mi coś zrobił teraz ja innym zrobię. Nie ruszy takie bydło łbem, że to jest bez znaczenia bo i tak tego nie zmieni, będzie się wiecznie przejmować zamiast iść do przodu.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Jaki normalny człowiek? Chyba nie wiesz na jakim poziomie jest indoktrynacja od edukacji na rodzinnym domu kończąc, a więc dla niektórych cała doba. Wystarczy być w purytańskiej rodzinie i masz przejebane dzieciństwo... I co? Wina tego dzieciaka, który potem zabija swoich rówieśników czy nauczycieli? On po prostu widzi w tych nauczycielach tych gnębiących rodziców, efekt tej całej propagandy serwowanej od dziecka przez cały czas.
Więc nie pierdol, bo jakbyś był w takiej rodzinie to też byś mógł taki być.
Potrzeba sporo szczęścia i dobrych ludzi, żeby się z tego gówna wydostać bez szwanku na psychicznym zdrowiu.
Oczywiście dzieciak za masakrę powinien dostać śmierć za śmierć, ale jego rodzice w takim wypadku powinni dostać coś więcej niż tylko zwykłą śmierć. Fakt faktem dla takiego zepsutego dzieciaka nie ma już ratunku, a jedynym wybawieniem jest śmierć. Dalsza egzystencja to tylko przedłużenie jego cierpienia.
 
Ostatnia edycja:
T

Tralalala

Guest
Nie mówimy tu o dziecku, tylko o 22letnim ścierwie. No nie wiem jak tam innych indoktrynowali, każdy jest w pewnym stopniu indoktrynowany, ot normalny wpływ otoczenia. Jednak wypada przemyśleć otoczenie i to co było/jest serwowane. Jeżeli ktoś tego nie robi to jego sprawa, że poddaje się wpływowi innych osób, SAM TO WYBIERA. Nie mówimy tu o dziecku, tylko o 22letnim ścierwie.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Chyba nie wiesz na jakim poziomie jest indoktrynacja od edukacji na rodzinnym domu kończąc, a więc dla niektórych cała doba. Wystarczy być w purytańskiej rodzinie i masz przejebane dzieciństwo...
Oczywiście dzieciak za masakrę powinien dostać śmierć za śmierć, ale jego rodzice w takim wypadku powinni dostać coś więcej niż tylko zwykłą śmierć.

Tatuś Hitlera też był do odjebania.
 
R

Ronbill

Guest
Jeszcze hipoteza. Oczywistym jest, że jednym z powodów agresji Rodgera była jego frustracja seksualna. Być może gdyby skorzystał z usług prostytutki to zaczął by się cieszyć życiem na tyle, że takie akcje jak ta, którą uskutecznił nie postały by mu w głowie. Niestety, w całych Stanach z wyjątkiem kilku hrabstw w Nevadzie panuje niemal totalitarne prawo dotyczące prostytucji - jest ona całkowicie zakazana. .

Wydaje mi się, że tu nic by nie pomogło- ani pójście do prostytutki, ani poszukanie towarzyszki w rejonach, gdzie będą atrakcyjni tylko ze względu na paszport. Ci dżentelmeni chcą dziewczyn popularnych - prom queen, kapitan cheerleaderek, a nie jakichś szarych myszek z kółka literackiego. Chcą się sprawdzić w wyścigu do najfajniejszych, najbardziej atrakcyjnych dziewczyn, inne ich nie interesują. Tu nie tylko o seks w sensie fizjologicznym chodzi.
 
R

Ronbill

Guest
Sądzę, że rzeczony osobnik cierpiał na zaburzenia psychiczne i zgodnie z naturalnym porządkiem sam się wyeliminował ze społeczeństwa. Zapewne nie mógł znaleźć partnerki, ponieważ - cierpiąc na owe zaburzenia - zachowywał się aspołecznie.

Wyciąganie z tej historii wniosków na temat Odwiecznej Tajemnicy Bytu nie ma najmniejszego sensu.
 
Do góry Bottom