Kto zamordował elektryczny samochód

D

Deleted member 427

Guest
Film opowiada historię produkcji aut elektrycznych w połowie lat 90-tych przez koncert GM w Kalifornii. Wszystko było pięknie do czasu, kiedy konkurencja uzmysłowiła sobie, że popyt na taki produkt stanie się większy niż oczekiwano. W wyniku dogadania się koncernów naftowych, producentów aut i Kalifornijskiej Komisji Zasobów Powietrza zmieniono prawo tak, że zaprzestano wszelkiej produkcji takich pojazdów, a auta elektryczne, będące w posiadaniu osób prywatnych, odebrano i zezłomowano. Krótko mówiąc: mając możliwość zastosowania technologii, która była bardziej oszczędna, ekologiczna (Kalifornia przoduje ponoć na odcinku wydzielania smogu) i w ogóle tańsza i zajebistsza, pod wpływem lobby korporacyjnego i tradycyjnie już wielkiej podatności urzędasów na "dyskretne środki perswazji" stłumiono ją w zarodku.

[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=nsJAlrYjGz8[/video]

Moim zdaniem warto rzucić okiem, biorąc jednocześnie poprawkę na różnych szamanów od globcia, którzy "ubarwiają" dokument swoimi komentarzami.
 

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
http://www.altfuels.org/misc/onlygm.pdf

General Motors (GM) responded in a 2006 blog post entitled Who Ignored the Facts About the Electric Car?[5] by Dave Barthmuss of their communications department. In his June 15, 2006 (13 days before the film was released in the US) blog post he states not to have seen the movie, but believes "there may be some information that the movie did not tell its viewers.". He repeats GM's claims that, "despite the substantial investment of money and the enthusiastic fervor of a relatively small number of EV1 drivers — including the filmmaker — the EV1 proved far from a viable commercial success."

He submits it is "good news for electric car enthusiasts" that electric vehicle technology since the EV1 was still being used in two-mode hybrid, plug-in hybrid, and fuel cell vehicle programs.

Barthmuss also cites "GM's leadership" in flex-fuel vehicles development, hydrogen fuel cell technology, and their new "active fuel management" system which improving fuel economy, as reasons they feel they are "doing more than any other automaker to address the issues of oil dependence, fuel economy, and emissions from vehicles."

Responding to the film's harsh criticisms for discontinuing the EV1, he outlines GM's reasons for doing so, implying that GM did so because of poor consumer demand despite "significant sums (spent) on marketing and incentives develop a mass market for it," and inadequate support from parts suppliers, which would have made "future repair and safety of the vehicles difficult to nearly impossible." He also expressed that, "no other major automotive manufacturer is producing a pure electric vehicle for use on public roads and highways."

Lastly, Barthmuss personally regretted the way the decision not to sell EV1s was handled, but stated that GM also discontinued it because they would no longer be able to repair it or "guarantee it could be operated safely over the long term."

In March 2009, however, the outgoing CEO of GM, Rick Wagoner, said the biggest mistake he ever made as chief executive was killing the EV1 car, and failing to direct more resources to electrics and hybrids after such an early lead in this technology. [6] GM has since championed its electric car expertise as a key factor in development of its 2010, Chevrolet Volt, a gasoline/electric hybrid.


http://en.wikipedia.org/wiki/Who_Killed ... ectric_Car

Cena ropy w 2005/06 mogła wskazywać że program EV1 to rozrzutność.

http://www.pb.pl/a/2006/03/29/EIU_Sredn ... dcomment=1

Trailer :

[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=jkRIu5a6Sb0[/video]

Wykład prezesa Nissan/Renault:

[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=nlxlmHuIm48[/video]

[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=o4alG3T1kuU[/video]

[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=FM4W9MmkgnY[/video]

Jestem ciekawy jak rozwiążą temat zasięgu w czasie dobrej polskiej zimy :)
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Elektryczny potwór. Napiszcie, że takie osiągi samochodu elektrycznego nie są możliwe :)

http://moto.wp.pl/kat,48436,page,2,titl ... omosc.html


r2_635.jpeg


tu trochę informacji:

http://www.forumsamochodowe.pl/elektryc ... t49267.htm
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Patrząc jak szybko rozładowywuje mi się głupi telefon, mam wątpliwości co do elektrycznych samochodów.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 154
Akumulator 92kWh wystarcza na kilka minut przy pełnej mocy. Te 600 km zasięgu to chyba na lawecie.
 

zygfryd

Active Member
241
48
No wiesz, zwykłe auta też potrafią wypić jak im się pedał przyciśnie.
Takie bugatti opróżnia bak w 20 minut jak kierowca zaszaleje.

A producenci podają chyba zużycie przy jeździe autostradą (z rozsądną prędkością) na tempomacie. Wtedy chyba wszystko jest możliwe.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Produkowany od 3 lat Tesla Roadster na bateriach litowo-jonowych ma zasięg 354 km, Tesla Model S, którego produkcja ma się rozpocząć w połowie przyszłego roku, w najbardziej wypasionej wersji pojedzie 483 km (pewnie w sprzyjających warunkach itd.). Na tym tle 600 km nie wydaje się czymś niemożliwym.

Tutaj pojedynek Tesla Roadster z wcześniejszą konstrukcją Mate Rimaca (elektroprzeróbka BMW):

[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=YzBK1Mk4ias&feature=player_embedded[/video]
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Szkoda tylko, że "tankuje" się taki samochód co najmniej kilka godzin...
Choć może kiedyś przy każdym parkingu będzie można podłączyć wtyczkę.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 154
No dobra, policzmy dalej. 600 km powiedzmy z prędkością 60 kmh to 10 godzin jazdy. Oznacza to, że akumulator w tym czasie może oddać jedynie 9,5 kW mocy, czyli jakieś 13KM. Pytanie czy to wystarczy na przemieszczanie takiego pojazdu z prędkością 60kmh?
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
tosiabunio napisał:
No dobra, policzmy dalej. 600 km powiedzmy z prędkością 60 kmh to 10 godzin jazdy. Oznacza to, że akumulator w tym czasie może oddać jedynie 9,5 kW mocy, czyli jakieś 13KM. Pytanie czy to wystarczy na przemieszczanie takiego pojazdu z prędkością 60kmh?

Nissan Leaf (w przyszłym roku zdaje się, że będzie dostępny w Polsce) ma nominalny zasięg 160 km. Zasięg zmniejsza się lub zwiększa w zależności od warunków:

220 km - przy stałej prędkości około 61 km/h, w temperaturze otoczenia 20°C,
168 km - przy prędkości około 38 km/h w miejskich korkach, w temperaturze otoczenia 25°C (bez włączonej klimatyzacji),
112 km - przy prędkości 88 km/h na szosie, w temperaturze otoczenia 35°C (z włączoną klimatyzacją),
99 km - w zimie w temperaturze otoczenia -10°C (z włączonym ogrzewaniem), ze średnią prędkością 24 km/h w korkach (częste hamowanie i przyspieszanie),
75 km - w warunkach ekstremalnych, przy bardzo częstych hamowaniach i przyspieszeniach, ze średnią prędkością 9,6 km/h, w temperaturze otoczenia 30°C (z włączoną klimatyzacją).

http://www.samochodyelektryczne.org/zas ... unkach.htm

Jeśli nominalny zasięg Rimaca wynosi 600 km to pewnie w różnych warunkach wyglądać to będzie z grubsza odpowiednio.

Dwa lata temu Tesla Roadster (z 2008 roku) miał rekord zasięgu 501 km (zasięg nominalny 352 km): http://kopalniawiedzy.pl/zasieg-samocho ... -8878.html

Można się zastanawiać jak wygląda to w szczegółach, ale przejechanie tego na lawecie to niesprawiedliwy domysł :)
 
A

Anonymous

Guest
Już po samym wyglądzie widać, że jest to auto sportowe, a nie dla przeciętnego Kowalskiego co jeździ do kościoła i spożywczaka. Problemem inżynierów nie jest pojemność baterii( bo ta może być prawie dowolna), ale im pojemniejsza bateria tym jest kosztowniejsza, co czyni dany produkt całkowicie nieopłacalnym, dlatego dzisiaj kładzie się taki nacisk na usypianie, hibernacje, obniżanie częstotliwości i napięć, wyłączanie rdzeni, specjalnie projektowane pod oszczędność energetyczną procesory i matryce. Dopieszcza się także zarządzanie energią z poziomu systemu operacyjnego. Podobnie jest w autach.

Postęp trwa ale powoli, są jakieś prototypy, próbki nowych materiałów i o zgrozo patenty...

W zwykłych spalinowych autach macie np. technologie odzyskiwania energii podczas hamowania, tutaj jest pewnie podobnie. O wiele więcej by nam powiedziała specyfikacja baterii i silnika.

Nie zapominajcie, że producenci najczęściej podają wartości dla warunków laboratoryjnych, które mają to do siebie, że warunki ustala laborant pod klienta :p!
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 154
Problem z zasięgiem polega właśnie na tym, że pojemność baterii jest bardzo ograniczona. Ogranicza ją koszt, wielkość i waga tychże baterii.

Z drugiej strony Nissan Leaf ma tylko 24 kWh tych baterii, a trochę na nich daje pojeździć.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
A mnie kompletne nie jarają takie elektryczne cuda na kiju ani inne "ekologiczne" wynalazki. Ja bym chciał coś takiego:

Shelby Mustang gt 350 z 1969:
1969-ford-mustang-boss-42-5w.jpg
 

VernonSmith

New Member
212
2
Całość brzmi jak typowe lamenty lewicy

uuu, złe kapitalistyczne korporacje mordują ekologiczne rozwiązania. Bo jak wszyscy wiemy złe kapitalistyczne korporacje lubią czerpać zyski tylko z rzeczy szkodzących środowisku, natomiast czerpanie zysków z czegoś eco-friendly ich obrzydza.
Założę się że ten produkcja tych eko-samochodów była nieopłacalna na maksa, więc wymyślono sobie historyjkę o spisku złych kapitalistów.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Vernon ma rację, trochę się skompromitowałem tym wątkiem. Posypuję głowę popiołem, a dzisiaj na kolacje jem pieczywo smarowane kozim serem ;) Szczególnie jeśli weźmie się poprawkę na to, jak wysoko stoją obecnie akcje rozmaitych "eko-firm" oraz ile można zarobić za byciu "eco-friendly", "gay-friendly", cokolwiek. Z pewnością dużo na ten temat mogliby powiedzieć właściciele firmy Serious Materials, specjalizującej się w wytwarzaniu "ekologicznych" okien:

http://libertarianizm.net/thread-1718.html
 

zygfryd

Active Member
241
48
http://fuel-efficient-vehicles.org/

Całkiem ciekawa stronka, generalnie opisuje inne typy silników: np na magnesy stałe. Skoro magnesy są w stanie bardzo długo pokonywać grawitację (lewitując) to może mogą napędzać wał.

Vernon, niekoniecznie chodzi o eco-friendly. Po prostu może ktoś grzecznie poprosił by nie robić kolegom z przemysłu naftowego kuku puki nie ma takiej konieczności. Jeżeli rząd usa potrafi wypowiedzieć wojnę o ropę, to czy nie uciszy pomysłów rodaków?
 

Inn Ventur

Well-Known Member
347
518
Elektryczny samochód został zamordowany przez rynek. Koniec tematu. Wystarczy spojrzeć na wyniki sprzedaży Chevroleta Volta/Opla Ampery. Bądź co bądź, benzyna nie jest jeszcze aż tak droga, żeby opłacało się płacić kilka razy więcej za samo auto.
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 055
Nikt niczego nie zamordował. Po prostu ich czas jeszcze nie nadszedł. Ale z roku na rok wszystko się prężnie rozwija. Za kilka lat pojawią się akumulatory grafenowo-krzemowe, które mają podobno starczać na dużo dłużej i szybciej się ładować.
 
Do góry Bottom