[humor] Różne ROTFLE ...

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
Moje "Tak bo nie mam co do roboty." było ironiczne.
Wiedziałem, że myślenie przed pójściem spać to kiepski pomysł ;). Ockham gardło by mi poderżnął, gdyby wiedział.



A tymczasem - z serii: "co kto lubi"
400656_520686397988139_1978850604_n.jpg


Edit: Jeszcze na taką ciekawostkę trafiłem:
549017_401752639932106_1908424477_n.jpg

Wrzucam tu bo nawet do "Prawdy życiowe socjalistów" to się nie nadaje :D
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 109
Eee, czy tam ktoś dokleił głowę von Misesa?
Edit: ok dałem się wrobić XD
 

Gość niedzielny

Well-Known Member
968
2 124
Jeszcze lepsze:
1 maja antymuzułmańska i zarazem proizraelska organizacja Pro NRW zorganizowała w Solingen demonstrację, mającą na celu okazanie sprzeciwu dla postępującej islamizacji Niemiec. Kontrdemonstrację postanowiły zwołać środowiska imigranckie, w dużej mierze reprezentowane przez salafitów (muzułmański ruch religijny i polityczny), a w imię wydumanej „walki z faszyzmem” została ona również wsparta przez ugrupowania lewackie.

Problem pojawił się, gdy „antyfaszyści” dotarli na miejsce zbiórki. Kiedy dwóch przedstawicieli „antyfaszystów” znalazło się pośrodku grupy salafitów, ci natychmiast zaczęli okładać ich drewnianymi pałkami. Bito ich nawet, gdy obaj bezbronnie leżeli już na ziemi.

XD
http://www.autonom.pl/?p=1168
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 466
Zaraz socjaliści się odezwą (a raczej by się odezwali gdyby mieli konta), że zyski pieniężne nie są jedyną motywacją.
Jedyną nie są, ale są jedną z nich czasami główną. A jeżeli ktoś chce się dzielić z innymi swoją pracą to już to robi, prawda? W czym system rynkowy (a raczej jego skrawki) mu w tym przeszkadza? A jeżeli ktoś się teraz nie dzieli to niby dlaczego miałby chcieć pracować w socjalizmie?
Nie powinno to być czasem w innym temacie?
 

military

FNG
1 766
4 727
Nie korzystajmy z pestycydów - niech robactwo zżera plony, niech rośliny szybciej gniją, niech rośnie koszt ich produkcji i zmniejsza się ich ilość. W końcu chemia i GMO w każdej postaci to zło - o czym wie każdy właściciel działki, który nie korzysta z ABSOLUTNIE ŻADNYCH pestycydów, right? Tylko że nie ma takich osób, bo tak się nie da - o czym wie każdy, kto uprawiał ogródek.

Cytując 100% eco-friendly znajomych maniakalnie opiekujących się swoją działką: "po prostu nie można nie pryskać".
 

Lukasevic

Member
145
4
Nie korzystajmy z pestycydów - niech robactwo zżera plony, niech rośliny szybciej gniją, niech rośnie koszt ich produkcji i zmniejsza się ich ilość. W końcu chemia i GMO w każdej postaci to zło - o czym wie każdy właściciel działki, który nie korzysta z ABSOLUTNIE ŻADNYCH pestycydów, right? Tylko że nie ma takich osób, bo tak się nie da - o czym wie każdy, kto uprawiał ogródek.

Cytując 100% eco-friendly znajomych maniakalnie opiekujących się swoją działką: "po prostu nie można nie pryskać".

Poczytajcie sobie o dopłatach unijnych do sadów ekologicznych. :) W skrócie, dostajesz dopłatę za to, że będzie tam rosło cokolwiek podobnego do drzewa owocowego, nie musisz z tego zebrać nawet grama owoców. :p
 

military

FNG
1 766
4 727
Poczytajcie sobie o dopłatach unijnych do sadów ekologicznych. :) W skrócie, dostajesz dopłatę za to, że będzie tam rosło cokolwiek podobnego do drzewa owocowego, nie musisz z tego zebrać nawet grama owoców. :p

Praktyka znana co najmniej od półwiecza.:)

Ojciec majora Majora był trzeźwo myślącym, bogobojnym człowiekiem (...). Jego specjalnością była lucerna i żył z tego, że jej nie uprawiał. Rząd płacił mu dobrze za każdy korzec lucerny, którego nie zebrał. Im więcej lucerny nie uprawiał, tym więcej pieniędzy dostawał od rządu i za każdy nie zarobiony grosz kupował ziemię, aby zwiększyć ilość nie uprawianej lucerny. Ojciec majora Majora pracował bez wytchnienia nad nieuprawianiem lucerny. Długie zimowe wieczory spędzał w domu nie naprawiając uprzęży i codziennie skoro południe zrywał się z łóżka, aby dopilnować, czy nic nie zostało zrobione. Mądrze inwestując stał się wkrótce najpoważniejszym nieproducentem lucerny w okolicy. Sąsiedzi przychodzili do niego po radę w najróżniejszych sprawach, gdyż dorobił się sporej fortuny, co było dowodem mądrości.
– Jako posiejecie, tako będziecie zbierać – radził niezmiennie, na co sąsiedzi niezmiennie odpowiadali „Amen”.

Heller, Paragraf 22 - najbardziej libowa, zdroworozsądkowa, antyetatystyczna książka świata. Bonusowo z tego samego źródła:

Pułkownik Cargill, prawa ręka generała Peckema, potężny, rumiany mężczyzna, przed wojną był czujnym, bezwzględnym i energicznym dyrektorem handlowym. Pułkownik Cargill był złym handlowcem. Był tak okropnym handlowcem, że wyrywały go sobie firmy zmuszone ze względów podatkowych wykazać straty. W całym cywilizowanym świecie, od Battery Park do Fulton Street, znano go jako człowieka, na którym można polegać, kiedy chodzi o szybkie obniżenie stopy podatkowej. Jego usługi były drogie, gdyż niepowodzenia są często trudne do osiągnięcia. Musiał zaczynać od szczytu i torować sobie drogę w dół, a kiedy się ma przyjaciół w rządzie, niełatwo jest robić złe interesy. Wymagało to nieraz miesięcy ciężkiej pracy i nieomylnie błędnego planowania. Człowiek dezorganizował, podejmował błędne decyzje, nie doglądał, wszystkie drzwi zostawiał otworem, a kiedy się zdawało, że już zrobił swoje, rząd dawał mu jezioro albo las, albo pole naftowe i psuł całą robotę. Jednak na pułkowniku Cargillu można było polegać. Nawet w tak nie sprzyjających okolicznościach potrafił zrujnować najlepiej prosperujące przedsiębiorstwo. Doszedł do tego własną pracą i swoje niepowodzenia zawdzięczał wyłącznie sobie.

W zasadzie mógłbym wkleić na tym forum całą książkę - po akapicie w różnych działach. Po prostu kompendium etatystyczno-paranoicznych głupot. Czytałem ją już 7 razy i chyba czas zacząć raz ósmy.
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
Paragraf to jedna z najlepszych książek jakie czytałem. Nawet knigi Pratchetta tak mnie nie rozbawiły. Dzięki za przypomnienie - chyba do niej wrócę. :)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 724
Z serii norweskie dowcipy o Breiviku i wyspie Utøya:

A Cultural Marxist would explain that Utøya is the merging of the words utopia (paradise) and øya (island), in other words, paradise island.
A Cultural Conservative would explain that Utøya is the merging of the words utøy (vermin) and utopia (paradise), in other words, vermin paradise.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 983
15 147
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pismo_Kozaków_zaporoskich_do_sułtana_Mehmeda_IV

Treść korespondencji[edytuj]

Oferta Mehmeda IV[edytuj]


Ja, sułtan, syn Mehmeda, brat Słońca i Księżyca, wnuk i namiestnik Boga, Pan królestw Macedonii, Babilonu, Jerozolimy, Wielkiego i Małego Egiptu, Król nad Królami, Pan nad Panami, znamienity rycerz, niezwyciężony dowódca, niepokonany obrońca miasta Pańskiego, wypełniający wolę samego Boga, nadzieja i uspokojenie dla muzułmanów, budzący przestrach, ale i wielki obrońca chrześcijan — nakazuję wam, zaporoskim Kozakom, poddać się mi dobrowolnie bez żadnego oporu i nie kazać mi się więcej waszymi napaściami przejmować.
Sułtan turecki Mehmed IV[5]

Odpowiedź Kozaków[edytuj]


Zaporoscy Kozacy do sułtana tureckiego!
Ty, sułtanie, diable turecki, przeklętego diabła bracie i towarzyszu, samego Lucyfera sekretarzu. Jaki z ciebie do diabła rycerz, jeśli nie umiesz gołą dupą jeża zabić. Twoje wojsko zjada czarcie gówno. Nie będziesz ty, sukin ty synu, synów chrześcijańskiej ziemi pod sobą mieć, walczyć będziemy z tobą ziemią i wodą, kurwa twoja mać. Kucharzu ty babiloński, kołodzieju macedoński, piwowarze jerozolimski, garbarzu aleksandryjski, świński pastuchu Wielkiego i Małego Egiptu, świnio armeńska, podolski złodziejaszku, kołczanie tatarski, kacie kamieniecki i błaźnie dla wszystkiego co na ziemi i pod ziemią, szatańskiego węża potomku i chuju zagięty. Świński ty ryju, kobyli zadzie, psie rzeźnika, niechrzczony łbie, kurwa twoja mać.
O tak ci Kozacy zaporoscy odpowiadają, plugawcze. Nie będziesz ty nawet naszych świń wypasać. Teraz kończymy, daty nie znamy, bo kalendarza nie mamy, miesiąc na niebie, a rok w księgach zapisany, a dzień u nas taki jak i u was, za co możecie w dupę pocałować nas!
Podpisali: Ataman Koszowy Iwan Sirko ze wszystkimi zaporożcami[5]
 
Do góry Bottom