Kluby libertariańskie

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Pierwotnie miały to być jednostki PL w poszczególnych miejscowościach niewojewódzkich. Po pierwszym spotkaniu w Bielsku-Białej pomysł trochę się zmienił - miały to być jednostki podobne do KASE lub KontestKlubów.

Wczorajsze drugie spotkanie w BB (inaugurujące miejscowy Klub PL) doprowadziło do dalszej ewolucji pomysłu. Teraz mają to być jednostki o dużej autonomii, bez ścisłej formalizacji i bez konieczności przynależenia do PL. Nazwa "Klub Partii Libertariańskiej" zastąpiona zostaje nazwą "Klub Libertariański".

Generalnie wynika to ze stwierdzenia prostej i dość powszechnej optyki: polityka=obciach.

Jeśli ktoś jest zainteresowany tym pomysłem dla swojej miejscowości, albo chciałby się dowiedzieć czegoś więcej to pytać.
 

Cholesterol

New Member
6
0
Tak w ogóle to od klubów powinno się zacząć(wiem, ze za późno bo PL zbiera podpisy pod rejestrację i dopiero niedawno zauważyłem płynącą z tego postulatu logikę). Jeżeli w klubach zbieraliby się ludzie to dopiero wtedy powinno się myśleć o tworzeniu Partii, bo podejrzewam, że nawet nie każdy zrzeszony w Klubie chciałby aktywnie działać na jej rzecz. Społeczeństwo jest jakie jest i libertarian świadomych tego, że nimi są jest promil. Docelowo elektorat wolnorynkowy i wolnościowy ma liczebność około 1/3 struktury wyborczej, z czego cały czas rośnie. Same spotykanie się w klubach jednak nie załatwi sprawy. Nawet w Republikanach z tego co wiem przychodzi tyle co kot napłakał, a "atrakcje" w postaci czytania encykliki papieskiej(sic!) powiedzmy szczerze nie przyciągają chętnych(co najwyżej na stołki po zobaczeniu sondażu RR - 20% z czego sondaż zrobiony przez Homo Homini z pytaniami, które nakierowywały ludzi na jedyną prawidłową "odpowiedź"). Klub musi czymś przyciągać, samo dywagowanie o supremacji libertarianizmu nad innymi doktrynami i powtarzanie "Polecam przeczytać Rothbarda", czy "Mises powiedział" to za mało aby przyciągnąć ludzi młodych(bo to oni powinni być naszym celem). Na czym to przyciąganie miałoby polegać? No właśnie naa...ee...y.... :(
 

matiej

The Member
71
23
Można robić różne eventy, pokazy filmów, spotkania czytelnicze, spotkania strzeleckie, itp. Wszystko w klimatach wolnościowych i to połączone z przebywaniem z ludźmi o poglądach libertariańskich już wystarcza żeby znaleźć nowych zwolenników. Dzieje się coś klubo-libertariańskiego w Stolicy?
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Zanim się zrobi cokolwiek, warto chociaż wypić piwo z libem z tej samej miejscowości. Potem temat sam się rozwija :) Za dużo myślenia to najczęściej za mało działania.
 

Kazewski

Member
49
84
Ja chętnie bym coś ogarnął z ludźmi w Toruniu/Bydgoszczy. Jestem w samorządzie UMK, także środki do działania są (możliwość drukowania i zamieszczania plakatów, sale do spotkań), tylko ludzi brak. A przy okazji można wspólnie wyskoczyć na paintball.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Ja chętnie bym coś ogarnął z ludźmi w Toruniu/Bydgoszczy. Jestem w samorządzie UMK, także środki do działania są (możliwość drukowania i zamieszczania plakatów, sale do spotkań), tylko ludzi brak. A przy okazji można wspólnie wyskoczyć na paintball.


Wrzuciłem na grupę FB.

Co do Śląska - w Bielsku-Białej niedługo trzecie spotkanie klubu. Katowice: 31.08 (sobota) - będzie Sierp i ja.

Poza Śląskiem: było spotkanie klubowe we Włocławku.

Tyle co mi przychodzi do głowy :)
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Oni już mają swoich, nowych libertarian. Po części, to rozumiem ich :)

Tu jest istotna nie nowość tylko miejscowość. Spacer 15 minut pod zamek, dwugodzinna pogawędka przy piwie raz w miesiącu - z tego się jeszcze w domu można wytłumaczyć :cool: Poza tym kluby - jeśli pójdzie to z planem - siłą rzeczy spotykać się będą w podobnych lub tych samych terminach. Z libami jak z winem. To, że pijesz stare nie zabiera możliwości świętowania beaujolais :p

Taki dobrobyt , ze w Polsce spotkania libertariańskie nakładają się na siebie i trzeba wybierać :)

Jeszcze nie muszą się nakładać, choć mogą, mam nadzieję, że za jakiś czas nakładać się będzie po kilka ;)
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Tosia przesadzasz, we wcześniejszych spotkaniach też nie zawsze był komplet i nikt nikomu zarzutem wzgardy w oczy nie świecił. No kurde. Przecież to nie jest ostatnie spotkanie przed końcem świata.
 

Nene

Koteu
1 094
1 690
Wrzuciłem na grupę FB.

Co do Śląska - w Bielsku-Białej niedługo trzecie spotkanie klubu. Katowice: 31.08 (sobota) - będzie Sierp i ja.

Poza Śląskiem: było spotkanie klubowe we Włocławku.
:)
Tyle co mi przychodzi do głowy
nawet miałam być ostatnio w Bielsku, ale pan Michał mnie oszukał sms'owo
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
25.08 będzie kolejne, zdaje się, że ustali się po prostu jakąś stałą datę w każdym miesiącu. Poprzednie trochę się przedłużyło, zresztą jeszcze wcześniejsze też... :)
 
Do góry Bottom