Lobbing

D

Deleted member 427

Guest
Socjaldemokraci skupieni wokół brukselskiego politbiura chcą ująć działalność lobbystyczną w karby prawa, dając obywatelom możliwość oficjalnego wpływania na stanowienie przepisów. Oczywiście pod "obywateli" należy podstawić Rycha, Zenka, Mira i Zdzicha.

W oficjalnym rejestrze widnieją blisko cztery tysiące nazwisk, jedna trzecia z akredytacjami tymczasowymi. Ci, którym uda się przejść skrupulatny system rejestracji, otrzymują identyfikator − brązowy kawałek plastiku z danymi i zdjęciem - by mogli się odróżniać od posłów i personelu PE. Nieoficjalne informacje mówią zaś, że w Brukseli działa około 15 tysięcy lobbystów.

(...)

Lobbysta to profesja, w której trzeba być człowiekiem renesansu, umieć zreferować w przystępny sposób meandry regulacji instrumentów finansowych dotyczących ryzyka kredytowego czy zasady handlu emisjami CO2, ale też na koktajlu, konferencji czy panelu, jakich w Brukseli odbywają się setki, nawiązać interesującą rozmowę z nowo poznanym urzędnikiem Komisji, asystentem czy europosłem - twierdzi Piotr Bonisławski, associate director w firmie Kreab & Gavin Anderson.

(...)

Lobbystę można również porównać do dyplomaty. Tak jak dyplomata reprezentuje kraj, lobbysta działa w imieniu klienta, reprezentuje koncerny czy stowarzyszenia, a w wyjątkowych okazjach nawet rządy państw, głównie spoza UE

(...)

Firmy zazwyczaj zgłaszają się do lobbystów w zaawansowanym momencie legislacji, zaniepokojone doniesieniami medialnymi, z których wynika, że ich interesy są zagrożone. Obowiązuje jednak zasada: im wcześniej, tym lepiej.

http://www.wnp.pl/artykuly/lobbing-piat ... 0_0_0.html

A tu już w ogóle cuda na kiju - "Lobbing w UE - kulisy uchwalenia pakietu REACH":

Jedną z największych i najbardziej kompleksowych regulacji prawnych dotyczących kwestii jednego sektora, wykreowanych i przyjętych przez instytucje Unii Europejskiej w ramach procedury współdecydowania jest pakiet (rozporządzenie i dyrektywa) w sprawie rejestracji, oceny i zatwierdzania produktów chemicznych (REACH). Spektrum dziedzin społecznych i ekonomicznych, do których odnoszą się przepisy jest szerokie np. ochrona środowiska, konkurencyjność przemysłu, warunki pracy, ochrona pracowników i zdrowia. Podczas procesu legislacji oraz bezpośrednio przed jego rozpoczęciem wiele grup interesów próbowało wpłynąć na proponowane rozwiązania. Obroty przemysłu chemicznego na terenie Unii Europejskiej wynoszą 440 mld euro rocznie. Zatrudnienie w tej branży wynosi 1,7 mln pracowników, zaś dalsze 3 mln ludzi jest zatrudnionych w sektorach kooperujących. Europejski przemysł chemiczny to największy producent na świecie, na którego strukturę składają się ogromne koncerny oraz 27 tysięcy małych i średnich przedsiębiorstw.

http://www.psz.pl/Damian-Strachota-Lobb ... ietu-REACH
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
No i wychodzi na to, że lobbing jest zupełnie legalną praktyką. Jest to próba wpłynięcia na decyzje podejmowane przez daną władzę, ale jego funkcjonowanie podlega normom prawnym, więc jest ok :)

Socjaldemokratyczna definicja lobbingu wpisująca się w brukselsko-lewicową nowomowę:

Lobbing jest formą komunikacji społecznej, dialogiem decydentów z interesariuszami pewnym zestawem technik i narzędzi. Sam w sobie jest neutralny, ani dobry, ani zły. Aktorzy gospodarczy i polityczni potrafią, dzięki strategiom lobbingowym, realizować swoje interesy.

http://kulturasieliczy.pl/brzydkie-slow ... %E2%80%A6/

Czaicie to? Aktorzy gospodarczy, aktorzy polityczni, forma dialogu (czemu nie dyskursu?), forma komunikacji społecznej lol :)

I oczywiście każdy ustawodawca kieruje się rozumowaniem, że za ustawione lub błędne regulacje nie odpowiada nigdy urzędnik, tylko wielki zbiór czynników zewnętrznych - tu kusi ponury lobbysta, tu związkowiec, tam media, tu znowu jakiś kapitalista, tam znowu jakiś burżuj, a autor ustawy po prostu musi każdemu z nich ulec i nie ma w tej kwestii żadnego wyboru. Karać należy innych, onych, a nie przestępcę, bo to oni go ukształtowali. A żadne reformy w samej administracji nie wchodzą w rachubę, bo ona sama jest nieskazitelna, inaczej się nie da etc.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
kawador napisał:
Lobbing jest formą komunikacji społecznej, dialogiem decydentów z interesariuszami pewnym zestawem technik i narzędzi. Sam w sobie jest neutralny, ani dobry, ani zły. Aktorzy gospodarczy i polityczni potrafią, dzięki strategiom lobbingowym, realizować swoje interesy.

http://kulturasieliczy.pl/brzydkie-slow ... %E2%80%A6/

Czaicie to? Aktorzy gospodarczy, aktorzy polityczni, forma dialogu (czemu nie dyskursu?), forma komunikacji społecznej lol :)
„Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają”, kurwa.

Shakespeare ma rację. Zawsze. Dziwko.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Już bliższe prawdy, ale ciągle czuć odór socjaldemokratycznego dyskursu:

Lobbing to góra lodowa, która ma część widoczną (współdecyzja) oraz całą resztę, ukrytą pod powierzchnią i niewidoczną dla oczu obserwatorów z zewnątrz. Jeśli ktoś chce wywierać wpływ na proces decyzyjny w UE - musi bardzo dobrze orientować się w formalnych procedurach funkcjonujących w strukturze instytucji UE. Sposób podejmowania decyzji dla zwykłych obywateli jest niczym "czarna skrzynka", o której nie wiadomo, jak działa. Sposób, w jaki utworzono Komisję, a więc skład i liczba komisarzy, przypomina armię meksykańską: sami generałowie, ale żadnych żołnierzy.

ekspert ds. lobbingu europejskiego, Daniel Gueguen
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Ziemkiewicz:

Połączenie demokracja - redystrybucja sprawia, że nowoczesne państwo demokratyczne transferuje bogactwo od licznych i coraz liczniejszych biednych do wąskiej grupy bogaczy. Wszelkimi metodami: dotacje i subwencje z wyciśniętych z obywateli podatków, cła, monopole, przymus konsumencki, cokolwiek ludzkość dotąd wymyśliła, i pewnie sporo knypów nowych, ogółowi nieznanych.

To nie jest błąd systemu; to jego zasada. To nie jest tak, że akurat wybraliśmy złego polityka, który faworyzuje "baronów", oligarchów, kosztem interesu społecznego - ale jak wybierzemy dobrego, to wszystko wróci do porządku. Nie wróci, bo każdy, kto bierze udział w tej grze, musi grać na "baronów" właśnie, inaczej w ogóle nie ma szans na wygraną.

Nie podoba ci się ten system? Możesz przystąpić do nowej lewicy, która skieruje twoją energię na "prawa homoseksualistów", albo przeciwko "globalnym zmianom klimatycznym", no i oczywiście przyuczy, byś na wszystkie bolączki domagał się tradycyjnego lewicowego lekarstwa, czyli więcej państwa, przepisów, urzędników. W ten sposób zostaniesz lewicowym pożytecznym idiotą, który cokolwiek zrobi, utwierdzi tym władzę wielkich tego świata i napędzi im kolejnych milionów. Możesz też przystąpić do nowej prawicy, która skieruje twoją energię na walkę z imigrantami, z pedałami i murzynami i nauczy, żebyś domagał się więcej państwa, tylko "narodowego". (...) Lewicowym, prawicowym czy liberalnym, ale pożytecznym idiotą, tak czy owak, cię uczynią i wmontują w odpowiednie miejsce maszynerii.

http://fakty.interia.pl/felietony/ziemk ... on,1615302
 

Cokeman

Active Member
768
120
lobbing to zwykłe przekupstwo. jebane burzuje sie organizuja i zapewniaja sobi przywileje kosztem reszty spoleczenstwa. A jak jakis urzednik sie stawia to sie idzie wyzej albo ktos dostaje wpierdol. Zwykly urzedas to koles ktory nie grzeszy ambicja i chce odpierdolic swoje od 8 do 16 i miec wyplate na czas i ma wyjebane. Burzuj chce coraz to wiecej i wiecej przez to ma motywacje do roznych korpulcji, lobbingow i innych syfow przez co wykorzystuje prawo przeciw reszcie ludu tylko po to by miec wiecej i miec podstawe do dalszego wyzysku. Jak ktos dobrze gada o lobiingu to strzelac od razu. W poniedzialek hugo i martin jebali ostro przeciw protestom ze niby bez sensu a lobbing lepszy bo ukierunkowany i zorganizowany. chuj z takimi wolnosciowcami. Sami niedawno protestowali i jakies sondy uliczne a teraz jak inni protestuja nie pod ich logiem to debile. W ogole jak ktos potepia korporacje i ich lobbin wlasnie to zaraz lewak z ruchu oburzonych co to chce miec wszystko za friko. Ja pierdole. Przez ich tepe ryje nie przejdzie im na mysl ze ludzie sie burza wlasnie przeciw temu ze banda jakich burzujow sie organizuje i zapewnie sobie zyski kosztem innych? A powstanie FED to co innego jak nie lobbing? A ACTA, SOPA i inne DUPY to co? Wszyscy lobbysci sa bardziej szkodliwi dla wolnosci niz ludzie z ZUS, NFZ i FISKUSA razem wzieci.
 

sierp

to ja :-)
577
305
Jest lobbing i lobbing. Można lobbować w interesie korporacji, można lobbować w interesie zwykłych ludzi (np. organizacje pozarządowe). Można lobbować za przywilejami, ale i przeciwko nim. Naciski na posłów czy innych polityków w sprawie np. ACTA to też lobbing. Nie ma sensu wrzucać wszystkiego do jednego worka.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
"Lobbing" w interesie zwykłych ludzi działa tylko wtedy, gdy jest nagłośniony i PR-owcy stwierdzą, że jest szansa zyskać w słupkach poparcia. Ale wtedy kontakt polityka z lobbystą jest tu niepotrzebny i nie wiem czy w ogóle taką sytuację można nazwać lobbingiem.
 

sierp

to ja :-)
577
305
Nagłaśnianie w mediach to też element lobbingu.
Działania przeciwko Rejestrowi Stron i Usług Niedozwolonych, ustawie medialnej, niekorzystnym zmianom w u.ś.u.d.e, ograniczaniu prawa dostępu do informacji publicznej, obowiązkowi retencji danych, podejmowane przez takie organizacje jak Panoptykon, ISOC, SLGOO, Blogmedia czy np. Vaglę to jak najbardziej lobbing.
 
S

stormtrooper

Guest
Zgadzam się z Sierpem, są różne rodzaje lobbingu, bo są różne interesy. Lepiej żeby była jakaś dozwolona forma lobbingu, bo ci naprawdę wpływowi zawsze znajdą drogę dostępu do polityków, a lobbyści w uproszczeniu "społeczni" (wiadomo chodzi mi o tych wymienionych przez Sierpa np. Vaglę i Panoptykon) mogliby mieć problemy z wyartykułowaniem swoich (poniekąd słusznych z wolnościowego punktu widzenia) poglądów.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
Lobbuje się tam gdzie państwo coś reguluje. Gdyby nie regulowało to lobbing i korupcja przestałyby mieć rację bytu. Miro, Zdzicho i ekipa to bohaterowie tzw. "afery hazardowej". To, że w trakcie prac nad ustawą o grach "lobbowano" można zrozumieć, wszak naturalnym jest dążenie człowieka do maksymalizacji zysku, również wbrew prawu, wtedy tylko stawki są większe w związku z większym ryzykiem, czyli też sprawa zupełnie naturalna i logiczna. Dlaczego jednak państwo wpiernicza się w gry i zakłady to ja już zrozumieć nie potrafię, ktoś zna jakiś argument?
 
S

stormtrooper

Guest
@Ciek
To, że lobbuje się tam gdzie państwo coś reguluje to truizm, wiadomo - najlepiej by było bez regulacji to wtedy by nie było też konieczności istnienia lobbingu. Z drugiej strony skoro państwo jednak reguluje to lepiej żeby istniała ta możliwość lobbowania.
Państwo wpiernicza się w gry i zakłady, bo ciągnie z tego ogromne hajsy, o ile dobrze się orientuje to kasyna są oprocentowane na 50%.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
stormtrooper napisał:
Państwo wpiernicza się w gry i zakłady, bo ciągnie z tego ogromne hajsy, o ile dobrze się orientuje to kasyna są oprocentowane na 50%.

W moim mieście właśnie ostatnio w grudniu zlikwidowano ostatnie kasyno tak więc nie ma specjalnie znaczenia czy jest to 19%, 50% czy 150% bo liczone od zera jak na złość zawsze daje zero :)

Tak się zastanawiam, gdyby zalegalizować szulernie, kurwiarnie (też ostatnio triumfalnie zlikwidowano u nas "ostatnią" agencję), dragi i ciąć na nich te 19%/23% to czy byłaby potrzeba w ogóle utrzymywać np. PIT.

Swoją drogą, skoro lobbing reguluje się ustawą o działalności lobbingowej no to się będzie za nią lub przeciw niej ... lobbować. Eh, że też Stanisława Barei nam zabrakło w tych dziwnych czasach ...
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
gdyby zalegalizować szulernie, kurwiarnie (...), dragi i ciąć na nich te 19%/23% to czy byłaby potrzeba w ogóle utrzymywać np. PIT.

PIT spełnia dwie funkcje społeczne: 1) pozwala na inwigilacje ludności - władza może zawsze żądać większych przywilejów do walki z oszustwami podatkowymi (Gwiazdowski z kolei mówił kiedyś o potrzebie posiadania przez nią tzw. "haków") i 2) stawki podatkowe dla najbogatszych są co parę lat odgrzewane jako kiełbasa wyborcza i pozwalają dojść do koryta różnym szemranym typom.

Dlatego PIT nigdy nie zostanie zlikwidowany - to zbyt ważny podatek. Jego rola w "społecznej gospodarce rynkowej" i "demokratycznym państwie prawnym" jest nie do przecenienia.
 
S

stormtrooper

Guest
Ciek z kasyn jest 50%, z zakładów, gier - czyli buki itd. też jest spory hajs, ale nie chce mi się szukać ile dokładnie. Dlatego państwo jest tym żywo zainteresowane. ;P
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Rysunki_full_color_3629829.jpg


Najważniejszy jest człowiek :)
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Właśnie ujrzał światło dzienne przygotowany m.in. przez Rybińskiego raport Rola grup interesów w w procesie stanowienia prawa w Polsce:

Raport.jpg


W skrócie: dokonano analizy 1366 ustaw, przeprowadzono także wywiady z wieloma osobami, które miały i mają istotny wpływ na stanowienia prawa w III RP. Przykład:

Swego czasu spłynął na nas z Unii Europejskiej obowiązek szkolenia kierowców ciężarówek. Zaczęto dostosowywać nasze prawo do nakazów komisarzy unijnych. Szkolenia miały być poparte ćwiczeniami praktycznymi. I tu zbliżamy się do istoty sprawy. Unijne wytyczne dopuszczały stosowanie elektronicznych trenażerów. Pierwsze nasze ustawy nie dopuszczały trenażerów w szkoleniach. W tym czasie w pośpiechu budowane były tory do szkoleń praktycznych. Ustawa doprowadziła do faworyzowania właściciela torów. Teorie można prowadzić, ale monopol na ćwiczenia praktyczne ma jeden człowiek. Całkiem niedawno dowiedziałem się, że trenażery są już zostały dopuszczone. Ale jak widać inna grupa kolegów położyła na to rękę. Trenażery są w taki sposób określone że tylko jeden ich rodzaj kwalifikuje się do szkoleń. Chodzi o specyficzny system napędu kabiny.

System szkoleń kierowców to wielomilionowy rynek. Tym bardziej że działa to jako przymus. Wojna o ten rynek jest brudna i pełna fauli. Swego czasu jedna z grup chcąc wyeliminować konkurencję doprowadziła do wyprodukowania i opublikowania filmu "wal w ciężarówkę". To co bulwersowało połowę kraju, to tylko efekt walki o zagarnięcie rynku. OZTPD zostało skutecznie usunięte. To jest temat rzeka. Rywin czasem wydaje się dzieciaczkiem który zwinął batonika w sklepie w porównaniu z tym, co się dzieje w innych dziedzinach legislacji. Zresztą skoro jest zespół to zawsze można sprawdzić chronologię. Kto i pod kogo uchwalał ustawy.


http://www.legistan.pl/2012/02/zaprasza ... -lobbingu/

Pełna treść raportu do ściągnięcia stąd: http://resources.legistan.pl/resources/ ... 1b24eff4d8
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Parę komentarzy:

Podatek 'ekologiczny', za którym lobbują producenci i sprzedawcy samochodów. Doprowadzili nawet do powstania Międzyresortowego Zespołu do Spraw Poprawy Konkurencyjności Przemysłu Samochodowego, zwany nieoficjalnie "Zespołem ds Nowych Obciążeń Kierowców" lub "Zespołem ds Zwiększenia Przychodów Salonów Samochodowych". Za podatkiem był nawet sam Premier Pawlak, od kiedy jednak zaczęto mówić o tym podatku jako podatku Pawlaka – zamilkł.

Więcej: http://www.starszeauta.pl

***

Proszę przyjrzeć się ostatniej nowelizacji ustawy o odpadach, przeprowadzonej rzekomo celem dostosowania do prawa europejskiego. Tymczasem w zakresie przepisów dotyczących złomowania pojazdów polska legislacja poszła znacznie dalej niż europejska, napędzając klientów stacjom recyklingu pojazdów. Takie zmiany wylobbowała FORS, czyli Forum Recyklingu Samochodów, oczywiście pod płaszczykiem troski o środowisko naturalne (to jeden z ulubionych wytrychów lobbystów) i tylko przypadkiem oczywiście tak się złożyło, że na ponad 200 członków FORS tylko kilku nie prowadzi stacji demontażu.

Tego jest od groma. Jutro poczytam sobie ten raport.

EDIT

Z raportu:

Najbardziej wpływową grupą interesów są pracownicy sektora publicznego. Dominują interesy administracji publicznej, następnie lekarzy, pracowników akademickich i nauczycieli. Do wpływowych grup interesów należą również rolnicy i zawody regulowane.
 
Do góry Bottom