Modelowa sytuacja w akapie

[Nachasz]

Raczej nie wierzę, że ludzie się zmieniają, a nawet jeśli, to raczej degenerują się przez życie w państwie opiekuńczym (przynajmniej na naszym kontynencie).

Jeśli państwo opiekuńcze degeneruje, to operacje pod narkozą też.

 

[Mad.lock]

Jeśli państwo opiekuńcze degeneruje, to operacje pod narkozą też.

Jakoś nie widzę związku. Państwo opiekuńcze to pasożyt albo choroba, jeśli już mają być porównania medyczne.

 

[kr2y510]

Wasz sąsiad wyjeżdża ze swojej posesji na parę dni i wynajmuje grupę prywatnych ochroniarzy do jej ochrony. Ochroniarze stwierdzają, że pierdolą umowę i zamiast ochraniać działkę, zawłaszczają ją dla siebie,

To było już wałkowane na starym forum.
W skrócie. W interesie wolnościowców jest uwalenie takiej zarazy w zarodku. Czyli jest powszechne przyzwolenie na wojnę totalną z tą zarazą. Mam na myśli wszelkie dostępne środki prowadzenia działań zbrojnych z rozwalaniem rodzin bandytów, niszczeniem grobów ich przodków i rozwalaniem ich dostawców włącznie.

Motywacje ludzi do podjęcia odwetu celem pomszczenia cudzych krzywd są różne.

• Chęć zabicia człowieka "na prawie". Jeśli są chętni płacić za pozwolenie na odstrzał zwierzęcia (słonie i GoDaddy) to są też chętni płacić za odstrzał najbardziej agresywnego zwierzęcia na naszej planecie jakim jest człowiek.
• Autoreklama. Ktoś kto mści krzywdy innych jest szlachetny w oczach innych i zasługuje na szacunek.
• Czysty interes. Jeśli dziś oni złupili sąsiada, to jutro złupią mnie.

Oczywiście mogą być i inne motywacje jak pomoc sąsiedzka czy chęć wypróbowania/zareklamowania np. nowego typu optyki do karabinu.
Tak naprawdę, na wolnym rynku, zwyciężą nie tacy czy siacy uzbrojeni w taką czy inną broń. Na wolnym rynku zwyciężą ci, którzy mają powszechne poparcie.


Klasyka
[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=rDmdtcyDVlg[/video]
Czy wiesz ile osób wybiera się na wycieczkę na ruskiej łajbie, by zabić sobie choć jednego pirata?
Czy wiesz, że to całkiem niezły biznes i jest kolejka chętnych?

 

[Hikikomori]

Na wolnym rynku zwyciężą ci, którzy mają powszechne poparcie.

Z przodu łata, z tyłu łata
Idzie Krzysio demokrata?

Nie chcę siać defetyzmu, ale libertarianizm nie ma społecznego poparcia.
Za to mają je zwolennicy państwowego socjalu, własności intelektualnej i kontroli internetu.
Sukcesem będzie, jak uda się wywalczyć głupie zniesienie przymusu jazdy na światłach w dzień.

 

[kr2y510]

Z przodu łata, z tyłu łata
Idzie Krzysio demokrata?

Nie demokrata. Głosować mają wyłącznie "strzelby z jajami".
Takie głosowanie jest prawie zawsze negatywne, czyli wolnościowe.

Nie chcę siać defetyzmu, ale libertarianizm nie ma społecznego poparcia.

U motłochu punkt widzenia zależy od puntu siedzenia. Będzie miał karabin szturmowy i pistolet, to będzie myślał inaczej. Po pięciu latach zamiast mantrować:
"bo prawa pracownicze" i "bo podatki trzeba płacić"
będzie mantrował:
"k*wa Krew, k*wa Honor, k*wa Wolność a jak nie to zajebie i odk*wie maczetą łeb od reszty" i "musi to k*wa na Rusi a Polsce to k*wa jak kto chce".
Mało tego, będzie wygłaszał tyrady o wolności w wierszyku o psie i wilku.
Trzeba tylko wyprać czerwone brudy ze łba i pokazać inny wolny wyższy stołek.

 

[RiGhT_WiNg]

Ależ ja właśnie o tym napisałem - egzekucja prawa może być nieskuteczna. Przecież w libertarianiźmie chodzi o zbudowanie systemu (anarchicznego, czy nie), który zapewniałby m.in. skuteczną egzekucję praw, wynikających z NAP (życie, własność itd.).
...
Fajnie, tylko, że Stirner był ćmą barową, która nie potrafiła wypłacić się z własnych długów.
...
Nie rozumiem, o co chodzi z "człowiekiem marksistowskim". Raczej nie wierzę, że ludzie się zmieniają, a nawet jeśli, to raczej degenerują się przez życie w państwie opiekuńczym (przynajmniej na naszym kontynencie).
...
Wierzę właśnie w pokój oparty na wolnym handlu i wcale nie uważam, żeby to była jakaś pacyfistyczna utopia. Nie chodzi o całkowitą likwidację przemocy, tylko o powstrzymanie jej eskalacji.

Kompletnie nie rozumiesz o co chodzi. Piszesz prawie to samo co ja jednocześnie mnie krytykując. Przeczytaj moje posty raz jeszcze.

Ty piszesz, jakby twoim marzeniem było życie w jakiejś pierdolonej Afryce Środkowej, do której nie pojechałbyś nawet na wakacje. Jakby było inaczej, to wstąpiłbyś do Blackwater albo Legii Cudzoziemskiej, a nie spędzał czas wolny na pisaniu 1.19 postów dziennie na inteligenckim forum dyskusyjnym

Pozwól, że pozostanę suwerenem własnych marzeń i własnego czasu (również wolnego).

 

[Nachasz]

Nie demokrata. Głosować mają wyłącznie "strzelby z jajami".
Takie głosowanie jest prawie zawsze negatywne, czyli wolnościowe.

Coś jak Gor?

"k*wa Krew, k*wa Honor, k*wa Wolność a jak nie to zajebie i odk*wie maczetą łeb od reszty" i "musi to k*wa na Rusi a Polsce to k*wa jak kto chce".
Mało tego, będzie wygłaszał tyrady o wolności w wierszyku o psie i wilku.
Trzeba tylko wyprać czerwone brudy ze łba i pokazać inny wolny wyższy stołek.

Zaiste. The time would be easy to know, for then mankind would have become as the Great Old Ones; free and wild and beyond good and evil, with laws and morals thrown aside and all men shouting and killing and revelling in joy. Then the liberated Old Ones would teach them new ways to shout and kill and revel and enjoy themselves, and all the earth would flame with a holocaust of ecstasy and freedom.

 

[Mad.lock]

Niestety, dla Twojej teorii, Wielcy Przedwieczni nie istnieją.

 

[Nachasz]

Niestety, dla Twojej teorii, Wielcy Przedwieczni nie istnieją.

Teorii? Przedstawiłem jakąś?

 

[Deleted member 427]

Nachasz, wykładasz karty na stół czy zamierzasz tak pierdolić półsłówka? To nie jest zjazd socjaldemokratów, tutaj możesz mówić otwarcie.

 

[Hikikomori]

Jeśli państwo opiekuńcze degeneruje, to operacje pod narkozą też.

A nie?
__________________________________

Kompletnie nie rozumiesz o co chodzi. Piszesz prawie to samo co ja jednocześnie mnie krytykując. Przeczytaj moje posty raz jeszcze.

OK. Po prostu uważam, że rozmowy na forum politycznym powinny zaowocować jakimiś systemowymi wnioskami. Stirner (tak samo zresztą jak Nietzche i Rand) nie wypracował żadnej metodologii, wyciągał jedynie wnioski do których sam nie dorastał (Stirnera podsumowałem wcześniej, Nietzche był pokręconym syfilitykiem, nie żadnym nadczłowiekiem, Rand też nie miała wiele wspólnego ze swoim heroicznym wyobrażeniem biznesmena).

Jeśli chodzi o sensowną (i, moim zdaniem, ponadczasową) analizę struktury sił, to polecałbym raczej Makiawela, czy Sun Tzu. Nie zapoznałem się jeszcze z twórczością Tukidydesa, Clausevitza, czy Chankyi, ale wydaje mi się, że to ta sama kategoria.

Pozwól, że pozostanę suwerenem własnych marzeń i własnego czasu (również wolnego).

Na (prawie) wszystko ci pozwalam, przecież jestem libertarianinem.

 

[Nachasz]

Nachasz, wykładasz karty na stół czy zamierzasz tak pierdolić półsłówka? To nie jest zjazd socjaldemokratów, tutaj możesz mówić otwarcie.

Ależ skąd. Chciałem tylko wywiedzieć się, czy kr2y510 przewiduje pośród głosujących strzelb z jajami jakieś miejsce dla kobiet. Zaś cytat z Zewu Cthulhu miał być tylko ornamentem.

---

Jeśli państwo opiekuńcze degeneruje, to operacje pod narkozą też.

A nie?

Jednakowoż nie zamierzasz chyba rezygnować z niej, gdybyś napotkał na swojej drodze konieczność krojenia?

 

[Hikikomori]

Ależ skąd... wywiedzieć się... Zaś... cytat... miał być tylko ornamentem...

Zgub tę pedalską manierę. Nikomu tutaj nie imponują twoje studia humanistyczne.

Jednakowoż nie zamierzasz chyba rezygnować z niej, gdybyś napotkał na swojej drodze konieczność krojenia?

Nie chce mi się dublować postów. Odpisałem ci tu.

 

[Nachasz]

Ależ skąd... wywiedzieć się... Zaś... cytat... miał być tylko ornamentem...

Zgub tę pedalską manierę. Nikomu tutaj nie imponują twoje studia humanistyczne.

Idź ze swoją kryształową kulą do warsztatu wróżbiarskiego, bo coś się popsuła i cię okłamuje.

 

[kr2y510]

Ależ skąd. Chciałem tylko wywiedzieć się, czy kr2y510 przewiduje pośród głosujących strzelb z jajami jakieś miejsce dla kobiet.

Strzelby z jajami to była przenośnia. Natomiast nie jestem jakimś lewicowym obciągaczem, by przewidywać jakieś specjalne uprzywilejowane miejsce dla kobiet, pedałów czy niepełnosprawnych.

 

[Nachasz]

Natomiast nie jestem jakimś lewicowym obciągaczem, by przewidywać jakieś specjalne uprzywilejowane miejsce dla kobiet, pedałów czy niepełnosprawnych.

Czyli jednak Gor. W sumie mogłem się spodziewać.

 

[Hikikomori]

Czyli jednak Goj. W sumie mogłem się spodziewać. Aj waj!

 

[Nachasz]

Czyli jednak Goj. W sumie mogłem się spodziewać. Aj waj!

Słaby troll jest słaby

 

[Obłomow]

Przepraszam że odkopuję, ale:

Tym, że na "naszych" hardcorowych posesjach będzie obowiązywała doktryna Locke'a-Bastiata-Jeffersona, a nie Bismarcka-Marksa-Lenina-Róży-Luksemburg-Balcerowicza. To robi różnicę?

Tego samego Jeffersona, który nienawidził bankierów, kupców i przemysłowców, a także popierał państwowe powszechne szkolnictwo?

 

[Deleted member 427]

Przemysłowcy byli ekonomicznymi wrogami plantatorów, więc pogarda dla nich nie dziwi. Jefferson sam był plantatorem i właścicielem niewolników.

Nienawiść do kupców - pierwsze słyszę.

Jego nieufność do bankierów i papierowej waluty jest dobrze znana, aczkolwiek "najsłynniejsze" cytaty, krążące po necie, to fałszywki.

Co do państwowego szkolnictwa, na początku XIX wieku można było jeszcze żywić złudne nadzieje, że coś takiego ma sens.