Jezus był dzieckiem gwałtu

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Jakakolwiek inna teza historyczna uzasadniana ot tak, bo komuś się to komponuje z koncepcją, zostanie odrzucona. Mówimy o prawdopodobieństwach, ale u źródła tego prawdopodobieństwa muszą być jakieś fakty, które dają solidną podstawę. Brzytwa Ockhama też tu ma zastosowanie.

Co do aspektu religijnego to jest jasność - historycznie boskości uzasadniać nie będziemy :)

A co do ostatniego zdania to się zgadzam z każdą literą.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Jakakolwiek inna teza historyczna uzasadniana ot tak, bo komuś się to komponuje z koncepcją, zostanie odrzucona.

Verhoeven jak sam twierdzi zbierał materiały do książki przez 20 lat. Cała swoją wiedzę oparł na badaniach niejakiego Roberta W. Funka --> http://en.wikipedia.org/wiki/Robert_W._Funk Nie znam typa, nie wiem, czy jego badania są wiarygodne czy kwestionowane przez biblistów/archeologów, więc się nie wypowiadam. Zmierzam jedynie do tego, że Verhoeven nie kwestionuje historycznego faktu istnienia takiej osoby jak Chrystus (Dawkins też nie kwestionował), neguje tylko jego boskość.
 
Do góry Bottom