"Jak wytresować dziecko", czyli wychowanie "po Bożemu".

M

MichalD

Guest
Książka "To train up the child" , to alternatywna wizja problemu wychowania dzieci, proponująca bezwzględne podporządkowanie sobie dziecka, przy pomocy bicia.

Efekty "dobrych rad" zawartych w książce są takie, że para rodziców zatłukła na śmierć swoją córeczkę:

http://pokazywarka.pl/acnad2/

Czy zdaniem propertarian, nie powinni oni ponosić odpowiedzialności za zabójstwo?
 
D

Deleted member 427

Guest
Czy zdaniem propertarian, nie powinni oni ponosić odpowiedzialności za zabójstwo?

Jeżeli uznajesz, że dzieci są własnością rodziców, to nie. Jeżeli uznajesz, że dzieci nie są własnością rodziców i ktoś z zewnątrz może ingerować w proces wychowawczy cudzych dzieci, to tak. I czy naprawdę jest sens tworzyć kolejnego klona tego samego wątku? Ja wiem, że temat "własności dzieci" jest gorący i pobudza wyobraźnię i fajnie, że jest on tutaj maglowany, ale bez przesady.
 
A

Anonymous

Guest
No tylko co potem jak dziecko dorośnie? Jestem całkowicie przekonany, że tłumienie wszelkiej inicjatywy i ekspresji jest tak samo szkodliwe jak tłumienie seksualności. Tak samo durnym pomysłem jest odizolowanie płci jak u muzułmanów, bo to powoduje jedynie wzrost pedalstwa.

Co innego dać klapsa czy zlać pasem za ciężkie przewinienie.

Przypominają mi się psy Pawłowa ;).

Najśmieszniejsze jest to, że nawet w najbardziej barbarzyńskich czasach nie stosowano takich metod wychowawczych, pomimo tego, że ojciec miał prawo życia i śmierci względem członka rodziny.

Libertariańskie wychowanie polega na pobudzeniu indywidualności i ekspresji jednostki, a nie na szkoleniu konformistycznych jednostek, idealnych pracowników korporacji, etc.

Analogicznym przykładem są żołnierze. Młody człowiek trafia do wojska, spędza tam młodość, nie nauczy sie zawodu ani inicjatywy. Ułożą mu plan dnia, powiedzą gdzie ma spać, gdzie jeść. I o jakich porach. W normalnym życiu sam musiałby się zatroszczyć o miejsce do spania i coś do jedzenia. Wojsko jest potrzebne, ale wiąże się z gigantycznymi kosztami gospodarczymi i społecznymi. Uzbrojenie i szkolenie jest drogie co można przeboleć, ale potem takiego trzeba odesłać na emeryturę( w miarę młodo na tle innych zawodów, bo z wiekiem pogarszają się cechy fizyczne jak np. czas reakcji, zwinność, etc) i dawać mu kasę, bo inaczej zakończyłoby się to sraczką społeczną. Pół biedy jak znajdzie pracę w ochronie, mafii lub jako najemnik.

Czytałem trochę wspomnień różnych żołnierzy, zwłaszcza byłych legionistów. Najgorzej mieli ci co odeszli z Legii Cudzoziemskiej po 5 letnim kontrakcie, bo trudno im było się odnaleźć w społeczeństwie i na rynku, z ww. powodów.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Może się okazać, że procedurę trzeba będzie powtórzyć kilka razy, ale jeśli będziecie konsekwentni, dziecko nauczy się przestrzegać ustaleń nawet podczas waszej nieobecności. Będzie również posłuszne wobec innych autorytetów.
Rzecznik d.s. dzieci musiał przeoczyć to zdanie.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
Premislaus napisał:
Libertariańskie wychowanie polega na pobudzeniu indywidualności i ekspresji jednostki, a nie na szkoleniu konformistycznych jednostek, idealnych pracowników korporacji, etc.

Właśnie.
Nie ma hodowli zombie czy mentalnych niewolników.

Premislaus napisał:
Analogicznym przykładem są żołnierze. Młody człowiek trafia do wojska, spędza tam młodość, nie nauczy sie zawodu ani inicjatywy. Ułożą mu plan dnia, powiedzą gdzie ma spać, gdzie jeść. I o jakich porach. W normalnym życiu sam musiałby się zatroszczyć o miejsce do spania i coś do jedzenia.

To nie ma związku z jego wartością bojową. To ma związek z bezpieczeństwem wewnętrznym państwa i pomysłami rządzących pokurwieńców na tresowanie społeczeństw.
Za komuny wojsko było dodatkową tresurą "socjalistycznego człowieka". Większość żołnierzy w PRL-u nie umiała nawet strzelać, bo tej umiejętności w wojsku nie uczono. Jak żołnierz wystrzelił więcej niż cztery naboje podczas całej służby to miał farta. Po prostu, socjalistyczne władze panicznie się boją dobrze wyszkolonego zabójcy, mającego własne zdanie i wyznającego własne wartości. Taki zawsze się może zbuntować i definitywnie wybić władzy z głów jej odjeby.

Premislaus napisał:
Czytałem trochę wspomnień różnych żołnierzy, zwłaszcza byłych legionistów. Najgorzej mieli ci co odeszli z Legii Cudzoziemskiej po 5 letnim kontrakcie, bo trudno im było się odnaleźć w społeczeństwie i na rynku, z ww. powodów.

Powody z "odnalezieniem się" większości tych co przeszli Legię są takie same jak powody dla których tam trafili.
 
Do góry Bottom