Czy większość pracy dla programistów jest sztuczna i na wolnym rynku byłoby jej mniej?

  • Tak

    Votes: 2 22,2%
  • Nie

    Votes: 7 77,8%

  • Total voters
    9

Nickt

Smutny człowiek kamień
3
4
Załóżmy że mamy normalną gospodarkę i rynek pracy, czyli:
>brak korpo
>wchooj małych przedsiębiorstw
>gospodarka nastawiona na technikę, przemysł
>brak monetaryzmu, keynesizmu, waluta oparta np. o złoto
>państwo ani żydowskie banki nie regulują przepływu szekli
>brak rezerw cząstkowych, banki nie dodrukowują pieniędzy żeby udzielić kredytu
>brak giełdy
>ogólnie brak regulacji
Ile na takim rynku pracy będzie pracy dla programistów?
Mam wrażenie że większość kuców pracuje dla żydów albo dla małych firm które tworzą narzędzia dla żydów do manipulacji finansami.
To by też tłumaczyło paradoks produktywności https://en.wikipedia.org/wiki/Productivity_paradox
Pomimo rozwoju technologii informacyjnych przez ostatnie 40 lat produktywność gospodarki ogólnie wzrastała bardzo wolno, wolniej niż przed komputerami. Chyba, że popatrzymy na finanse
A large share of the productivity gains outside the IT-equipment industry itself have been in retail, wholesale and finance.[19] A major advance was computerized stock market transaction processing, which replaced the system that had been in place since the Civil War but by the last half of 1968 caused the U. S. stock market to close most Wednesday afternoons processing.[20]
Czy większość pracy dla programistów jest sztuczna i na wolnym rynku byłoby jej mniej? Discuss.
Na pewno byłoby więcej pracy dla normalnych inżynierów mechaników, elektryków, chemików.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Ten cały antysemicki barometr wskazuje, że niedługo będzie padać. Znaczy - wojna będzie. ;)
 

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 251
Obecnie branża IT jest chyba najbardziej zderegulowana i najprężniej się rozwija, więc bym nie powiedział by miało ich być mniej, raczej więcej, bo ludzie sporą część zaoszczędzonych pieniędzy pewnie by wydawali na komputery/gry/inny syf związany z IT. Pomijając że tezy że na wolnym rynku nie byłoby korpo, banków, pieniądza fiducjarnego, giełdy można se w dupę wsadzić.
 

Norden

Well-Known Member
723
900
Obecnie popyt na usługi programistyczne (nazwijmy to - desktopowe) napędzają korporacje. Tam jeżeli przyspieszy się jakikolwiek proces o jeden % to zyski idą w milionach. Chodzi o skale tych zbiurokratyzowanych molochów.

Pomimo rozwoju technologii informacyjnych przez ostatnie 40 lat produktywność gospodarki ogólnie wzrastała bardzo wolno, wolniej niż przed komputerami.
Zgadza się - produktywność stoi ponieważ duża część populacji przeszła do tzw. sektora "usług" czyli m.in. finansów.
Tzw. sektor finansowy drenuje faktycznych producentów dóbr.
Skorelowane jest to z zatrzymaniem się siły nabywczej średniej płacy godzinowej w USA od 1979 r.:
http://www.pewresearch.org/fact-tan...s-real-wages-have-barely-budged-for-decades/\
oraz rozwarstwieniem społeczeństwa:
wealth.png

Czy większość pracy dla programistów jest sztuczna i na wolnym rynku byłoby jej mniej? Discuss.
Na pewno byłoby więcej pracy dla normalnych inżynierów mechaników, elektryków, chemików.
Moim zdaniem tak. Wśród programistów zyskaliby programiści sterowników.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Dlaczego połączone są dwie rzeczy, które nie muszą się łączyć?
1. czy większość pracy jest sztuczna
2. czy na wolnym rynku byłoby jej mniej
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 521
Korporacje powodują homogenizację usług, a więc gdyby ich nie było, pracy dla programistów byłoby więcej. Teraz jest kilku dużych graczy systemów CRM, ERP itp, a przy rozdrobnionym rynku byłoby więcej takich sytemów i więcej pracy przy utrzymaniu oprogramowania.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 382
Korporacje powodują homogenizację usług, a więc gdyby ich nie było, pracy dla programistów byłoby więcej. Teraz jest kilku dużych graczy systemów CRM, ERP itp, a przy rozdrobnionym rynku byłoby więcej takich sytemów i więcej pracy przy utrzymaniu oprogramowania.
Nie ma na to gwarancji... + tu nie chodzi o korpo ale pewne działy gospodarki które państwo dotuje, które nadmiernie się rozwijają w stosunku do rynkowych potrzeb i administrację. O ile dobrze pamiętam z raportu nik albo min cyfryzacji to w polskiej administracji istnieje ponad 3000 niezależnych systemów informatycznych, często dublujących swoje zadania.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Kurde, nie wiem jak się mają do tego Eskimosi, ale w Polsce był czas, że w te i wewte komputerozowano ZUS i wielu programistów pracowało de facto dla państwa robiąc bulshit job.
 
Do góry Bottom