@SzabloZębny: spoko, już wrzucam cytaty:
Własność ziemi
XIX wiek i kapitalizm
Na bank pamiętam, że było to gdzieś na początku, teraz nie mogę znaleźć. Jak w ciągu kilku dni nie znajdę, to musiało mi się pomylić.
Złoto
Potem jeszcze dodali "ewentualne srebro"
Dobra, powiedzmy, że się czepiałem.
Zresztą, idź się lepiej zajmij zwalczaniem klakierni libertariańsko-partyzancką V kolumną i prowadzeniem blogaska
Własność ziemi
"Rynek i Wolność" str. 97-98 napisał:Każdy grunt graniczy z innym (włącznie z wyspami, jeśli znać, że tereny podwodne też mogą stanowić własność). Oznacza to, że najważniejsze jest wyznaczenie granic. Można tego dokonać za pomocą grodzenia, ustawiania w stałych odległościach znaków albo stosując dowolny inny sposób, który będzie oczywistą wskazówką, że dany grunt do kogoś należy. Oczywiście im lepiej zostanie wykonane oznakowanie, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że ktoś zgłosi roszczenie sprzeczne z naszym.
"Rynek i Wolność" str. 102 napisał:Podnoszono zarzut, że gdyby zaznaczenie granic nowej własności miało być wystarczające, by zgłaszać do niej roszczenia, to co bardziej ambitni ludzie obejmowaliby w posiadanie znacznie więcej własności niż byliby w stanie wykorzystać. Trudno jednak pojąć, co niewłaściwego niesie za sobą ta sytuacja. Jeśli pierwsi przybysze byli na tyle ambitni, szybcy i inteligentni, żeby przejąć własność przed innymi, dlaczego nie mieliby korzystać z owoców tych zalet charakterów, tylko zostawić ziemię komuś innemu? A jeśli jakiś duży obszar obejmie w posiadanie ktoś, kto jest zbyt głupi i leniwy, by zrobić z niego właściwy użytek, to inni ludzie, działając w ramach wolnego rynku, zdołają go w końcu odkupić i wykorzystać w sposób przynoszący dochody. Jak długo ziemia będzie stanowiła własność prywatną, a rynek pozostanie wolny, tak długo alokacja ziemi będzie służyła jej najbardziej produktywnemu wykorzystaniu, a ceny gruntów będą się utrzymywać na poziomie rynkowym.
XIX wiek i kapitalizm
Na bank pamiętam, że było to gdzieś na początku, teraz nie mogę znaleźć. Jak w ciągu kilku dni nie znajdę, to musiało mi się pomylić.
Złoto
"Rynek i Wolność" str. 92 napisał:W społeczeństwie leseferystycznym za standard wartości monetarnej uchodziłoby wyłącznie złoto - możliwy jest tylko jeden standard (a wolny rynek już ustanowił złoto jako towar, który jest standardem wartości).
Potem jeszcze dodali "ewentualne srebro"
"Rynek i Wolność" str. 94 napisał:Na wolnym rynku oprócz złotych (i ewentualnie srebrnych) monet ze względu na wygodę używano by substytutów pieniądza, zwłaszcza do obsługi dużych transakcji.
iras napisał:Od samego początku tak brzmiało, tyle tylko że się uparłeś koniecznie wpisać w ton reszty krytykańców, dzielących dla samej czepialskiej zasady każdy włos na czworo, aby tylko zasadzie "jak chce się uderzyć psa, to kij się zawsze znajdzie" stało się dzięki temu zadość.
Dobra, powiedzmy, że się czepiałem.
Zresztą, idź się lepiej zajmij zwalczaniem klakierni libertariańsko-partyzancką V kolumną i prowadzeniem blogaska