GamerGate - feminizm vs gracze & internet w USA

[Crov]

Było spotkanie o GamerGate i etyce dziennikarstwa, na którym pojawili się m.in. CH Summers i Milo Yiannopoulos i oczywiscie ktoś (zdaje sie juz kolejny raz w przypadku Milo) zglosił, że na miejscu wydarzenia jest podłożona bomba.

Milo zamiast zachować się jak feministka i płakać na twitterze, ze jest tłamszona, a potem prosić o hajs, napisal kilka artykułów i pokręcił beke w swoim stylu:

http://www.breitbart.com/big-government/2015/08/17/bomb-threats-are-the-greatest-compliment-of-all/
http://www.breitbart.com/big-government/2015/08/15/what-i-meant-to-say-before-that-bomb-threat/
http://www.breitbart.com/big-govern...n-at-spj-airplay-from-christina-hoff-sommers/

 

[tosiabunio]

Cała afera zaczęła się o tzw. Zoe Post, w którym niejaki Eron Gjoni opisywał swój związek z Zoe Quinn (aka Chelsea Van Valkenburg), indie developerką od siedmiu boleści. Seksualne przygody tej panny może nie były aż tak interesujące, poza może zdziwieniem, jak taki pasztet może mieć takie powodzenie. Zwróciły jednak uwagę ogółu, że wśród seksualnych partnerów pojawili się dziennikarze branżowi, którzy bardzo przychylnie pisywali o samej Quinn, ale także wyjątkowo przychylnie traktowali marksistów kulturowych, do których ZQ się zalicza. A przy okazji wyszło na jaw, że właściwie mamy do czynienia z kliką lewaków, którzy próbują narzucić w mediach branżowych określoną polityczną linię, przy okazji wzajemnie sobie robiąc różne uprzejmości oraz kontrolując o kim się pisze, a kogo się przemilcza.

Zaczęto głośno mówić, że mamy tu do czynienia z gwałceniem etyki dziennikarskiej oraz korupcją, a wtedy aktor Adam Baldwin ukuł hashtaga #GameGate, który funkcjonuje już od roku i nie chce umrzeć. Dziennikarze zamiast przyznać się, że coś jest nie halo, dokonali samobójczego aktu, czyli zaatakowali swoją klientelę, organizując publikacje podobnych w treści i tonie artykułów "gamers are dead". A to jeszcze bardziej rozsierdziło graczy, bo widać było, że mają do czynienia ze skoordynowaną (częściowo przez listę mejlową dziennikarzy, której treści zostały ujawnione, także przez Milo) akcję tuszowania naruszeń etyki dziennikarskiej.

Oczywiście, dziennikarze branżowi plus main stream media (MSM) sprowadzili wszystko do jednnej narracji - GamerGate to seksistowski ruch, którego celem jest napastowanie kobiet oraz rugowanie ich z branży gier (cel, którego GG przez rok nie udało się osiągnąć, czyli jest to najmniej skuteczny ruch seksistowski w historii), a nie żadna tam problemy etyki dziennikarskiej, czy wpieprzanie lewackiej polityki w kulturę gier wideo.

Sama Quinn podłapała jakiegoś bogatego kolesia, który sfinansował jej prawników, a ci z kolei, dzięki jej fałszywym zeznaniom w sądzie, załatwili gag order na Eron, który przez rok nie mógł nic mówić o tych wydarzeniach. Społeczność GG zebrała trochę kasy na prawnika, więc koleś złożył apelację, do której dołączył prawną opinię m.in. profesor UCLA Eugene Volokh, który jest jednym z największych autorytetów prawnych w kwestiach Pierwszej Poprawki. Prawnicy Quinn wycofali właśnie restraining order, licząc że dzięki temu sąd apelacyjny zrezygnuje z rozpatrywania apelacji, co się najprawdopodobniej stanie. Wszystko zresztą wskazuje, że w apelacji mieliby małe szanse, poza tym ich klienta mogłaby się narazić na konsekwencje związane z wcześniejszymi fałszywymi oskarżeniami.

Oczywiście wczoraj znalazła się jakaś zjebana wojowniczka (SJW), która postanowiła poprzez Twitter zawiadomić UCLA jakiej to nieprawomyślności dopuścił się jeden z pracowników. A to dość dobra strategia, już się okazała skuteczna gdy tłuszcza SJW oskarżyła o go seksizm na bazie dowcipu, który powiedział na jednym z wykładów - koleś został błyskawicznie wywalony z Uniwesytetu i innych organizacji. Walnęła taki nawołujący do akcji tweet (już skasowany):

UCLA professor wrote an amicus brief supporting Eron Gjoni, an abuser & stalker. Please let UCLA know your concerns:www2.law.ucla.edu

Dobrze to podsumował jeden z komentatorów reddita:

I'm going to be very clear here, AntiGamer has no clue who they're fucking with.

This is a guy who is the most respected authority on the First Amendment in American history, has at least one of the Supreme court justices reading his blog daily, has had a legal career that ranks among the greatest in American history despite not even hitting his 50th birthday, and has an IQ so high that it literally broke the scale (it's 206 for reference).

If they want to declare war on his ass they better be prepared for complete annihilation.

GamerGate to jest bardzo ciekawe zjawisko.

 

[Crov]

O, a propos kontrowersji z Timem Huntem to polecam tę rozmowe Milo Yiannopoulosa z nauczycielką na ten temat. Najlepszy moment, gdy Milo mowi: "So Tim Hunt was right?"

 

[Deleted member 427]

Milo ma tak zajebiste tiki, że też chciałbym je wszystkie mieć

opinię m.in. profesor UCLA Eugene Volokh, który jest jednym z największych autorytetów prawnych w kwestiach Pierwszej Poprawki.

I Drugiej. Zwolennik broni palnej, w 2008 roku SCOTUS cytował jego elaboraty na poparcie werdyktu w sprawie District of Columbia v. Heller.

 

[tosiabunio]

THE BEGINNER’S GUIDE TO #GAMERGATE
A media scandal that’s driven home just how dirty the left-wing likes to play these days.

By Mytheos Holt – 8.26.15

If you had to describe the emergent media phenomenon known as #Gamergate in one sentence, it would be this:

#Gamergate is a media scandal surrounding collusion between left-wing journalists and the people they are supposed to cover, in some cases including the interaction between a sexual relationship and positive media coverage.

However, as with most one sentence descriptions, this fails to capture the essence, so here is a hypothetical situation that may help conservative readers understand #GamerGate better:

Imagine that tomorrow, news broke that Anthony Weiner had been sleeping with Melissa Harris Perry during the summer of 2013, just before Harris Perry devoted a lengthy segment to bemoaning the sexting scandal as a distraction from “real issues.”

Got it? Now, imagine that the mainstream media absolutely refused to cover news of the relationship. No, I don’t mean “buried it on page A6,” I mean didn’t cover it at all.

Now, imagine that when media consumers started protesting to ask why the relationship was never mentioned, the media smeared everyone asking about the story as anti-Semites for badmouthing Anthony Weiner.

Now, imagine news came out that the reason they didn’t cover it was because there was a secret email list being maintained by prominent media members, where Weiner allies were threatening anyone who talked about the subject into silence.

Now, imagine that even after these revelations came out, everyone still pretended the only issue was anti-Semitism.

And finally, imagine that the few times that people decided to get together to talk about the scandal, or just to socialize with each other, left-wing activists, allies of our hypothetical Anthony Weiner, called in bomb threats to stop them.

Imagine that, and you have #Gamergate, if it took place in the world of politics, rather than the world of video games journalism.

The Anthony Weiner in this analogy is independent game developer and radical left-wing activist Zoe Quinn, who has been confirmed to have begun a romantic relationship withKotaku writer Nathan Grayson (among others) shortly after the latter wrote positively about her video game Depression Quest. The trouble is that Quinn was, reportedly, already in a relationship with a man named Eron Gjoni at the time, so this romantic relationship was also an instance of infidelity, as well as a corruption of journalistic ethics. Quinn, who has stated on record that she regards infidelity as morally equivalent to rape, admitted privately to Gjoni that she felt sick at the prospect of now being a “rapist.” According to Gjoni, this did not stop her from “raping” him four more times, however, as she engaged in four other affairs.

In response, the games press, which had previously been all too happy to publish lurid accusations of sexual misconduct against people like Cards Against Humanity creator Max Temkin, refused to cover the story. In fact, whenever it was brought up by ordinary, concerned gamers, most gaming media sources claimed that the only reason anyone cared about a journalist sleeping with his source (a clear ethical violation) was because of (wait for it) sexist hatred for the source herself. Indeed, numerous gaming publications released articles proclaiming that the “gamers” who wanted them to cover Grayson’s ethical violations were horrid, sexist, basement-dwelling trolls, to use the nicer terminology. This brutally contemptuous attack by media sources on their own audience was carried out with such efficiency that a cynic might think it had been synchronized.

Actually, it had, through an email list known as GameJournoPros, uncovered by Breitbartjournalist Milo Yiannopoulos. Beyond simply coordinating their responses using that email list, Quinn’s friends and ideological allies used the list to threaten anyone who asked about the subject with professional assassination if they so much as breathed a peep about the story being accurate. These threats were not idle. Many game developers (including at major studios) have spoken out about their terror that offending a left-wing activist like Quinn could get them fired due to backlash from the equally left-wing gaming press.

The collection of disaffected gamers who wanted honest coverage of their hobby independent of sexual or social connections has since banded together under the name #Gamergate, a term coined by actor Adam Baldwin. Along with forcing coverage of the Quinn scandal, #Gamergate has donated money to charities that promote women in the games industry, has gotten an adult film star back onto her feet after her house was robbed and she was brutally gang raped, and has called out transparent bullying by professional trolls posing as anti-harassment activists. For their efforts, they have been branded as sexist and misogynistic trolls, even though many of their members and prominent spokespeople are women and minorities.

This cannot be stressed enough: despite the smears, #Gamergate has proven more capable of holding the left-wing media accountable for its lies than any other mass consumer movement. And while their primary concern is unethical practices of the sort employed by Grayson and Quinn, a sizable portion of the movement sees political correctness as the handmaiden of media corruption. Even two bomb threats have not stopped them from ruthlessly trying to purge these twin evils. And while the majority of them still identify as liberal, their devotion to seeing their hobby protected from the radical Left could lead them to vote straight Republican if that’s what it takes to protect it.

We conservatives know what it is to be victimized by political correctness and media corruption. We have been fighting it for decades. And now that a mass movement has arrived that is ready to join is, we should enthusiastically pick up our swords, fight alongside them, and give them as many reasons as possible to stay on our side.

 

[Crov]

"#Gamergate has proven more capable of holding the left-wing media accountable for its lies than any other mass consumer movement."

Mowilem. To jeden z najciekawszych elementów #GamerGate. I chyba dowód na to, że w takich przypadkach pasja i wiara w cel jest ważna, a nie hasełka. Bo gdyby ci ludzie naprawde nie kochali gier i/lub wolności słowa to by mieli wyjebane.

 

[Crov]

Milo tlumaczy GamerGate:

 

[Crov]

Koniec, temat mozna zamknac i oprawic: Zoe Quinn ma memoir i kontrakt z Sony na filmowa adaptacje

http://deadline.com/2015/11/zoe-quinn-crash-override-gamergate-memoir-amy-pascal-1201611420/

 

[luke27]

British Schools Are Branding GamerGate ‘Illegal’ And ‘Extremist’ Following Government Advice
http://www.breitbart.com/tech/2015/...al-and-extremist-following-government-advice/

Students at a school in England are being handed material advising them to avoid GamerGate, the consumer ethics movement. The handouts compare GamerGate to ISIS and the English Defence League, calling all three “illegal” and “extremist” activity.
According to the headmaster, says one student, the handouts were drafted on the basis of information originating with the Home Office, a branch of the British Government.

Mandatory courses in “Education for Life” at the college, which Breitbart is not naming, include instructions for pupils to follow about “dangerous websites.” GamerGate is described as “an online group that harasses women – often with threats of violence or death.”



“Attempts to view the material of groups like these are taken very seriously by the college,” the handout continues.

Breitbart is not naming the college to protect the student who shared his identity with us, and because the headmaster of the school has promised to review the material. But what will concern GamerGate supporters, who advocate for better ethics in games journalism and resist some feminist critiques of mainstream games, is that the school’s handouts were drafted on the basis of government advice.

Even more remarkable is that GamerGate is mentioned in the same breath as the Islamic State and the EDL. The Home Office did not return a request for comment.

 

[Crov]

Ale jazda.

http://www.oneangrygamer.net/2016/1...ologizes-for-committing-sexual-assault/13746/

W skrócie: znany amerykanski bloger/krytyk filmowy, a takze SJW, anty-GamerGate'owiec i generalnie protekcjonalny gnojek* przyznał się do tego, że zmacał jakąś dziewczynę po kroczu i się tym chwalił. Co prawda na jej "hej, pamietasz jak mnie macales?" nie odpowiedzial "tak, pamietam", ale jego odpowiedz jest znacznie bardziej, hmm, niepokojąca? Gdyby mnie dziewczyna coś takiego zarzuciła to odpowiedziałbym raczej: "Lol, bitch, WTF, GTFO", a nie "nie pamietam, ale przepraszam, ze bylem taki podly". Bo w takim razie - ile moglo byc takich kobiet?

Nie jest to dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo Faraci zawsze mial potencjal na wielkiego creepa i gdzieś tam się o tym plotkowało, że jest nieprzyjemny dla kobiet, ale to nowy poziom.

To juz chyba kolejny przyklad takiego znanego SJW, który okazuje sie byc molestatorem albo gwalcicielem (niedawno byla chyba jakas podobna afera). Przypomina mi to homofoba konserwe, ktory okazuje sie byc gejem, tylko że to tutaj jest tysiąc razy gorsze.

I tu poniekąd rodzi się w mojej glowie pytanie: ilu takich SJW jest SJW, bo albo robiła coś tak podłego wobec kobiet, albo boi się, że coś takiego zrobi, bo ma np. fantazje o gwałcie albo dominacji? Oczywiscie podejrzewam, ze raczej nie jest to większość, ale moze w przypadku niektorych z tych najglosniejszych SJW wlasnie tak jest.

A Faraci wg kolegów z branży (m.in. C. Robert Cargill, Eric D. Snider) jest pod wieloma względami skończony, dlatego że Internet nigdy mu tego nie zapomni.

*żeby było jasne: Faraci nie jest gnojkiem ze wzgledu na poglady, a to jak sie zachowuje i jak je wygłasza. Wielokrotnie zachowywał się jak typowy internetowy napinacz gnębiac ludzi, wysmiewajac i nekając ich. Nie tylko tych z przeciwnej strony politycznej barykady.

--
shoe0nhead o akcji z Faracim:

http://shoe0nhead.blogspot.com/2016/10/the-scary-overcompensation-of-devin.html

 

[Crov]

Po przyznaniu się Faraciego (ktory zrzekl sie swojej pozycji na stronie Birth.Movies.Death, gdzie byl bodajze naczelnym) jego kolega, inny hard-SJW-Anita-fan, MovieBob przyznaje, ze kiedy ktoś mu mowil o akcjach z Faracim to to olewał.

http://www.oneangrygamer.net/2016/1...covering-up-devin-faracis-sexual-abuse/14050/

"Other supposed male feminists, like tech journalist Matt Hickey, were engaged in similar incidents of sexual misconduct along with a former member of Crash Override Network, Robert Marmolejo, who turned out to be a sexual harasser, as reported by Mombot in a piece on Medium."

Wrzucam to jako ciekawostke, bo to naprawde zaczyna wygladac jak schemat.

 

[tolep]

Wrzucam to jako ciekawostke, bo to naprawde zaczyna wygladac jak schemat.

 

[adex26]

Jak ostatnio czytam o działaniach tych wszystkich BLM, SJW, Antifa fanatyków Hillary Clinton (płaczą jak północni koreańczycy na pogrzebie wodza, i ciągle gadają aby ktoś zabił Trumpa) czy ogólnie lewactwa to mam wrażenie, że jest to najgorszy sort NSDAP-owców. Goebbels byłby z nich dumny.

 

[tosiabunio]

Właśnie odbywa się Vidcon 2017 i zebrała się na nim piękna reprezentacja Kekistanu:

Jest Sargon, Andy i Chris Warski, Some Black Guy, Barbara4u2c, Chris Ray Gun, Computing Forever, Mundane Matt (jego poznałem na Paxie). Wiadomo, nie są to koszerne ziomki, ale generalnie napierdalają lewaków intelektualnie całkiem solidnie. Fajny zjazd.

Były dramy i konfrontacja z Anitą:

 

[Pestek]

Computing Forever zrobił fajny komentarz do tego zdarzenia, który widziałem w innym filmiku. Generalnie ona go zaczęła bluzgać bez żadnej przyczyny, bo oni sobie wzięli za cel tam po prostu pójść i usiąść, a nei robić zadyme. W dodatku zapłacili za bilety, więc bluzgała swojego klienta.
Chciał z nią dyskutować, ale nie przyjęła zaproszenia. Jednego, który zadawał pytanie przed JoeSalad od razu chciała wyprowadzić z linii. To są mega suczyska.

 

[tolep]

A Sargon zrobił sobie sweet focię z Laci Green, w odpowiedzi na twitterze rzyganie tęczą. Laci Green jest teraz feministką która hejtuje SJW (tak się sama określa), a Sargon swoją drogą od czasu gdy nie zdołał przełknąć garści czerwonych pigułek od Korwina Krula, jest cuckiem.

I jak tu nie wierzyć w teorię konwergencji?

 

[tosiabunio]

Laci ostatnio jest przesiąkiwana przez Chrisa Ray Gun, więc się dzieje. Natomiast Sargon to wciąż lewak, tylko taki umiarkowany, więc jeszcze jest droga przed nim.

 

[tosiabunio]

 

[Deleted member 427]

Sargon to wciąż lewak, tylko taki umiarkowany

Paradoksalnie jako lewak jest autorem najlepszych antylewackich rantów, jakie słyszałem. Orka BLM, propsowanie Trumpa przed wyborami czy propsowanie Tomi Lahren w starciu z Trevorem Noah - same klasyki.

 

[tosiabunio]

Ale, niestety, jest lewakiem ekonomicznym, a liberałem bardziej społecznym. I dobrze orze, o ile właśnie nie schodzi w kierunku ekonomii. Zresztą wcale tego nie ukrywa.