[humor] Różne ROTFLE ...

D

Deleted member 4683

Guest
-„....Blackmon zapytał mnie, dlaczego nie przerwałem mu, gdy zaczął mówić o kokainie...” – powiedział jeden z oficerów.

wiadomo - jebani biali ludzie powinni jeszcze myśleć za murzyna
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
20374683_1924891907734223_4491882867977589791_n.jpg
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
Mam córkę, 5 lat, którą staram się trzymać dość twardo. Uczę ją po prostu, by za każdym razem jak tylko coś jej jest nie tak, to żeby nie płakała, tylko starała się ból przezwyciężyć i zachować spokój. Pewnego razu, jesienią, wracałem z nią z zakupów. Moja córka, jako pomocnica tatusia, niosła dwie małe torebki w obydwu rączkach. Po wejściu na klatkę schodową trzeba było przejść po schodach na górę. Moja córka na jednym z poziomów się zakołysała i uderzyła (dość mocno) głową w żebro od kaloryfera. Nic nie powiedziałem tylko patrzyłem co zrobi. Widzę, że oczy jej się zaszkliły, opuściła głowę na chwilę, wzięła kilka szybkich oddechów, w końcu spokojnie powiedziała:
- Już grzeją.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 879
Tragiczne to, a nie śmieszne. Robisz jej coś przez co pozniej dorośli chodzą na terapie, leczą sie z uzależnień albo wchodzą w toksyczne relacje w których dają sie krzywdzić i grają twardych. Uczysz ją zaprzeczać i tłumić uczucia bo nie potrafisz sobie z nimi poradzić. Naprawdę nie chcesz jej tego robić.
 
Ostatnia edycja:

Wujaszek Ilicz

Well-Known Member
231
706
Tragiczne to, a nie śmieszne. Robisz jej coś przez co pozniej dorośli chodzą na terapie, leczą sie z uzależnień albo wchodzą w toksyczne relacje w których dają sie krzywdzić i grają twardych. Uczysz ją zaprzeczać i tłumić uczucia bo nie potrafisz sobie z nimi poradzić. Naprawdę nie chcesz jej tego robić.
ty powaznie myslales ze on tolep na serio to napisal? :rolleyes:
autyzm wjechał za mocno
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
Córka pyta się Ojca:
- Tatusiu, a jak Ty byłeś mały to dziadek też wsadzał Ci penisa do buzi?
- Ja nie miałem białaczki.

Marysia robi loda mikołajowi.
Marysia: Św. Mikołaju, ale to pomoże na białaczkę?
Mikołaj: Na pewno nie zaszkodzi.

Jak jestem w domu rodzinnym i gdzieś wychodzę to mówię
- Mama, wychodzę
A mama zawsze się pyta
- A gdzie idziesz?
A ja czasem walnę żartem
- A na dziewczyny idę, hehehe
I mama i reszta obecnych przy rozmowie domowników / gości też się śmieje
- Hehehehe
I tak śmiejemy się razem a potem ja wychodzę i płaczę po cichu

Samochodem jedzie mąż z żoną i dwuletnim synkiem. Zatrzymuje ich policja i oczywiście dmuchanko.
U faceta pokazuje 2 promile.
- Do radiowozu!
- Panie władzo! Macie zepsuty alkomat. Niech pan zbada żonę!
U żony też 2 promile
- Oboje do radiowozu!
- Naprawdę nic nie piliśmy! Musicie mieć popsuty alkomat. Niech pan zbada Jasia!
Jaś też 2 promile.
Policjant się kaja:
- Przepraszamy najmocniej. Faktycznie ten alkomat musi być popsuty. Proszę jechać dalej. Do widzenia!
Rodzinka jedzie dalej. Po chwili mąż odwraca się do żony i mówi:
- Widzisz? A mówiłaś, żeby Jasiowi nie polewać!
 
Do góry Bottom