Kto to jest krezus?

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 811
Wszystkich - nie. Ale znaczną większość i owszem. Najłatwiej jednak kojarzę te tematy, w których padły najbardziej znaczące argumenty albo w których sam się mocno zaangażowałem, ofkors.

Został mi taki nawyk moderatora. Bo gdy ja bywałem na tym stanowisku na różnych forach, to uczyłem się ich topografii i nikt później nie zakładał żadnych nowych wątków, bo zawsze znajdowałem jakiś starszy, pasujący tematycznie. Ludzie więc mieli postmodernę sprowadzającą się do hasła: "wszystko już było - na dowód dam Ci linka".

I gdy forum już napęczniało wątkami, to nie było potrzeby ich dublowania, a rzadko ktoś wymyślił temat rozmowy o czymś, co nie zmieściłoby się w żadnym istniejącym treadzie. Później to ułatwiało nawigację po forum, bo było ono dość ciasne, skompresowane, ale i intuicyjnie dostępne.

Inna sprawa, że konstrukcja moich forów zawsze była dość platońska i sprowadzała się jeśli nie do powszechników, to przynajmniej kategorii - w każdym razie pojemnych treściowo zbiorów. Indywidualne wydarzenia albo przedmioty nie miały swoich osobnych tematów - co najwyżej posty, które były włączane do tematu stanowiącego jakąś większą całość. Dlatego też wszyscy łatwo kumali gdzie co jest i konieczność korzystania z wyszukiwarki była ograniczona do minimum, no chyba, że chciałeś znaleźć konkretnego posta.

Na szczęście nie wymagałem znajomości lojbanu. :)
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 811
Z cyklu: rzeczy tak oczywiste, że trzeba robić badania.

Niegrzeczne dzieci zarabiają więcej
2015-10-10 07:02
Anna Druś
Dzieci ekstrawertyczne, hałasujące na lekcji lub agresywne w dorosłym życiu lepiej radzą sobie na rynku pracy i osiągają wyższe zarobki niż dzieci „grzeczne”. Jest jednak jedno „ale”...


Naukowcy z wydziału ekonomii Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore poddali szczegółowej analizie zależność między zarobkami i bezrobociem a tzw. umiejętnościami pozapoznawczymi (non-cognitive skills). W pracach wykorzystali dostępne badania przeprowadzone na dzieciach urodzonych w 1958 r. w Wielkiej Brytanii. Rozpoczęły się one wówczas, gdy wybrana grupa dzieci miała 11 lat, a następnie śledzono ich postępy edukacyjne aż do dorosłości i samodzielnej pracy. Autorzy tamtych badań również odkryli zależność między tzw. umiejętnościami pozapoznawczymi a sukcesami na rynku pracy w dorosłym życiu.

Ich ogólny wniosek brzmiał: dzieci mające na wczesnych etapach edukacji problemy z umiejętnościami pozapoznawczymi mają też kłopoty ze znalezieniem pracy i z uzyskaniem godziwego wynagrodzenia.

Gdy jednak prof. Nicholas Papageorge wraz ze współpracownikami z uniwersytetu w Baltimore przyjrzeli się bliżej temu, co poprzednie badania klasyfikowały jako „non-cognitive skills”, okazało się, że do jednego worka wrzucono zgoła przeciwstawne zachowania, których wspólnym mianownikiem były „kłopoty wychowawcze”.

Dzieląc tę grupę na ekstrawertyków (niespokojnych, hałasujących, agresywnych) i introwertyków (wycofanych, lękliwych), przeanalizowali ponownie ścieżki edukacji i kariery badanych wtedy dzieci. Okazało się, że problemy na rynku pracy mieli głównie ci, którzy jako 11-latkowie byli introwertyczni, wycofani z życia klasowego i niezaangażowani w zajęcia.

Natomiast ekstrawertyczni, niepodporządkowujący się poleceniom nauczyciela i agresywni wobec rówieśników w większości radzili sobie w dorosłym życiu bardzo dobrze, osiągając wysokie zarobki.

Autorzy badań odkryli jednak czynnik, który znosi tę zależność: status materialny rodzin, z których pochodzą dzieci „niegrzeczne”.

— Dzieci ekstrawertyczne z rodzin biednych lub dysfunkcyjnych mają kłopoty na rynku pracy, o czym zresztą mówią wcześniejsze badania. Jeśli dzieci „niegrzeczne” dorastają w rodzinach bogatszych, ich niepodporządkowanie przynosi lukratywne rezultaty w przyszłej pracy — podsumowuje prof. Nicholas Papageorge.
 
Do góry Bottom