Libertarianizm a anarchokapitalizm

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
Jak zwał tak zwał. Jak dla mnie anarcho-kapitalizm może się zwać "true kapitalizm" i niczego mu to nie ujmuje.

Nawet lepiej, nie ma powiązania z jakimiś głupimi komuchami niszczącymi witryny sklepów ilekroć władza zorganizuje sobie szczyt w tym czy innym mieście.
kapitalizm normalsom kojarzy sie z dziecmi w fabrykach i korporacjonizmem, woluntaryzm to lepsza etykietka, pisalem juz o tym
 

sol

New Member
6
1
ale anarchia != anarchizm

swoją drogą tak samo jak kapitał != kapitalizm, kapitał też istniał zanim narodził się kapitalizm
 
T

Tralalala

Guest
Anarchia to stan którego chce anarchista. Anarchizm to określenie na poglądy anarchistów czyli ludzi którzy chcą anarchii. Nie ma w tym nic trudnego.

To, że jakiś państwowy pajac nazwał się anarchistą i zaczął wypisywać swoje fantazje apropo jakiś kolektywów nie czyni go anarchistą tylko państwowcem snującym swoje fantazje.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 729
4 693
TŁUMACZĄ tym, że ich wolności musi bronić państwo
Otóż nie do końca musi bronić. Ochronie wolności podlega płacący na ten cel podatki, jeśli nie zapłacę - nie obroni.
Ma na to monopol terytorialny, na to sie zgadzam. Jeśli zrezygnuję z podatków, zrezygnuję z obrony państwowej po prostu.
Co dalej w tej sytuacji?. Ma się prawo do samoobrony. Prywatne agencje nie istnieją wiec zostaje tylko to. Państwo ma monopol na legitymizowaną przemoc, ale bronić nie musi.
 
T

Tralalala

Guest
Otóż nie do końca musi bronić. Ochronie wolności podlega płacący na ten cel podatki, jeśli nie zapłacę - nie obroni.
Ma na to monopol terytorialny, na to sie zgadzam. Jeśli zrezygnuję z podatków, zrezygnuję z obrony państwowej po prostu.
Co dalej w tej sytuacji?. Ma się prawo do samoobrony. Prywatne agencje nie istnieją wiec zostaje tylko to. Państwo ma monopol na legitymizowaną przemoc, ale bronić nie musi.
Minarchiści tłumaczę istnienie państwa koniecznością ochrony przed kimś tam i wcale nie chcą dobrowolnego systemu tylko państwa pobierającego podatki.
 
T

Tralalala

Guest
Jakie nie muszę? Albo państwo kimś rządzi i zabiera ludziom podatki albo nie, jak nie zabiera nikomu podatków i się nie wpierdala to wszystko jest okej.
Ja bardzo chętnie zobaczę minarchistów którzy proponują dobrowolny system prawny tj. chętni się zrzeszają i zrzucają na coś tam, reszta która się nie podpisała nie bierze w tym udziału i tyle. Jak na moje to problem jest ze znalezieniem takich.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Jakie nie muszę? Albo państwo kimś rządzi i zabiera ludziom podatki albo nie, jak nie zabiera nikomu podatków i się nie wpierdala to wszystko jest okej.
Ja bardzo chętnie zobaczę minarchistów którzy proponują dobrowolny system prawny tj. chętni się zrzeszają i zrzucają na coś tam, reszta która się nie podpisała nie bierze w tym udziału i tyle. Jak na moje to problem jest ze znalezieniem takich.
No właśnie problem polega na tym, że oni uważają że mają prawo egzekwować NAP w imieniu osób 3-cich. I tak w systemie minarchistycznym PAO państwo, będzie ścigało zabójce bezdomnego, a rozumiem, że w akapie Trali kto ma "prawo zemsty" ?
 

sol

New Member
6
1
Anarchia to stan którego chce anarchista. Anarchizm to określenie na poglądy anarchistów czyli ludzi którzy chcą anarchii.
Ale anarchia jest starsza niż anarchizm. Przykładowo pierwotna anarchia istniała zanim powstała idea anarchizmu. Anarchizm narodził się około XIX wieku, wykrystalizował w środowisku najbardziej postępowej inteligencji i kontekście walki wyzwoleńczej robotników z burżuazją. Dlatego łączył się wtedy często także z innymi ideami emancypacyjnymi: liberalizmem, komunizmem czy nacjonalizmem.

W sumie jak teraz patrzę, to widzę błąd w przypisywaniu anarchizmu do lewicy - anarchizm transcenduje klasyczny podział pozycji politycznych jaki nastąpił po Rewolucji Francuskiej (podział lewo-prawo, trójkąt Hayeka, etc.) więc faktycznie jest ideą rewolucyjną, po zwycięstwie której współcześnie znane nam pozycje polityczne i poglądy zatracą swój sens.
To, że jakiś państwowy pajac nazwał się anarchistą i zaczął wypisywać swoje fantazje apropo jakiś kolektywów
Cudownie nie wiedzieć o czym się mówi. ;D Gdy Bakunin pisał początki krytyki państwowości, tak radykalne, że dzisiaj za ich głoszenie można często trafić za kratki, to globalizacja kapitalizmu była nawet niewyobrażalna a liberałowie co najwyżej pisali nieśmiałe pamflety o prawach rynku.
 
T

Tralalala

Guest
No tak, banda pajaców przyszła i zaczeła gadać, że nie chcą rządzących i wobec tego rządzić będą oni. Nazwali się anarchistami więc anarchiści chcą rządzić innymi. To się nie trzyma kupy.

Widzisz abym odniósł się tam do jakiegoś konkretnego pisarza? Nie, wrzuciłem ich do jednego worka bo nie obchodzi mnie ich paplaninia.
 

sol

New Member
6
1
No tak, banda pajaców przyszła i zaczeła gadać, że nie chcą rządzących i wobec tego rządzić będą oni.
Super jest pierdolić kocopoły na temat ludzi o których się nic nie wie ;D
Widzisz abym odniósł się tam do jakiegoś konkretnego pisarza? Nie, wrzuciłem ich do jednego worka bo nie obchodzi mnie ich paplaninia.
Nie obchodzi cię anarchizm, historia anarchizmu ani idea anarchistyczna - spoko, nikogo nie musi obchodzić. Sama ignorancja to nie grzech, ale duma z ignorancji i niechęć do kogoś kto chce cię wyedukować - to już po prostu głupota.
 
  • Like
Reactions: Alu
T

Tralalala

Guest
Super jest pierdolić kocopoły na temat ludzi o których się nic nie wie ;D
Cóż, twórczość tego ruchu przedstawiana przez zjebów oraz wycinki są wystarczające aby wyciągnąć takie wnioski. Jak widać, że chcą rządzić kimś to nie ma sensu czytać dalej. Jak widać, że gdzieś jest gówno to wcale nie trzeba tego pchać do mordy aby to potwierdzić, w zupełności wystarczy smród.


Nie obchodzi cię anarchizm, historia anarchizmu ani idea anarchistyczna - spoko, nikogo nie musi obchodzić. Sama ignorancja to nie grzech, ale duma z ignorancji i niechęć do kogoś kto chce cię wyedukować - to już po prostu głupota.
Gdzie ta historia anarchizmu? Gdzie u nich brak władcy? Przedstaw może ich poglądy i wykaż, że nie chcą rządzić innymi czyli brak przymusowej kolektywizacji, brak pierdolenia o własności będącej kradzieżą etc. Wtedy może będą historią anarchizmu dopóki w swoich urojeniach pierdolą o władcach to z anarchizmem mają wspólnego tyle ile pierwszym lepszy śmieć z sejmu.
Albo ktoś jest anarchistą czyli nie chce władcy albo ktoś chce aby władcą był robol.
 

emotrumpostrzał

If you're against necrophilia, you're not liberal"
30
52
Albo ktoś jest anarchistą czyli nie chce władcy albo ktoś chce aby władcą był robol.
I tym stwierdzeniem należy podsumować cały temat - anarchia to stan gdzie władza to nie jakiś kolektyw, sowiet, rada robotnicza, bezklasowe społeczeństwo etc, tylko co najwyżej jednostka. I to tylko na własnym terenie, tylko pod warunkiem że inicjuje agresji względem drugiej osoby. Anarchistyczne komuny średnio się sprawdziły (Hiszpania w 1936r.) a quasi akap funkcjonował we wczesnych latach istnienia USA (przed deklaracją niepodległości), w średniowiecznej Islandii i w pewnym sensie nadal funkcjonuje w Liechtensteinie (prawo do secesji).
 
Do góry Bottom