- Moderator
- #1
- 3 585
- 6 860
Lewacka koleżanka, która właśnie przeżywa rozterki ideologiczne, poprosiła mnie o zaproponowanie jej jakiejś jednej książki, która w przystępny (ale nie banalny) sposób wprowadzi ją w libertarianizm, żeby mogła wyrobić sobie opinię. Jakoś nie bardzo przychodzi mi coś do głowy.
Proponuję taki nowy wątek i proszę uniżenie o wrzucenie przykładów. Najlepiej na zasadzie:
- dla lewaka: A
- dla prawaka: B
- dla każdego: C
albo:
- dla humanisty: A
- dla ścisłowca: B
- dla absolwenta AWF-u: C
Jak tam chcecie. Chodzi o to, żeby na podstawie lektury tego wątku można było zaproponować konkretnej znajomej osobie konkretną książkę.
Mnie przychodzą takie do głowy:
- dla każdego (ale w miarę skorego do filozofowania) - Michael Huemer "The Problem of Political Authority"
- dla prawaka - Hans-Hermann Hoppe "Demokracja - bóg, który zawiódł"
- dla ścisłowca - David Friedman "Machinery of Freedom"
A dla lewaka co? Coś, co pewnie podchodzi do tematu od strony "eudajmonizmu" i tego, że w akapie biednym będzie lepiej. Może Roderick Long. Albo jakiś libertariański postmodernista. No nie wiem. Byłe komuchy, co Was przekonało do akapu? Może jakiś Hayek, żeby oduczyć centralnego planowania i zarazić ideą "spontanicznego porządku"? Czy zacząć od Carsona na zasadzie - Marks też powinien być libem?
Proponuję taki nowy wątek i proszę uniżenie o wrzucenie przykładów. Najlepiej na zasadzie:
- dla lewaka: A
- dla prawaka: B
- dla każdego: C
albo:
- dla humanisty: A
- dla ścisłowca: B
- dla absolwenta AWF-u: C
Jak tam chcecie. Chodzi o to, żeby na podstawie lektury tego wątku można było zaproponować konkretnej znajomej osobie konkretną książkę.
Mnie przychodzą takie do głowy:
- dla każdego (ale w miarę skorego do filozofowania) - Michael Huemer "The Problem of Political Authority"
- dla prawaka - Hans-Hermann Hoppe "Demokracja - bóg, który zawiódł"
- dla ścisłowca - David Friedman "Machinery of Freedom"
A dla lewaka co? Coś, co pewnie podchodzi do tematu od strony "eudajmonizmu" i tego, że w akapie biednym będzie lepiej. Może Roderick Long. Albo jakiś libertariański postmodernista. No nie wiem. Byłe komuchy, co Was przekonało do akapu? Może jakiś Hayek, żeby oduczyć centralnego planowania i zarazić ideą "spontanicznego porządku"? Czy zacząć od Carsona na zasadzie - Marks też powinien być libem?
Ostatnia edycja: