Libertarianizm a służba zdrowia

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 169
Gówno prawda chyba że u ciebie tak jest Jak korzystalem z laryngologa prywatnie to musialem za wizyte placic z gory a potem okazalo sie ze drobny zabiegt trzeba zrobic to jak sie zgodzilem to mnie najpierw do kasy wysłał zebym zaplacił
ile razy byłem u dentysty, czy z żoną u ginekologa, czy z dzieckiem to nigdy nie płaciłem przed dopiero po zabiegu pani lekarka mówi w recepcji co było robione i wtedy płaciłem, nigdy z góry...
widocznie wyglądasz jak żul jakiś czy komuch abo złodziej i bali sie że nie zapłacisz i uciekniesz...
Co do rejestracji w państwowej przychodni tez nie prawda Kiedys chyba ze 2 lata temu nie zabralem dokumentow to mnie zarejestrowali ale musialem dostarczyć dokument w ciagu 2 tyg.
no mi nie zarejestrowała no i faktem jest że sprawdzają i musiałeś i tak zaświadczanie i papierki dostarczac, czyli całe to pierdolenie pisowców i innych komunistów że w prywatnej każą zdechnąć jak nei bedzie kasy/polisy a w pańśtwowej za friko robią każdemu bez problemó to po prostu kłamstwo...

poza tym miałem bezpośrednio możliwość porównania państwowej i prywatnej służby zdrowia w niemczech... dwa światy... prywatna taniej i lepsze usługi państwowa droga i chujowe usługi... państwowa służba istnieje tam ino dlatego że nie każdemu wolno se wybrać gdzie sie chce ubezpieczyć, pracownicy na etatach nie mogą, mogą wszyscy freelancerzy, samozatrudnieni, przedsiembiorcy, i co ciekawe kurwa urzędnicy państwowi hehe
 
OP
OP
Kompowiec2

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
czyli kwestia placenia z gory lub po jest tylko widzimisiem lekarzy. Byc moze w przpadku rozkwaszonego ciala gdy widac jak na dloni pozwola sobie na wystawienie rachunku ale gdy jest to prosty zabieg,,juz niekoniecznie. czysta loteria
 
R

Ronbill

Guest
widocznie wyglądasz jak żul jakiś czy komuch abo złodziej i bali sie że nie zapłacisz i uciekniesz...
Sorry koleś ale pieprzysz jak potłuczony a z tym żulem to nie musialeś wyskakiwać i porównywać mnie do siebie he he he
Jest sp-nia lekarska , prywatna placowka medyczna ktora zatrudnia lekarzy specjalistow z ktorej czesto korzystam , ide do kasy mowię do jakiego lakarza chce , placę za wizyte ,dostaje papierek z numerem ide pod gabinet lekarski i tak to wyglada W gabinecie mowi że trzeba np. zrobic usg jamy brzusznej to albo sie decyduje albo nie a jak chce to mówi zeby isc do kasy zaplacić i iść pod gabinet usg i czekac w kolejce na wezwanie Jak chce zrobic morfologie czy inne wyniki to tez ide do kasy podaje jakie chce wyniki zrobic place i ide do gabinetu gdzie krew pobierają Nie pieprzcie mi glupot n , ze nie ma placenia z góry bo w moim miescie w tej sp-ni tak jest U was moze nie ma , nie wiem
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
  • Like
Reactions: fds

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 938
Jeżeli pojawi się trzeci podmiot w postaci firmy ubezpieczeniowej to w jej interesie jest żeby pacjent wyzdrowiał jak najszybciej i za jak najniższą cenę, żeby znowu mógł płacić składkę.
Najdroższa służba zdrowia (USA) jest oparta na "prywatnych" ubezpieczeniach. To jest zbędne ogniwo, które dzięki lobbingowi uzyskało nieprawdopodobną siłę (głowni donatorzy kampanii Obamy). Do tego w większości płacą firmy, a nie obywatele. Więc mają w nosie obniżenie kosztów bo ciągle podnoszą składki.
Ja korzystam z Luxmedu i tu też czas oczekiwania na niektóre specjalności wynosi 2 miesiące.
Nawet w przypadku ubezpieczeń samochodowych tylko połowa składki idzie na wypłatę odszkodowań. Reszta to koszty własne, zyski itp.
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 055
No może za pierwszym razem, bo z kolejnymi możesz płacić już po wykonaniu usługi. W prywatnych przychodniach zawsze płaci się przed wizytą, dają ci kwitek który masz pokazać lekarzowi.
Bzdury, jest właśnie odwrotnie. Ja nigdy nie płaciłem przed wizytą, co więcej często mi się zdarzało, że lekarz wychodził razem ze mną i mówił na recepcji/kasie, żeby mnie ulgowo policzyli bo to była krótka wizyta kontrolna albo jedynie po receptę.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 387
Najdroższa służba zdrowia (USA) jest oparta na "prywatnych" ubezpieczeniach. To jest zbędne ogniwo, które dzięki lobbingowi uzyskało nieprawdopodobną siłę (głowni donatorzy kampanii Obamy). Do tego w większości płacą firmy, a nie obywatele. Więc mają w nosie obniżenie kosztów bo ciągle podnoszą składki.
Ja korzystam z Luxmedu i tu też czas oczekiwania na niektóre specjalności wynosi 2 miesiące.
Nawet w przypadku ubezpieczeń samochodowych tylko połowa składki idzie na wypłatę odszkodowań. Reszta to koszty własne, zyski itp.
Gdyby to było zbędne ogniwo to rynek by je wyeliminował... Takie ubezpieczenie nie różni się od ubezpieczenia domu, samochodu itd.
Je też uważasz za zbędne ogniwa, między tobą, a mechanikiem, budowlańcem. System zdrowia w USA i koszty to jest temat do dogłębnej analizy... a skoro mówisz ,że ubezpieczalnie lobbowały za Obamą to znaczy, że koszty generuje Medicare i Medicaid które przed reformami Obamy już w 2007 r. obejmowały prawie 30% społeczeństwa amerykańskiego.
 

Otwieracz_do_piwa

Active Member
50
97
Najdroższa służba zdrowia (USA) jest oparta na "prywatnych" ubezpieczeniach. To jest zbędne ogniwo, które dzięki lobbingowi uzyskało nieprawdopodobną siłę (głowni donatorzy kampanii Obamy). Do tego w większości płacą firmy, a nie obywatele. Więc mają w nosie obniżenie kosztów bo ciągle podnoszą składki.
Ja korzystam z Luxmedu i tu też czas oczekiwania na niektóre specjalności wynosi 2 miesiące.
Nawet w przypadku ubezpieczeń samochodowych tylko połowa składki idzie na wypłatę odszkodowań. Reszta to koszty własne, zyski itp.

Jest wiele powodów wysokiej ceny służby zdrowia w USA, a poza tym tam rynek medyczny nie jest wolny.

Nie da się stwierdzić jakie straty ponosi pacjent przez asymetrie informacji, która w medycynie jest bardo duża. Ubezpieczyciel(według modelu, o którym pisałem powyżej) te straty minimalizuje, więc możliwe, że nawet gdyby firma ubezpieczeniowa ponosiła koszty 50% to pacjent na tym by zyskał, bo np wyśle pacjenta do lekarza co bierze 500zł/h a wyleczy go w kilka wizyt a nie do lekarza co bierze 100zł/h i będzie go diagnozował latami. Ja straciłem przynajmniej kilka tysięcy przez tzw lekarzy, którzy wysyłali mnie na badania(płatne) tylko po to żebym przyszedł z wynikami i zapłacił za kolejną wizytę, po czym wracałem i wysyłali mnie na kolejne. Jak trafiłem wreszcie na właściwego lekarza to nie mógł się nadziwić na jakie głupie badania zostałem wysyłany, i powiedział że tacy ludzie w ogóle nie powinni leczyć. Ubezpieczycielowi zależałoby żebym trafił od razu do dobrego lekarza, żeby zaoszczędzić koszty.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 938
Ubezpieczycielowi zależałoby żebym trafił od razu do dobrego lekarza, żeby zaoszczędzić koszty.
Czy ubezpieczyciele w Polsce wskazują Ci gdzie masz zreperować samochód? To tak jak doradcy finansowi wskażą Ci najlepszy kredyt.;)
Ty byś chciał super służbę zdrowia dla każdego za małe pieniądze. Tak myślą socjaliści-koncesje, regulacje itd. Na rynku jest dobry lekarz za większe pieniądze, a gorszy za mniejsze. To go mobilizuje do nauki i starania o klienta.

Gdyby to było zbędne ogniwo to rynek by je wyeliminował...
Niektórzy lubią ubezp. ale nie ma co zmuszac wszystkich. Są różne inne formy które mogą być tańsze.
W Singapurze gdzie jest najtańsza służba zdrowia, każdy obowiązkowo odkłada na swoje konto medyczne. Ubezp. nie są potrzebne.
 

Otwieracz_do_piwa

Active Member
50
97
To tak jak doradcy finansowi wskażą Ci najlepszy kredyt.;)
Interes ubezpieczyciela jest zbieżny z Twoim. Doradcy finansowego nie.
Na rynku jest dobry lekarz za większe pieniądze, a gorszy za mniejsze.
A jak będzie gorszy lekarz za większe pieniądze, to jak to rozpoznasz? Rozpoznasz dopiero po czasie, jak leczenie u niego nie przyniesie skutków.
Niektórzy lubią ubezp. ale nie ma co zmuszac wszystkich. Są różne inne formy które mogą być tańsze.
Uważam, że ubezpieczenia nie są opłacalne jeśli są jedynie taką grą hazardową. Zaczynają być wówczas kiedy ubezpieczyciele wchodzą w model podany przeze mnie wcześniej.

W Singapurze gdzie jest najtańsza służba zdrowia, każdy obowiązkowo odkłada na swoje konto medyczne. Ubezp. nie są potrzebne.
A co jak po roku odkładania zachorujesz na chorobę której wyleczenie wyniesie kilkaset tysięcy?
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 938
Interes NFZu jest zbieżny z moim i co z tego? Idąc twoim tokiem rozumowania komunizm to idealny ustrój. Firmy ubezp. nie są w stanie policzyć wydajności lekarzy.
Wolny rynek to rozpoznawanie dobych produktów od złych. Czym mniej pośredników tym szybciej eliminujesz słabych lekarzy. Oczywiście możesz korzystać z pomocy jakichś agencji ratingowych choć kryzys 2008 r skompromitował pare instytucji
 

Otwieracz_do_piwa

Active Member
50
97
Interes NFZu jest zbieżny z moim i co z tego?
To dobrze. Źle, że ma monopol i dlatego jest tak mało wydajny.

Idąc twoim tokiem rozumowania komunizm to idealny ustrój.
Nie wiem jak musiałeś iść tym tokiem rozumowania żeby dojść do komunizmu.

Firmy ubezp. nie są w stanie policzyć wydajności lekarzy.
Są. Tak samo jak przedsiębiorca jest w stanie policzyć wydajność pracownika i jak nie jest wydajny to go zwalnia.
Czym mniej pośredników tym szybciej eliminujesz słabych lekarzy
Czy uważasz, że w akapie firmy certyfikujące żywność by były tylko zbędnym pośrednikiem? Nie na wszystkim trzeba się znać, czasem trzeba zaufać podmiotowi trzeciemu, który nie ma powodu żeby oszukać.
 

Alu

Well-Known Member
4 638
9 700
A jak będzie gorszy lekarz za większe pieniądze, to jak to rozpoznasz
Tak samo jak przy wszystkich innych usługach. Mógłbyś np. sprawdzić opinie o lekarzu w Internecie. Teraz też są od tego serwisy.
Poza tym właściciel prywatnej przychodni nie będzie zainteresowany zatrudnianiem lekarza, który psuje mu reputację i naraża na procesy sądowe, zwłaszcza jeśli konkurencja czeka na każde potknięcie. A w systemie państwowym funkcjonuje klika lekarzy nawzajem chroniących swoje tyłki.
 
Ostatnia edycja:
T

Tralalala

Guest
w interesie lekarza jest leczyć pacjenta jak najdłużej i doić z niego kase
W interesie lekarza jest maksymalizacja zysku. Nie koniecznie osiągnie to szukając jeleni i lecząc ich długo. Może wyleczyć więcej pacjentów i tym samym obsłużyć ich więcej, jednocześnie stając się bardziej konkurencyjny, ze względu na wyższą jakość usług co z kolei przyciągnie większą ilość klientów i tym samym będzie można podnieść cenę. Ot czas lekarza jest ograniczony i stanowi podaż natomiast popytem jest wzrastająca ilość osób zainteresowanych leczeniem.
 

Otwieracz_do_piwa

Active Member
50
97
Tak samo jak przy wszystkich innych usługach. Mógłbyś np. sprawdzić opinie o lekarzu w Internecie. Teraz też są od tego serwisy.
Jest różnica między dziwką czy fryzjerem a lekarzem. U dziwki mniej więcej wiesz jak masz być obsłużony, a o medycynie przeciętny człowiek nie ma zielonego pojęcia.
Poza tym właściciel prywatnej przychodni nie będzie zainteresowany zatrudnianiem lekarza, który psuje mu reputację i naraża na procesy sądowe
Nie wszystko nadaje się na proces sądowy.

W interesie lekarza jest maksymalizacja zysku.
Oczywiście tak. Dlatego postaw się na miejscu lekarza w na przykład takiej sytuacji:
Jest jakaś drobna operacja przy okazji której lekarz zauważa chorą nerke, choroba dopiero co powstała i można ją wyleczyć lekami, których łączna cena by wynosiła 100zł, ale jeżeli poczeka się 6 miesiący bez leczenia to trzeba będzie operować za powiedzmy 8000zł. A, że pacjent będzie zadowolony z udanej drobnej operacji to i przyjdzie operować nerke do Ciebie. Mówisz mu o tym, że ma chorą nerkę czy czekasz aż choroba się rozwinie?
I czy przy podjęciu decyzji nr 2 reputacja by była narażona czy nie?
 
Ostatnia edycja:
T

Tralalala

Guest
Mówię, że ma chorą nerkę bo jeżeli pójdzie do innego lekarza i ten stwierdzi chorobę to ja dostaję "negatywa".
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Albo można powiedzieć, że ma chorą nerkę, nawet jeśli nie ma.
Takie problemy zawsze będą istnieć, bo człowiek nie może być specjalistą w każdej dziedzinie. Tu muszą przyjść z pomocą jakieś systemy informatyczne. Zwykły człowiek musi mieć możliwość szybkiego wyszukania informacji na każdy specjalistyczny temat, wyszukania opini innych, dostęp do różnych statystyk. To co już teraz dzieje się przez różne wyszukiwarki cen, systemy pozytywów-negatywów, opinie o lekarzach, Wikipedię, fora tematyczne. Ale to musi pójść i pójdzie w akapie o wiele dalej. Jeszcze szybszy dostęp do lepiej zebranej i zestawionej informacji.
 
Do góry Bottom