Łowcy głów

D

Deleted member 427

Guest
Ponoć cholernie skuteczna instytucja. Najsłynniejsza amerykańska firma oferująca takie usługi ma swoją siedzibę w Honolulu, Hawaje i nazywa się Da Kine Bail Bonds. Ich motto brzmi:

Wytropimy każdego od 18 do 80 lat. Czy to ślepy, czy szalony, jeśli nie jest w stanie chodzić czy pełzać, przywleczemy go z powrotem.

Jej szefem i głównym pracownikiem jest Duane Chapman, aka "Dog", przy czym ksywa "Dog" nie oznacza 'psa', ale pochodzi od angielskiego słowa 'God'' pisanego od tyłu. Chapman cieszy się sławą najsłynniejszego łapacza Stanów Zjednoczonych i przedstawia się jako współczesny Billy Kid, były skazaniec, obecnie nawrócony chrześcijanin:

http://en.wikipedia.org/wiki/Duane_Chapman

Od 1978 roku Duane ujął już ponad 6 tys. zbiegłych morderców, oszustów, gwałcicieli i nielegalnych imigrantów, których oddał w ręce władz. (...) Jeśli zbieg zostanie ujęty, łowca nagród otrzymuje zwyczajowo od 10 do 15% kaucji. Ten system przypomina Europejczykom bezpardonowy świat Dzikiego Zachodu. Jednak Amerykanie uważają go za skuteczny i tani, ponieważ policja nie musi tracić środków i czasu na tropienie złoczyńcy.

Zadowolone są również firmy czy osoby, które wpłaciły kaucję za oskarżonego. Dzięki łowcom odzyskują bowiem znaczną część swoich pieniędzy (jeśli w przeciągu sześciu miesięcy podejrzany się nie odnajdzie, kaucja przepada na rzecz sądu). Bounty hunters co roku aresztują w USA od 30 do 40 tys. zbiegłych przestępców, bez żadnych kosztów dla podatnika.

W czerwcu 2003 roku "Dog" Chapman znów znalazł się na pierwszych stronach gazet, dokonał bowiem wyczynu, po którym jedni uznali go za dzielnego obrońcę prawa, drudzy za pozbawionego skrupułów kowboja. Łowca nagród przekroczył meksykańską granicę, aby ująć zbiegłego milionera, skazanego zaocznie na 124 lata więzienia.

http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/arty ... lowca-glow
 

whirlinurd

Member
556
19
ktoś chyba musi go nawrócić aby zostawił w spokoju nielegalnych imigrantów czy innych "przestępców" bez jakichkolwiek poszkodowanych...
 
A

Anonymous

Guest
Ciekawe!

Ale coś czuje, że marnie skończy przekraczając któryś raz granicę z Meksykiem. Albo go w wyrafinowany sposób zajebią, albo trafi do meksykańskiego pierdla... Ryzyko zawodowe ;).

Z resztą wygląda jak z jakiegoś taniego serialu :).
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Premi, jak zapewne doskonale wiesz, w USA show must go on. Często wygląda to kiczowato, ale mi się podoba podejście Amerykańców do kwestii trzepania forsy na praktycznie wszystkim, popieram to.
 
Do góry Bottom